Telenowele

kr86100 · Wysłany: 17:33:44 29-11-12 Temat postu:

Teraz tak sobie myślę ze to nie możliwe żeby na koniec telki Sam i Willego rozdzielili a Willego uśmiercili. Sam i Willi są 2 para protagonistów i na końcu muszą być razem. bez sensu żeby Telemundo dawało nagrodę Ximenie i Fabianowi za ich duet a na końcu ich wątek tak zepsuć bezsensowną śmiercią Willego

Pączek · Wysłany: 18:00:11 29-11-12 Temat postu:

Jezus Maria madokakochana Ty mnie nawet nie strasz,że mi Willa na końcu zabiją bo tego to ja nie przeżyję !!!Mnie się nie podoba,że teraz chcą rozdzielić go Sam i to teraz gdy mają dzieci,bezsensu,a na końcu pewnie powrócą do siebie. Teraz tak naprawdę,żadna w par w telci mnie nie pasjonuję,ale sądzę,że na końcu powinni być razem tak jak to zaplanowana na początku produkcji.Jesusa lubię bo widać w nim prawdziwego człowieka,targanego emocjami,wcale nie krystalicznego,ale też nie jakiegoś zbira spod ciemnej gwiazdy.Teraz wszyscy planują powrót do LA ale coś czuję,ze do samolotu tak szybko nie wejdą i niestety poleję się krew....Fabiola mnie rozwala tak kocha Miguela,a nawet jego głosu nie poznała,jak dla mnie śmiech na sali.Szkoda mi Gustava bo widać,ze wciąż żywi uczucia względem Angie,ale mam nadzieję,ze gdy wróci do domu to znów zejdzie się z Laurą(szkoda jednak,że scenarzyści nie dali szansy na duet Laura/Verdugo)
Ringo,moje kochanie częściej chadzaj bez koszuli bo mnie się to bardzo,a bardzo podoba^^ Fernarda jak zawsze trzyma rękę na pulsie i jej pomysły są zawsze najlepsze i wyjątkowe;)Ivonne niech jej ktoś zafunduję kulkę w łeb bo widać,że jest zazdrosna o Alme i chce aby w Columbii Miguel został za wszelką cenę,jak dla mnie może zostać i niech go krokodyl zje,a potem Fabiolę bo czy razem czy osobno te postacie są irytujący,ze głowa mała.

nika1986 · Wysłany: 19:37:01 29-11-12 Temat postu:

kr86100 · Wysłany: 19:53:15 29-11-12 Temat postu:

nika1986 dzięki za takie dokładne streszczenie odcinka

teraz już wiem dlaczego Willy chce odejść od Sami... w sumie się mu nie dziwię zawsze robiła co chciała i go oszukiwała... w ich związku to Willy zawsze się starał bardziej

i to on zmienił się najbardziej z lekkomyślnego playboya w kochającego męża i ojca

iskierka · Wysłany: 20:03:14 29-11-12 Temat postu:

moze ciachna Miguela na koniec telki <marzy>

nika1986 · Wysłany: 20:41:22 29-11-12 Temat postu:

rubi225 · Wysłany: 22:04:33 29-11-12 Temat postu:

Pączek · Wysłany: 11:45:10 30-11-12 Temat postu:

Macie racje,mnie też nie dziwi decyzja Willa o odejściu.Zobaczcie jak dla Sam się zmienił z playboya i imprezowicza zmienił się w stałego w uczuciach,dojrzałego faceta,który gdy pojawiły się dzieci dojrzał,a Sam zawsze chciała mnie rodzinę owszem,ale ryzyka i adrenalina to to co kocha i nawet teraz mając dwójkę bobasów, i syna po ciężkim wypadku poleciała na niebezpieczną akcje nie myśląc kompletnie o konsekwencjach jakie mogą z tego wyniknąć.Mam nadzieję,że gdy straci ukochanego przejrzy na oczy bo jest nie do zniesienia.Fabiola jest z Miguelem ale gdy ten jej powiedział,że zawsze ją kochał, ta mu powiedziała,że go nienawidzi,a tak to przekonująco powiedziała,że heej.W ogóle z Ivonne powinny sobie walkę w błocie/kisielu urządzić bo są irytujące.Biedny Camilo trafił do rąk ludzi Jesusa i tym samym Bernardo ma okazje do zemsty.Wkurza mnie,że jak Miguel ma kłopoty to wszyscy rzucają wszystko by mu pomóc, a gdy nie wiadomo co się dzieję z Camilo,a wie,że Benardo jest w i pała zemstą na nim i Clarze ten se siedzi i nic nie robi.Egoista jeden!JM udał się do lekarza i na bank będzie diagnozę ukrywał przez Angie i znów pewnie dojdzie do rozstania,no chyba,że jednak wyjawi jej co naprawdę mu dolega.Szkoda,że tak mało boskiego Ringa jest,ale dostał ostrzeżenie od Jesusa by uważał na Fernardę bo to kobieta nie dla niego...i ma rację.Teraz Jesus jest w LA i dziś spotka się w Sam,więc szybko znów wróciła do pracy,a dzieci zostawiał...Lady powinna się wziąść za Willa

Strasznie szkoda mi Gustava zasłużył mu ułożyć sobie życie i wrócić bezpiecznie do LA,chciała bym aby zszedł się z Laurą.

kr86100 · Wysłany: 12:24:49 30-11-12 Temat postu:

Wreszcie nadrobiłam ostatnie odcinki

Sami się dziś przekonała ze Willy na serio nie chce już z nią być... bo chyba jej się wydawało ze uda jej się go udobruchać... ale nic z tego... nawet do łóżka nie dał się zaciągnąć

Oby Jesus obsesyjnie się nie zakochał w Sami bo tych obsesji mamy już aż nadto... Podobało mi sie jak ostrzegł Ringo przed Fernandą... widać że ich łączy taka sama zażyłość jak Ringo z Verdugo...
Wygląda na to ze JM jest chory

i tez mi sie wydaje ze pewnie będzie ukrywał chorobę przed Angie

Biedny Camilo Bernardo teraz się nad nim pastwi

i jakoś nikt z jego załogi nie zorientował się ze zniknął

Paro · Wysłany: 18:35:48 30-11-12 Temat postu:

Podobało mi się, jak Jesus powiedział do Fabioli: Mam dość idiotów takich jak ty

Beznadziejnie, że ugania się teraz za Sami

roksi 20 · Wysłany: 18:50:15 30-11-12 Temat postu:

Na Wikipedii pisze, że CV miało by mieć 195 odcinków.

madoka · Wysłany: 19:14:30 30-11-12 Temat postu:

iskierka · Wysłany: 20:37:42 30-11-12 Temat postu:

nika1986 · Wysłany: 1:06:49 01-12-12 Temat postu:

śliczne capsy Paro

choć jak na nie patrzę to mi się łezka w oku kręci

.

Fotka z tt:

macie jakiś pomysł kto by mógł leżeć w tej trumnie z Aylin i Briggitte

iskierka · Wysłany: 2:25:09 01-12-12 Temat postu:

moze Berni