Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pączek Generał
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 9898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:56:53 28-09-12 Temat postu: |
|
|
Verdugo to wcielenie zła,ale jakiego zła,interesującego,pociągającego i niezwykle seksowne,jego głosu mogę słuchać godzinami.Pozbył się Alex i mi jej nie szkoda,nie przepadałam za nią.Znów dużo się działo wokół Miguela i Fabioli,więc to przewijałam Sam w żółtej sukience,czarnej,skórzanej kurtce i w tej opasce na włosach wyglądała zjawiskowo,strasznie mi się podoba ten jej strój,taki lekki,dziewczęcy wręcz,ale z nutką drapieżności.Angie dziś u Bernarda jak mu nagadała,a potem uratowała Bernarditę też się wzniosła na wyżyny,u boku Gustava taka odważna się zrobiła,ale spodobała mi się scena jak się o Gusa martwiła i Sam powiedziała,że jej też podoba się troska Angie o niego ^^,ale jak zawsze swoje trzy grosze musiał dodać JM ;/w ogóle jak miał czelność do domu przyjaciółki swojej eks zaprosić nową dziewczynę,zero klasy!Strasznie zszedł na dno jeszcze do niedawna nasz bożyszcz JM... ;( Clara i Laura już od dość dawna dwie,bohaterki nowe tak mnie nie wkurzały!!!Ajjaja Fernarda jest boska,normalnie uwielbiam ją i z Verdugo tworzą mieszankę wybuchową |
|
Powrót do góry |
|
|
Pączek Generał
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 9898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:26:15 29-09-12 Temat postu: |
|
|
Zazdrość w wykonaniu Willa zawsze mnie powala JM i znów jego wyobrażenie o życiu seksualnym Angie i Gustava.Nie,nie,nie ja nie chce rozstania Angie i Gusa,ale go rozumiem,kocha ją,akceptują ją całą,kocha jej dzieci,ale to,że chce mieć z nią własne mnie nie dziwi...szkoda mi go ;( Verdugo mhm zło w czystej postaci,a Fernarda pokaże na co ją stać,coś czuję,że porwanie<?> Genesis zbliży znów JM z Angie...ciekawe czy mała przeżyję.Czy w tej paczce co otrzymał od Verduga Miguel jest ciało Alex czy kogoś innego? |
|
Powrót do góry |
|
|
kr86100 Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 5411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:21:15 29-09-12 Temat postu: |
|
|
Jeśli dobrze zrozumiałam Verdugo powiedział Fernandzie że Fabiola ma dla niego szczególne znaczenie i że długo ją zna... czyżby Vedugo był ojcem Emmy?
Angie nie che mieć dziecka z Gusem coś czuje ze sie przez to rozstaną
Willy jak zawsze powala swoimi scenami zazdrości
W tej paczce co dostał Miguel wydaje mi sie że jest ciało Alex
Co do avance Fer chyba porwała Genesis( mam nadzieje ze nie zrobiła jej krzywdy) i upozorowała to tak ze wygląda na zabicie biedny JM. Nawet Verdugo był wściekły na Fernande... widać ze mimo wszystko ma uczucia zwłaszcza wobec dzieci... |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30701 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:58:13 29-09-12 Temat postu: |
|
|
Gregorio Pernia pokazał dzisiaj prawdziwą klasę. Mistrz wyrażania emocji. Mistrz absolutnie w każdym calu Zachwycił mnie dzisiaj na tyle bardzo, że bez wątpienia typuję go na numer jeden tej telenoweli. A jego duet z Aylin jest bajecznie piękny. Zmysłowy, namiętny, pełen ognia i pasji. Cudo W tym miejscu mogłabym mieć prośbę do Ciebie, Emilko - o przetłumacznie dwóch scen z ich udziałem. Częśc zrozumiałam, ale chciałabym poznać wszystkie szczegóły. Mam na myśli scenę, w której Verdugo wręcz kieliszek Fernandzie (a przy której wręcz ryczałam, jak bóbr wraz z ich bohaterami) i tą kolejną, zdaje się, że już w jego sypialni. Będę Ci ogromnie wdzięczna.
Natomiast w tej paczce, którą otrzymał Miguel są chyba części zwłok zarówno Alex, jak i Javiera. Bo według zdjęcia i dołączonego liściku można wywnioskować, że Verdugo uśmiercił również swoją drugą osobowość, tj. Falcona. A ciało tego drugiego na pewno podłożył - bo jak już wiemy Javier i Verdugo to jedna i ta sama osoba |
|
Powrót do góry |
|
|
Jullye Prokonsul
Dołączył: 06 Gru 2007 Posty: 3407 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Miami Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:23:38 29-09-12 Temat postu: |
|
|
kr86100 napisał: | Jeśli dobrze zrozumiałam Verdugo powiedział Fernandzie że Fabiola ma dla niego szczególne znaczenie i że długo ją zna... czyżby Vedugo był ojcem Emmy?
Angie nie che mieć dziecka z Gusem coś czuje ze sie przez to rozstaną
Willy jak zawsze powala swoimi scenami zazdrości
W tej paczce co dostał Miguel wydaje mi sie że jest ciało Alex
Co do avance Fer chyba porwała Genesis( mam nadzieje ze nie zrobiła jej krzywdy) i upozorowała to tak ze wygląda na zabicie biedny JM. Nawet Verdugo był wściekły na Fernande... widać ze mimo wszystko ma uczucia zwłaszcza wobec dzieci... |
Jak może być ojcem Emmy? Nie rozumiem kompletnie ;D On jest raczej obsesyjnie zakochany w Fabioli :O Ta tela kompletnie mnie rozwala! Tyle nowych wątków powstało i stert bzdur, że szkoda gadać. Wprowadzili jakiegoś starego amanta Sam ciekawe w ogóle po co. Niedługo przez CV przejdą wszyscy zatrudnieni aktorzy w TELEMUNDO |
|
Powrót do góry |
|
|
julietta kinga King kong
Dołączył: 07 Sie 2012 Posty: 2534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:49:58 30-09-12 Temat postu: |
|
|
ten przystojny koszykarz sam jest nieczego sobie ale to chyba taki epizod maly chociaz racja za duzo watkow i widac ze wedlug scenarzystow nalepszym sposobem jest potem smierc zeby aktor opuscil telcie |
|
Powrót do góry |
|
|
Lucrecja Dyskutant
Dołączył: 15 Cze 2012 Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:10:13 30-09-12 Temat postu: |
|
|
aaaaaaa..... zdjęcia cudne zwłaszcza trzecie i rozwaliło mnie ostatnie <3 Verdugo rewelacyjnie wygląda w czarnym... aaah. Co to tej obsesji na punkcie Fabioli, też myślałam na początku że on może być jej przyszywanym ojcem ale przecież ona znała swojego tatę jak była mała więc na pewno by skojarzyła że to on, a przynajmniej tak mi się wydaje. Pamiętam też że jak się poznała z Miguelem to coś mówiła o Verdugo, że jak była mała to przychodził do jej ojca bez maski i ona widziała jego twarz ale nie może sobie tego przypomnieć ale mogłam to całkowicie źle zrozumieć więc trzeba by było to sprawdzić ;p Raczej obstawiam że jest w niej zakochany i dlatego obsesyjnie chce wykończyć Miguela.
kurcze nie oglądałam wczorajszego odcinka jeszcze bo gości miałam cały dzień... ale zaraz nadrobię! i to szybko! bo widzę że akcja jest...
i cały czas uważam że Ferr zamiast porywac Genesis, powinna wykonczyć Laure i Clare.. bleee, nie cierpie ich!
no jestem po odcinku.... ajajajajajajajjaajja.... ostro się zaczyna robić! a Verdugo, klasa sama w sobie chodzący seks ale ta scena z Ferr kiedy pili szampana czy co tam to było, o mateczko... aż myślałam że sama się popłacze.. to było takie przejmujące ukłony w strone naszego wybitnego aktora za to jak świetnie pokazał miotające nim uczucia... no po prostu bajka. Z Ferr tworzą parę niesamowicie namiętną. Oboje są do siebie podobni z tymi swoimi przeżyciami i odtrąceniem miłości kosztem namiętności. To nie są zwykli mordercy, oni się pasjonują w zabijaniu i torturowaniu
Co do tej dawnej miłości Sam, to mam jakies takie mieszane uczucia. Wydaje mi się że kolejny bohater jest tu nie potrzebny, zwłaszcza że i tak wiele się dzieje, a on raczej nic ciekawego nie wniesie ;p
Trochę też nie rozumiem Angeli, jeśli kocha Gusa to raczej chciałaby mieć z nim dziecko, taka psychologia kobiety ;p a tu bach ona nie chce mieć kolejnego dziecka, jakby co najmniej miała ich już siódemkę, zwłaszcza że Gustaw to taki dobry facet, byłby rewelacyjnym ojcem!
Bardzo podobała mi się scena w której Miguel dostał paczuszkę od naszego Verdugo. Widać że facet jest nieobliczalny Świetny pomysł, wysłać ciałko tej Alejandruni głupiutkiej do Miguela... szkoda tylko że Javiera też uśmiercił, lubiłam kiedy musiał udawać takiego ułożonego pana policjanta xd
No i niepokoi mnie bardzo sprawa Genesis... nawet Verdugo się wkurzył. Mam nadzieje że mała wyjdzie z tego cało i też wydaje mi się że scenarzyści zrobili to po to by w jakiś sposób zbliżyć Angele do JM. Nieźle zniszczyli ten związek więc teraz się muszą natrudzić żeby ich powrót do siebie jakoś realistycznie wyglądał.
Ostatnio zmieniony przez Lucrecja dnia 14:43:33 30-09-12, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jullye Prokonsul
Dołączył: 06 Gru 2007 Posty: 3407 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Miami Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:47:53 30-09-12 Temat postu: |
|
|
wczoraj tak przed snem myślałam aż sama się zastanawiam dlaczego ale przecież jak Fabiola była mała to na jej oczach nie zabili jej przyszywanego ojca tylko wyprowadzili / uprowadzili a potem niby zabili! Jednak ciała nie znaleziono. Stąd wniosek,że Verdugo faktycznie może być ojcem Emmy. Widać ,że sam w sb nie jest aż tak bardzo złym człowiekiem! Nie mam pojęcia co o tym sądzić ale fajnie by było gdyby Emma wróciła z Barcelony bo by się odnalazł jej prawdziwy ojciec ;]
Niestety jak widać wątek Emmy już się zakończył a szkoda |
|
Powrót do góry |
|
|
Lucrecja Dyskutant
Dołączył: 15 Cze 2012 Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:37:27 01-10-12 Temat postu: |
|
|
no ale przecież gdyby Verdugo był ojcem Emmy to tak czy siak Fabiola by go rozpoznała, na pewno pamięta swojego ojca nawet jeśli pózniej okazał sie być przyszywanym ;p tak więc wtedy Verdugo jako Javier nie sztafirowałby się przez jej oczami ;p kurcze, zagadkę niezłą mamy |
|
Powrót do góry |
|
|
kr86100 Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 5411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:44:05 01-10-12 Temat postu: |
|
|
Jullye widzisz w tej telce nie wszystko jest jasne i nigdy nie wiadomo co może się wydążyć... a opcja że Verdugo jest obsesyjnie zakochany w Fabioli jakoś mi nie pasuje... dlatego pomyślałam ze może być jej przyszywanym ojcem... no i to jak się wkurzył na Fernande za Genesis... moim zdaniem mimo wszystko on ma jakieś uczucia...
Lucrecja Fabiola była bardzo mała gdy straciła rodziców może go nie pamiętać... aj to jest właśnie fajne ze nigdy nic nie wiadomo |
|
Powrót do góry |
|
|
Lucrecja Dyskutant
Dołączył: 15 Cze 2012 Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:32:46 01-10-12 Temat postu: |
|
|
kr86100 napisał: |
Lucrecja Fabiola była bardzo mała gdy straciła rodziców może go nie pamiętać... aj to jest właśnie fajne ze nigdy nic nie wiadomo |
kuuurcze ale to by było świetne gdyby on się okazał jej ojcem/ojcem Emmy mnie by się to podobało. Tylko pytanie jest takie czy on nie powinien szukać Emmy? na pewno wiedział o zamianie, chyba nawet jako Javier się dowiedział ;p a jeśli rzeczywiście wychowywał ją to się nie dziwie że się wkurzył na Fernande za Genesis, ona nie ma dzieci, nie wie jak to jest ;p a no i sprawdził ktoś kto więcej rozumie ode mnie po hiszpańsku co na początku mówiła F o Verdugo ? coś że go pamięta z dzieciństwa ;p |
|
Powrót do góry |
|
|
kr86100 Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 5411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:36:51 01-10-12 Temat postu: |
|
|
Fabiola ma wytatuowaną mapę której szuka Verdugo więc na pewno tez o to mu chodzi |
|
Powrót do góry |
|
|
Lucrecja Dyskutant
Dołączył: 15 Cze 2012 Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:40:49 01-10-12 Temat postu: |
|
|
no bankowo ale coś się jeszcze za tym kryje i mnie osobiście zżera ciekawość ;p |
|
Powrót do góry |
|
|
nika1986 Prokonsul
Dołączył: 01 Gru 2009 Posty: 3949 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:13:27 01-10-12 Temat postu: |
|
|
niech mnie ktoś oświeci, czy w tym pudle co dostanie Miguel w jutrzejszym odcinku to była Fabiola czy tylko ktoś baaaardzo do niej podobny.
co do ostatnich odcinków to trochę mnie zaczyna wkurzać to że co chwilę pojawiają się nowe postaci a inne znikają w tajemniczych okolicznościach. Jak tak dalej będzie to naprawdę przewiną się przez telkę wszyscy aktorzy grający w TM .
Verdugo i Fer to iście diabelski duet . Strasznie mnie bawiło jak Fer za każdym razem jak widziała się z Verdugo to pytała się go czy zabił już Miguela aż w końcu ten stwierdził że ona myśli tylko o zabijaniu a ona mu na to że nie tylke lecz jeszcze o torturach .
Ależ mi się śmiać chciało jak Sami była zazdrosna o nowe pracownice Willy'ego a tu się okazało ze on zatrudnił same starsze kobietki żeby zazdrosna nie była. A później zazdrość Willy'ego jak się okazało że jego nowy pracownik to dawny ukochany Sami. Fabian genialnie odgrywa sceny zazdrości. A jak nazwał byłego Sami żyrafą to poległam . I ta ich kłótnia ile pokoi dać JM i Laurze
Śmierć Alejandry, hmmm co prawda nie zrobiła na mnie większego wrażenia, gdyby nie ściągnęła Verdugo maski to może pożyła by dłużej.
W tej pierwszej paczce co dostał Miguel to na pewno jest ciało Alejandry ale nie jestem pewna czy też ciało "Javiera" bo to trochę dziwne by było skoro pojawiły się zdjęcia gdzie Fabiola jest na jakimś jachcie z Javierem albo z Verdugo ale wtedy by musiał pokazać swoją twarz.
Mam nadzieję że Fer nie zrobi Genesis nic złego, mogłaby się zająć tą wredną Laurą. Zdziwiło mnie że Verdugo tak zareagował na wiadomość o tym że Fer chce zrobić coś Genesis, widać że nie jest tak całkowicie zły. |
|
Powrót do góry |
|
|
Pączek Generał
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 9898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:42:27 01-10-12 Temat postu: |
|
|
Mhm Verdugo to bardzo tajemnicza postać,zabija ot tak,ale jeśli chodzi o dzieci to pokazuję uczucia bo bardzo się zdenerwował gdy chciał się dowiedzieć co Fernarda zrobiła Genesis...oby nic! |
|
Powrót do góry |
|
|
|