Telenowele

Dorothy. · Wysłany: 7:25:45 03-07-08 Temat postu:

Kimberly
zaczyna czytać leżącą obok gazetę.

Dario · Wysłany: 13:12:39 03-07-08 Temat postu:

Martin

Coni, daj buziaka...

Mischa. · Wysłany: 14:05:06 03-07-08 Temat postu:

Turca
(Obudziła się) bredzi coś pod nosem.

Dario · Wysłany: 14:08:04 03-07-08 Temat postu:

Martin

Mmm, Coni...

Mischa. · Wysłany: 14:12:04 03-07-08 Temat postu:

Turca
(Chodzi po ogrodzie nudząc się)

Dario · Wysłany: 14:14:39 03-07-08 Temat postu:

Martin

Mmm.

Mischa. · Wysłany: 14:18:51 03-07-08 Temat postu:

Turca
(Ogląda kwiaty w ogrodzie)

Dorothy. · Wysłany: 14:46:46 03-07-08 Temat postu:

Kimberly
(zasnęła czytając gazetę, a teraz obudziła się)
-Turca...nie wiem co teraz będzie...Martin wrócił...a Coni...sama widzisz co się z nią dzieje jak on wrócił.

Mischa. · Wysłany: 15:06:46 03-07-08 Temat postu:

Turca
(Grzebie w kwiatach)
-A ja nie wiem co z nimi bedzie krzykneła.
-Kimberly ale tu sucho może włonczymy wode i podlejemy ogród pyta?

Dorothy. · Wysłany: 15:14:18 03-07-08 Temat postu:

Kimberly
-No podlejmy. Ja zaraz włączę wodę. Akurat są dwa węże ogrodowe do podlewana ogrodu. To obie podlejemy.

Mischa. · Wysłany: 15:16:29 03-07-08 Temat postu:

Turca
-Dobra bierze się za weża i biega z nim dookoła ogrodu:
-Kimberly uważaj jak się tego uzywa krzyczy i oblewa wodą przyjaciółkę zamiast kwiaty.

Dorothy. · Wysłany: 15:21:10 03-07-08 Temat postu:

Kimberly
-Ej! Mnie nie musisz podlewać.- mówi i zaczyna podlewać wężem trawę i kwiatki.
-Turca....? Ja jestem cała mokra!!!! Od prawej stopy do głowy! Chodźże tu sprawdzimy go.

Mischa. · Wysłany: 15:22:57 03-07-08 Temat postu:

Turca
Podchodzi do Kimberly i sprawdzaja węza:
-Ale on brudny i oddycha gada coś. Przekręca weża w drugą stronę i woda leci na twarz Turcy i Kimberly
-No nie.!

Dorothy. · Wysłany: 15:26:23 03-07-08 Temat postu:

Kimberly
-Weź to wyłącz!! Znowu jestem mokra! Ja to mam pecha. No szybko wyłączaj tego węża!!

Mischa. · Wysłany: 15:28:07 03-07-08 Temat postu:

Turca
-Podchodzi i próbuje wyłonczyć wodę:
-Nie da się. Przypadkiem odkreca jeszcze mocniej i woda znów leci na Kimberly.