|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaI Mocno wstawiony
Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 6951 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dame oportunidad amor:)) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:15:28 25-04-12 Temat postu: |
|
|
Odcinek był świetny Juana Marcos jak anagła zmiana nie dziwie się...Jego kopniak a później lanie Octavia świetne...Podobało mi się jak wyrzucili go z domu i to zblizenie na twarz
Jednak dzisiaj najwieksze wrażenie na mnie zrobił widok Sol wchodzącej do gabinetu gdzie była Perla i Bernardo....Biedna Sol ale widok mocny.....
Peralta i Emma jak oni mi się dziś podobali...Widać,ze Pablito kocha Emmę i jest gotowy dla niej na wszystko...i to jej wyznanie:chce być Twoja <33Dobrze,ze Emma będzie zeznawać w procesie przeciwko temu zbokowi mam nadzieję,że zgnije w pierdlu...
no i moi ulubieńcy Will'y i Samantha podoba mi się bardzo z jakim uporem i determinacją Will'y szuka swojego syna...Z bronią zdziałał trochę bo pzrynajmniej się dowiedział.gdzie ostatnio przebywał....Jakie to było śliczne gdy mówił Sam,ze teraz oni będą detektywami i że nie będą prosić o te papiery tylko je ukradną Wiedziałam,ze będa fajne akcje i się nie pomyliłam Swoja droga fajnie,ze Eugenia zasłoniła przed kulą Willl'ego naszemu przystojnaiczkowi się nic nie stało a ona umarła dobrze,bo jeszcze by namieszała między nimi...Jak sama powiedziała chciała coś z Will'ym....Ochroniarka zrezygnowała bo jak sama powiedziała jest ktoś kto będzie chronił Will'ego duzo lepiej....i jej rada Will'y zadaowolony z obrotu sprawy będzie pod jednym dachem mieszkał z Navarro i na końcu jego wejście jak fajnie nieśmiało to mówił chcesz abyśmy spróbowali na serio...Chcesz być moja dziewczyną tak?? Will'y jaki słodki a i w tej kurtce wyglądał ajj
Swoja drogą ciekawe za kogo jeszcze zobaczymy pzrebranego Will'a gangster,kelner a teraz sprzatacz i tak we wszystkim wygląda zabójczo <33
Fernanda hehe myślała,że jak Angela wyjedzie to JM przybiegnie do niej,a tu zmoka
Dario czyżby mimo zdrad zależało u na Perli???
Corazon Valiente Avance Exclusivo Capitulo 36
http://www.youtube.com/watch?v=x7pqYTMFO1U&feature=plcp&context=C49a4c83VDvjVQa1PpcFPG9OuVyqvy2jESbycJiIBIRniN377PPOI%3D |
|
Powrót do góry |
|
|
gosiunia210 Idol
Dołączył: 24 Sie 2010 Posty: 1186 Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:53:41 25-04-12 Temat postu: |
|
|
MaI napisał: |
Jednak dzisiaj najwieksze wrażenie na mnie zrobił widok Sol wchodzącej do gabinetu gdzie była Perla i Bernardo....Biedna Sol ale widok mocny.....
|
Wydaje mi się, że Berni dosypał coś do soku Sol. Było by mu wtedy na rękę, bo nie chciał tego dziecka |
|
Powrót do góry |
|
|
paulisien Komandos
Dołączył: 19 Wrz 2008 Posty: 771 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:12:10 25-04-12 Temat postu: |
|
|
całe zmasakrowanie Octawia było czaderskie najpierw jak Pablo uderzył go bronią później jak JM się rzucił na niego z kopniakami, a na dobitkę Pablito wsunał mu dobrego kopniaka.
Pablito rozpoczął go prać a poźniej elegancko zakończył cudownee!!
Widok Sol zakrwawionej był straszny;/
Po prostu brak słów co do zbliżenia JM i Angeli, Jak jakiś bal którego nie można przesunąć a nic z nim zrobić. Gościu widać że jest mega napalony a ta sztywna jak karton, masakra;/
Co Williego myślałam że się rozpłyne jak zapytał się Sami czy będzie jego novia aahhh sliczne to było. Swoją drogą Eugenia nie jest taka zła. |
|
Powrót do góry |
|
|
Pączek Generał
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 9898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:41:03 25-04-12 Temat postu: |
|
|
WoW co za emocje,fajnie,że sprawa Em tak szybko wyszła na jaw,a to dzięki Pablo.Sama bałam się o Genesis gdy ten zboczony gargamel wszedł do jej pokoju,dobrze,że Em szybko się z nim uporała.Facet nieźle miał strzaskaną gębę,ale dobrze mu tak choć czuję,że się zemści i może zawiązać pakt z Fer,w końcu się znają.Emma & Pablo coraz bardziej mi się podobają,są uroczy a miłość kwitnie z odcinka na odcinek.
Sam & Willi uwiodła mnie scena gdy poprosił Sam aby została jego dziewczyną!!!Mam nadzieję,że dostanie pozytywną odpowiedź w ogóle podoba mi się ich determinacja w odnalezieniu syna.
Angela & Juan Marcos sądziłam,że z niej zrezygnował gdy powiedział jej,że po ślubie ma zniknąć z jego życia a tu klops,jednak poszedł do niej i w końcu oboje,a zwłaszcza Angela dała się ponieść miłości i namiętności choć jakoś tak zagrała bez emocji,a szkoda bo przy takim facecie dać się ponieść namiętności to normalka!!
Fer jaka zła,że Jose Marco pomimo odejścia Angeli nie zaczął uderzać do niej Biedna Sol to wszystko sprawka Berniego,chciał się dziewczyną pobawić,a gdy Ona zaszła w ciążę i mogła mu przeszkodzić pozbył się kłopotu,teraz pewnie i Sol wykopię bo widać,że na Sam ma ochotę,zbok jeden.
Następny odcinek także zapowiada się z wielkimi emocjami |
|
Powrót do góry |
|
|
MaI Mocno wstawiony
Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 6951 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dame oportunidad amor:)) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:45:33 25-04-12 Temat postu: |
|
|
gosiunia210 tak Berni dosypał Sol tych kropelek które dała mu Fernanda aby dziecko sie nie urodziło....Nie było to pokazane ale soczek przyniósł a Sol poroniła wiec wnioski nasuwają sie same
paulisien ale już jej nie ma a o zmarłych xle nie będę mówić
Pączek w tej teli wszystko szybko sie wyjasnia nie ma przestoju i mi się to bardzo podoba akcja pędzi do przodu,ze hoho
Ostatnio zmieniony przez MaI dnia 11:46:33 25-04-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
paulisien Komandos
Dołączył: 19 Wrz 2008 Posty: 771 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:21:16 25-04-12 Temat postu: |
|
|
MaI napisał: | gosiunia210 tak Berni dosypał Sol tych kropelek które dała mu Fernanda aby dziecko sie nie urodziło....Nie było to pokazane ale soczek przyniósł a Sol poroniła wiec wnioski nasuwają sie same
paulisien ale już jej nie ma a o zmarłych xle nie będę mówić
Pączek w tej teli wszystko szybko sie wyjasnia nie ma przestoju i mi się to bardzo podoba akcja pędzi do przodu,ze hoho |
pomyliło mi się, to nie Eugenia ;/ Miałam na myśli tą panią ochroniarz. Faktycznie Eugenia to była adwokat. Pomieszało mi się ;/
Ta pani ochroniarz była fajna |
|
Powrót do góry |
|
|
MaI Mocno wstawiony
Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 6951 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dame oportunidad amor:)) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:39:44 25-04-12 Temat postu: |
|
|
Corazón Valiente Avance Capitulo 36
http://www.youtube.com/watch?v=9O5aJjEO0xQ
Samntha i Will'y mam nadzieję,ze wyjda z tego obronną ręką aj już nie moge doczekac sie jutra ta tela z odcinka na odcinek jest coraz lepsza i tak trzyma w napięciu,ze hoho
a ochroniarka to Frida ona była spoko,od razu skumała,ze dla Will'ego liczy sie tylko Samantha...i jej dzisiaejszy tekst przestańcie juz tracić czas...Jak dla mnie ona byłą spoko
Carolina Tejera ciekawe kogo zagra....co to jest coprotagonista???
EDIT
Ostatnio zmieniony przez MaI dnia 15:27:53 25-04-12, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30699 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:16:20 25-04-12 Temat postu: |
|
|
Uhh, cóż to był za emocjonujący odcinek - w moim mniemaniu, naprawdę jeden z najlepszych A wszystko za sprawą trio Emma, Pablo i Juan Marcos. Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się tak szybkiego rozwiązania kwestii molestowania siostry Arroyo, jednak z drugiej strony cieszę się, że ten wątek został w porę zakończony, w tak wielkim stylu. Peralta nie wytrzymał bowiem ciężaru historii ukochanej, w efekcie czego postawił obleśnego Octavia przed nieuniknionym. Celując do niego z pistoletu, zagroził, że albo wyzna całą prawdę, albo go zabije. Ahh, wiedziałam, że nas nie zawiedzie i nie zawiódł - z całą pasją i wściekłością, powalił starucha na łopatki, domagając się sprawiedliwości. Wydaje mi się, że do tak szybkiej reakcji z jego strony przyczyniła się świadomość wizyty dziadka w pokoju Genesis - tym bardziej, że sama drżałam w obawie o bezpieczeństwo córki Juana Marcosa. Która była tym bardziej bezbronna, zważając na jej niepełnosprawność. Na szczęście Emma w porę interweniowała, opowiadając o wszystkim Peralcie. Wracając więc do kulminacyjnego momentu, to spoglądałam z wyczekiwaniem na reakcję Arroyo, który ku mojej wielkiej uldze, uwierzył siostrze. Cios, jaki wymierzył Octaviowi, zapierał dech w piersiach. Niczym z rasowego filmu akcji. Wiedziałam, że prócz namiętności, drzemie w nim również dusza prawdziwego wojownika, który nie da skrzywdzić swoich bliskich Furia, z jaką kopnął zatem starca, a następnie zdzielił go po tej parszywej mordzie była naprawdę bezcenna A, żeby tego było mało, całą akcję sfinalizował Pablito, dobijając go jeszcze dwukrotnie. Widok zmasakrowanej twarzy Octavia okazał się być jednak zaledwie namiastką kary, jaką poniósł za krzywdy wyrządzone Emmie i jak się okazało, innym dziewczynkom. Mam zatem nadzieję, że trafi za kraty na długie, długie lata, gdzie takich, jak on traktuje się w specjalny sposób Najbardziej cieszy mnie jednak fakt, że rodzina Arroyo jest naprawdę zżytą, w pełni sobie ufającą, a przede wszystkim mogącą liczyć na siebie w ciężkich chwilach. Dzięki czemu Juan Marcos bez chwili zawahania uwierzył siostrze, a nie rzekomemu przyjacielowi ojca.
Ostatnia zaś scena z Juanem Marcosem była naprawdę hot! Ajaj, w takich okolicznościach mogłabym go oglądać bezustannie. To jego nagie ciałko, słodkie usteczka i słowa "kocham cię" tworzą obraz iście anielski. I już pal licho drewnianą Angelę, która nawet z namiętnej sceny sexu jest w stanie uczynić pogrzeb - ale skoro, jak zdaje się stwierdziła płakała ze szczęścia, to niech będzie jej wybaczone. Ciekawi mnie jednak, jak zakończy się ów wątek?? Czyżby Luis miał kogoś postrzelić?? Mam nadzieję, że nie - choć, jak mniemam po charakterystycznym pociąganiu nosem, po dragach może dopuścić się nie lada głupstwa. I co by się nie działo, bardzo lubię jego postać. Szczególnie za sposób, w jaki zwraca się do Estelli, komentarzami: "vieja bruja"
Akcje pomiędzy Samanthą, a Willym, jak zwykle pełne zwrotów akcji i strzelaniny - czyli to, co tygryski lubią najbardziej Wymiana ognia w ogrodzie była naprawdę mocna - choć mimo całej antypatii względem Eugenii, w dziwny sposób zrobiło mi się żal w przypadku jej niespodziewanej śmierci. I chyba głównie dlatego, że uratowała tym samym życie mężczyzny, do którego żywiła głębsze uczucie, niż tylko namiętność. Ale płakać po niej na pewno nie będziemy - szczególnie, że większą sympatię, przynajmniej moją, zaskarbiła sobie Frida. Bardzo zacna kobietka, której zależało głównie na bezpieczeństwie klienta, a która zorientowała się w porę, w kwestii jego uczuć do Sami. Sam zaś del Castillo wyglądał obłędnie nawet w kombinezonie sprzątacza. Co dowodzi tym samym, że Fabian Rios w każdej stylizacji jest iście seksownym i pociągającym mężczyzną. Ideał
A biedna Sol padła ofiarą spisku Fernandy i Berniego. Szkoda mi jej, bo widać było, że naprawdę zależy jej na mężczyźnie. Ba, że chyba naprawdę szczerze go kocha. Niestety on tylko i wyłącznie się nią zabawił, a dodatkowo przyczynił się do poronienia. Tym samym wymigał się od obowiązku, który nałożyłoby na niego kolejne dziecko. Sam zaś widok zakrwawionej dziewczyny, faktycznie mocny - choć takie lubię akurat najbardziej. Telemundo jest bowiem mistrzem w oddziaływaniu na widza, poszczególnymi scenami - które swoją drogą są naprawdę genialnie zmontowane
P.S. Carolina Tejera jest, jak najbardziej mile widziana w telce - choć i mnie wydaje się, że protagonistów mamy już wystarczającą ilość Dużo bardziej wolałabym jeszcze więcej scen Emmy&Pabla
Ostatnio zmieniony przez madoka dnia 23:42:30 25-04-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
paulisien Komandos
Dołączył: 19 Wrz 2008 Posty: 771 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:44:14 25-04-12 Temat postu: |
|
|
madoka napisał: | Uhh, cóż to był za emocjonujący odcinek - w moim mniemaniu, naprawdę jeden z najlepszych A wszystko za sprawą trio Emma, Pablo i Juan Marcos. Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się tak szybkiego rozwiązania kwestii molestowania siostry Arroyo, jednak z drugiej strony cieszę się, że ten wątek został w porę zakończony, w tak wielkim stylu. Peralta nie wytrzymał bowiem ciężaru historii ukochanej, w efekcie czego postawił obleśnego Octavia przed nieuniknionym. Celując do niego z pistoletu, zagroził, że albo wyzna całą prawdę, albo go zabije. Ahh, wiedziałam, że nas nie zawiedzie i nie zawiózł - z całą pasją i wściekłością, powalił starucha na łopatki, domagając się sprawiedliwości. Wydaje mi się, że do tak szybkiej reakcji z jego strony przyczyniła się świadomość wizyty dziadka w pokoju Genesis - tym bardziej, że sama drżałam w obawie o bezpieczeństwo córki Juana Marcosa. Która była tym bardziej bezbronna, zważając na jej niepełnosprawność. Na szczęście Emma w porę interweniowała, opowiadając o wszystkim Peralcie. Wracając więc do kulminacyjnego momentu, to spoglądałam z wyczekiwaniem na reakcję Arroyo, który ku mojej wielkiej uldze, uwierzył siostrze. Cios, jaki wymierzył w Octaviowi, zapierał dech w piersiach. Niczym z rasowego filmu akcji. Wiedziałam, że prócz namiętności, drzemie w nim również dusza prawdziwego wojownika, który nie da skrzywdzić swoich bliskich Furia, z jaką kopnął zatem starca, a następnie zdzielił go po tej parszywej mordzie była naprawdę bezcenna A, żeby tego było mało, całą akcję sfinalizował Pablito, dobijając go jeszcze dwukrotnie. Widok zmasakrowanej twarzy Octavia okazał się być jednak zaledwie namiastką kary, jaką poniósł za krzywdy wyrządzone Emmie i jak się okazało, innym dziewczynkom. Mam zatem nadzieję, że trafi za kraty na długie, długie lata, gdzie takich, jak on traktuje się w specjalny sposób Najbardziej cieszy mnie jednak fakt, że rodzina Arroyo jest naprawdę zżytą, w pełni sobie ufającą, a przede wszystkim mogącą liczyć na siebie w ciężkich chwilach. Dzięki czemu Juan Marcos bez chwili zawahania uwierzył siostrze, a nie rzekomemu przyjacielowi ojca.
Ostatnia zaś scena z Juanem Marcosem była naprawdę hot! Ajaj, w takich okolicznościach mogłabym go oglądać bezustannie. To jego nagie ciałko, słodkie usteczka i słowa "kocham cię" tworzą obraz iście anielski. I już pal licho drewnianą Angelę, która nawet z namiętnej sceny sexu jest w stanie uczynić pogrzeb - ale skoro, jak zdaje się stwierdziła płakała ze szczęścia, to niech będzie jej wybaczone. Ciekawi mnie jednak, jak zakończy się ów wątek?? Czyżby Luis miał kogoś postrzelić?? Mam nadzieję, że nie - choć, jak mniemam po charakterystycznym pociąganiu nosem, po dragach można dopuścić się nie lada głupstwa. I co by się nie działo, bardzo lubię jego postać. Szczególnie za sposób, w jaki zwraca się do Estelli, komentarzami: "vieja bruja"
Akcje pomiędzy Samanthą, a Willym, jak zwykle pełne zwrotów akcji i strzelaniny - czyli to, co tygryski lubią najbardziej Wymiana ognia w ogrodzie była naprawdę mocna - choć mimo całej antypatii względem Eugenii, w dziwny sposób zrobiło mi się żal w przypadku jej niespodziewanej śmierci. I chyba głównie dlatego, że uratowała tym samym życie mężczyzny, do którego żywiła głębsze uczucie, niż tylko namiętność. Ale płakać po niej na pewno nie będziemy - szczególnie, że większą sympatię, przynajmniej moją, zaskarbiła sobie Frida. Bardzo zacna kobietka, której zależało głównie na bezpieczeństwie klienta, a która zorientowała się w porę, w kwestii jego uczuć do Sami. Sam zaś del Castillo wyglądał obłędnie nawet w kombinezonie sprzątacza. Co dowodzi tym samym, że Fabian Rios w każdej stylizacji jest iście seksownym i pociągającym mężczyzną. Ideał
A biedna Sol padła ofiarą spisku Fernandy i Berniego. Szkoda mi jej, bo widać było, że naprawdę zależy jej na mężczyźnie. Ba, że chyba naprawdę szczerze go kocha. Niestety on tylko i wyłącznie się nią zabawił, a dodatkowo przyczynił się do poronienia. Tym samym wymigał się od obowiązku, który nałożyłoby na niego kolejne dziecko. Sam zaś widok zakrwawionej dziewczyny, faktycznie mocny - choć takie lubię akurat najbardziej. Telemundo jest bowiem mistrzem w oddziaływaniu na widza, poszczególnymi scenami - które swoją drogą są naprawdę genialnie zmontowane
P.S. Carolina Tejera jest, jak najbardziej mile widziana w telce - choć i mnie wydaje się, że protagonistów mamy już wystarczającą ilość Dużo bardziej wolałabym jeszcze więcej scen Emmy&Pabla |
Twoje komentarze czyta się jak bardzo dobrą książkę za jednym tchem dzięki za super komentarze
Mam nadzieje że Peralta teraz sie nie wystraszył tej całej sytuacji, nie będzie chciał Emmy skrzywdzić. Mam nadzieje że dojdzie do ich zbliżenia |
|
Powrót do góry |
|
|
PaolaiAndrea Prokonsul
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 3988 Przeczytał: 26 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:19:19 25-04-12 Temat postu: |
|
|
Dzisiejszy odcinek był super.
Tak szybko się akcja toczyła.
Sam i Willy w końcu będą razem. Także podobało mi się zachowanie ochroniarki.
Lubię Willyego, bo on zawsze działa, a nie czeka na jakąś zachętę.
Emma i Pablo coraz bardziej mi się podobają, tylko mi jej strasznie szkoda.
Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie reakcja Marcosa jak dowiedział się o problemie Emmy.
Należało się temu Octaviowi.
Scena końcowa Marcosa i Angeli jak dla mnie bardzo słaba.
Avance bardzo zachęcające.
Cieszę się, że Carolina Tejera dołączy do obsady, bo bardzo ją lubię, ale w sumie kogo ona zagra jako coprotagonista? Nie bardzo rozumiem co to oznacza.
. |
|
Powrót do góry |
|
|
syla6667 Arcymistrz
Dołączył: 16 Paź 2009 Posty: 30270 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:13:07 25-04-12 Temat postu: |
|
|
PaolaiAndrea napisał: |
Cieszę się, że Carolina Tejera dołączy do obsady, bo bardzo ją lubię, ale w sumie kogo ona zagra jako coprotagonista? Nie bardzo rozumiem co to oznacza.
|
Też się cieszę, że zagra, sprawdzałam w słowniku wyraz coprotagonista- 'zagra'
Avance świetny, ciekawa jestem czy Angela się stawi... |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30699 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:46:50 25-04-12 Temat postu: |
|
|
paulisien napisał: | madoka napisał: | Uhh, cóż to był za emocjonujący odcinek - w moim mniemaniu, naprawdę jeden z najlepszych A wszystko za sprawą trio Emma, Pablo i Juan Marcos. Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się tak szybkiego rozwiązania kwestii molestowania siostry Arroyo, jednak z drugiej strony cieszę się, że ten wątek został w porę zakończony, w tak wielkim stylu. Peralta nie wytrzymał bowiem ciężaru historii ukochanej, w efekcie czego postawił obleśnego Octavia przed nieuniknionym. Celując do niego z pistoletu, zagroził, że albo wyzna całą prawdę, albo go zabije. Ahh, wiedziałam, że nas nie zawiedzie i nie zawiózł - z całą pasją i wściekłością, powalił starucha na łopatki, domagając się sprawiedliwości. Wydaje mi się, że do tak szybkiej reakcji z jego strony przyczyniła się świadomość wizyty dziadka w pokoju Genesis - tym bardziej, że sama drżałam w obawie o bezpieczeństwo córki Juana Marcosa. Która była tym bardziej bezbronna, zważając na jej niepełnosprawność. Na szczęście Emma w porę interweniowała, opowiadając o wszystkim Peralcie. Wracając więc do kulminacyjnego momentu, to spoglądałam z wyczekiwaniem na reakcję Arroyo, który ku mojej wielkiej uldze, uwierzył siostrze. Cios, jaki wymierzył w Octaviowi, zapierał dech w piersiach. Niczym z rasowego filmu akcji. Wiedziałam, że prócz namiętności, drzemie w nim również dusza prawdziwego wojownika, który nie da skrzywdzić swoich bliskich Furia, z jaką kopnął zatem starca, a następnie zdzielił go po tej parszywej mordzie była naprawdę bezcenna A, żeby tego było mało, całą akcję sfinalizował Pablito, dobijając go jeszcze dwukrotnie. Widok zmasakrowanej twarzy Octavia okazał się być jednak zaledwie namiastką kary, jaką poniósł za krzywdy wyrządzone Emmie i jak się okazało, innym dziewczynkom. Mam zatem nadzieję, że trafi za kraty na długie, długie lata, gdzie takich, jak on traktuje się w specjalny sposób Najbardziej cieszy mnie jednak fakt, że rodzina Arroyo jest naprawdę zżytą, w pełni sobie ufającą, a przede wszystkim mogącą liczyć na siebie w ciężkich chwilach. Dzięki czemu Juan Marcos bez chwili zawahania uwierzył siostrze, a nie rzekomemu przyjacielowi ojca.
Ostatnia zaś scena z Juanem Marcosem była naprawdę hot! Ajaj, w takich okolicznościach mogłabym go oglądać bezustannie. To jego nagie ciałko, słodkie usteczka i słowa "kocham cię" tworzą obraz iście anielski. I już pal licho drewnianą Angelę, która nawet z namiętnej sceny sexu jest w stanie uczynić pogrzeb - ale skoro, jak zdaje się stwierdziła płakała ze szczęścia, to niech będzie jej wybaczone. Ciekawi mnie jednak, jak zakończy się ów wątek?? Czyżby Luis miał kogoś postrzelić?? Mam nadzieję, że nie - choć, jak mniemam po charakterystycznym pociąganiu nosem, po dragach można dopuścić się nie lada głupstwa. I co by się nie działo, bardzo lubię jego postać. Szczególnie za sposób, w jaki zwraca się do Estelli, komentarzami: "vieja bruja"
Akcje pomiędzy Samanthą, a Willym, jak zwykle pełne zwrotów akcji i strzelaniny - czyli to, co tygryski lubią najbardziej Wymiana ognia w ogrodzie była naprawdę mocna - choć mimo całej antypatii względem Eugenii, w dziwny sposób zrobiło mi się żal w przypadku jej niespodziewanej śmierci. I chyba głównie dlatego, że uratowała tym samym życie mężczyzny, do którego żywiła głębsze uczucie, niż tylko namiętność. Ale płakać po niej na pewno nie będziemy - szczególnie, że większą sympatię, przynajmniej moją, zaskarbiła sobie Frida. Bardzo zacna kobietka, której zależało głównie na bezpieczeństwie klienta, a która zorientowała się w porę, w kwestii jego uczuć do Sami. Sam zaś del Castillo wyglądał obłędnie nawet w kombinezonie sprzątacza. Co dowodzi tym samym, że Fabian Rios w każdej stylizacji jest iście seksownym i pociągającym mężczyzną. Ideał
A biedna Sol padła ofiarą spisku Fernandy i Berniego. Szkoda mi jej, bo widać było, że naprawdę zależy jej na mężczyźnie. Ba, że chyba naprawdę szczerze go kocha. Niestety on tylko i wyłącznie się nią zabawił, a dodatkowo przyczynił się do poronienia. Tym samym wymigał się od obowiązku, który nałożyłoby na niego kolejne dziecko. Sam zaś widok zakrwawionej dziewczyny, faktycznie mocny - choć takie lubię akurat najbardziej. Telemundo jest bowiem mistrzem w oddziaływaniu na widza, poszczególnymi scenami - które swoją drogą są naprawdę genialnie zmontowane
P.S. Carolina Tejera jest, jak najbardziej mile widziana w telce - choć i mnie wydaje się, że protagonistów mamy już wystarczającą ilość Dużo bardziej wolałabym jeszcze więcej scen Emmy&Pabla |
Twoje komentarze czyta się jak bardzo dobrą książkę za jednym tchem dzięki za super komentarze
Mam nadzieje że Peralta teraz sie nie wystraszył tej całej sytuacji, nie będzie chciał Emmy skrzywdzić. Mam nadzieje że dojdzie do ich zbliżenia |
Gracias - cieszę się, że nie każdy polega w starciu z ich - czasami - obszerną treścią. Ale na takie komentarze z mojej strony zasługują jedynie te najlepsze telenowele
A o zbliżeniu Emmy&Pabla marzę bezustannie - omg, jak to brzmi! Ale tak, czy siak, wiem, że będzie to cudowny moment dla wszystkich fanów tej wyjątkowej pary |
|
Powrót do góry |
|
|
Paro Generał
Dołączył: 18 Gru 2008 Posty: 9826 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:19:08 26-04-12 Temat postu: |
|
|
Scena łóżkowa Angeli i Juana Marcosa była okropna! Jedna z najgorszych, jakie widziałam w telach! Była wręcz obrzydliwa! Nie dość, że zaczęli od środka, tak ni w 5 ni w 9, to jeszcze ona swoją grą, a raczej jej brakiem wszystko zepsuła! Leżała tam jak jakiś bal drewna!
Nie dziwię się, że Luis poszedł szukać Angeli w las, bo jak to się mówi: "im dalej w las, tym więcej drzew", a ona właśnie jest drewniana jak to drzewo Najgorszy był chyba ten nieudany motyw wodzenia dłonią po plecach Juana Marcosa. Normalnie powinna go delikatnie dotknąć dłonią, a tymczasem ona ma takie gdzieś zgrabiałe ręce, jak gałęzie od drzewa, że go podrapała paznokciami, bo tak tę rękę trzymała, masakra
Ona w ogóle nie odwzajemniała pocałunków, leżała jak jakiś manekin! A wisienką na tym torcie goryczy był jej płacz pod koniec akcji. Nic bardziej nie zniesmacza niż to, gdy protka płacze po seksie z protem! Ogólnie jestem na nie dla tej pary. Juana Marcosa uwielbiam i chciałabym dla niego innej aktorki! |
|
Powrót do góry |
|
|
nika1986 Prokonsul
Dołączył: 01 Gru 2009 Posty: 3949 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:13:20 26-04-12 Temat postu: |
|
|
Sam i Willy - Sami zgodziła się zostać w domu Willy'ego. Willy chce sam szukać swojego syna bez udziału detektywów. Poszedł do rodziców Sam z bronią i grożąc im dowiedział się o tym gdzie ostatnio przebywał ich syn. Willy wymyślił że skoro nie chcą im dać dokumentów o ich dziecku to trzeba je ukraść . Hehe Sami i Willy w przebraniu śmieciarzy - przezabawni . O i Frida im pomagała w tej kradzieży. Tak jak przypuszczałam Eugenia zasłoniła Willy'ego i przez to sama zginęła. Frida chce odejść, zaczynałam ją lubić, bardzo fajna kobieta, zależało jej tylko na bezpieczeństwie Willy'ego dlatego tak mu truła, ale w porę spostrzegła że dla Willy'ego liczy się tylko Sam i że to ona najlepiej będzie chronić Willy'ego. I jej rada żeby nie tracili czasu . Przesłodkie to było jak Willy spytał Sam czy chce zostać jego dziewczyną
Obleśny zboczeniec przyszedł do Genesis. Był taki milutki że aż się rzygać chciało . Dobrze że Emma zareagowała i wywaliła go za drzwi. Pablo również nie wytrzymał presji wyznania Emmy i zmusił Octavia do wyznania prawdy o molestowaniu. O matko jak mi się podobała scena jak JM obijał parszywą gębę Octaviowi ,a potem jeszcze poprawił mu Pablo .
Berni doprawił soczek Sol kroplami które mu dała Fer, i biedna Sol straciła dziecko, makabryczny widok .
Ajjj Fer jak zła, myślała że skoro Angela wyjechała to JM przyleci do niej w podskokach atu niestety nie
A avance znowu ujawniło kolejne mrożącą krew w żyłach scenkę z udziałem Sami i Willy'ego. A tu jeszcze do rana trzeba czekać |
|
Powrót do góry |
|
|
Emilka Big Brat
Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 993 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 7:26:01 26-04-12 Temat postu: |
|
|
Emma i Pablo odcinek 35 przepraszam, że dopiero teraz:
E- nawet nie mów tak w żartach, proszę nie chcę żebyś poełnił szaleństwo, nie chcę żałować, że Ci zaufałam, i proszę, błagam nie mów nic JM
P- nie mogę milczeć o takiej rzeczy to bardzo poważne
E- mój brat ma wiele problemów,
P - w takim razie pozwolimy aby ten zboczeniec zrobił to innym dziewczynkom
E- upłynęło dużo cZasu to moje słowo prrzeciwko jego słowu nie ma sposobu udowodnienia że mówię prawdę, poza tym będą mówić że wymyślam rzeczyt przez moją chorobę, nikt mi nie uwierzy Pablo
P- ja Ci wierzę
scena 2 "
E- czujesz sie tak samo
P- gorzej teraz rozumiem tyle rzeczy, teraz rozumiem dlaczego zqwsze kiedy czułem, że oddasz mi się reagowałaś tak źle nie myślałem jednak, że przezyłaś coś tak złego
E- teraz mi wierzysz, wierzysz mi, że nie miałam relacji sekualnych, po tym co przeszłam nie mogłam
P- przyrzekam że jeśli jeszcze raz się do Ciebie zbliży
E- jest tutaj
P- co?
E- przed chwilą wurzuciłam go z pokoju Genesis
W scenie pobicia Em krzyczy, że miała 12 lat był sama w domu potem przez tydzień z nikim nie rozmawuiała i myła się wiele razy aby zbyć obrzydzenie
Scena w pracowni:
P- jutro jest ten dzień zdecydowałaś się
E- oczywiście tak zeznam wzystko co ten mężczyzna mi zrobił
P - dobrze czuję że od kiedy go aresztowano czujesz się spokojniejsza
E- tak bo ten mężczyzna est w więzieniu i myślę o ty zdjęciach dziewczynek które miał w komputerze i czuję wielkie oburzenie i dlategego ty mnie zajmujesz,bo jesteś ze mną i czuwasz na de mną i czuję że teraz wszystko będzie coraz lepsze
P- wszystko
E- chcę być twoja, chcę poraz pierwszy kochać się i chcę to zrobić z ZTobą
Emma i Pablo w akcji:P
E- poczekaj,
P- co się stało źle się czujesz
E- troszeczkę tak ,pozwól złapać mi oddech, ok już
P- Emma spokojnie nie śpieszy mi się oczywiście nawet jeśli umieram z chęci kochania się z Tobą mogę poczekać pierwszy raz jest bardzo ważny chcę żebyś się nim cieszyła poczuła więź ze mną rozumiesz
E- boję się, że zmęczy Cię czekanie
P- Emma nigdy mnie nie zmęczy czekanie na Ciebie
scena 2 garaż JM
E- boję się, nie wiem stawienie temu czoła przeżycie tego jeszcze raz wywołuje obrzydzenie wstyd boję się czuję że nie mogę
P- ale razem jesteśmy zdolni do wszystkiego oczywiście są rzeczy którym trudno stawić czoło w pojedynkę ale masz mnie mężczyznę, który Cię wspiera i masz mnie musisz to zrobić nie tylko dla siebie ale też dla wszystkich tych dziewczynek które musimy chronić
Pablo jest taki słodki wspiera Emmę, podobało mi się jak powiedział małpie, że czuje że mocno kocha Emmę. Dla niej jest gotowy na wszystko
Scena pobicia Octawia boska JM pokazał co znaczy być mężczyzną. Pablo zresztą też.
dzisiejszy odcinek Em chciała kochać się z Pablem ale znowu wróciły wspomnienia Pablo okazał się cudowny mówiąc że na nią zaczeka . Podtrzymał ją na duchu gdy bała się zeznawać, utarł nosza Czyści-mopowi po prostu ideał.
Sol wszystko pamięta ciekawe czy powiem Emmie zani dopadnie ją Fer
Willy i Sam piękne sceny już jako para poprostu cudownie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|