|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30701 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:59:58 27-05-12 Temat postu: |
|
|
Ty mnie chyba naprawdę kiedyś zabijesz tymi capsami - bo patrzę na te powyższe, a me serducho dostaje palpitacji na miejscu
Duet Aylin i Jose byłby chyba spełnieniem marzeń wszystkich fanów CV - w końcu nie ma czystszego rodzaju przyjemności, niż aktorzy, pomiędzy którymi iskrzy na odległość
P.S. Tak zmysłowo trzymać kieliszek szampana, potrafi tylko Resendez, uhh |
|
Powrót do góry |
|
|
Pączek Generał
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 9898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:24:51 27-05-12 Temat postu: |
|
|
Emilka wielkie dzięki za informacje |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30701 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:26:42 27-05-12 Temat postu: |
|
|
Ułaa, ostatnie dwa odcinki były naprawdę mocne! Sceny pomiędzy Fer, a Juanem Marcosem to, jak już tutaj zauważyliście, przyjemność w najczystszej postaci. Między nimi iskrzy, nawet wtedy, gdy tego nie chcą. Namiętność i pasja biją od nich, w na pozór, zwykłych sytuacjach. Podobało mi się, jak Fernanda zaproponowała mężczyźnie ten wypad do Santa Monica, zapewniając go przy tym, że umrze - tyle, że z przyjemności. Jedno zdanie, a jaką miało moc, uhh I ten zmysłowy pocałunek, jakim obdarzyła go na pożegnanie. Jeny, coś pięknego. I w takich chwilach żałuję, że to nie Aylin wciela się w postać Angeli - ale zaraz przywołuję się do porządku, bo wiem, że niewiele jest osób, które tak brawurowo odegrałby postać del Castillo. Cieszę się jednak, że w ostatnim czasie uraczono nas naprawdę sporą ilością ich wspólnych scen. Oboje niewątpliwie na to zasługiwali. Momenty zaś w tym domku na plaży, po prostu obłędne. Juan Marcos z kieliszkiem szampana w dłoni, wręcz pożerający Fer wzrokiem. Najlepsze jest to, że podejrzewając ją nawet o zabójstwa, jego ciało nie potrafiło odmówić sobie pożerania jej wzrokiem Będąc już przy naszej drogiej villanie muszę przyznać, że równie bardzo ucieszył mnie jej ponowny sojusz z Luisem. Ajaj, między nimi ogień również jest na porządku dziennym. Scena w samochodzie, gdy wypominali sobie swoje zdradzieckie posunięcia, zakończona już w domu rudzielca, namiętnym stosunkiem, była naprawdę bardzo, baaaardzo zacna Mam zatem cichą nadzieję, że ów pakt potrwa jeszcze bardzo długo Chociaż sytuacja może się nieco skomplikować, zważając na avance do kolejnego odcinka. Vicente grozi bowiem Arroyo bronią, nakazując pokochanie Fer i ożenek z nią. Przeczuwam zatem, że będzie emocjonująco
Nawiązując jeszcze do Vicente, to biedak w końcu przekonał się na własnej skórze, jaką zdradziecką małpą jest Nelly. Nosz kurdę, co też z niej za pracownica - niby taka pyskata w stosunku do Emmy i unosząca się, niczym paw, a tu bach! Jak zwykle nie utrzymała jęzora za zębami. Nie pogardziłabym zatem, gdyby przyjaciel Fer stosownie się nią zajął - najlepiej zaszywając jej usta
U Willy'ego i Sam również interesująco. Prawda na temat Lucasa wyszła na jaw znacznie szybciej, niż przypuszczałam. Ale to akurat dobrze. Siła perswazji przystojniaka zadziałała na tyle bardzo, że chłopak przełamał się i wyznał mu prawdę. Brawa dla Willy'ego Szkoda mi go jednak było, gdy tak został spałowany na korytarzu, w budynku, w którym znajduje się mieszkanie Sam. Nie zmienia to jednak faktu, że nawet jako poturbowany, nadal pozostawał przeuroczy. Scena, w której zapewnia, że czuje się bardzo dobrze, a następnie wstaje i się przewraca była bezcenna Kochany wariat - poczucie humoru nigdy go nie opuszcza. Podobnie, jako czujność względem szefa Samanthy. Kurczę, ten człowiek naprawdę ma jakąś obsesję na jej punkcie - pokój wytapetowany jej fotografiami, kamery na jej mieszkanie. Wszystko wygląda naprawdę niebezpiecznie. Podobnie, jak sam zainteresowany. Ten szefuncio, a jak to mówi zabawnie Willy "Jefe" - prezentuje się wyjątkowo mrocznie. Nosi się na czarno, a na jego twarzy mało kiedy gości choćby cień uśmiechu. Czyżby miał być synem Daria&Ofelli?? A może jakimś n-tym dzieckiem Miguela?? Cholera wie
Gloria, ahh Gloria - nie spodziewałam się po niej tak ogromnego uczucia, jakim obdarzyła Fernandę. Muszę jednak przyznać, że była bardzo przekonywująca, zwracając się do niej "kochanie". Pragnęła, by walczyła dla niej, dla siebie, dla nich obu. Zmieniła chyba jednak zdanie, zdając sobie sprawę z zasadzki zastawionej na jej osobę. Cała wina za morderstwa rodziców Juana Marcosa spadła bowiem na nią. Z jednej strony było mi jej żal, a z drugiej wiem, że ma diabła za skórą i na to zasłużyła. Wątpię jednak, czy zdąży jeszcze przemówić ludzkim głosem. Wpadając w ręce Luisa wydała bowiem na siebie wyrok śmierci
U Emmy i Pabla bez zmian, choć muszę przyznać, że pokładam ogromne nadzieje w tym ataku dziewczyny, stanowiącym reakcję na zniszczoną galerię jej obrazów. Avance exclusivo wygląda bowiem naprawdę zachęcająco. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak bezkarne chodzenie sobie po świecie Pelele. No co za moron z tego kolesia - najpierw zgarnął całą kasę Em do własnej kieszeni, a teraz posunął się do takiej podłości. Wrrr!!
Najgorsze zaś zostawiłam sobie na koniec - Anglę. Mój Boże, czy ty widzisz i nie grzmisz?? Ta kobieta nie ma w sobie jakiegokolwiek potencjału. Z trudem odgrywa typowo kobiece role, a gdzie tu mówić o walecznym sercu. Haha, chyba, że jak ktoś już tutaj wspomniał, ninja sercu. Ta akcja z wyważeniem drzwi, z tym charakterystycznym dla żółwi okrzykiem była bowiem co najmniej żenująca. Równie niesmaczne są te ataki zazdrości w jej wydaniu, kiedy to nie tylko krzyczy, jak oparzona, aż bębenki w uszach pękają, ale też wygląda, niczym z sabatu czarownic. Coś strasznego. Nie wspominając już o spontaniczności, lekkości chodzenia, czy uśmiechania się. Po prostu jedna, wielka kłoda. Spośród wszystkich bohaterów, Fonseca najgorzej odgrywa swoją rolę |
|
Powrót do góry |
|
|
Emilka Big Brat
Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 993 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:16:17 28-05-12 Temat postu: |
|
|
ja chcę już jutro, przeczytałam gdzieś info, że Sam będzie w ciąży z Willym ale Fer zepchnie ją ze schodów, niewiadomo co będzie z dzieckiem |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:04:53 28-05-12 Temat postu: |
|
|
co Ty gadasz? zaije suke, jeśli to prawda no ale możliwe, możliwe, w końcu była wzmianka o tym, że Willy mówi Sam, że chce mieć drugie dziecko z nią
jak mnie to wkurzyło, że Dario nic nie zapisał sam, no co za chu.j podły!!! 'mała renta' phiii ;<
biedna, biedna Emm. Zdrowy człowiek by się załamał, to co dopiero ona ;< ale szok, jak powiedziała do Pabla, że go nie zna i nie wie kim jest ;<
moim zdaniem sceny zazdrości w wykonaniu Angeli to najlepsze, co ma do przekazania. Przynajmniej pokazuje w nich jakieś emocje, nie to co w reszcie scen, bo tam to już całkiem porażka.
Juan Marcos jak jej dowalił, jak zapytała, czy byłby w stanie przespać się z Fernandą, a ten 'jakby to był pierwszy raz' no brawo, brawo, ahahah!
Fernanda i Luis, jaka rychła zgoda. No cóż... Dziwne ale okej, spoko spoko, bo lubię ich sceny
Czy nie uważacie, że to jest denne, że wszyscy zakochują się w Fer? Najpierw ten cały inspektorek, a teraz Gloria, której nawiasem mówiąc, wzdychanie w szpitalu do konającej Fer, było wręcz patetyczne ;<
Szefuncio Sam, jaki psychopata ;o ja pierdykam, no masakra. Scena, w której pokazany jest pokój, cały w zdjęciach Sam, i kamery na jej mieszkanie, wręcz makabryczna. Niczym z horroru ;x |
|
Powrót do góry |
|
|
nika1986 Prokonsul
Dołączył: 01 Gru 2009 Posty: 3949 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:32:34 28-05-12 Temat postu: |
|
|
cap 57
Pomiędzy Fer a Juanem Marcosem niezwykle gorąco, namiętność bucha z każdego ich gestu, spojrzenia. Fer przyznała się do wszystkich zbrodni ale JM i tak tego nie pamięta.
Willy wyznał Sami że domniemany syn przyznał że nie jest ich dzieckiem ale ta nie chciała mu uwierzyć. Na szczęście on sam przyszedł i powiedział prawdę.Niestety znowu wyszło na to że Bernie jest niewinny i nie miał nic wspólnego z tym kłamstwem . Ciekawe co to za kaseta co Sami ją dostała.
Haha okrzyk Angeli przed wyważeniem drzwi - normalnie jakby miała jakieś zapędy w kierunku ninja
Ten szefulo Sami to wygląda na takiego oślizgłego gada i strasznie mi się nie podoba jak na nią patrzy, chyba ma jakąś obsesje na jej punkcie .
No i cała wina za zbrodnie które popełniła Fer spadła na Glorię. Trochę było mi jej żal ale wiadomo jakie z niej ziółko było więc chyba jednak zasłużyła na to.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilka Big Brat
Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 993 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 6:37:55 29-05-12 Temat postu: |
|
|
no więc odcinek fajny ale po kolei:
Vincente ach Vin miłość Cię oślepia, jest gotów posunąć się do szantażu, żeby ratować Fer, szkoda, że ona tak się nim bawi. ZNo ale ciekawe Fer powiedziała JM, że wyjdzie za Vincente no zobaczymy,
Sam i Willy - dziewczyna początkowo nie chciała słyszeć o dziecku, ale dobrze, że zmieniła zdanie ten jej szefuncio mnie wnerwia na maksa
Emma i Pablo- Em nam sfiksowała i wylądowała w szpitalu, dobrze, że już wróciła. Pablo miał ciekawą minę jak mu powiedziała, żeby zamieszkali z jego rodzicami, ciekawe co on na to. Nelly oczywiście musiała się wtrącić, nie cierpię mopa tak, że aż mnie skręca
Scenki Słodziaków:
Pablo wpada do pokoju Emmy:
P- co się stało?, dobrze się czujesz.... Emmma
E- trzymaj się z daleka nie zbliżaj się do mnie, nie zbliżaj się trzymaj się z daleka
P- Emma
E- odejdź
P- spokojnie rozumiem co przeżywasz, zaufaj mi jestem Pablo, twój Pablo,
E- nie ty nie jesteś Pablo, nie jesteś mój Pablo, nie wiem kim jesteś, nie znam Cię odejdź
dalsza część
P- rzecz ma się tak chciałem przynieść Ci lekarstwo,, które miałaś wziąć, ale wystraszyłem się się że nie otwierałaś więc wpadłem, poszukam go teraz, weźmiesz je i będzie dobrze,
E- nie będę brać nic nie rozumiesz, wiem co chcesz zrobić chcesz mnie wykorzystać, dlatego chcesz mnie nafaszerować tabletkami,
P- Emma chcę Ci tylko pomóc,
E- więc wynoś się , wynoś się, wiesz co, wiesz co poszukaj mojej mamy, zawołaj moją mamę, mama....
P- twoją mamę Emma,
E- zawołaj moją mamę ... proszę
po powrocie ze szpitala :
E- od kiedy ochroniarze mogą się zwracać do mnie po imieniu.... żartowałam ty zawsze wierzysz we wszystko
G- spokojnie ja jestem jeszcze mała
E- w takim razie pójdę z moim narzeczonym gdzieś indziej
po wymianie czułości z bratem Em stwierdza, że też chciałaby wziąć ślub na co Pablo odpowiada pewnego dnia
Ostatnia scena:
E- przez te dni myślała dużo więcej o tobie, Kochanie
P- ja nawet nie wiesz ile,
E- wiesz co nie chcę dużej czekać, Kochanie popatrz JM i Angela pobierają się, my musimy skonstruować nasze własne życie, na twój sposób, ale przyszedł mi do głowy świetny pomysł, co ty na to, jeśli oboje zamieszkamy z twoimi rodzicami... no i ciekawe co na to Peralta
Carmen widziała wyznanie Miguela ciekawe czy coś przy nim zmajstrowała, czy dziewczyny w końcu poznają prawdę
Ostatnio zmieniony przez Emilka dnia 6:41:51 29-05-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
kr86100 Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 5411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:08:57 29-05-12 Temat postu: |
|
|
Dzisiejszy odcinek ciekawy... zaczął sie od Luisa znęcającego się nad Gloria... Luis jest szalony a mnie nawet chciało sie śmiać z tych jego min i sposobu w jaki mówił do Glorii
Sam i Willy... aj uwielbiam Willego jest po prostu cudowny! Jak sie cieszył kiedy Sam mu powiedziała że zgadza sie na ślub i dziecko
Emma nieźle wszystkich wystraszyła biedna aż musiała iśc do szpitala... ale po powrocie znowu była sobą Pablo w końcu jakoś zareagował na to skomlenie Nelly... uf! chyba to załamanie Emmy pozwoliło mu przejrzeć na oczy Emma trochę sie śpieszy z tym ślubem i mieszkaniem razem... przecież tak na prawdę mieszkają pod jednym dachem codziennie sie widują, JM jakoś nie pilnuje ich i mogą sypiać ze sobą kiedy chcą... a ten pomysł by zamieszkać z jego rodzicami...hm... mi sie nie spodobał Pablowi pewnie tez |
|
Powrót do góry |
|
|
gosiunia210 Idol
Dołączył: 24 Sie 2010 Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pączek Generał
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 9898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:49:13 29-05-12 Temat postu: |
|
|
Boże ale ta Nelly jest żałosna.Non stop narzuca się Pablowi i za każdym razem gdy ten ją odpycha ta wraca jak bumerang.Za grosz szacunku nie ma do siebie ten czyści mop ;/
Szkoda mi było Em,przeszła załamanie i musiała iść do szpitala.Przestraszyła mnie scena gdy nie poznała Pabla i gdy wołała swoją mamę.Na szczęście lekarze jej pomogli wróciła stara Emma i znów jest szczęśliwa z Pablem.Ciekawe co jej odpowie na wieść iż Ona chce aby zamieszkali z jego rodzicami...
Szkoda mi Glorii,naprawdę nawet ją polubiłam i na śmierć zwłaszcza w taki okrutny sposób jednak nie zasłużyła...Ciekawe jak Fer zareaguje na wieść iż jej kochanka nie żyję.
Luis staje się powoli szaleńcem,który zabija wszystkich.Teraz uwziął się na Sam i Willa...ciekawe kiedy przyjdzie kolej na jego córkę,bo po dzisiejszym odcinku i egzekucji Glorii sądzę,że nawet Violetta nie może czuć się przy tatusiu bezpieczna,zwłaszcza iż wie,że jest złym człowiekiem.
Will i Sam,no nareszcie Sam zgodziła się wyjść za Willa,,kurcze tak długo się starał znów odzyskać jej zaufanie i mu się udało.Mieli najsłodsze scenki,ale i groźne bo omal życia nie stracili.
Bernardo...echh ten facet to chodząca maszyna do zabijania,a Estrella chce go szantażować.Może w końcu przejrzy na oczy i zobaczy,że pokochała zwykłego chama...Podobało mi się wejście Willa do gabinetu ojca i to spojrzenie jednego an drugiego...śmiertelne.
Cecilia ta znów robi maślane oczka do Willa ;( mam nadzieję jednak,że zdaje sobie sprawę że nie ma u niego szans.
Vincente naprawdę kocha Fer skoro groził JM aby ten się z nią ożenił.Jednak Juan Marcos jest sprytniejszy i szybszy i wyrwał mu broń.
Fernarda nawet w lekkim makijażu i w kucyku wygląda nieziemsko< 333.
Oj czekam niecierpliwie na kolejny odcinek bo nie wiem co z Willem będzie no i pojawi się mamusia Isabelli |
|
Powrót do góry |
|
|
snejana Aktywista
Dołączył: 01 Kwi 2012 Posty: 399 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:40:45 29-05-12 Temat postu: |
|
|
Emilciu :******** gracias
Uwielbiam tą scenkę ,w której Emma wraca do domu ze szpitala i udaje,że nadal nie pamięta,że Peralta jest Jej chłopakiem i traktuje go jak szefowa (fajną minkę miał P )
A tak to Nelly mnie wkurzyła- jest jak rzep Reakcja Pablo tym razem prawidłowa hehe Chociaż pewnie znów w jutrzejszym/dzisiejszym odcinku podpadnie z tym komentarzem pomysłu Emmy zamieszkania z Jego rodzicami eh...
Scenki S&W cudne Tutaj chemia cały czas jest
Ostatnio zmieniony przez snejana dnia 21:06:40 29-05-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30701 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:39:48 29-05-12 Temat postu: |
|
|
Wow, te ostatnie odcinki są naprawdę bardzo emocjonujące. Gabriel Valenzuela okazał się być villanem z krwi i kości, który oczarował mnie na miejscu. I o ile darzyłam go ogromną sympatią już od samego początku, to w dzisiejszym odcinku przeszedł samego siebie Scena podczas której tak rewelacyjnie pastwił się nad Glorią była po prostu mega, w całej swej okazałości. Podobało mi się, jak stwierdził, że chce poczuć jej strach, po czym nachylił się nad nią, pociągnął tak charakterystycznie nosem i ją pocałował. Miny, jakie przy tym strzelał i modulacja głosu stanowiły zaś idealne dopełnienie tej, jakże brutalnej akcji. O ile bowiem przeczuwałam, że pozbędzie się Glorii, to nie sądziłam, że akurat ją podpali. A tu bach! Kanisterek z benzyną, zapalniczka i ostatni krzyk naszej drogiej pani inspektor. Hardcore, jak nic. Ale co by się nie działo, uwielbiam takie zwroty - tym bardziej w jego wydaniu I w tym miejscu mam ogromną prośbę - jest mi ktoś w stanie przetłumaczyć poprawnie na język hiszpański zwrot: "moje, nowe odkrycie 2012 roku - perfekcyjny villan". Emi, wiem, że Ty specjalizujesz się bardziej w tej dziedzinie, więc może mi pomożesz
Kolejną sceną zasługującą na uznanie, jakby nie patrzeć ponownie w wykonaniu Luisa, było przecięcie przewodów hamulcowych w samochodzie Sam. I teraz już nikogo nie dziwi zdjęcie, które pojawiło się w temacie Fabiana, z zabandażowaną dłonią. Biedaczek, troszeczkę ucierpiał w tym wypadku, ale lepsze to, niż jak miałby umrzeć. Ano właśnie - a propo śmierci. Obejrzałam avance do kolejnego odcinka i zamarłam. Willy lecący w towarzystwie innego pilota, samolotem i jak dobrze zrozumiałam jakaś awaria...Następnie płacząca Sam...Mam nadzieję, że nie uśmiercą nam bohatera Fabianita. Uhh, co też ja w ogóle biorę pod uwagę. Młody del Castillo musi żyć - choćby na jakiejś bezludnej wyspie, ale musi!! Nie wyobrażam sobie bowiem tej telenoweli bez niego. Tym bardziej teraz, gdy Samantha chce wyjść za niego za mąż, mieć z nim dzieci i gdy poznał prawdę na temat udziału swojego ojca w porwaniu Sami. Jezu, oby tylko cało wyszedł z tej opresji...
Vanessa Pose dała zaś popis swoich aktorskich umiejętności. Brawurowo odegrała atak, będący częścią swojej złożonej choroby. Jej mimika twarzy przy tym i wszelkiego rodzaju gesty, stanowiły perfekcyjny obraz. Chociaż już opcja zamieszkania z rodzicami Pabla absolutnie nie przypadła mi do gustu. Co też jej strzeliło do tej szalonej głównki
Równie bardzo nie podoba mi się zbliżającymi się wielkimi krokami, ślub Angeli i Juana Marcosa. I o dziwo, po raz pierwszy modlę się żarliwie, by małżeństwo głównej pary nie doszło do skutku. Nie chcę, by zacny Arroyo związał się do końca życia z jedną, wielką mumią, jaką jest Valdez. Co to, to nie! Liczę zatem i na Luisa, i na Fer - mają raz na długi, dłuuuuugi czas rozdzielić ich parę
Ostatnio zmieniony przez madoka dnia 21:42:28 29-05-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Emilka Big Brat
Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 993 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 4:16:56 30-05-12 Temat postu: |
|
|
madoka[b] to będzie tak:
mi nuevo descubrimiento del año el villano perfecto |
|
Powrót do góry |
|
|
kr86100 Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 5411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:43:12 30-05-12 Temat postu: |
|
|
W dzisiejszym odcinku nie była pokazana dalsza częśc ostatniej sceny z Emmą i Peralta więc nie wiemy co Peralta odpowiedział Emmie na pomysł zamieszkania z jego rodzicami... ale w następnej scenie Emma planowała zamieszkanie z nim w jakimś mieszkaniu więc chyba w delikatny sposób jej to wyperswadował
Pojawiła sie dziś matka Isabeli i od razu była dla wszystkich nie miła...
Zasmucił mnie dzisiejszy odcinek ze względu na ten wypadek Willego... biedna Sami tak cierpi myśląc że Willy nie żyje.. ale jak widać z avance Willy znalazł sie na jakimś brzegu i jakaś kobieta do niego podbiegła pewnie to będzie Carolina Tejera... |
|
Powrót do góry |
|
|
Pączek Generał
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 9898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:55:09 30-05-12 Temat postu: |
|
|
Przyznaję się bez bicia ,że na myśl o śmierci Willa się popłakałam.A widok zapłakanej Fernardy mnie tylko dobił.Ten jej szczery i prawdziwy płacz oraz rozpacz pokazały,że Ona ma uczucia,że kocha brata mimo iż teraz nie są już tak blisko niż wtedy gdy byli dziećmi.Nawet Bernardo się przejął na myśl o utracie syna...Końcówka napawa mnie optymizmem tylko dlatego,ze Willy żyję,ale jest gdzieś na plaży i teraz pewnie długo go będą szukać...Buuu rozdzielili Sam i Willa ;( strasznie szkoda mi Sam,w końcu mu w pełni wybaczyła i ponownie zaufała,odważyła się wyjść za niego,a tu taka tragedia...
Luis to prawdziwy zły charakter,już dawno nie widziałam tak świetnie zagranego villiana!!!Matka Isabeli jest okropna,jak wrzut na tyłku.Uważa się za lepszą od innych i wszystkim to pokazuję.Okropna stara jędza.Cecili ta to też jakoś tak nie fajnie na mnie działa,ten jej piskliwy głosik,wrrr ona do pary z jędzą Nelly by się nadawała.No i Fernarda już wie,że Gloria nie żyję i chyba troszkę się tym przejęła...ale Willy ;( Pablo powoli przekonuję się do pomysłu Em aby razem zamieszkali,mam nadzieję,że nikt im nie przeszkodzi.Szkoda,że nie ma jeszcze avance kolejnego odcinka bo bardzo mnie ciekawi co będzie dziś/jutro. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|