|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kr86100 Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 5411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:04:19 22-11-12 Temat postu: |
|
|
Fabiola trafiła z deszczu pod rynnę najpierw Verdugo ja więził teraz Jesus...
wygląda na to ze Verdugo i Jesus byli rodzina
w domu Verduga zjawiła się Lady może coś ją połączy z Ringo
uśmiałam się jak Jesus okrył Fernande i powiedział że zmarznie a jak wychodził to Fernanda "kretyn' a Jesus "ja tez cie kocham"
Sami i Angie wyjechały do Kolumbii. |
|
Powrót do góry |
|
|
iskierka Idol
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 1112 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Salisbury, UK
|
Wysłany: 15:54:42 22-11-12 Temat postu: |
|
|
Smialam sie z JM i williego jak przepytywali nore . Gus z camilo wykradli dokumenty dotyczące porodu fabioli. Miguel wie już ze Alma jest jego dzieckiem. Angela z sam spotkali sie na lotnisku przezabawne miały miny |
|
Powrót do góry |
|
|
Pączek Generał
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 9898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:01:22 22-11-12 Temat postu: |
|
|
Odcinek taki sobie,ale "nowy" Jesus jest świetny,już go lubię Bardzo bym chciała aby połączono Ringa z Lady bo i fajnie by ze sobą wyglądali,to szkoda,że taki przystojniak się sam marnuję.Will i Juan Miguel są wściekli na Sam i Angie za wyjazd do Columbii i za to się biednej Norze oberwało.Dziewczyny niczym aniołki Charliego,(tu Miguela) w przebraniu spotkały się na lotnisku i tak wyszło,ze obie chcą pomóc bratu,który już wie,ze Alma to jego córka.Pewnie się wścieknie na wieść, że Ivonne już o tym wie.Jesus wprowadza nowe porządki w domu Verduga i znów Fabioli uciec się nie uda.Uwielbiam Fernardę i tę jej "otwartość"gdy poznaje nowych mężczyzn Widać,ze między nią,a Jesus współpraca może nie być taka łatwa.Szkoda,że dziś nie będzie nowego odcinka ;( |
|
Powrót do góry |
|
|
kr86100 Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 5411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
iskierka Idol
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 1112 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Salisbury, UK
|
Wysłany: 21:08:34 22-11-12 Temat postu: |
|
|
kr86100 napisał: | http://www.youtube.com/watch?v=G6BOL5Nphj4&feature=g-all-u- zapowiada się hot scena Fer i Ringo eh... a odcinek będzie dopiero w sobotę a ja pewnie dopiero w poniedziałek obejrzę |
wcale sie nie dziwie ze pojda razem do lozka, fer ma bardzo duzy apetyt na mezczyzn, a mataromos jej odmowil, to jej jedynie ringo pozostal
Z avance wynika ze ivonne spotka sie z mezem, a angela z sami beda sie lać w knajpie .
ps. czemu jutro nie bedzie odcinka? |
|
Powrót do góry |
|
|
julietta kinga King kong
Dołączył: 07 Sie 2012 Posty: 2534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 7:37:59 23-11-12 Temat postu: |
|
|
bo jest swieto w Ameryce i stad nie ma odcinka |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:54:44 23-11-12 Temat postu: |
|
|
Właśnie nadrobiłam odcinek śmierci i pogrzebu Verduga, i muszę przyznać, że chyba jeszcze nigdy nie odczuwałam tak ogromnej straty bohatera. Łzy dosłownie lały się strumieniami, patrząc jak jego spojrzenie z sekundy na sekundę gaśnie. Jak odchodzi naprawdę wielki mężczyzna - którego ceniło się pomimo wszystko. Który, jako jedyny pokazał nam, jak wygląda prawdziwie szczera miłość - nie tylko do kobiety, ale także do dziecka, czy do matki. Którego łzy i wszelkiego rodzaju wyznania względem bliskich, poruszały do głębi. Nie dziw zatem, że jego śmierć tak boleśnie dotknęła Ringa, Jessicę i Rosario - osoby, które kochały go bez względu na wszystkie. Które trwały u jego boku zawsze i wszędzie. Dla których był tak naprawdę całym światem. Płacz Jess mnie akurat rozdzierał serce - bo widziałam, jak wiele znaczyła dla niej obecność taty. Jak ważną, choć krótką rolę odegrał w jej młodzieńczym życiu. Nawet samo wspomnienie dziewczyny, podczas ich szczerej rozmowy nad brzegiem rzeki, czy jeziora pokazało, jako cudownie się porozumiewali. A przede wszystkim, jak bardzo się kochali. Podobnie ma się rzecz z Ringo - mężczyzną, którego przemowa na pogrzebie Javiera była tak piękna i wzruszająca, że uhh Który tak usilnie przestrzegał szefa przed śmiercią. A który był przy nim w tych ostatnich chwilach. Cieszę się zatem, że przyjaźń i braterska miłość, jaka połączyła obu panów została tak fantastycznie podkreślona w tym smutnym dla widzów momencie.
Największą hołotą tego okresu okazała się być, jak zwykle Fabiola. Jedna, wielka, nieczuła pustaczka, która za nic miała konającego męża. Która nie potrafiła okazać mu ani odrobiny szacunku. Która w chwili oddania strzałów, zamiast trwać u boku Verduga pobiegła, jak szalona do Miguela. Która gdyby tylko mogła, nie zjawiłaby się na pogrzebie mężczyzny, tylko opuściłaby jego dom i uciekła w siną dal. Nie wiem, jak można wykreować aż takiego potwora! Kobietę bez uczuć, w której słowniku nie funkcjonują takie słowa, jak szacunek, oddanie, czy zrozumienie. Cholera, przecież Javier gotów był jej nieba uchylić. Traktował ją, jak księżniczkę, nawet gdy mu uciekała, czy też go obrażała. A ona co? Nie zaprezentowała sobą absolutnie nic. To nawet Fernanda, rasowa villana potrafiła szczerzej przeżyć śmierć mężczyzny. Wystarczy spojrzeć na scenę w lochach, kiedy otrzymuje telefon, że Javier nie żyje. Jej rozpacz i łzy przeplecione ze złością naprawdę poruszały. Płakała nad losem Javiera - człowieka, który był jej przyjacielem i swego rodzaju wybawcą. Który dał jej dach nad głową i może w jakiś sposób namiastkę pozytywnych uczuć.
Dziś dzień wiem jednak, że telenowela nie będzie już tą samą. Straciła bowiem absolutnego geniusza. Prawdziwą perełkę, bez której większość motywów straci swój blask. Ostatnia nadzieja pozostaje jednak w osobach Fernandy, Ringa i Jesusa Matamorosa - który pojawia się w dniu śmierci swojego wroga. Jeżeli oni zawiodą, to finał okaże się jedną, wielką klapą. Bowiem wątki JuanMarcos&Angela, Samy&Willy, Clara&Camilo straciły ostatnio na jakimkolwiek znaczeniu. A Fabioli&Miguelowi mówię stanowcze NIE i liczę, że trupem z ostatniego odcinka będzie właśnie któreś z nich! |
|
Powrót do góry |
|
|
nika1986 Prokonsul
Dołączył: 01 Gru 2009 Posty: 3949 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:56:19 23-11-12 Temat postu: |
|
|
W końcu nadrobiłam ten nieszczęsny odcinek ze śmiercią Verdugo . Ale się rozryczałam, bardzo mi żal że zginął. Jego pogrzeb mi się podobał. Był taki niespotykany.
Strasznie mi było żal Ringo, kiedy tak żegnał się z Verdugo a po podpaleniu trumny usiadł sobie na piasku i się popłakał. Jednak muszę przyznać że te wszystkie sceny były genialnie odegrane .
Biedna Jessi jak się rozpłakała, samej mi się chciało płakać jak na nią patrzyłam, kochała Verdugo choć tak krótko go znała .
Fabiola nie ma za grosz taktu zamiast najpierw polecieć do Verdugo to ona podleciała do Miguela, cieszę się że ją odpędził od siebie. Policzek wymierzony Ivonne nawet mi się podobał, Ivonne trochę zaczyna przeginać z tym swoim uczuciem do Miguela.
A Miguelito został ranny tylko w ramię, ale wszyscy panikują jakby nie wiadomo co mu się stało .
Fernanda jako czarownica wymiatała . Gdy otrzymała wiadomość o śmierci Verdugo, było widać że bardzo go ceniła i była mu wdzięczna za wszystko co dla niej zobił. Podobało mi się jak powiedziała do Fabioli że powinna uszanować Verduga chociaż po jego śmierci.
No pojawił się Jesus Matamoros .
Jak dla mnie to Ringo trochę dziwnie zrobił. Tak kochał Verduga a tu trzask, prask mało czasu minęło a już oddał wszystko co było Verdugo jego największemu wrogowi - Jesusowi. Zaskoczeniem dla mnie było że oni znali się już jako dzieci i cieszę się że Jesus będzie się chciał zemścić na Miguelu, mam nadzieję że stosownie się nim zajmie i go podręczy
Nad Miguelem wszyscy się trzęsą i panikują że szkoda gadać, przecież nic wielkiego mu się nie stało i taki "niezniszczalny" cymbał standardowo wyjdzie z opresji bez szwanku .
Przezwisko Ringo - baby jest genialne ale się uśmiałam gdy je usłyszałam
Samantha i Angie chcą pojechać do Kolumbii do Miguela. Ale się zdziwiły na swój widok na lotnisku i te ich urocze peruki
Hehe jak Willy i JM przemaglowali biedną Norę.
Fernanda jest świetna, ona wskoczy do wyrka każdemu facetowi ale z Jesusem jej się nie udało. Podobała mi się ich urocza wymiana zdań .
Lady i Ringo ładnie razem wyglądają, ja już wcześniej pisałam że fajnie by było gdyby coś między nimi się wydarzyło.
Miguelito już dowiedział się że córeczka Fabioli to tak naprawdę jego dziecko. Nie będzie zachwycony jak się dowie że Ivonne już o tym wcześniej wiedziała
Scenarzyści CV mają głupi zwyczaj eliminowania jednej postaci i w zamian za nią pojawia się inna postać. I choć wcześniejsze eliminacje mi się podobały to teraz jestem zła, przecież mogli zostawić Verdugo i przy okazji pokazać nam Jesusa, ja chętnie bym obejrzała pojedynek dwóch takich charakternych postaci które najpierw były przyjaciółmi a później największymi wrogami.
Brenda/Fabiola zamieściła na tt fotki z nagrania ostatnich odcinków i znów jest ubrana na czarno więc ktoś pewnie kopnie w kalendarz, ciekawe kto
Avance bardzo ciekawe Ringo i Fer razem - fajnie ale jednak bym nie chciała żeby coś więcej ich połączyło bo Fer jest chyba jednak nie dla niego. Bardziej by mi do Ringo jakaś inna kobieta pasowała - na Lady
A Sami i Angie bijące się w knajpie - ciekawie się zrobi
Ostatnio zmieniony przez nika1986 dnia 18:06:09 23-11-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:53:00 24-11-12 Temat postu: |
|
|
nika1986 napisał: | Fabiola nie ma za grosz taktu zamiast najpierw polecieć do Verdugo to ona podleciała do Miguela, cieszę się że ją odpędził od siebie. Policzek wymierzony Ivonne nawet mi się podobał, Ivonne trochę zaczyna przeginać z tym swoim uczuciem do Miguela.
A Miguelito został ranny tylko w ramię, ale wszyscy panikują jakby nie wiadomo co mu się stało .
Fernanda jako czarownica wymiatała . Gdy otrzymała wiadomość o śmierci Verdugo, było widać że bardzo go ceniła i była mu wdzięczna za wszystko co dla niej zobił. Podobało mi się jak powiedziała do Fabioli że powinna uszanować Verduga chociaż po jego śmierci.
No pojawił się Jesus Matamoros |
Akurat Fabiola to nigdy taktu nie miała - podobnie zresztą, jak scenarzyści, którzy mogli darować sobie te spięcia na linii Fabiola-Ivonne w tak kulminacyjnym dla telenoweli momencie. Bo ta ich kłótnia i policzek wymierzony kobiecie Matamorosa, w moich oczach, wyglądały jak tragiczne przedstawienie. Jak cyrk na kółkach, który po raz pokazał, że żadna z nich nie miała choćby odrobiny szacunku dla umierającego Verduga. A z dramaturgią nad osobą Miguela faktycznie przesadzono. Tym bardziej, że doskonale było widać moment strzału i kulę przeszywającą jego ramię, jakoś w okolicy obojczyka. A która, jak się okazało wpędziła go niemal do grobu. Żenada.
W ogóle widział ktoś już może nowe wydanie ostatniej entrady? W której jest już umieszczony Miguel Varoni? I zawarte są capsy z telenowelową Alejandrą, czy też Norą, a nie ma - albo ja nie zauważyłam - ani jednego motywu z fenomenalnym Gregoriem Pernią. No może prócz sceny z Fabiolą, tej z jachtu, na której nie widać nawet jego twarzy. Mnie osobiście bardzo smuci ten fakt, bo i Verdugo, i Ringo zasługują na to by być umieszczonymi w entradzie.
P.S. Paro, nie wiem, czy trafisz na tego posta, ale gdyby Ci się to jednak udało, to mam ogromną prośbę. Nie dałabyś rady zmontować jakiś capsów z Ringo ze sceny śmierci i pogrzebu Verduga?? Prooooszę
Ostatnio zmieniony przez madoka dnia 11:58:01 24-11-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
julietta kinga King kong
Dołączył: 07 Sie 2012 Posty: 2534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:34:30 24-11-12 Temat postu: |
|
|
a masz linka do nowej entrady? z fer zrobili pierwsza lepsza dziwke przepraszam za slowo ale ona sypia z kazdym kto sie przewija w domu verdugi albo chce sie przespac |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:53:01 24-11-12 Temat postu: |
|
|
Mhm, entrada zaczyna się jakoś koło 15:20
http://www.youtube.com/watch?v=kg4tbDEQpKY
Jeżeli zaś chodzi o Fernandę, to akurat mnie nie jest w stanie nic zdemotywować do jej osoby. Cenię ją sobie bowiem, jako villanę i wiem, że musi zachowywać się diametralnie inaczej, niż protagoniści, by zapaść w pamięci widzów na zawsze. Choć prawdą jest, że gdyby tylko mogła, to przespałaby się z najlepszymi partiami zarówno w Kolumbii, jak i LA. Ale z drugiej strony, cóż się jej dziwić. Juan Marcos, Luis, Verdugo, Ringo, Jesus - toć to takie perełki, że nie jedna kobieta chciałaby przeżyć z nimi upojne chwile - haha, nawet jeśli to tylko telenowela
Natomiast najnowszego odcinka jeszcze nie oglądałam, ale liczę, że jej hot scena z Ringo przejdzie jednak do historii |
|
Powrót do góry |
|
|
iskierka Idol
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 1112 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Salisbury, UK
|
Wysłany: 15:33:50 24-11-12 Temat postu: |
|
|
madoka napisał: |
W ogóle widział ktoś już może nowe wydanie ostatniej entrady? W której jest już umieszczony Miguel Varoni? I zawarte są capsy z telenowelową Alejandrą, czy też Norą, a nie ma - albo ja nie zauważyłam - ani jednego motywu z fenomenalnym Gregoriem Pernią. No może prócz sceny z Fabiolą, tej z jachtu, na której nie widać nawet jego twarzy. Mnie osobiście bardzo smuci ten fakt, bo i Verdugo, i Ringo zasługują na to by być umieszczonymi w entradzie.
|
tez wlasnie szkoda ze nie widac Gregoria twarzy, ale sie zdziwilam ze nawet ringa nie dodali, moze ze wzgledu na to ze on nie jest jednym z glownych charakterow.
tu jest sama entrada:
http://www.youtube.com/watch?v=46zrM_tQvf8&feature=youtu.be
Ivonne spotkala sie z Jesusem, ale sie smialam jak mu wypominala jego kobiety , i pozniej jak go policzkowala. Jego postac zaczyna mi sie podobac . Czy zauwazyliscie ze Jesus powstrzymywal sie od wypicia drinka, czyzby byl alkocholikiem. W tej telci mamy juz manie jedzenia, teraz dojdzie alkochol^^. Doszlo do goracych scen pomiedzy Ivonne i Jesusem . Angela i Sami spotkaly sie z miguelem, teraz wszyscy sa w domu Ivonne. Ringo w rozpuszczonych wlosach^^. Fer podpadla Jesusowi, oj ona z nim nie bedzie miec latwo.
PS. niech mi ktos powie co powiedzial Jesus na koniec odcinka do Fabili jak przylazl do jej lozka bo nie zrozumialam co on od niej chce . |
|
Powrót do góry |
|
|
Pączek Generał
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 9898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:42:26 24-11-12 Temat postu: |
|
|
Ivonne spotkała się ze swoim mężem i po policzkach,które mu wymierzyła,przyszła scena na pieszczoty,ale i tak najlepszy był ten człowiek Ivonne,który być świadkiem ich spotkania i sam dostał od Jesusa bo co jak co ale prawdziwy mężczyzna kobiet nie biję.Rosario odeszła z domu Verduga i podczas rozmowy z Jesus wyszło na jaw,że on od dawna znał jej tajemnicę.JM i Willy nadal wściekli na swoje kobiety i dziwna sytuacja jest między Gusem,a Angie bo przecież przed jego wyjazdem jako tako ułożyły się ich relacje,a teraz taki dziwny chłód czuć...Scena Fernardy & Ringo co bym dała aby być na miejscu Aylin,ta to ma szczęście że często miała hot sceny z bardzo urodziwymi facetami^^ Ale znów doszło do spięcia Fer-Jesus,oj przy nim tak łatwo mieć nie będzie
Nowa entrada---bez Verduga i Ringa O__O jak można było pominąć tak ważne dla fabuły postacie zwłaszcza,że nie pojawiły się na moment,lecz na dłużej by zmienić bieg historii!!!Jestem zaskoczona i zasmucona takim ruchem produkcji,brak szacunku dla tak fenomenalnych postaci ;( |
|
Powrót do góry |
|
|
nika1986 Prokonsul
Dołączył: 01 Gru 2009 Posty: 3949 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:01:08 25-11-12 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam ta nową entrade i co prawda wiele się nie zmieniła, ale szkoda że nie umieścili w niej choć jednej malutkiej sceny z Ringo, bo zasługuje na to . Może nie jest pierwszoplanowym aktorem ale wiele wnosi do teli. Z Verdugo też mogli więcej scen wstawić a nie dali jedną marną, jakby był jakimś mało znaczącym bohaterem .
Rychło w czas, moje screeny ze śmierci i pogrzebu Verdugo z Ringo w roli głównej. Bardzo mi się podobało jak Tuto odegrał te sceny, pokazał wyśmienicie wszystkie emocje jakie miotały jego bohaterem - rozpacz, złość, żal, nienawiść.
I poryczałam się jak spojrzałam na te fotki choć niektóre mi wyszły nie takie jak chciałam . Jeśli komuś coś się spodoba to proszę brać |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:51:34 25-11-12 Temat postu: |
|
|
nika1986 napisał: | Obejrzałam ta nową entrade i co prawda wiele się nie zmieniła, ale szkoda że nie umieścili w niej choć jednej malutkiej sceny z Ringo, bo zasługuje na to . Może nie jest pierwszoplanowym aktorem ale wiele wnosi do teli. Z Verdugo też mogli więcej scen wstawić a nie dali jedną marną, jakby był jakimś mało znaczącym bohaterem . |
Właśnie, szczególnie, że taki Verdugo, czy Ringo wnieśli znacznie więcej do telenoweli, niż taka Nora, czy Alex - a które zdaje się, że przewinęły się przez entradę. I nie żebym miała cokolwiek do obu pań, ale chodzi o swego rodzaju sprawiedliwość i szacunek do danego aktora. A z tego, co mi wiadomo, to osoby Gregoria Pernii i Tuta pojawiały się jedynie w tych napisach, które następują po entradzie, czyli na które mało kto zwraca tak naprawdę uwagę.
O proszę, bardzo - według mnie tak powinna wyglądać entrada:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=7droY1xQDAA
Jeden z fanów naprawdę się postarał i stworzył coś wyjątkowego. A i nazwiska obu naszych ulubieńców pojawiają się tam, łącznie z wizerunkiem Verduga
nika1986 napisał: | Rychło w czas, moje screeny ze śmierci i pogrzebu Verdugo z Ringo w roli głównej. Bardzo mi się podobało jak Tuto odegrał te sceny, pokazał wyśmienicie wszystkie emocje jakie miotały jego bohaterem - rozpacz, złość, żal, nienawiść.
I poryczałam się jak spojrzałam na te fotki choć niektóre mi wyszły nie takie jak chciałam . Jeśli komuś coś się spodoba to proszę brać |
Świetne capsy! Na pewno któreś użyczę i spróbuję zmontować sobie jakiś baner lub avatar. Jeżeli zaś chodzi o grę aktorską Tuta, to dla mnie jest on chodzącym fenomenem. Gdyby nie on i jego Ringo żadna z powyższych scen nie oddziaływałby aż tak emocjonalnie na widza. Jego wściekłość, załamanie, rozczarowanie i łzy sprawiły, że człowiek skupiał się całkowicie na ostatnich chwilach Verduga, a nie na bezsensownych przepychankach Fabioli&Ivonne, czy też na rzekomo fatalnym stanie zdrowia Miguela. To właśnie Ringo wystosował najpiękniejszą, poruszającą do głębi, przemowę na pogrzebie Javiera i to on towarzyszył mu do samego końca - dopóki jego trumna nie zniknęła mu z oczu. Tuto jest zatem wybitną jednostką, którą ceni się za fantastyczne i realistyczne kreacje bohaterów oraz za zdolność zjednywania sobie widzów
P.S. Przy okazji jest idealnym przykładem na to, że nawet w zwykłej, czarnej koszulce można wyglądać cholernie pociągająco
Ostatnio zmieniony przez madoka dnia 13:00:13 25-11-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|