|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kr86100 Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 5411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:08:14 06-11-12 Temat postu: |
|
|
Czy ja dobrze zrozumiałam że jutro tzn. dziś nie będzie odcinka?
Co do obejrzanego odcinka to Ringo dziś był najlepszy jak przetrzymywał Sami i śmiał się ze się w niej zakochał i jak z nią rozmawiał... ale jednak okazał się naiwny bo Sami mu powiedziała że się z nim prześpi. On ja rozwiązał a ona go pobiła i uciekła... a potem musiał jej pozwolić odejść... nawet mi się go szkoda zrobiło jak Sami rozmawiała przez jego komórkę z Willym...
Angie w stroju diablicy JM nawet się podobało |
|
Powrót do góry |
|
|
nika1986 Prokonsul
Dołączył: 01 Gru 2009 Posty: 3949 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:51:13 06-11-12 Temat postu: |
|
|
w końcu nadrobiłam ostatnie odcinki
cap 165
Angie i JM spotkali się śliczna scena z JM i Genesis
Zabrali Camilo i Clara prawie się wygadała że Camilo to Camilo a nie Luis.
Ależ mi się podobała przemowa Willy'ego do Bernardo
Verdugo zabiera Fabiolę do Paryża. Fabiola gadająca do wyobrażenia Miguela w lustrze - co za żenada. I chciała się zabić, ale nawet to jej nie wyszło
Camilo i Miguel spotkali się w jednej celi. Hehe ale miałam ubaw jak Camilo się żalił Miguelowi z nowego przezwiska
Fer wzięła w obroty Gustavo. Ona to już chyba się całowała z prawie każdym facetem w tej teli
cap 166
I nadszedł dzień ślubu Verdugo i Fabioli. Masz Rambo mimo wstrzyknięcia jakiegoś środka powali ochroniarza i zakłócił ślub a Fabiola zmuszona przez Vedugo nakłamała mu że zostaje z Verdugo z własnej woli. Ale Ivonne wysłała prezencik Verdugo z okazji ślubu i jakie urocze życzenia.
Fer wypuściła Gustavo ale kazała go zostawić w puszczy i Gustavo spadł z deszczu pod rynnę bo wpadł w łapy ludzi Ivonne.
Sami i Willy odebrali Bernarditę Bernardo.
Podobała mi się scena miłosna JM i Angeli, nie było w niej tyle szarpaniny co zwykle. Haha jaką minę miał JM jak Angela zapytała go o zabaweczki z sex shopu, bidulek nie wiedział jak wybrnąć .
Nico pojechał do Kolumbii do Jessici. I Sami pojechała za nim
|
|
Powrót do góry |
|
|
nika1986 Prokonsul
Dołączył: 01 Gru 2009 Posty: 3949 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:00:31 06-11-12 Temat postu: |
|
|
cap 167
Rodrigo to szczur, najpierw chciał wykorzystać Clarę a jak tylko zjawił się Bernardo to zaczął ją błagać żeby go nie wydała.
Miguela i Camilo porwali ludzie Ivonne. Ajjj Ivone to będzie ostra babka, już ją lubię, i ta muzyczka przy spotkaniu Ivonne i Miguela. Piekielnie mi się podobała scena kiedy Ivonne tłumaczyła Miguelowi kim jest i ten jej przydomek - La Nina Bonita - jest świetny pasuje do niej. Mniemam że szykuje się nie lada przeciwnik dla Verdugo a ich starcie będzie baaardzo widowiskowe
JM i Angie muszą opuścić dom. JM podpisał jakiś papier i oddał dom Fernandzie
Hehe zazdrosny Arturo budził co chwilę dzieciaczki i biedny Willy nie mógł sobie odpocząć
Sami spodobała się Ringo. Ale przywaliła kolanem Ringo .
cap 168
Ajj Ringo on to by mógł tylko stać a ja i tak bym była szczęśliwa że mogę go widzieć. Fajne były te jego sceny z Sami, jak ją przetrzymywał i jak mówił że się w niej zakochał, jego śmiech mnie powala na łopatki . Ale Ringo jest za łatwowierny i Sami mu wlała i uciekła. Szkoda mi się go zrobiło jak musiał ją wypuścić. Wychodzę z założenia że gdyby Sami nie była z Willym to z Ringo mogłaby stworzyć naprawdę interesującą parę, ładnie razem wyglądają .
La Nina Bonita, Miguel, Camilo i Gustavo przygotowują się do starcia z Verdugo
Laura chciała żeby Jessi wróciła z nią ale ona woli zostać z ojcem.
Angie w tym stroju diabełka wyglądała fajnie i JM to się spodobało.
kr86100 tak dziś nie będzie odcinka a z avance wynika że szykuje się niezła akcja.
Muszę przyznać że mam nową bohaterkę którą już od początku strasznie polubiłam - Ivonne. Sandra genialnie odgrywa postać takiej walecznej kobiety która utrzymuje się w świecie zdominowanym przez bezwzględnych mężczyzn.. |
|
Powrót do góry |
|
|
kr86100 Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 5411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:25:59 06-11-12 Temat postu: |
|
|
nika1986 Choć uwielbiam Willego to trochę dziś żałowałam ze Sami nie może być z Ringo i że tak szybko musiał ją wypościć Fajną parę by tworzyli |
|
Powrót do góry |
|
|
Pączek Generał
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 9898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:33:30 06-11-12 Temat postu: |
|
|
Nika jesteś wielka za zdjęcia Ringa,ten facet jest niczym magnes,tak mnie przyciąga,że smutno mi,że nie ma żadnej fajnej babeczki u boku i sam nawet w rozmowie z Fabiolą wyznał,że nigdy zakochany nie był ;( Taki facet jak marzenie,a się marnuję...ja bym go tam wzięła w obroty
Dziś Sam go nabrała,chłopak się napalił,a tu kuku,nic z tego nie będzie.Ivonne jest świetna,naprawdę postać bardzo wyrazista,kobieta pewna czego chce,odważna i dojrzała i uważam,że właśnie taki typ kobiety powinien mieć u boku Miguel,ale ten chce tylko dziecinną Fabiolę...Haha Angie i jej strój,nie wiem ale chyba gdy poznała jak JM zabawiał się z Laurą,sama chce tego zakosztować.Szkoda,że dziś nie będzie nowego odcinka,teraz nareszcie zacznie się wartka akcja,której mi brakowało. |
|
Powrót do góry |
|
|
nika1986 Prokonsul
Dołączył: 01 Gru 2009 Posty: 3949 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:27:03 06-11-12 Temat postu: |
|
|
kr86100 napisał: | nika1986 Choć uwielbiam Willego to trochę dziś żałowałam ze Sami nie może być z Ringo i że tak szybko musiał ją wypościć Fajną parę by tworzyli |
Ehhh ja też uwielbiam Willy'ego ale obiektywnie patrząc razem z Ringo też by stworzyła piękną i chemiczną parę, nawet sama na koniec przyznała że jest bardzo przystojny i szkoda że poznała go w takich okolicznościach więc nie miałabym nic przeciwko temu żeby w jakiejś innej teli znów się spotkali i żeby coś pomiędzy nimi było .
Pączek napisał: | Nika jesteś wielka za zdjęcia Ringa,ten facet jest niczym magnes,tak mnie przyciąga,że smutno mi,że nie ma żadnej fajnej babeczki u boku i sam nawet w rozmowie z Fabiolą wyznał,że nigdy zakochany nie był ;( Taki facet jak marzenie,a się marnuję...ja bym go tam wzięła w obroty
Dziś Sam go nabrała,chłopak się napalił,a tu kuku,nic z tego nie będzie.Ivonne jest świetna,naprawdę postać bardzo wyrazista,kobieta pewna czego chce,odważna i dojrzała i uważam,że właśnie taki typ kobiety powinien mieć u boku Miguel,ale ten chce tylko dziecinną Fabiolę...Haha Angie i jej strój,nie wiem ale chyba gdy poznała jak JM zabawiał się z Laurą,sama chce tego zakosztować.Szkoda,że dziś nie będzie nowego odcinka,teraz nareszcie zacznie się wartka akcja,której mi brakowało. |
Ciesze się że się podobają sama mogłabym patrzeć i patrzeć na Ringo i nie miałaby dość , mogliby mu dać jakąś fajną dziewczynę do pary albo chociaż jeszcze częściej pokazywać na ekranie żeby można było nacieszyć oczy bo jest niesamowity, a jego śmiech i czasami nutka ironii w wypowiedziach przyprawiają o dreszcze .
Ivonne od piątkowego odcinka jest chyba moją ulubioną postacią, muszę przyznać że pobiła również Sami i Willy'ego. Genialnie pokazana bardzo waleczna i silna kobieta, pomimo że została prawie z niczym to poradziła sobie i teraz się będzie mścić na Verdugo. Scenę w której opowiada o sobie i mówi do Miguela że nazywa się Ivonne Matamoros, bardziej znana jako La Nina Bonita handlarz narkotyków oglądałam mnóstwo razy, uwielbiam ją. Na jej starcie z Verdugo będę czekać z niecierpliwością, będzie się działo |
|
Powrót do góry |
|
|
Lucrecja Dyskutant
Dołączył: 15 Cze 2012 Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:41:09 06-11-12 Temat postu: |
|
|
odcinka jeszcze nie oglądałam ale skoro dziś nie ma nowego to objerze chyba w czwartek dopiero... a capsy boskie mogłabym na Ringo patrzeć godzinami, jest słodki jak miód i przy tym taki ironiczny mój typ czy któraś w was wie ile on ma lat ?;p bo wygląda bardzo młodo i też wam muszę przyznać że trochę szkoda że tak szybko się skończyła akcja z Sami, bo ślicznie wyglądają razem też jestem za tym żeby spotkali się w innej telce a co do Ivonne, jest świetna! chyba milion razy oglądałam scene w której podchodzi do Miguela i mówi o tym że oboje mają ten sam motyw którym jest zemsta i że oboje są ofiarami Verdugo.
Ostatnio zmieniony przez Lucrecja dnia 19:46:30 06-11-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
nika1986 Prokonsul
Dołączył: 01 Gru 2009 Posty: 3949 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:18:01 06-11-12 Temat postu: |
|
|
Lucrecja napisał: | a capsy boskie mogłabym na Ringo patrzeć godzinami, jest słodki jak miód i przy tym taki ironiczny mój typ czy któraś w was wie ile on ma lat ?;p bo wygląda bardzo młodo i też wam muszę przyznać że trochę szkoda że tak szybko się skończyła akcja z Sami, bo ślicznie wyglądają razem też jestem za tym żeby spotkali się w innej telce a co do Ivonne, jest świetna! chyba milion razy oglądałam scene w której podchodzi do Miguela i mówi o tym że oboje mają ten sam motyw którym jest zemsta i że oboje są ofiarami Verdugo. |
Ach Ringo Ringo, po komentarzach widać że jest obiektem westchnień wszystkich forumowiczek (moim też ) ale w pełni na to zasługuje. Nie mam pojęcia ile może mieć lat, próbowałam znaleźć ale w necie cisza o tym, no chyba żeby go spytać na tt, może by się przyznał .
A Ivonne, nad nią też się mogę rozpływać, jest cudowna - idealna kobieta z charakterem . Sandra odgrywa swoją rolę idealnie.
Ostatnio zmieniony przez nika1986 dnia 23:19:44 06-11-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:59:54 07-11-12 Temat postu: |
|
|
I jak tu się z Wami nie zgodzić?? Ringo jest niesamowity w każdym calu Przystojny, z fantastyczną osobowością i rewelacyjnym poczuciem humoru. Pociągający, czarujący, pewny siebie. Mężczyzna, który swoją osobą przyćmiewa w ostatnim czasie samego Verduga. A wszystko dlatego, że ten drugi zmuszony jest niemalże każdą scenę dzielić z drewniakiem, Fabiolą. Żałuję, że właśnie w taki sposób pokierowano postacią Verduga, ale jakby nie patrzeć, nic straconego. Na prowadzenie wybił się bowiem Ringo, który każdą sceną ze swoim udziałem, dostarcza nam mnóstwa pozytywnych emocji. Na wstępie bowiem, że podobała mi się jego reakcja na zawarcie małżeństwa przez Verduga i Fabiolę, przed księdzem. Jego, jakże szeroki uśmiech i zuchwałe brawa były absolutnie bezcenne. Podobnie, jak jego fascynacja osobą Samanthy. Świetnie się razem zaprezentowali, a i na brak chemii nie można było narzekać. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że moje serce pragnie dla jego bohatera jakiejś ładnej, ale wolnej kobiety. Takiej, która umożliwiłaby mu jednocześnie powrót na dobrą ścieżkę - bo w moich oczach nie jest on 100% czarnym charakterem. Do kobiet potrafi się bowiem odnosić ze swego rodzaju szacunkiem, a i nie dopuścił się nie wiadomo, jak groźnego przestępstwa. Tak, czy siak podobało mi się, jak z taką miłością i uwielbieniem zwracał się do Sami - jak nazywał ją swoją "nenitą" i żądał całusa, w zamian za informacje o Niko. I chcąc, nie chcąc, mimo przykucia Navarro do krzesła i skradania jej pocałunków, nawet przez ułamek sekundy nie zachował się tak podle i brutalnie, jak Rodrigo, który zaataktował Clarę. Tak więc mimo wszystko ogromny plus dla niego
Jeżeli chodzi o Ivonne, to przyznam szczerze, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona jej bohaterką. Podobnie, jak samą aktorką, której zdaje się, że nigdy wcześniej, w niczym nie widziałam. Bardzo naturalnie kreuje bowiem swoją postać, sprawiając, że widz jest nią zaintrygowany. Sam zaś jej mroczny look jedynie podkreśla charakter i osobowość jej bohaterki, która jak się okazuje jej kobietą waleczną, odważną i żądną zemsty. A której priorytetem jest zniszczenie Verduga i odegranie się tym samym, za zabójstwo męża. Mam nadzieję, że jej postać ani przez chwilę nie straci na swojej sile i bojowości - a co najważniejsze, że i dla niej znajdzie się jakiś przystojniak spośród naszych kawalerów
Juan Marcos jest zaś w przysłowiowej czarnej d***e Nie dość, że przepisał na Fernandę swój dom, to dodatkowo swoje akcje, udziały i inne dobra materialne - co w obecnej sytuacji kreuje go na bankruta.
Natomiast jeżeli jeszcze ktokolwiek uda się do Kolumbii, to przyznaję, że z miejsca szlag mnie trafi. Ileż bowiem można patrzeć na te wieczne wędrówki poszczególnych bohaterów - najpierw Fer, potem Fabiola, Miguel, Juan Marcos, Angela, Laura, Jessica, a obecnie jeszcze Nikolas, Sami, Nora, Gustavo i Camilo. Może niech wszyscy zamieszkają najlepiej w domu Verduga i nawzajem się wymordują
Iskierko, mój Ty specu od animacji, nie dałoby rady zmontować jakichś cudeniek z Ringo w roli głównej?? |
|
Powrót do góry |
|
|
nika1986 Prokonsul
Dołączył: 01 Gru 2009 Posty: 3949 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:14:39 08-11-12 Temat postu: |
|
|
madoka napisał: | I jak tu się z Wami nie zgodzić?? Ringo jest niesamowity w każdym calu Przystojny, z fantastyczną osobowością i rewelacyjnym poczuciem humoru. Pociągający, czarujący, pewny siebie. Mężczyzna, który swoją osobą przyćmiewa w ostatnim czasie samego Verduga. A wszystko dlatego, że ten drugi zmuszony jest niemalże każdą scenę dzielić z drewniakiem, Fabiolą. Żałuję, że właśnie w taki sposób pokierowano postacią Verduga, ale jakby nie patrzeć, nic straconego. Na prowadzenie wybił się bowiem Ringo, który każdą sceną ze swoim udziałem, dostarcza nam mnóstwa pozytywnych emocji. Na wstępie bowiem, że podobała mi się jego reakcja na zawarcie małżeństwa przez Verduga i Fabiolę, przed księdzem. Jego, jakże szeroki uśmiech i zuchwałe brawa były absolutnie bezcenne. Podobnie, jak jego fascynacja osobą Samanthy. Świetnie się razem zaprezentowali, a i na brak chemii nie można było narzekać. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że moje serce pragnie dla jego bohatera jakiejś ładnej, ale wolnej kobiety. Takiej, która umożliwiłaby mu jednocześnie powrót na dobrą ścieżkę - bo w moich oczach nie jest on 100% czarnym charakterem. Do kobiet potrafi się bowiem odnosić ze swego rodzaju szacunkiem, a i nie dopuścił się nie wiadomo, jak groźnego przestępstwa. Tak, czy siak podobało mi się, jak z taką miłością i uwielbieniem zwracał się do Sami - jak nazywał ją swoją "nenitą" i żądał całusa, w zamian za informacje o Niko. I chcąc, nie chcąc, mimo przykucia Navarro do krzesła i skradania jej pocałunków, nawet przez ułamek sekundy nie zachował się tak podle i brutalnie, jak Rodrigo, który zaataktował Clarę. Tak więc mimo wszystko ogromny plus dla niego
Jeżeli chodzi o Ivonne, to przyznam szczerze, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona jej bohaterką. Podobnie, jak samą aktorką, której zdaje się, że nigdy wcześniej, w niczym nie widziałam. Bardzo naturalnie kreuje bowiem swoją postać, sprawiając, że widz jest nią zaintrygowany. Sam zaś jej mroczny look jedynie podkreśla charakter i osobowość jej bohaterki, która jak się okazuje jej kobietą waleczną, odważną i żądną zemsty. A której priorytetem jest zniszczenie Verduga i odegranie się tym samym, za zabójstwo męża. Mam nadzieję, że jej postać ani przez chwilę nie straci na swojej sile i bojowości - a co najważniejsze, że i dla niej znajdzie się jakiś przystojniak spośród naszych kawalerów
Natomiast jeżeli jeszcze ktokolwiek uda się do Kolumbii, to przyznaję, że z miejsca szlag mnie trafi. |
Zgadzam się w 100% z tym co napisałas o Ringo. Od siebie mogę tylko dodać że Ringo to niby drań ale przy tym słodki jak miód . Muszę się zgodzić że w jakiś sposób zdominował Vedugo, który z resztą na okrągło tylko lata za swoją dziewczynką z wiecznie niezadowoloną miną. A Ringo - rozpływałam się kiedy do Sami mówił " mi nina dorada" i że się w niej zakochał i ten jego charakterystyczny śmiech - uwielbiam go za to.
Ja aktorkę która gra Yvonne - Sandrę widziałam w "Kobiecie z lustra" ale tam wyglądała całkowicie inaczej więc gdybym nie przeczytała że to ona tam grała to bym jej w życiu nie poznała. A w Yvonne wciela się fenomenalnie i oby po drodze nie zrobili z niej ciepłej kluchy, niech nadal będzie taka waleczna i odważna.
Muszę Cię zmartwić bo do Kolumbii chyba jeszcze raz pojedzie JM oraz Angela i Willy jakimś cudem tam się znajdzie ( przynajmniej tak wnioskuję ze zdjęć zamieszczanych na tt) . Jednak wydaje mi się że wszystkich tam wysyłają bo właśnie tam będzie finał całej telki |
|
Powrót do góry |
|
|
iskierka Idol
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 1112 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Salisbury, UK
|
Wysłany: 1:21:11 08-11-12 Temat postu: |
|
|
madoka napisał: |
Natomiast jeżeli jeszcze ktokolwiek uda się do Kolumbii, to przyznaję, że z miejsca szlag mnie trafi. Ileż bowiem można patrzeć na te wieczne wędrówki poszczególnych bohaterów - najpierw Fer, potem Fabiola, Miguel, Juan Marcos, Angela, Laura, Jessica, a obecnie jeszcze Nikolas, Sami, Nora, Gustavo i Camilo. Może niech wszyscy zamieszkają najlepiej w domu Verduga i nawzajem się wymordują |
moze akcje calkowicie przeniosa do kolumbi przeciez Jm i tak wszystko juz porozdawal, moze zawsze ze szwagrem zamieszkac . Jak mi sie podobaja te lochy w domu Verduga ciekawe gdzie to krecili
madoka napisał: | Iskierko, mój Ty specu od animacji, nie dałoby rady zmontować jakichś cudeniek z Ringo w roli głównej?? |
jutro albo pojutrze przysiade i zrobie kilka animacji z Ringiem w roli glownej, chodz powiem szczerze ze on mi sie wcale nie podoba [tylko prosze na mnie nie krzyczec ], ja tam nadal pozostaje przy Verdugo, pomimo ze tak zbabrali jego postac |
|
Powrót do góry |
|
|
iskierka Idol
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 1112 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Salisbury, UK
|
Wysłany: 10:08:33 08-11-12 Temat postu: |
|
|
odcinek byl swietny dzisiaj, tego sie nie spodziewalam Nora nie jest matka Fernandy, fer uderzyla Nore, postawa Verdugo mi sie podobala, kazal fer przeprosic matke. Nicolas, Nora, Sam i Fabiola probowali uciec, ale jak mozna sie bylo spodziewac zostali zlapani, Verdugo sie wsciekl, Ringo i Canario wzieli ich na bok poza fabiola i niby mieli rostrzelac, w co watpie to bylo bardziej na pokaz. Ver zaczol calowac sie z fab i nasz rambo widzial to przez lornetke. Oj bedzie sie jutro dzialo, bedzie wreszcie akcja na posiadlosc verdugo |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:46:39 08-11-12 Temat postu: |
|
|
iskierka napisał: | Moze akcje calkowicie przeniosa do kolumbi przeciez Jm i tak wszystko juz porozdawal, moze zawsze ze szwagrem zamieszkac . Jak mi sie podobaja te lochy w domu Verduga ciekawe gdzie to krecili |
Hahaha, jak to pięknie brzmi: zawsze może zamieszkać ze szwagrem. Ale jakby nie patrzeć, to już rodzina, więc myślę, że nawet sam Verdugo nie miałby obiekcji, by przyjąć go pod swój dach Szczególnie, gdyby Angela wyskoczyła, w ramach podziękowania, w swoim sexy stroju diablicy Co do lochów Verduga to muszę przyznać, że i mnie się one podobają. Mają tak mroczny klimat i wyposażone są w takie dość starodawne narzędzia tortur, że aż miło popatrzeć
iskierka napisał: | madoka napisał: | Iskierko, mój Ty specu od animacji, nie dałoby rady zmontować jakichś cudeniek z Ringo w roli głównej?? |
jutro albo pojutrze przysiade i zrobie kilka animacji z Ringiem w roli glownej, chodz powiem szczerze ze on mi sie wcale nie podoba [tylko prosze na mnie nie krzyczec ], ja tam nadal pozostaje przy Verdugo, pomimo ze tak zbabrali jego postac |
No co Ty, czemu miałabyśmy krzyczeć?? Jeżeli rozmowa prowadzona jest na poziomie, to nie ma mowy, by ktoś wyrzucił Ci brak zachwytu jego postacią. Tym bardziej, że jak powszechnie wiadomo, każdy ma swój, własny, indywidualny gust - i absolutnie nikt nie ma prawa zmieniać go jakimiś chamskimi komentarzami Osobiście przyznaję, że jestem zwolenniczką i Verduga, i Ringa - na chwilę obecną, ciut ciut z przewagą dla tego drugiego, bo jego sceny są bardziej emocjonujące i ciekawe. A Verduga cenię sobie za całokształt - chociaż jestem na "nie" dla jego fascynacji Fabiolą i jego ślubu z nią. A co za tym idzie, dla jego najnowszych scen, w których bezustannie biega za tą dziecinką.
Właśnie dostrzegłam Twój dzisiejszy komentarz - albo ja się kiedyś wcześniej przesłyszałam, albo było już powiedziane, że Fer nie jest córką Nory. A raczej wykrzyczane, bo o ile mnie pamięć nie myli, to taka ostra wymiana zdań miała miejsce pomiędzy Norą, a Bernardem...Może, jak ktoś to dokładniej pamięta, to to zweryfikuje
nika1986 napisał: | Zgadzam się w 100% z tym co napisałas o Ringo. Od siebie mogę tylko dodać że Ringo to niby drań ale przy tym słodki jak miód . Muszę się zgodzić że w jakiś sposób zdominował Vedugo, który z resztą na okrągło tylko lata za swoją dziewczynką z wiecznie niezadowoloną miną. A Ringo - rozpływałam się kiedy do Sami mówił " mi nina dorada" i że się w niej zakochał i ten jego charakterystyczny śmiech - uwielbiam go za to.
Muszę Cię zmartwić bo do Kolumbii chyba jeszcze raz pojedzie JM oraz Angela i Willy jakimś cudem tam się znajdzie ( przynajmniej tak wnioskuję ze zdjęć zamieszczanych na tt) . Jednak wydaje mi się że wszystkich tam wysyłają bo właśnie tam będzie finał całej telki |
W kwestii dalszego bytowania w Kolumbii, to wiem o jakich zdjęciach mówisz. Ale moim zdaniem głupotą jest początkowe obdarzenie duetu Samy&Willy'ego masą potomstwa, by teraz musieli je zostawiać i lecieć do Kolumbii, by przysłowiowo stawić czoło złu. Albo chcieli mieć dzieci, albo chcieli bawić się w uwalnianie przyjaciół. Jedno z dwóch.
A Ringo?? No cud, miód i maliny! Jest fantastycznym połączeniem dobra ze złem. Mroczności i tajemnicy ze słodyczą. Powagi z rewelacyjnym poczuciem humoru |
|
Powrót do góry |
|
|
kr86100 Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 5411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:28:53 08-11-12 Temat postu: |
|
|
Dziś najbardziej podobało mi się jak Verdugo kazał Fernandzie przeprosić Norę
Bernardo już wie że Camilo nie jest Luisem
Ringo chciał pogadać z Fer żeby mu pomogła rozdzielić Sam i Willego ale Fer sie na to nie zgodziła......
Fabiola znowu próbowała uciec i znowu jej nie wyszło co do tego ze Ringo miałby zastrzelić Sami, Norę i Nico to nie wierze w to pewnie strzelił gdzieś w bok żeby ich i Fabiole nastraszyć a potem ich wypuszczą... |
|
Powrót do góry |
|
|
nika1986 Prokonsul
Dołączył: 01 Gru 2009 Posty: 3949 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:32:51 08-11-12 Temat postu: |
|
|
madoka możliwe że była kiedyś rozmowa pomiędzy Bernardo i Norą że Fer to nie jej córka, ale Fer o tym nie wiedziała
Verdugo zabił pracownika po tym jak ten wyznał mu że za zabiciem jego ludzi stoi Yvonne. Verdugo zwierzył się Fabioli. Płaczący Verdugo to rozczulający widok, było mi go strasznie szkoda kiedy chciał się przytulić do Fabioli a ona się odwróciła. Ale jego obsesja na punkcie Fabioli doprowadza mnie do szału - wyznał Ringo że jeśli Fabiola nie będzie jego to nie będzie też nikogo innego, jeśli by go zdradziła to by ją zabił.
Ringo chciał aby Fer pomogła mu rozdzielić Samanthę i Willy'ego ale ona się nie zgodziła. W ogóle cała scena mi się podobała a szczególnie to jak był wobec niej zuchwały kiedy ją przyciągnął do siebie i chciał pocałować.
Fernanda dowiedziała się że Nora nie jest jej matką. Ale się wkurzyła i uderzyła Norę. Podobało mi się że Verdugo kazał jej przeprosić Norę. Kurcze Fer naprawdę przeżyła wiadomość że Nora nie jest jej matką
Kurde Bernardo dowiedział się że Luis to nie Luis a Camilo.
JM i Angie wyprowadzili się z domu i przenieśli się do domu Gustavo. JM nie chciał się na to zgodzić ale Duval mu przetłumaczył że teraz nie chodzi o niego tylko o dobro całej rodziny
Yvonne zaczęła wcielać w życie plan zemsty na Verdugo, podoba mi się jej stanowczość i to że nie do końca wierzy we wszystko co jej mówią. A mina Gustavo kiedy pokazała podsłuch bezcenna . Ja rozumiem że on jest policjantem i ma dylemat moralny ale po tym co go spotkało w domu Verdugo to powinien się zemścić.
Haha najlepszy był Camilo, zgodził się pomóc w zemście ale nie z odwagi tylko z tchórzostwa bo nie chce żeby go Yvonne zabiła a za chwile stwierdził że ma nadzieję że nie zginie z rąk nikogo innego a Yvonne na to że nic nie może zagwarantować . Poległam, jest uroczy gdy chce grać takiego walecznego ale strach go oblatuje i wymięka
Fabiola próbowała uciec ale standardowo jej się nie udało. Hehe najlepszy był Ringo, Sami i Fabiola celowały do niego a on się w najlepsze śmiał, uwielbiam go .
Ale Verdugo się wkurzył kiedy odkrył że Fabiola zwiała, zorganizował obławę i ich złapali. Verdugo kazał zastrzelić Sami, Norę i Nikolasa ale oni na pewno strzelali w górę i ich nie zastrzelili. Fajnie by było gdyby w jutrzejszym odcinku odnalazł ich Miguel i zabrał do Yvonne. Verdugo poprosił Fabiolę o pocałunek z miłości i Miguel to widział przez lornetkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|