Telenowele

justyn.13 · Wysłany: 9:42:44 16-08-22 Temat postu:

Też uważam, że Abelardo ma kochankę. Rozmowa w firmie przez telefon jeszcze bardziej mnie w tym utwierdziła. Teraz wiedząc, że może mieć on kochankę, to wcale nie będzie mi go szkoda kiedy Marcela wda się w romans z Martinem. Ta dwójka ma chemię i jestem ciekawa ich wątku.

Swoją drogą ojciec Fridy jest irytujący. Rozumiem, że jest ona jego córką i chce ją chronić, ale on w ogóle nie dopuszcza do siebie myśli, że ona też coś może mieć za uszami. Wg niego to aniołek, który nikomu nigdy nie zrobił nic złego. Ciekawe jak zareaguje gdy zrozumie, że prawda jest zupełnie inna.

Mi oprócz stylówki Rafaeli i Gaby podoba się jeszcze styl Marceli

Lineczka · Wysłany: 12:10:49 16-08-22 Temat postu:

Lista uśmierconych postaci po 5 odcinku:
1. Ramiro (rzekomy porywacz Fridy)

GiovannaLuna92 · Wysłany: 13:43:08 16-08-22 Temat postu:

dubel

GiovannaLuna92 · Wysłany: 13:43:10 16-08-22 Temat postu:

Zastanawiają mnie tacy faceci jak Abelardo. Naprawdę nie ogarniam chłopów. Mają w domu wszyscy czego potrzebują, kochającą i wierną żonę, wspaniałe dzieci, a tego nie szanują. Są ludzie, którzy marzą o takiej rodzinie, a nie mogą tego mieć.
Do kochanki Abelardo mówi "kochanie". To kim jest dla niego Marcela? Kocha dwie kobiety czy jego bycie z Marcelą to kwestia pozorów i przyzwyczajenia?

Cała rodzina Pons jest jakaś spaczona. Kuzyni zakochanie w kuzynce, Frida, która też jest zboczona, Ingrid się tnie. Rafaela i Abelardo zdradzają swoich małżonków. Jedynie jak na razie Gabriela jest w miarę normalna, bo jesli chodzi o jej mężusia to ten też coś ukrywa.

justyn.13 · Wysłany: 17:18:44 16-08-22 Temat postu:

Proszę bardzo, przykładny mąż i ojciec, Abelardo Pons ma kochankę, tak jak po wczorajszym odcinku można było się już domyślać. Ale najbardziej zaskoczyło mnie to, że jego kochanką jest sekretarka firmy, ta sama która jeszcze niedawno całowała się z Angelem

Na dodatek ona i Abelardo mają romans od dwóch lat. Ja nie wiem jak można zdradzać swojego drugiego partnera. Abelardo w domu miał wszystko kochającą żonę, trzy córki, a szukał pocieszenia w ramionach innej. Oby Marcela kopnęła go w cztery litery kiedy pozna prawdę

Lineczka · Wysłany: 17:35:38 16-08-22 Temat postu:

justyn.13 · Wysłany: 17:47:37 16-08-22 Temat postu:

Dla mnie facet który zdradza i to notorycznie jest skreślony na całej linii. Abelardo już wcześniej irytował, ale teraz, kiedy jeszcze okazało się, że zdradza Marcelę, to już całkiem upadł na dno. Mężuś roku po prostu

Zresztą tutaj nie ma nawet jednej zgodnej pary, która mogłaby być przykładem dla innych par. Rafaela i Abelardo zdradzają swoich partnerów, a Antonio też chyba nie jest taki święty. Póki co najbardziej w porządku w tej rodzinie wydają się Marcela, Gaby i Salvador. Cała trójka wydaje się ofiarami w swoich małżeństwach.

GiovannaLuna92 · Wysłany: 16:15:18 17-08-22 Temat postu:

Myślałam, że nie będzie żadnych erotycznych scen, a jednak Abelardo z Sashą mieli. Widzę, że sceny miłosne z Rafaelą są urywane.

Sądziłam, że romans Abelardo to bardziej świeża sprawa, a nie ze trwa to 2 lata.

Jak on mógł przez tyle czasu oszukiwać rodzinę? Dlaczego wszystkich ocenia skoro sam nie jest ucieleśnieniem moralności? Kłamie Marceli prosto w oczy i zgrywa troskliwego męża. Jego relacja z Sashą nie przypomina odskoczni. On traktuję ją czule i z miłością. Nawet sytuacja z Fridą nie dała mu do myślenia, że powinien to zakończyć i pomyśleć o rodzinie.

Najbardziej żal mi Marceli i Gabrieli. One obie są niewinne i uczciwe, a ich mężowie je oszukują. Antonio też ma coś na sumieniu, bo zachowuję się bardzo dziwnie od przyjazdu Angela. Jakby się bał, że ten coś wyzna Gaby. Mamy jeszcze Salvadora, który jest poniżany przez własną żonę.

justyn.13 · Wysłany: 16:20:48 17-08-22 Temat postu:

Ja mam pewne podejrzenia co do Antonia. A jeśli chodzi o relacje Abelarda z Sashą, to on może i traktuje tą relację poważnie, ale ona nie wiem... Ledwie poznała Angela i już zaraz zaczęli się całować.

Sylwia94 · Wysłany: 16:21:17 17-08-22 Temat postu:

Jestem dopiero po dwóch odcinkach, ale muszę przyznać, że Ximena bardzo dobrze sobie radzi. Grettel też podpasowala rola

justyn.13 · Wysłany: 17:44:23 17-08-22 Temat postu:

Akcja z szukaniem Fridy coraz bardziej się zagęszcza. Dobrze ogląda mi się odcinki

Marcela wydaje się w porządku, ale teraz się okazuje, że i ona może mieć coś za uszami... Rosita przyznała w rozmowie z nią, że pewnego razu Frida powiedziała, że to ona jest powodem, dla którego płakała. Ciekawe o co chodzi...

I Rafaela już zna prawdę o romansie Abelarda z Sashą.Teraz uwzięła się na nią z zemsty. Nawet była gotowa już zwolnić Sashę z pracy, ale nic z tego, bo Abelardo do tego nie dopuści

GiovannaLuna92 · Wysłany: 13:47:59 18-08-22 Temat postu:

Abelardo wkurzył mnie w tej scenie w mieszkaniu Enrique. To jaki był zadowolony z romansu z Sashą, jak mówił, że nie wie czy to zakończy.

Rafaela również nie jest uczciwa, ale jej małżeństwo nie jest idealne, ona i Salvador ciągle się kłócą i widać, że ona go nie kocha. Natomiast Abelardo zgrywał przykładnego ojca i męża, poza tym Marcela jest dobrą kobietą i uczciwą. Nie zasłużyła na takie poniżenie. Sasha również nie ma wstydu.

Gabriela trochę przesadza z tym cackaniem się z Diego. Okropnie go rozpuściła. Chłopak robi co chcę, zażywa narkotyki, romansował z kuzynką, nie szanuję ojca, a ona nadal go broni i ochrania. Nie stawia mu żadnych granic. Angel miał rację, że ona popełnia błąd ukrywając rzeczy przed policją.

Ta cała sprawa z Fridą jest strasznie zagmatwana. Frida jest kombinatorką. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby to było zrobione przez nią specjalnie by zwrócić na siebie uwagę wszystkich. Frida zabiegała o atencję, uwielbiała jak ją podziwiano.

A do do tego co powiedziała ta służąca to myślę, że Fridą płakała z powodu Marceli, bo dowiedziała się o romansie ojca. Nie wierzę, że Marcela zrobiła coś złego.

justyn.13 · Wysłany: 17:50:23 18-08-22 Temat postu:

Ale zakończenie dzisiejszego odcinka

Marcela weszła do gabinetu Abelarda, kiedy on rozmawiał z Sashą. Przecież na niczym ich nie przyłapała i do tego jeszcze ta dramatyczna melodia jeszcze w tle

Abelardo coraz bardziej mnie irytuje

Sam zdradza żonę, a ma czelność robić jej jakieś nieuzasadnione sceny zazdrości z powodu Martina. Obłudnik

Rafaela też udana. Umoralnia Abelarda, a też sama ma kochanka

Jak widać dwójka z trzech rodzeństwa Pons ma zdradę we krwi

Mi też się nie podoba, że Gaby tak rozpieściła Diega. Chłopak przez to czuje się za bardzo pewny siebie.

Mi się wydaje, że to nie Cantu przekazała informacje mediom. Może przyznała się do tego tylko po to, żeby chronić Martina, żeby nie został zawieszony...

GiovannaLuna92 a to dlaczego Frida płakała to akurat nie przyszło mi do głowy, że to może mieć związek ze zdradą Abelarda. Tym bardziej może być to prawda po tym jak Rosita powiedziała Marceli, że wydawało jej się, że Fridzie było jej żal.

M@rcin · Wysłany: 21:59:25 18-08-22 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 13:36:02 19-08-22 Temat postu:

Odcinek 6