Telenowele

gosiunia210 · Wysłany: 18:01:57 14-04-12 Temat postu:

PaolaiAndrea · Wysłany: 19:18:14 14-04-12 Temat postu:

Świetna pierwsza mina Aylin i wszystkie miny Fabiana jak zwykle genialne.

nika1986 · Wysłany: 19:46:01 14-04-12 Temat postu:

Mina Aylin przebija wszystkich

, choć Fabian i Ximena nie zostają w tyle jeśli chodzi o śmieszne minki, wariaci po prostu, dobrze się bawią podczas nagrywania teli

Sami i Willy:

i coś dla wielbicielek przystojnych guardaespaldas

i małej Genesis

madoka · Wysłany: 20:08:53 14-04-12 Temat postu:

Emma i Pablo

Cudowni byli w tym odcinku - nawet jeśli, Peralta nadal kręci rzekomo z Nelly. Podobała mi się scena masażu, podczas której biedak nie wiedział, co ze sobą począć. Hihi ta jego mina zagubieńca i nerwowe przeczesywanie włosów były przesłodkie.

Ale cóż się dziwić, skoro Em z każdą, kolejną sekundą była coraz bardziej roznegliżowana. A on niewątpliwie pamiętał, czym się zakończyły ostatnie hot akcje z młodą Arroyo. Nie zmienia to jednak faktu, że nie mogę się wręcz doczekać poniedziałkowego odcinka, w którym wylądują pod prysznicem. Widziałam, avance exclusivo i jestem tak rozochocona, że nie wiem, jak wytrzymam tyle dni, w tym, jakże niecierpliwym oczekiwaniu

Najgorsze, co jednak może być, to wszędobylska osoba służki, która jest w stanie przerwać każdą, najpiękniejszą scenę pomiędzy Emmą, a Pablem. No cholera, czy ona ma jakiś radar, czy co?? Dziś interweniowała w momencie, jakże zacnego masażu, a we wtorek uczyni absolutnie to samo podczas kąpieli słodziaków...
Co do zachowania Emmy, to faktycznie ma wszelkie objawy osoby skrzywdzonej w przeszłości. I choć bardzo się stara, by przełamać swój strach, to za każdym razem mimowolnie się wycofuje. A szkoda, bo Pablo traktuje takie zachowanie, jako kolejne próby pogrywania z nim, nie znając prawdziwych pobudek, kierujących dziewczyną. Dlatego najlepiej by było, gdyby wyznała mu prawdę. Albowiem samo słowo "przepraszam", jakie wypowie podczas sceny prysznicowej, będzie tak wzruszające, że osobiście nie mam jakichkolwiek wątpliwości, że mimo licznych starań, nie potrafi się stosownie przełamać.
A Pablito miał dziś jeszcze taką słodziutką scenę z Genesis - Jon jest kolejnym mężczyzną, z cudownym podejściem do dzieci. Nie każdy potrafiłby ów scenę odegrać tak przekonywująco

Sami&Willy również uraczyli nas bardzo zacnymi scenami. Akcja z nieaktywowanymi bombami wyglądała dużo groźniej, niż się zakończyła, jednak stanowi dobitny dowód tego, że ktoś w perfidny sposób sobie z nimi pogrywa. W efekcie zdenerwowania, Samantha uległa drobnemu wypadkowi, co do głębi poruszyło del Castillo. Jeju, jak oni pięknie wpadli sobie w ramiona i oddali pocałunkom, gdy okazało się, że żadnemu z nich nie stała się większa krzywda

W tym miejscu muszę również podkreślić, że podoba mi się opcja Artura, jako anioła stróża wysłanego jej za pośrednictwem nieba, przez Miguela. Tym bardziej, że retrospekcja, w której ukazano ochroniarza dziewczynki podczas kładzenia jej do snu, momentalnie mnie rozczuliła.

Juan Marcos, oj jemu to się w życiu ewidentnie nie układa. A Angelę to już dawno powinien posłać do diabła.

Sposób, w jaki go dziś potraktowała okazał się być wybitnie perfidnym. Nie dość, że oskarżyła go o kłamstwo i przekręty, byle by wyeliminować Luisa, to jeszcze stwierdziła, że pozostała w jego domu tylko i wyłącznie dla Genesis. Cholera, wystarczyłoby, żeby spojrzała w oczka Arroyo i dostrzegła w nich odzwierciedlenie jego pięknej, a przede wszystkim szczerej duszy. Ten człowiek kładzie jej swoje serce na dłoni, a ona sra na nie, za przeproszeniem, z góry na dół. Dlatego też bardzo podobały mi się jego słowa, w których z bólem serca stwierdził "widać, jak słabo mnie znasz"...

A Fernanda?? Wpadła, jak śliwka w kompot - Marchal, na podstawie próby włosia Lucy zorientował się, że właśnie ona jest morderczynią Isabell Arroyo. Ahh, zaskoczenie, jakie wymalowało się na jej twarzy w starciu z ów rewelacją było bezcenne. Na pewno nie spodziewała się, że inspektor tak szybko ją zdemaskuje. I o ile scena zakończyła się na mierzeniu przez niego do Fer, z pistoletu i rozmowie z Juanem Marcosem, to przeczuwam, że trupem padnie właśnie nasz drogi funkcjonariusz policji. Fernanda jest bowiem zbyt sprytna i przebiegła, by doprowadzić do pogrążenia swojej osoby

Pisaliście o Violecie, prawda?? Ze swojej strony dodam tyle, że wkurzyła mnie dziś na maksa. Ucięłabym jej tą głupią główkę i wrzuciła na śmietnik, bo to co ona wygaduje, woła o pomstę do nieba.

Mam nadzieję, że Genesis pozna się na jej dwulicowości i fałszywości, i zrozumie, że przyjaźń z nią jest ostatnią rzeczą, o którą powinna się dopominać.

snejana · Wysłany: 20:24:50 14-04-12 Temat postu:

madoka bardzo lubię czytać Twoje komentarze

snejana · Wysłany: 20:26:38 14-04-12 Temat postu:

nika1986 ciekawi mnie to ostatnie zdjęcie z jakiego to programu jest hm?

snejana · Wysłany: 20:42:55 14-04-12 Temat postu:

gosiunia210 zdjęcia bomba

madoka · Wysłany: 20:44:20 14-04-12 Temat postu:

Dziękuję snejano - miło mi to słyszeć. A fotka z chłopakami jest akurat z programu Levantate

snejana · Wysłany: 20:45:46 14-04-12 Temat postu:

Dario · Wysłany: 21:11:24 14-04-12 Temat postu:

Snejana nie pisz jednego posta pod drugim, tylko edytuj poprzedniego

Paro · Wysłany: 21:11:49 14-04-12 Temat postu:

Dzisiejszy odcinek był fajny, bo Juan Marcos w końcu powiedział Angeli, żeby sobie wyszła za Luisa, skoro tak bardzo chce

Dobrze jej przygadał, koniec tego płaszczenia się przed nią

On, w przeciągu całego tego czasu, powiedział jej tyle ładnych słów, a ona odwzajemniała się jedynie wytrzeszczem, każdy by miał dosyć

Angela jest jakaś nienormalna, wierzy Luisowi, który już nie raz pokazał jakie z niego ziółko, a nie wierzy Juanowi Marcosowi, który zawsze był dobry. Jej nawet przez myśl nie przeszło, że Luis może być jednak winny, okropność

Fajnie, że Juan Marcos już sobie nią gitary nie zawraca i przestał ją przekonywać do związku z nim. W ogóle słowa 'przekonywać do związku', brzmią śmiesznie w obliczu takiego świetnego faceta jakim jest Juan Marcos. Inna kobieta nie wahałaby się ani chwili, żeby z nim być

Violetita strasznie się zachowała. Idąc tokiem jej rozumowania, to Genesis też powinna się na nią już wiele razy obrazić, za to, że ta urządzała sobie pogawędki z Juanem Marcosem. Najgorsze było zdanie, które wypowiedziała na koniec: Mam nadzieje, że szybko dojdziesz do siebie, bo przez Ciebie tu jesteśmy, a tak, będziemy mogli się wyprowadzić. Ładna mi przyjaciółka

Niby małe dziecko, nie można wymagać by rozumowała jak dorosły, no ale przesadziła. Jednak jest w tym wina Angeli, która najpierw zgadza się na ślub z jej ojcem, a potem unika go jak diabeł święconej wody

Gdyby od początku wyjaśniła Violeticie jak się sprawy mają, to może byłoby inaczej. Biedna Genesis

A w ogóle to czemu ona ma być niby obarczana za sprawy, które nie dotyczą jej, tylko Juana Marcosa i Luisa? To już była gruba przesada

snejana · Wysłany: 21:16:07 14-04-12 Temat postu:

Paro · Wysłany: 21:20:48 14-04-12 Temat postu:

madoka · Wysłany: 21:58:30 14-04-12 Temat postu:

Paro · Wysłany: 23:47:12 14-04-12 Temat postu:

Aaa madoka już masz nowe animki!!!! Są bossskie i to wszystkie trzy! Najbardziej mi się podoba pierwsza, strasznie mnie urzekło w tym filmiku, z którego zrobiona jest animka, jak Jose mówi: Mis niñas i momentalnie kąciki ust idą mu w górę! hah to było mega

Uwielbiam go!