|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:20:56 05-01-21 Temat postu: |
|
|
Możemy oglądać po 2odcinki. Zawsze jakbyśmy się nie wyrabiały możemy wrócić do starego systemu
Też mnie drażnił Juan, który mimo że nad grobem Aimee zarzekał się, że nie powoli aby intrygi Aimee spowodowały, że zwątpi w żonę, a jednak zwątpił!!! To było idiotyczne z jego strony. Czyżby w ogóle nie znał Reginy?!?!? Ona i unieważnienie ślubu?!?! Teraz kiedy już chyba mu udowodniła jak bardzo go kocha! Nie porzuciła go kiedy był w areszcie!! Wręcz zeznawała na jego korzyść. Nie wiem jakich dowodów potrzebuje?!? Gabriel miał rację i słusznie zwrócił uwagę Juanowi!
Renato nie ma prawa prowadzić sprawę unieważnienia małżeństwa Reginy! Jaki ksiądz da mu unieważnienie, nie rozmawiając z małżonkami!!
Renato bezwstydnie okłamywał księdza! Ależ mnie ten wątek denerwuje.
Fulgencio jednak zabił żonę. Ona sama poszła do sejfu, przy którym chwilę wcześniej zginął Federico. Nie wiem co ona sobie myślała?! Przecież na własne oczy widziała jaką pułapkę przyszykował jej mąż
Arcadio opowiedział Rodrigowi co zrobiła Leonarda z siostrą. Mnie się wydaje, że ani Leonardzie ani Rodrigowi sąd nie będzie potrzebny, oni chyba sami się na wzajem wymordują Ten jej nie daruje, że go okłamywała, a ona przecież jest nim teraz rozczarowana. |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121049 Przeczytał: 213 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:43:52 06-01-21 Temat postu: |
|
|
Jasne , jak coś zawsze możemy przejść na stary system oglądana
Juan też Mnie mocno rozczarował bo uwierzył słowom zapisanym w liście przez Aimee Tym bardziej że nic go nie nauczyło bo Aimee ciągle wodziła go za nos i kolejny raz uległ
Nawet Jego przyjaciele ne mogą słuchać , głupot jakie wygaduje na temat żony ! Nie dziwię się Reginie , że ne wyznała Protowi ze oczekuje Jego dziecka jeszcze by zarzucił ze to Renata ehh
a teraz tym bardziej się skomplikuje jak Renato dał Juanowi pamiętnik Reginy i papiery które wskazują że Jego żona chce unieważnić małżeństwo
I też dziwne , ze ksiądz nie wezwał do Siebie zarówno Reginy jak i Juana , przecież ta sprawa ich dotyczy a tak uwierzył na słowo Renatowi
A On nie wiem co sądzi , zę Regina zaraz rzuci Mu się w ramiona
Leonarda razem z Rodrigiem się wykończą , tym bardziej że Acardio wyznał ojcu Reginy prawdę na temat Marii Rosario . |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:35:44 07-01-21 Temat postu: |
|
|
Ostatnie odcinki są trochę przedłużane na siłę. Cały odcinek szukali Juana i Renato ...
Juan dobrze wiedział, że Regina kochała Renato, a nienawidziła Juana kiedy pisała ten pamiętnik, ale później przecież poznała bliżej Juana i się zakochała. Udowodniła swoją miłość do niego, więc zupełnie nie rozumiem argumentu jakim dla niego był jej stary pamiętnik!!!
I jeszcze to dziecko, które zawsze znajdzie się w takim miejscu gdzie zobaczy Reginę i Renato, teraz widział jak Regina poszła do Renato z pretensjami o to, że wtrąca się w jej małżeństwo, ale ten irytujący dzieciak poleciał do Juana i powiedział, że Regina poszła do nowego domu Renato. Juan oczywiście zrozumiał to po swojemu. To dziecko zawsze donosi na Reginę! Dziwne, że nigdy nie widział jak Regina np. policzkuje Renato
Cały ten pojedynek między Renato i Juanem był ... dziwny. Rozumiem sprawa honoru dla mężczyzn jest priorytetem, ale chodzi mi o to, że Juan sam sobie przeczył. Raz mówił Renato, że musi zwyciężyć ten pojedynek ( tzn zabić Renato) bo musi wrócić do ciężarnej Reginy i że musi przeżyć dla dziecka, a zaraz później skaczę w otchłań wody za Renatem na śmierć. To wszystko było takie dziwne, a później te długie poszukiwania. Biedny Noel, który nie dość że cierpi z powodu zaginięcia i syna i Juana, to jeszcze ma na głowie idiotyczne wyrzuty żony, która nie omieszkała mu wypominać jego relacji z Marielą, mimo że sama przecież sypiała z Rodrigiem!!!
Renato wrócił i ogłosił wszystkim, że Juan umarł na jego oczach.
Arcadio miał "ochotę na miłość" więc poszedł na plażę i zaatakował biedną kobietę. Dobrze, że w porę zjawił się doktor i przegonił Arcadia. Później na plaży Arcadio znalazł Juana, który był nieprzytomny. Zabrał go i uwięził. Zawiadomił Rodriga, który teraz chce dopełnić swojej zemsty... |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121049 Przeczytał: 213 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:40:23 08-01-21 Temat postu: |
|
|
Według Mnie mogli to szybciej skończyć tak samo jak zaczyna się dany odcinek to jest 10 minut pokazane z poprzedniego odcinka , oczywiście to przewijam
Ten pojedynek faktycznie był dziwny i Juan mógł sobie go darować tym bardziej , ze dowiedział się wcześniej że Regina jest w ciąży nawet o Niej nie pomyślał gdy udał się na pojedynek ! Przecież jakby zginął Ona zostanie sama z dzieckiem , strasznie lekkomyślne to było z Jego strony
Przecież ma tyle pieniędzy więc mógł wyjechać z miasteczka z rodziną i rozpocząć życie gdzie indziej !
Nie rozumiem jego postępowania a potem gdy Renato spadł ze skarpy zrobił to samo , po co !!
A te dziecko czyli koliber faktycznie jest beznadziejny bo jak tylko zobaczy Reginę z Renatem leci do Juana i wszystko Mu donosi , nie lubię Go !
Może i miał okropnego ojca , ale Regina zawsze była dla Niego miła !
Acradio znalazł nieprzytomnego Juana i uwięził w celi gdzie wcześniej przebywała Jego matka , a teraz Rodrigo ma go w garść z kolei Renato ogłosił że Juan zginął
chociaż protka czuje , ze mąż żyje |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:27:00 10-01-21 Temat postu: |
|
|
Te poprzednie odcinki tak rozciągali, a finałowe 2 były robione mega na szybko...
Juan uciekł z tego lochu. Na początku myślałam, że Rodrigo tak tylko udaje i on wypuści Juana, ze względu na pamięć o Rosario, ale po tej ich dyskusji już było wiadomo, że Rodrigo wciąż nienawidzi Juana. Na szczęście Juan zdążył uciec.
Potrójny ślub piękny. Ładnie to wymyślili, że przypłynęli na łódkach po rzece na wesele Jimena wyglądała prześlicznie. Niby to telka kostiumowa, ale stroje nie mają za wiele wspólnego z epoką, w której się dzieją, a już po ślubnych sukniach tym bardziej było to widać. Trochę szkoda, że w tej teli te kostiumy nie były robione na wzór z tej epoki, ale taka konwencja serialu i w sumie w odbiorze to nie przeszkadzało.
Regina wbrew zaleceniom doktora, poszła na wesele i to do tego sama! Napotkała napalonego od wielu miesięcy Arcadio, który rzucił się na Reginę. Szczęście, że zjawił się Renato i obronił Reginę. Pech, że Arcadio w walce zranił nożem Renato i to tak mocno, że Renato umarł. Umierając przeprosił Reginę i Juana, który się tak nagle zjawił, uciekając z posiadłości, w której był przetrzymywany. Cała ta scena śmierci była jakaś taka dziwna. Ara, Eduardo i później Rene zagrali bardzo dobrze rozpacz nad ciałem Renato ( no może Regina aż za bardzo zawodziła rycząc, ale ona tak miała zawsze w tej teli ) ale Cristian umierał jakoś tak ... na sucho. Ani tam u niego nie było cierpienia z bólu od rany, ani emocji kiedy przepraszał i żałował. Na dodatek cały czas gadał....
Biedny Noel, bardzo cierpiał po stracie syna... Już od jakiegoś czasu widział, że traci syna bo ten schodził na złą drogę, ale teraz stracił go bezpowrotnie...
Leonarda okradła Rodriga i zaufała Arcadiowi, z którym miała uciec. Ten ją zamknął w lochu i oddał Rodrigowi. Leonarda sama się doigrała, jednak śmierć okropna. Ale ona latami więziła Rosario, więc trudno jej współczuć, skoro sama bez wyrzutów sumienia skazała na taki los siostrę.
Rodrigo przyznał się do swoich zbrodni, a w więzieniu zaczął żałować swoich czynów ( patrz jak niewiele mu było trzeba wystarczyło go zamknąć w więzieniu i nagle zrozumiał swoje błędy ). Przeprosił córkę i Juana, a Noelowi dał klucz do lochów, w którym przebywała Rosario i ten miał tam iść za miesiąc. Na miejscu Noela poszłabym od razu, bo to wyglądało dość podejrzanie, mógł się domyślić...Ale Leonarda miała zapłacić za swoje zbrodnie i zapłaciła. Umierała z głodu i spragnienia, podgryzana przez szczury
Juan i Regina wzięli ponownie ślub. |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121049 Przeczytał: 213 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:14:23 11-01-21 Temat postu: |
|
|
No dziwnie to zrobili jakoś ta końcówka niezbyt Mi się podobała !
Wogule to Rodriga nie rozumiem bo kochał Rosario więc dlaczego mścił się na Jej synu , przecież On nie był winny że Jego matka pokochała innego
Ale dobrze , że Juanowi udało się uciec z tego lochu , a potem trafił na smutną scenę bo wcześniej Arcadio zaatakował Reginę i chciał Ją wykorzystać , ale obronił Ją Renato który został ciężko ranny Przed śmiercią zdążył przeprosić protow , szkoda było Mi Noela bo widać , ze śmierć jedynego syna nim wstrząsnęła
Potrójny ślub fajnie zrobiony i wszystkie pary ładnie wyglądały chociaż faktycznie w tamtej epoce wątpie by suknie ślubne tak wyglądały
ale to mały drobiazg
W sumie dziwię się Acradiowi , że posłuchał Rodriga i poszedł w tych piwnicach posiadłości jak Mu kazał przecież On tam mieszkał tyle lat i nie wiedział , że ten tunel grozi zawaleniu !!!
No i tak Rodrigo się go pozbył a potem wykończył biedną Leonardę która skończyła bardzo marnie , ale przynajmniej Noel się od Niej uwolnił
No i też dziwne , że Noel posłuchał Rodriga i poszedł do tej posiadłości dopiero po miesiącu !!
Ślub Reginy i Juana bajkowy
Ostatnio zmieniony przez natalia** dnia 18:15:35 11-01-21, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:17:00 17-01-21 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam co poniektóre opinie tu na forum ( wcześniejsze strony) i aż sama jestem zaskoczona jak różne są moje odczucia co do tej teli.
Ogólnie zaliczam telkę do udanych. Jak na telenowele Salvadora, dość spójna. Wątki nie wlekły mi sie jakoś mocno, oczywiście były przedłużenia jak na przykład wątek Estrelli ( Gwiazdki ) czy sam wstęp, ale takie rzeczy w telenowelach się zdarzają, nawet w tych lepszych.
Dużym plusem są proci: Juan i Regina. Zaskoczona jestem jak dużą popularnością cieszył się duet Juana z ... Aimee! Mnie ten duet zupełnie nie zachwycił. Może mieli bardziej namiętne momenty, ale nie było tego czegoś. Milion razy bardziej wolałam Juana z Reginą, u nich znajomość ewoluowała. I to jest znacznie ciekawsze niż jak dwójka wskakuje od razu do łóżka. U Aimee i Juana była tylko namiętność, ale też toksyczność. Oni się nie kochali, tylko pożądali. Aimee nie bez powodu zatęskniła za Juanem dopiero jak go traciła, bo to była jej zabawka. On w pewnym momencie wykazywał niemalże uzależnienie od niej, ale to też dlatego że Juan był bardzo temperamentny i słowny. To był jego pierwszy związek i pomylił go z miłościa, a skoro sądził, że kocha to był dla niej gotowy na wszystko.
Tak na prawdę dopiero przy Reginie poczuł czym jest miłość. I u nich było widać jak bardzo sie kochają.
Aracely zagrała świetnie, bo odnalazła się w obu rolach. Moją największą sympatię zdobyła rolą Reginy, ale Aimee w jej wykonaniu też była świetnia. Bardzo dobrze świadczy o niej jako aktorce skoro umiała tak zagrać, że nie czuło się, że to ta sama osoba.
Yanez jako Juan del Diablo spisał się świetnie. Nie rozumiem krytyki w jego stronę po tej roli. On się świetnie odnajduje w taki rolach gdzie może się wykazać fizycznie. Dla mnie był wiarygodny jako kapitan statku, butny, charakterny, impulsywny, honorowy, ale też skrzywdzony przez los. Wiem, że mierzył się z legendą aktora z wersji z 1993 roku, ale Yanez zagrał "swojego" Juana i według mnie spisał się świetnie. Widać, że on lubi takie rolę gdzie może pobiegać, gdzie trzeba się napocić heheh tak jak w Amores Verdaderos jako Arriaga gdzie grał ochroniarza. W "Dzikim sercu" miał nawet więcej scen akcji
Jimena i Gabriel byli słodcy. Początek uroczy, później niepotrzebnie tak przedłużali ten wątek z udawaniem Estrelli ale druga połowa już była ciekawsze. Do tego nie można odmówić im chemii, Angie jako Cyganka była przeurocza. Pasowały jej te stroje, mimo że mocno roznegliżowana jak na ówczesne standardy
Lubiłam też wątek Lulu i Remigia. Była między nimi spora różnica wieku, ale jakoś mi to nie przeszkadzało. Znam obu aktorów i w życiu nie sądziłam, że ta dwójka kupi mnie jako para, a kupiła Co prawda nie było ich dużo, ale fajnie umilali czas.
Leonarda i Rodrigo to byli świetni villani. A to też ważne w telach. Końcówka, że odpowiedzieli niemalże za wszystkie zbrodnie dość kontrowersyjna, bo jednak wiele z nich ciężko było im udowodnić. Poza tym byli bezkarni dopóki mieli komendanta, który był po ich stronie. Dopiero nowy komendant mógł się z nimi rozprawić. Dlatego końcówka mogła być z nimi bardziej spektakularna, chociaż akurat Leonarda miała koniec godny głównej villany Zginęła straszną śmiercią.
Arcadio zginął przez swoją głupotę... a Rodrigo trafił do więzienia gdzie nagle spokorniał...Te dwie postacie mogły mieć ciekawszy koniec.
Na minus niestety Renato i to nie postać, a gra Cristiana który kompletnie nie uwiarygodnił tej postaci. Sprawdzał się jak był tym grzecznym paniczem, pomykającym na koniu po hacjendzie, ale jak miał zagrać przemianę, zbłądzenie tej postaci, bo tak można nazwać to w jaki sposób się ta postać rozwinęła: grał z miną tak obojętną, że aż mnie drażnił. Przemianę w drugą stronę zagrał tak samo: beznamiętnie.
Absurdem było też to, że Laura Flores grała matkę Yaneza, ale przełknę to
Szkoda też że Rosenda tak zniknęła z telki i później była wspominana przez doktora, jak mówił o niej, ale nawet na finale jej nie było |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Arcymistrz
Dołączył: 14 Sie 2016 Posty: 26209 Przeczytał: 42 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:26:03 18-01-21 Temat postu: |
|
|
Fajne podsumowanie Julita.
Z ciekawostek:
* matkę prota miała zagrać Victoria Ruffo ale zrezygnowała z powodów zdrowotnych,
* Elizabeth Gutierrez grała do 32. tygodnia ciąży,
* role bliźniaczek miały grać dwie inne aktorki - Adela Noriega czy Danna Garcia (Regina) a Ninel Conde czy Silvia Navarro (w przypadku Aimee); |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121049 Przeczytał: 213 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:01:21 20-01-21 Temat postu: |
|
|
Świetne podsumowanie Julita
A to Moje
1. Ulubiona bohaterka : No tutaj mam mały dylemat bo kibicowałam bardzo Reginie i Jimenie i obydwie bardzo polubiłam
Reginę dlatego bo każdy uważał Ją za delikatną i kruchą kobietę , ale Umiała pokazać charakterek i powiedzieć to co myśli , o jej siostrze nie można tego powiedzieć bo zawsze udawała by zadowolić otoczenie .
A Jimena dlatego , że była taka radosna i dobra , popełniła tylko jeden błąd bo udawała na początku przed Gabrielem Aurorę , mogła Mu to szybciej wyjaśnić .
2. Ulubiony bohater : Juan , Noel , Gabriel
Ale najbardziej ten 1 , to silny i charakterny mężczyzna do tego w młodości dużo stracił dlatego kierowała Nim zemsta , ale dzięki miłości Reginy stał się lepszy pomagał też biednym i bezbronnym ludziom .
3. Najmniej lubiana postać : Renato , strasznie Mnie wkurzał Swoim zachowaniem , niby kochał Aimee , a potem diametralnie zmienił swoje uczucia , później bardzo źle traktował swoja żonę , podduszał Ją i ranił , tak mężczyzna nie postępuje !
Na początku był kierowany na dobrą postać , ale jego późniejsze zachowanie było beznadziejne i chora zazdrość o Reginę .
4. Najlepszy czarny charakter : leonarda i Rodrigo , ale ta pierwsza była gorsza bo zamknęła swoja siostrę w lochach posiadłości do tego sfingowała Jej śmierć , uśmierciła matką Reginy i Aimee tylko dlatego że była żoną Rodriga , zabiła też Bridget i można dalej wymieniąć .
5. Ulubiony para : Regina i Juan , obydwoje Siebie potrzebowali i ich miłość rodziła się stopniowa , od nienawiści do miłości jeden krok i w ich wypadku tak było , na początku Juan mocno dokuczał protce , ale później inaczej na Nią spojrzał . Juan też mógł liczyć na ukochaną bo Aimee go tylko wykorzystywała i łączyła ich tylko namiętność a nie miłość .
jimena i Gabriel : mieli niesamowitą chemię i byli razem słodcy , Jimena dla tej miłości postanowiła wyrzec się swojego cygańskiego życia .
6. Najlepsze aktorstwo : Aracely Arámbula - świetnie zagrała rolę bliźniaczek , Reginą i Aimee były zupełnie inne , widać że Ary świetnie się odnalazła
Angelique Boyer - Ona zawsze dobrze gra do tego pasowały jej cygańskie stroje
Eduardo Yáñez - nie wiem czemu wielu osobom nie podobał się ten aktor w roli Juana , uważam że idealnie sprawdził się w rolę kapitana i był uroczy w parze z Reginą
7. Najgorsze aktorstwo : Cristián de la Fuente , według Mnie grał bez wyrazu , zero emocji na twarzy .
8. Absurdy w telenoweli : Stroje weselne , wątpię by w tamtych czasach panny młode miały takie stroje i faktycznie Laura Flores grająca matkę Yaneza tym bardziej , że Ona jest młodsza od Niego hehehe
9. Najpiękniejsza : Regina , Jimena , Lulu
10. Najprzystojniejszy : Juan , Gabriel , Branko
11. Ulubione imię z telenoweli : Aimee , Juan
12. Ocena telenoweli : Mi się telenowela podobała , a mało obejrzałam kostiumowe telenowele , oceniam Ją tak na 7/ 10
Polubiłam protow jak i inne postacie drugoplanowe , jedyny minus że mogli szybciej skończyć a nie przeciągać odcinki .
Ostatnio zmieniony przez natalia** dnia 16:24:17 27-01-21, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|