Telenowele

GiovannaLuna92 · Wysłany: 15:28:37 10-08-22 Temat postu:

1 odcinek nawet niezły. Nie oglądałam poprzedniej wersji, widziałam tylko fragmenty, ale patrząc na tą wersję to w tamtej bardziej podobała mi się para, która prowadziła śledztwo. Jakoś Karina Mora i Jorge Luis Pila bardziej mi pasowali na policjantów. Fabiola Guajardo ma jakąś taką skwaszoną minę, a Arap wygląda strasznie staro.

Ximena, Eduardo, Grettel i Alejandra na razie fajnie grają i oby tak było do końca. Średnio mi się podoba aktor grający męża Rafaeli. Roberto Mateos jest znacznie przystojnieszy. Dlatego ciężko mi uwierzyć, że 16-letnia dziewczyna romansowała z facetem wyglądającym staro i do tego średnio przystojnym. Co takiego w nim jest pociągającego, że małolata na niego poleciała? Czyżby Frida chciała poczuć, że jest wyjątkowa, bo romansowała z wujkiem i coś ją łączyło z kuzynem?

justyn.13 · Wysłany: 15:36:29 10-08-22 Temat postu:

Ja właśnie jestem ciekawa postaci Fabioli tutaj, bo w "Yo no creo en los hombres" jej postać jest zupełnie inna. A Santamarina strasznie się postarzał i się roztył, a kiedyś był taki przystojny

justyn.13 · Wysłany: 20:35:18 10-08-22 Temat postu:

2 odcinek nawet lepszy od pierwszego, dobrze mi się oglądało

Na początku, kiedy facet zadzwonił do Abelarda żądając okupu za Fridę to myślałam, że chce wykorzystać tylko sytuację i zgarnąć forsę, a tak naprawdę jej nie uprowadził. Później zrozumiałam, że tu musi chodzić o jakąś zemstę. Nadal uważam, że ten człowiek nie ma nic wspólnego ze zniknięciem Fridy, ale pała nienawiścią do jej ojca. To może być np jakiś były pracownik z jego firmy

Dobrze ogląda mi się duet Bethke-Guarajdo! Ona ma w sobie jakąś taką tajemniczość, a on ma taki błysk w oku

Jest nagranie ze stacji benzynowej, na którym widać Fridę. Jestem bardzo ciekawa co się z nią stało. Kto ją uprowadził albo jeszcze się okaże, że sama to wszystko zaaranżowała...

Zastanawiające jest też kto założył fałszywy profil Fridy i tam ją hejtuje. Ja obstawiam jej kuzyna, Diega. Już we wczorajszym odcinku było wiadome, że hejtuje ludzi w sieci, więc wcale bym się nie zdziwiła gdyby to był on. Nie ufam także kuzynce Fridy ( jeszcze jej imię nie wryło mi się w pamięć

). Dziewczyna niby jest taką szarą myszką, ale mam wrażenie, że zawsze zazdrościła Fridzie tej popularności i tego, że wszyscy ją woleli.

Pojawiła się nowa postać Agel, przyjaciel Gabrieli. Antonio wydał się wyraźnie zazdrosny o żonę jak zobaczył ich powitanie po powrocie Angela z Nowego Jorku

Adam · Wysłany: 20:45:12 10-08-22 Temat postu:

Nie chodzi o porównywanie postaci Dany do postaci Marceli. To specyficzne bohaterki, mogą irytować. Dany nie lubiłem. Nawet Sonya, którą bardzo lubię nie potrafiła tego zmienić. Dobrze zagrała irytującą postać że się tak wyrażę.

Ximena jest drewniana. Przykro mi to pisać ale tak uważam. W MDN była kiepska,

Lektor lepiej sobie poradził w drugim odcinku.

Początki bywają trudne. Później się człowiek przyzwyczaja a lektor rozkręca.

GiovannaLuna92 · Wysłany: 19:08:40 11-08-22 Temat postu:

Drugi odcinek też mi się podobał. Jakoś ta wersja mi bardziej podpasowała niż poprzednia.
Ximena jest słabą aktorką, ale jak dotąd mi ona nie przeszkadza. Jakoś Sonya mnie irytowała w DEE. Tak samo wolę Santamarinę od Porrasa.

justyn.13 · Wysłany: 19:29:37 11-08-22 Temat postu:

Ja w ogóle nie oglądałam pierwowzoru, więc nawet nie próbuje porównywać

Trzeci odcinek też ok choć bez większych emocji, we wczorajszym odcinku więcej się działo

Ciężko mi się trochę patrzy na Alejandrę jako villanę

Ja przede wszystkim kojarzą ją tylko z "Zaklętego serca" i chyba zawsze będzie mi się kojarzyć już jako słodka i wrażliwa Mariana

Tak czułam, że to Diego lub Ingrid wysłali wiadomość obrażającą Fridę i wyszło, że to sprawka córki Rafaeli i Salvadora. Dziewczyna przyznała się do tego matce, a ta kazała jej milczeć na ten temat i ma się nikomu nie przyznawać. Tylko, że Martin i jego ludzie i tak chyba to odkryją, bo już wiedzą, że wiadomość poszła z komputera w szkole kuzynostwa. Wystarczy, że dostaną jeszcze tylko listę, kto tego dnia korzystał z kompa. Okazało się też, że Ingrid ma poważny problem psychiczny. Dziewczyna się samookalecza

Ciemne demony prześladują też naszego detektywa. W życiu Martina wydarzyła się tragedia, po której jeszcze nie doszedł do siebie. Zażywa leki, które mają mu pomóc z traumą Podejrzewam, że to mogą być jakieś silne psychotropy.

Lineczka · Wysłany: 19:36:38 11-08-22 Temat postu:

Widziałam urywek pierwszego odcinka i ciężko się słucha tego lektora, ma irytujący głos.

justyn.13 · Wysłany: 19:56:27 11-08-22 Temat postu:

GiovannaLuna92 · Wysłany: 14:01:17 12-08-22 Temat postu:

Żadne z dzieci rodzeństwa Pons nie jest do końca normalne. No może poza tymi dziewczynkami Marceli i Abelarda.
Diego i Tomas mieli jakąś obsesję na punkcie Fridy. Dziewczyna wodziła ich za nos, robili to co ona chciała. Natomiast Ingrid była przez nią szykanowana. Marcela i Abelardo nie mają pojęcia, że ich córeczka to diabeł wcielony a nie aniołek. Mnie zastanawia z czego wynika zachowanie Fridy? Dziewczyna ewidentnie jest zakochana w sobie, uważa się za lepszą od innych, lubi manipulować.

Rafawl jest drugim przykładem, że pozory czasem mylą. Nie tylko zaniedbuję rodzinę, ale zdradza też męża z przyjacielem brata.

Lineczka · Wysłany: 19:35:55 12-08-22 Temat postu:

Odcinek 1

Miałam nie zabierać się za tę telkę, bo fabuła opiera się na Gdzie jest Elisa?, którą oglądałam ponad 3 lata temu. Z tego co czytałam niewiele zmieniono w scenariuszu poza imionami i aktorami. Jednak skusiłam się chcąc porównać te dwie produkcje.

Na ten moment trzy najbardziej wyróżniający się aktorzy/postaci w Gdzie jest Frida? i wypadający według mnie lepiej od swoich odpowiedników w Gdzie jest Elisa? to: Victoria White (Frida), Arap (Martin), który bardziej pasuje do roli policjanta twardziela od Jorge Luisa Pili i Ximena (Marcela). Zaskoczyła mnie zwłaszcza ta ostatnia, bo nie uważam jej za świetną aktorkę (fatalna gra w Kobietach w czerni) a tutaj w tym pierwszym odcinku wypadła na plus. Pozostała obsada lepiej wypada w Gdzie jest Elisa?.

Entrada intrygująca ze specyficznymi ujęciami w postaci wycinanki/układanki. Muzyka też przyciąga uwagę.

Klimat ok, ładne plenery, świetna muzyka.

Jeśli chodzi o samą fabułę to praktycznie nie zmienili nic konkretnego względem pierwszego odcinka Gdzie jest Elisa?. Wszystko rozgrywa się tak samo. Wkleję więc moją opinię dotyczącą samej fabuły z Gdzie jest Elisa?, bo nie będę pisała tego samego. Bez spoilerów, plus oczywiście zamieniłam imiona.

Adam · Wysłany: 19:40:18 12-08-22 Temat postu:

Lubię Gabrielę.

Przystojny mąż i przyjaciel, niezły pakiet.

To nie jest hejt ale Arap z tymi włosami wygląda trochę przerażająco. Boję się go.

Lineczka · Wysłany: 20:25:35 12-08-22 Temat postu:

Jeszcze odnośnie lektora to faktycznie idzie się przyzwyczaić po początkowej, negatywnej reakcji.

justyn.13 · Wysłany: 20:29:13 12-08-22 Temat postu:

A ja mam pewne podejrzenia co do przystojnego męża Gaby i jej przyjaciela

Abelardo mnie strasznie irytuje. Zachowuje się jakby pozjadal wszystkie rozumy. Nieźle naskoczył na Marcelę. Zresztą ona też mnie trochę zirytowała w tym dzisiejszym odcinku. Tomas przyszedł powiedzieć im o tym co łączyło Diega z Fridą a oni nie uwierzyli i prawie siłą wykopali chłopaka z domu. Dopiero kiedy Tomas pokazał im nagranie z pocałunku FyD to wtedy do nich dotarło. Ale nawet po tym nagraniu uparcie wybielają córeczkę, a Diega oskarżyli już prawie o gwałt na niej. Frida nie była święta i z chęcią zobaczę jak w końcu jej rodzicom opadną klapki z oczu i zobaczą jaka naprawdę była ich kochana córeczka

Chyba najnormalniejsze w tej rodzince są tylko siostry Fridy.

Domniemany porywacz Fridy popełnił samobójstwo

To była mocna scena jak skoczył z dachu na samochód! Tak myślałam, że tu chodziło o zemstę. Facet miał totalnego bzika na punkcie Abelarda. I podobnie jak Martin uważam, że został on niesłusznie oskarżony o oszustwo w firmie. Coś czuję pod skórą, że to nie Abelardo go wrobił, ale jego przyjaciel i kto wie, może też nawet Rafaela... Tylko dlaczego by to zrobili?

Cantu jest nie tylko tajemnicza, ale też strasznie zimna i niedostępna.

M@rcin · Wysłany: 21:53:47 12-08-22 Temat postu:

Zaczynają pojawiać się rysy na wizerunku Fridy. Abelardowi chyba najtrudniej przyjąć to do świadomości, całkowicie wyidealizował sobie córkę.

Rafaela widać mocno zazdrości Abelardowi jego pozycji w firmie. Jest zawistna, nie pogodziła sie z tym, że to on zarządza rodzinną firmą, a nie ona. Ma kompleksy i co chwilę zaznacza, że jest jego siostrą i wiceprezesem firmy.

Cantu jaka zazdrosna na sam telefon Marceli do Martina, podskórnie wyczuwa, ze coś się między nimi kroi.
Piękną mieli na koniec scenę, gdy chwycili się za ręcę, ależ chemia!

Lubie, gdy Martin tak się troszczy o Marcelę i łagodnieje przy niej.

Tymczasem Abelardo zaczyna mocno tracić w oczach żony.

Lubię Gaby, ale dziś mocno mnie zirytowała, gdy nie chciała wyjść z mieszkania Gabriela.
Powinna mieć wiecej wyczucia i zdawać sprawę, że to mogła być dla niego dośś zawstydzająca sytuacja.
Druga sprawa, ze coś mi mówi, że tą osobą ukrywającą się w mieszkaniu wcale nie była Sasha...

Lineczka · Wysłany: 22:06:30 12-08-22 Temat postu:

Odcinek 2