Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Corazón Valiente /Siła serca -Telemundo 2012-Novelas+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 69, 70, 71 ... 334, 335, 336  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Emilka
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 993
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:35:48 13-04-12    Temat postu:

nika1986 napisał:

uwielbiam to spojrzenie jakby mówił: kocham Cię Emma, ale boję się Ci zaufać. Dziś też miał słodką minę jak mówił Emmie: już Cię kocham
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iwi.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 13088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:45:10 13-04-12    Temat postu:

Emilka napisał:
Sam i Willy- po fajnych chwilach Sam znowu zachowuje dystans, Bernardo proponuje jej pomoc w odnaleziu dziecka, ale nie robi tego bezinteresownie chce kontrolować śledztwo. Violeta mnie denerwuje strasznie, Genesis troszkę się łamie ale Angela podnosi ją na duchu.
JM podejrzewa Luisa o zabicie rodziców, prosi Pabla aby przypilnował, aby Luis nie wchodził do domu. Luis oskarża JM o zabicie rodziców. oj będzie ciekawie...


O tak! Violeta też mnie strasznie irytuje, ten jej denerwujący głosik Poza tym ta jej zazdrość o Genesis, zamiast wspierać swoją 'przyjaciółkę' to zajmuje się własnymi sprawami, a potem ma jeszcze pretensje do Angeli... i ten tekst 'nie zapomnij, kto jest Twoją córką' ;|
Kolosalna różnica pomiędzy Genesis a Violetą, Violeta ma umysł 2 letniego dziecka, natomiast Genesis potrafi myśleć jak dorosła osoba, ma oczy dookoła głowy

W którym momencie Luis oskarżył JM o zabicie rodziców? On powiedział że JM podrzucił mu różaniec aby go wrobić, z powodów osobistych (powiedział mu w twarz że kocha Angelę, więc chciał go wyeliminowac żeby mieć do niej wolną drogę)

Sam dobrze robi zachowując dystans, dobrze że pokazała Willy'iemu gdzie jego miejsce. Niech nauczy się ją szanować i w końcu zaproponuje jej stały związek, a nie luźną znajomość. W każdym bądź razie zaczyna się przełamywać i dobrze, jest nawet zazdrosny i powiedział otwarcie, że niezniósłby jakby jakiś męzczyzna myślał lub odważył się ją dodykać

Również spodziewałam się że Bernardo coś kombinuje. Jestem pewna że będzie dawał Samancie fałszywe wskazówki na temat śledztwa, możliwe też że jak pozna miejsce pobytu dziecka to zabierze go stamtąd i gdzieś ukryje. Miejmy nadzieje, że Perla powie Samancie, gdzie jest jej syn i kim w rzeczywistości był jej ojciec.

Lucy powoli zaczyna mnie irytować. Typowy salonowy pupilek. Nic nie robi tylko się wyleguje. I ma taką fałszywą mordę. Fernanda ma niezłego pierdolca na jego punkcie, dobrze, że Arturo się na niego rzucił, gorzej, że ta wariatka chciała go zabić Na szczęście skończyło się tylko na strachu.

Coś mi się wydaje, że Sam i Arturo zostaną dobrymi przyjaciółmi. Super razem wyglądają ^^ Arturo to taki mądry psiak <3
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emilka
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 993
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:49:56 13-04-12    Temat postu:

faktycznie źle zrozumiałam to zamieszanie z różańcem, dzięki za sprostowanie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MaI
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 6951
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dame oportunidad amor:))
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:09:26 13-04-12    Temat postu:

Will'y i Samatha mieli byc amigos espeziales Wiedziałam,ze im nie wyjdzie bo takie coś nie istnieje....Wyznanie miłości z ust Will'ego tak łądnie zabrzmiało i jaki zazdrosny nawet o tatę Ciekawe jaka miałby minkę gdyby ktoś inny zaczął sie kręcić koło Sam Swoją drogą mam nadzieję,że on nie będzie nic kombinował ze swoim ochroniarzem....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emilka
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 993
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:17:15 13-04-12    Temat postu:

swoją drogą jestem ciekawa jaką minę zrobi Willy na wieść, że ma syna. Co do Słodziaków to szczerze mówiąc nurtuje mnie dlaczego Pablo zrobił co zrobił. Czy dlatego, że Nelly jest wg. niego bezpieczniejsza. Mam nadzieję, że wyzna uczucia Em zanim jej coś złego może się stać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MaI
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 6951
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dame oportunidad amor:))
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:25:47 13-04-12    Temat postu:

Napewno sie zdziwi Czy ja dobrze zrozumiałam czy Bernardo w tym klubie powiedział detektywowi jak Samantha odeszła na bok,ze on mu powie co ma powiedzieć Samanthcie???

Jeśli dobrze zrozumiałam to jest tak jak myślałam,nik z rodziny Will'ego i Samnthy nie będzie chcia aby Lucas się znalazł tylko jego rodzice...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emilka
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 993
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:31:31 13-04-12    Temat postu:

MaI napisał:
Napewno sie zdziwi Czy ja dobrze zrozumiałam czy Bernardo w tym klubie powiedział detektywowi jak Samantha odeszła na bok,ze on mu powie co ma powiedzieć Samanthcie??
dobrze zrozumiałaś Bernardo to manipulator
Powrót do góry
Zobacz profil autora
snejana
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:37:40 13-04-12    Temat postu:

Emilka napisał:
nika1986 napisał:

uwielbiam to spojrzenie jakby mówił: kocham Cię Emma, ale boję się Ci zaufać. Dziś też miał słodką minę jak mówił Emmie: już Cię kocham


Też kocham to spojrzenie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosiunia210
Idol
Idol


Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 1186
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:24:50 13-04-12    Temat postu:


no i to są oczka zakochanego, ale przez tą wredną Nelly nie dostrzega, że on dla emmy nie jest kaprysem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paro
Generał
Generał


Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 9826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:34:48 13-04-12    Temat postu:

madoka napisał:

Nie mieści mi się wręcz w głowie, jak, na każde wyznanie miłości - i to w tak pięknym wydaniu, w jakim czyni to Juan Marcos - można reagować jedną, oklepaną miną. Rozumiem, szok, zdziwienie - ale bez przesady. Tym bardziej, że Angie powinna znać już Arroyo na tyle bardzo, by poznać się na jego otwartości i spontaniczności. Po dzisiejszym odcinku upewniłam się jedynie we wcześniejszym przekonaniu, że Resendez czego, by nie zrobił, musi czynić to za dwoje. Jak całuje, to za siebie i za Adrianę - jak mówi o miłości, czy szaleje z namiętności, tak samo. Przykra sprawa, odgrywać tak wiele wspólnych scen z partnerką-kłodą. I o ile początkowo naprawdę starałam się zaakceptować Adrianę, jako Angelę, to dziś dzień wiem, że niczym pozytywnym mnie już nie zaskoczy. Swoją drogą, cały czas rozkminiam ten różaniec, który Valdez otrzymała od Luisa - nie sądzicie może tak, jak jak, że należał wcześniej do którejś z ofiar Fernandy?? Jeśli faktycznie tak by było, to Angela może trafić niesłusznie nawet za kratki


No i znowu muszę się z Tobą zgodzić Szkoda jednak, że w takiej sprawie Dużo bardziej wolałabym, żebyśmy się zgadzały, co do tego, że protka jest świetna, no ale niestety, tu nie ma takiej możliwości To już jest przesada, z tymi jej oczami Na miejscu Juana Marcosa odechciało by mi się ją całować Już samo słuchanie jej wypowiedzi, napawa mnie irytacją Nie mogłam słuchać, jak mówiła do Genesis: Pobierzemy się z Luisem w kościele, bo tak chce Violetita, tiaa, masochistka jedna. Ja już mówiłam, jak ja ją traktuję, ale się powtórzę, po prostu ona jest dla mnie jak fantom, na którym Jose może pokazać swoje umiejętności aktorskie w kwestii namiętności i miłości
Denerwuje mnie, że Violetita tak rządzi Angelą. Skąd ona w ogóle bierze te teksty? "Musicie się pobrać w kościele, bo tego chce najbardziej na świecie" lub "Nie zapominaj, kto jest Twoją córką", jakoś mi te teksty nie pasują do tego małego dziecka.
Genesis jest natomiast cudna i bardzo dojrzała jak na swój wiek! Uwielbiam, gdy ma te swoje napady śmiechu

Podobało mi się wejście Juana Marcosa do domu Fernandy! Bardzo dobrze, że policja zwinęła Luisa! jeje Juan Marcos był ostry, stanowczy, a przy tym taki władczy, ach I like it!

madoka Masz świetną anikę z Juanem Marcosem i Gensis, ta scenka była jak zwykle tak słodka i nieziemska, że mus był z niej capsiory porobić










Modelowo tu wyszedł


Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paro
Generał
Generał


Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 9826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:52:45 13-04-12    Temat postu:











Vane jest śliczna, jak laleczka!



Ostatnio zmieniony przez Paro dnia 22:54:08 13-04-12, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nika1986
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 3949
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:57:23 13-04-12    Temat postu:

Cap 26:

Namolny Luis dobierał się do Angeli ale "niestety" przeszkodziła mu Fernanda .

Willy dopytuje co za ubranka i zdjęcie wypadło z pudełka a Sami go okłamała że ubranka są jej bo rodzice myśleli że będzie chłopcem i na zdjęciu też jest ona. Mówi że to jej wspomnienia i tylko jej. Buziak pomiędzy nimi . Urocze to było jak tak rozmawiali ze sobą o swojej pierwszej wspólnej nocy. I ten napis wyryty na łóżku Sami przez Willy'ego . Willy'emu sni się koszmar, ten list nie daje mu spokoju. Chwila kotłowania się w pościeli, pocałunek który przerywa krzyk Eugenii i strzał, Sami łapie za pistolet. I kolejna akcja w ich wykonaniu, jak dobrze że ze sobą współpracują, załatwili 2 bandziorów. Na razie Sami znowu będzie ochroniarzem Willy'ego dopóki nie wynajmie kogoś innego. Wielkim plusem tej strzelaniny jest to że Eugenia się wynosi . Sami zabrała Willy'ego na cmentarz, na grób Miguela i jej wspomnienia o nim (poryczałam się jak głupia, miał taką epizodyczna rolę ale chyba wyrył się w pamięci większości osób oglądających CV ). I jeszcze ten wierny psiak - Arturo pilnujący jego grobu . Willy chce zabrać psa ze sobą .

Emma i Pablo - Emma fajnie postąpiła gratulując im tego że są razem, ale było widać że zasmuciła ją ta wiadomość . Emma pomaga Pablo zmienić opatrunek i chce go pilnować całą noc i sprawdzać czy nie dostał gorączki. Peralta uciekł Emmie i spał w pokoju Angeli, stwierdził że nie może z nią spać w jednym łóżku bo chciałby się z nią kochać. Emma po raz kolejny wyznała mu ze go kocha, ale on myśli że jest jej kaprysem (cóż ta małpa Nelly mu znowu nagadała )

Przesłuchanie bandziora który spowodował wypadek, ale na razie nic nie powiedział. Facet jednak chce zeznawać, wie kto stoi za próbą zabójstwa. Osz kurde, facet się powiesił, no i klops, choć mniemam że ktoś (Luis) mu w tym pomógł.

Ajjj ten koteczek Fer na tak wredną mordkę że w 100% pasuje do swojej pani. Fernanda coraz bardziej zarzuca sidła na policjanta i ich wspólna noc .

Genesis wróciła do domu, ale ma chwilę załamania. Angela ją pociesza. Haha Genesis zapytała Angele czy podoba jej sie JM, a Angela wykręciła się od odpowiedzi mówiąc że ma ładne oczy. Cwane dziecko, nawet ona zauważyła że coś jest miedzy nimi. Angela powiedziała jej że weźmie ślub z ojcem Violety.
Genesis zauważyła również że Emma zakochała się w Pablo.
Ta mała jak na swój wiek jest bardzo rozsądna i bardzo dużo rozumie. Nie to co córka Angeli która zachowuje się jak rozkapryszony gówniarz i każdy powinien spełniać jej żądania. Coraz bardzie jej nie lubię, gram mi na nerwach tak samo jak jej tatuś

Juan Marcos wyznał przed Pablo i Nelly że kocha Angelę, ale ta każe mu milczeć bo boi się co może Luis zrobić. I znowu ktoś przeszkodził Angeli i JM, wrrr oni to chyba jakiego pecha mają

I znowu to "Berni" w wykonaniu Sol, padnę zaraz, a jaką minę miała sekretarka widząc całusa Sol i Bernardo




















Cap 27:

Sami i Willy wrócili do domu. Powiedzieli Bernardo że Willy dostawał pogróżki i że na razie Sam będzie go chroniła . Willy jaki zazdrosny o to że Sami wyszła z Bernardo . I Sami znowu trzyma na dystans Willy'ego. Ich rozmowa w kuchni. Willy przyznał się że jest bardzo zazdrosny, nawet o ojca. Sami dobrze mu powiedziała że nie jest jego zabawką i spytała go kim chciałby żeby dla niego była: kochanką, koleżanką, ochroniarzem a on odpowiedział że wszystkim .

Bernardo zaproponował że pomoże odnaleźć Sami dziecko, ale coś mi się wydaje że on będzie robił wszystko aby ona go nie odnalazła.

Angela pomaga w rehabilitacji Genesis, próbuje ja pocieszyć i rozbawić.

Rozmowa między JM i Emmą kiedy powiedział że zakochał się w Angeli, przeurocza, widać że się bardzo kochają i wspierają jako rodzeństwo. Pablo jednak zdecydował się zostać ochroniarzem Emmy i wyznał że ją kocha .

Kurcze nie wiedziałam że aktorka grająca Angelę ma tatuaż na szyi a dziś go było widać.

Juan Marcos uważa że Luis zabił jego rodziców, bo zobaczył różaniec który zawsze miała jego matka u Angeli.

No i kolejne spotkanie Fer i policjanta . Ale policjant nie próżnuje, zabrał trochę sierści Lucy i oddał do analizy

Violeta jest coraz bardziej wkurzająca kiedy tym swoim słodkim głosikiem gada o tym ślubie, brrr i jej tekst do Angeli żeby nie zapomniała kto jest jej córką.

Piesek Sami zaatakował kiciusia Fer, tym sposobem chyba trafił na listę znienawidzonych przez Fer . Fernanda chciała go zastrzelić.













Powrót do góry
Zobacz profil autora
nika1986
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 3949
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:03:55 13-04-12    Temat postu:

Taaa jasne z edytowałam nie ten post co trzeba

Żeby nie było pusto wstawiam fotkę 2 przystojniaków



i walecznej guardaespaldas











Lucy


Ostatnio zmieniony przez nika1986 dnia 23:31:36 13-04-12, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nika1986
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 3949
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:11:37 13-04-12    Temat postu:

Dubelek



i takie z TT:
2 wariaty

De "caricatura" la nueva asistente de "make up" deja a @FabianRiosS como todo un BEBE


Ostatnio zmieniony przez nika1986 dnia 23:19:25 13-04-12, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30699
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:12:59 13-04-12    Temat postu:

Emilka napisał:
nika1986 napisał:

uwielbiam to spojrzenie jakby mówił: kocham Cię Emma, ale boję się Ci zaufać. Dziś też miał słodką minę jak mówił Emmie: już Cię kocham


gosiunia210 napisał:

no i to są oczka zakochanego, ale przez tą wredną Nelly nie dostrzega, że on dla emmy nie jest kaprysem.


I jak tu się z Wami nie zgodzić. Peralta jest cudowny w każdym swym spojrzeniu, w każdym uśmiechu, w każdym najmniejszym słowie Ów rolą, Jon pokazuje naprawdę wielką klasę - uświadamiając nam jednocześnie, że jednym spojrzeniem można wyrazić tysiące najpiękniejszych emocji. Widz patrzy w jego oczka i jest święcie przekonany, że z miłością patrzą one tylko i wyłącznie na Emmę Jego dzisiejsze wyznanie miłości można zaś uznać za bajeczne przeżycie, uhh

Paro napisał:



Vane jest śliczna, jak laleczka!



Vane faktycznie jest tak słodziutka, a zarazem tak niewinna w swojej urodzie, że można na nią patrzeć godzinami. Równie bardzo podoba mi się jej głos z tą charakterystyczną chrypką. Coś pięknego A Genesis to taka perełka tej telenoweli - która powala na łopatki swoją rówieśnicę, Violetę. Jak zostało już tutaj wspomniane, Genesis jest nad wyraz dojrzałą dziewczynką, która mimo pozycji społecznej i swego rodzaju rozpieszczenia potrafi dostrzec znacznie więcej, niż czubek własnego nosa. Z fantastycznym zmysłem obserwacji rozpoznaje uczucia, rządzące poszczególnymi bohetarmi. Nie to, co córka Angeli, do której tekst: "nie zapominaj, kto jest twoją córką" absolutnie nie pasował - ba zabrzmiał wyjątkowo żenująco i komicznie. Rozumiem, że może być zazdrosna o relacje, jakie połączy jej matkę z Genesis, ale wszystko ma swoje granice. A akurat ona bardzo często gra taką lekko przytępioną dziewczynkę, do której takie wysoki słowne absolutnie nie pasują Córkę Juana Marcosa mogę zaś wychwalać pod niebiosa, bo kupuję ją w całości - jej miny, śmiech, spojrzenia, komentarze. Todo!

W dzisiejszym odcinku rozwaliła mnie zaś na łopatki akcja z Lucy i Arturo Poległam w momencie, gdy Ofelia oznajmiła Fer, że pies chce dobrać się do jej pupila. Nasza agresywna villana, w towarzystwie Vincente i okazałej strzelby ruszyła więc na nieproszonego psa, przeganiając go gdzie pieprz rośnie. Najlepsze było jednak po - haha umorusana Lucy z resztkami pyłu i liści na futrze, bezcenny widok

I jakże mogłabym zapomnieć o wielkim wejściu Juana Marcosa, przy eskorcie policji. Ahh, cóż to był za widok. Ta jego pewność siebie i determinacja, by posłać za kraty zabójcę jego rodziców. Arroyo okazał się być, jak zwykle niezawodnym
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 69, 70, 71 ... 334, 335, 336  Następny
Strona 70 z 336

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin