Telenowele

julietta kinga · Wysłany: 10:19:17 08-08-12 Temat postu:

kurcze a bylo tak blisko angela i jose marco mam nadzieje ze tort i lancuszek jednak pomoga mu udowodnic ze angela zyje ale stracila pamiec oj czemu nie powiedza mu ze ona zyje przeciez wszyscy wiedza oprocz niego denerwuje mnie to ze on taki nieswiadomy

julietta kinga · Wysłany: 10:20:22 08-08-12 Temat postu:

kurcze a bylo tak blisko angela i jose marco mam nadzieje ze tort i lancuszek jednak pomoga mu udowodnic ze angela zyje ale stracila pamiec oj czemu nie powiedza mu ze ona zyje przeciez wszyscy wiedza oprocz niego denerwuje mnie to ze on taki nieswiadomy

Pączek · Wysłany: 12:44:04 08-08-12 Temat postu:

No nareszcie Bernardo zrobił coś co i mnie się spodobało,czyli chciał wyeliminować Estebana,ale że licho złego tak szybko nie bierze do ślubu doszło...ech niby się cieszę,że Nicolas wyjawił prawdę,ale czemu dopiero po ślubie?!?!?!Ale pokazał,że ma większe jaja niż Don Jefe.I znów będzie dobrze u Sam & Willa,choć pewnie do sielanki sprzed kilkunastu docinków jeszcze Nam daleko

Uuu Angie zobaczyła JM z dziećmi i znów doznała szoku,JM już wie,a raczej jest pewny,że Angie żyję teraz czekam na ich spotkanie twarzą w twarz.Już było blisko...Biedna Fernarda znów przeżywa katuszę swojego wyglądu ale przyznam,że tak źle nie jest.Mam przeczucie,że związek Miguela z Alex długo nie przetrwa...

julietta kinga · Wysłany: 14:02:23 08-08-12 Temat postu:

do slubu nie doszlo bo samy nie podpisala sie wiec slub anulowany jest nie ma potwierdzenia pisemnego

Brando · Wysłany: 14:08:56 08-08-12 Temat postu:

Sami z tego co widziałem to podpisała,potem Esteban i świadkowie,więc ślub raczej jest ważny. Tak blisko i Juan Marcos zobaczył by Angelę,już myślałem że odzyskała pamięć ale po avance exclusivo wydaje się że jeszcze nie.Nicolas nie wytrzymał i wyznał prawdę Sami i Willemu że nie są rodzeństwem,to była boska scena.

Aurora · Wysłany: 16:09:57 08-08-12 Temat postu:

Właśnie oglądam odc. jak Nelly pozoruje wypadek ze schodów z winy Emmy i chce obarczyć winą za utratę dziecka. Mam pytanie, czy szybko wyjdzie, że to podstęp?

kr86100 · Wysłany: 16:21:19 08-08-12 Temat postu:

Aurora z tego co pamiętam to sama Nelly przyzna się do oszustwa już chyba w następnym odcinku.

Aurora · Wysłany: 16:42:14 08-08-12 Temat postu:

Właśnie miałam zmienić swojego posta, bo oglądnęłam scenę jak Nelly się przyznaje. Kolejne pytanie, co kombinuje ten policjant Manuel Flores?

madoka · Wysłany: 17:27:47 08-08-12 Temat postu:

U-la-la, dzisiejszy odcinek był po prostu bombowy

Szczerze mówiąc wszystkie trzymają naprawdę rewelacyjny poziom, a widz wręcz z niecierpliwością wyczekuje na kolejne. Bardzo, ale to baaardzo spodobała mi się scena z Angelą - kiedy to zajechała taksówką przed rezydencję del Castillo, a tuż za nią znalazł się samochód Juana Marcosa.

Świetnie zostało zmontowane, gdy ten ostatni wysiadł ze swojego ekskluzywnego wozu i skierował się ku zagradzającej drogę taksówce. Ta w ostatnim momencie jednak odjechała, udaremniając naszym protom spotkanie. No, ale nic straconego, bo chwilę później dyskutując z policjantem, Angie natrafiła wzrokiem na osoby Arroyo, Peralty i dzieciaczków. Ów widok momentalnie w nią uderzył, wprawiając w przeogromny szok. Niczym w transie wybiegła zatem na ulicę, a jej ostatnie słowa przed omdleniem brzmiały: "to nie jest moje imię". Liczę jednak na to, że Juan Marcos rozpoznał w kobiecie swoją ukochaną i teraz nie spocznie, póki na nowo jej nie znajdzie. Zasługują bowiem na spotkanie twarzą w twarz i wybaczenie sobie błędów z przeszłości

Szkoda w tym wszystkim jednak Gustava. Facet jest naprawdę sympatycznym, wizualnie bardzo pasuje do Angeli, ale siłą niczego nie zdziała. Na pewno liczył się z tym, że kobieta może w końcu odzyskać pamięć, a wówczas wszystko pryśnie, niczym bańka mydlana.

Równie znakomita scena miała miejsce z udziałem Fernandy, podczas zdejmowania jej opatrunku. Szwy ciągną jej się bowiem od skroni, aż po dolne partie policzka, tak więc na nowo została oszpecona. Żal mi jej było, gdy tak krzyczała "moja twarz, moja twarz". Wielokrotnie bowiem podkreślała, że nie chce być brzydka, że wiele kosztowała ją wcześniejsza metamorfoza, a teraz?? Powróciła do punktu wyjścia. Jedyny plus całej sytuacji, że wyznała Norze prawdę na temat Sami&Willy'ego. Z avance wynika, że ten ostatni zrobi siostrze karczemną awanturę za to, czego się dopuściła

Nikolas, hmm...Wyznał wszystkim prawdę, ale pozostając przy tym tak bezpłciowym i anemicznym, że mnie po prostu szlag trafia za każdym razem, gdy muszę patrzeć na jego twarz. Twarz, która praktycznie nigdy nie wyraża jakichkolwiek emocji. Miny wszystkich zebranych na ślubie, niewątpliwie bezcenne. Głównie Estebana i Berniego. Swoją drogą, staruszek nieźle wymyślił sobie z tym uśmierceniem de la Vegi. Niestety, plan spalił na panewce, w chwili, gdy Miguel i Samantha udzielili pierwszej pomocy Estebanowi. A szkoda, gdyby tak wyeliminowano jego postać, wiele rzeczy by się wyjaśniło.

Alex tak, jak przypuszczałam nie potrafi obejść się bez narkotyków. Gotów była nawet skontaktować się z Dante w ich sprawie. Cały czas przeczuwam zatem, że to właśnie ów nałóg jeszcze ją zgubi. A wtedy będzie mi cholernie żal Miguela. Chociaż...I ten unika nawet wyznań typu "kocham cię". A to oznacza, że dawne uczucie przeszło transformację i nie jest już tym samym, co kiedyś.

julietta kinga · Wysłany: 17:40:23 08-08-12 Temat postu:

a jak bylo z tym pozarem? to fernanda go spowodowala? kto uratowal angele? i jak to to kiedys fernanda byla brzydka? swoja droga widac ze aylin jest byla baletnica bo jej cialo jest dobrze zbudowane zwlaszcza nogi? ni i czemu angela przyznala sie do tych zbrodni? tzn smierci isabel?

Emilka · Wysłany: 18:19:08 08-08-12 Temat postu:

pożar spowodowała jedna ze strażniczek Fer jej za to zapłaciła Angela i Nora wydostały się razem z pożaru. Angela przyznała się do wszystkich zbrodni bo grożono jej że zabiją jej córkę. Fer była brzydkim kaczątkiem w liceum ale potem wyjechała za granicę i tam przeszła operacje plastyczne i stała się piękna

julietta kinga · Wysłany: 19:13:29 08-08-12 Temat postu:

a tak dziekuje bylo cos takie wspomnienie dziekuje slicznie za odpowiedz czekam z niecierpliwoscia jak to bedzie z angel i jose marco jak sie spotkaja

iskierka · Wysłany: 19:16:05 08-08-12 Temat postu:

odcinek byl niezly, tez mialam nadzieje ze Angela spotka sie z JM ale o wlos sie nie spotkali, zaczynam nie lubiec gustawa, za bardzo nachalny jest, i nie chce zeby A przypomniala sobie przeszlosc. fer wyznala norze ze w i s nie sa rodzenstwem, i ze podala do badania wlasna krew, chodz jedna rzecz dobrze zrobila

. Tak sadzilam ze N zezre sumienie i wygada sie na slubie ze S i W nie sa rodenstwem. szkoda mi nadal Milgeula, jezeli sie cos zle dzieje pomiedzy nim i Alex A zawsze proboje to konczyc zaciagajac M do lozka. Wydaje mi sie ze oni dlugo nie ebda razem.
Doczekac sie jutra nie moge z avance wynika ze Duval zobacyz Angele w domu Gustawa, ta jego mina jest poprostu kapitalana, napewno Jm sie o tym jutro dowie . W i S wroca do siebie:).

julietta kinga · Wysłany: 20:38:18 08-08-12 Temat postu:

czemu takie pudelka zrobili z tortu przeciez od razu widac na pierwszy rzut oka ze to jest sztuczny, a przeciez prawdziwy moznaby bylo zjesc na planie wspolnie

madoka · Wysłany: 20:59:36 08-08-12 Temat postu:

A mnie się ten tort ślubny podobał - zresztą taki świetnie wykonany przysmak, bardzo często wygląda, niczym sztuczny, o czym można się przekonać w co niektórych cukierniach

Iskierko, przyznam szczerze, że i mnie denerwuje już postawa Alex. Za każdym razem chce udobruchać Miguela dobrym seksem. Ok, z jednej strony rozumiem - w końcu właśnie tym trudniła się w ostatnim czasie, ale z drugiej, doskonale zdaje sobie sprawę, że Miguel nie jest jej kolejnym klientem. I chociażby uczucie, jakim go rzekomo darzy powinny nauczyć ją prowadzenia poważnych rozmów i dyskusji.

A Gustavo...Hmm, na pewno robi się coraz bardziej nachalny i zaborczy w kwestii Angie, ale i tutaj pierwsze skrzypce grają uczucia, jakimi darzy kobietę