Telenowele

edka · Wysłany: 15:47:37 17-01-23 Temat postu:

Niedawno zaczęłam oglądać tą telkę i muszę przyznać, że idealnie wpasowała sie w moje gusta. Lubię telki w takim właśnie klimacie. Bardzo dobrze mi się ogląda, cieszę się, że się wzięłam za tą produkcję. Świetna obsada, uwielbiam Ximenę, bardzo mnie interesuje duet Sammy i Willy.

Lineczka · Wysłany: 17:10:45 17-01-23 Temat postu:

edka, super że zabrałaś się za tę telkę.

Zamawiam u Ciebie animki z Sammy i Willym.

edka · Wysłany: 17:44:20 17-01-23 Temat postu:

Tak na pewno pojawią się odcinki z Sammy i Willim, jak znajdę chwilke, bo na razie lecę z odcinkami, tak się wciągnęłam

Dulcecitaaaa · Wysłany: 17:52:19 17-01-23 Temat postu:

Nie jest tak duzo wyemjtowanych odcinków, więc może wkrótce nas dogonisz

edka · Wysłany: 18:21:53 17-01-23 Temat postu:

Taki mam plan, bo telka jest naprawdę wciągająca

M@rcin · Wysłany: 22:49:28 17-01-23 Temat postu:

Violeta nie tylko wybiera świadków na ślub, ale i miejsce, czyli hacjendę Samanthy, wybrała jako miejsce ślubu i wesela.

Lineczka · Wysłany: 0:18:51 18-01-23 Temat postu:

Po 20 odcinku:

HOT sceny miłosne Angeli i Juana Marcosa.

Ależ chemia biła z ekranu! Nie sądziłam, że JM będzie aż tak namiętny, pozytywne zaskoczenie.

Z jednej strony szkoda, że czułości przerwał im telefon a z drugiej to lepiej żeby najpierw uporządkowali swoje sprawy a później poszli do łóżka. Angela początkowo miała wyrzuty sumienia, w końcu dała kolejną szansę Luisowi. Ogromnie wkurza mnie jej bierność i pobłażanie córce. Nie może być tak, że dziecko decyduje o jej przyszłości! Wiadomym jest, że Violeta chce aby jej rodzice byli razem, jak to dziecko. Dodatkowo ojciec nią manipuluje. Nic jednak nie tłumaczy bierności Angeli, która pod wpływem nacisków córki i Luisa z grobową miną zgodziła się na ślub kościelny.

Dorosła kobieta a pozwala na to aby kilkuletnia córka ustawiała jej życie i podejmowała kluczowe decyzje. Chore!
Fajna była scena w windzie z Juanem Marcosem całującym Angelę, ogień.

Violecie nic poważnego się nie stało, przeszła lekkie zatrucie. Fernanda sugerowała, że dziewczynkę bolał brzuch przez stres. Oczywiście Angela miała wyrzuty sumienia, zwłaszcza po słowach Luisa, który ocenił ją jako złą matkę.

Dobrze mu przygadała, że zostawiła córkę pod opieką ojca.

Angela odrzuciła czułości Luisa. Ten łaskawie zgodził się zaczekać do ślubu. W ramach pocieszenia poszedł do Fernandy z którą gził się całą noc. Prawie przyłapała ich Angela, ale nie rozpoznała Luisa w łóżku szefowej. Widziała tylko jego włosy a ta jej później sugerowała, że to był Juan Marcos.

Fernanda ubrała seksowne wdzianko z którym przyszedł do niej Luis (sama mu je dała wcześniej dla Angeli, cyrk!

).

Sammy i Williemu udało się dotrzeć na rozprawę sądową mimo czyhających na ich życie bandziorów. Mieli świetne wejście w przebraniu zakonnicy i księdza.

Mafiozo wraz ze swoim obrońcą przyjęli taktykę aby to na nich zrzucić winę za morderstwa.

Co za absurd! Willy dawał się ponieść, wytrącili go z równowagi, ale w sumie mu się nie dziwię. Oby bandzior został skazany na dożywocie!
Bałam się o życie księdza, który pomagał naszym bohaterom, ale na szczęście nic mu się nie stało.
Ochłodziły się stosunki Sammy i Williego po tym jak odkrył, że jest ona jego ochroniarzem. Zarzucił jej kłamstwo. Mam nadzieję, że szybko dojdą do porozumienia. Fajna była scena, gdy powiedział, że jej potrzebuje.

Fernanda ładnie wyglądała w związanych włosach.

Przeszło mi przez myśl, że to Bernardo maczał palce w porwaniu nieletniej Sammy. Miał dziwny uśmieszek, gdy Estela opowiadała o okolicznościach śmierci męża. Zatrudnił ją jako swoją pielęgniarkę. Czyżby szykował się kolejny romans Bernarda?

Ładna scena z Pablo mówiącym Emmie, że jest piękna.

Fajną też mieli scenę w basenie zakończoną pocałunkiem.

Szkoda, że ona wszystko utrudnia i bawi się w gierki. Poszła z Gabrielem na dyskotekę, była zazdrosna, gdy koleżanka podrywała Pabla. Emma jest jak pies ogrodnika. Spotyka się z Gabrielem głównie po to aby zrobić swojemu ochroniarzowi na złość tymczasem jej chłoptaś zabawia się na boku z innymi kobietami.

Okazało się, że Diego i Pamela byli w związku, ale się rozstali.

Jak on z nią wytrzymywał?

Policja zatrzymała Angelę.

Niby z jakiej racji? Dlatego, że skłamała, iż praca u Juana Marcosa nie jest jej pierwszym zleceniem?

Dulcecitaaaa · Wysłany: 1:40:34 18-01-23 Temat postu:

justyn.13 · Wysłany: 13:06:35 18-01-23 Temat postu:

Obejrzałam teraz wczorajszy odcinek, był on po prostu ŚWIETNY!

Coraz bardziej uwielbiam Juana Marcosa

Ta scena w sypialni z Angelą normalnie sweet

Było uroczo

i zabawnie

Sol też dała popis

Przy wszystkich walnęła, że jest w ciąży z Bernardem

Mina Berniego i komentarze Willy'ego i Fer to hit

Fajne były urodziny dziewczynek

Tylko nie mogę znieść zachowania Violety. Nie rozumiem, jak dziecko może sterować dorosłymi i mówić im co mają robić

Monsse · Wysłany: 15:02:21 18-01-23 Temat postu:

Jestem dwa odcinki do tyłu. Jak zwykle rewelacyjne sceny Angeli i JM. Wkurzyła mnie tylko Emma, słabe było to jak sama siebie zatruła i zgoniła to na Nelly...

Lineczka · Wysłany: 15:02:43 18-01-23 Temat postu:

Odcinek 21

Angela strzeliła focha na Juana Marcosa po tym jak została wezwana na przesłuchanie w sprawie śmierci Isabel. Tak swoją drogą to policjant zachowywał się nieprofesjonalnie wywierając na niej presję aby przyznała się do winy skoro nie miał żadnych dowodów przeciwko niej.

Angela nie pozwoliła Juanowi Marcosowi na wyjaśnienia. Zamiast tego zwierzyła się Fernandzie, która udaje jej przyjaciółkę. Postawiona pod ściana wyznała, że kocha JM a jest z Luisem tylko ze względu na ich dziecko. Reakcja Fernandy bezcenna - przytulała rywalkę z mordem w oczach i spoglądała co rusz na nóż do papieru leżący na biurku w jej gabinecie.

Świetna villana!

Super była scena z Juanem Marcosem proszącym Angelę żeby nie bawiła się z nim w chowanego i namiętnie ją całującym.

Iskry leciały z ekranu. Uwielbiam to wydanie JM!

Sąd uznał mafioza winnym wszystkich stawianych mu zarzutów. Pani prokurator kokietowała Williego, zaprosiła go na kolację. Bardzo nieprofesjonalne zachowanie z jej strony.

Dario zaproponował Sammy aby stanęła na czele jego firmy. Ciekawe jaką podejmie decyzję. Teoretycznie Williemu już nic nie grozi po skazaniu mafioza i nie wymaga już ochrony, ale z drugiej strony to przecież ten bandzior może chcieć mścić się zza krat.

Dario, Perla i Bernardo są siebie warci. Sypiają z kim popadnie, zdradzają. Okazało się, że Dario był kochankiem żony Bernarda. Ich romans trwał, gdy nieletnia Sammy została porwana. Przypadek? Nie sądzę.

Teraz mam pewność, że Bernardo maczał w tym palce. Nie wierzę też w samobójstwo jego żony. Pewnie ją zabił za zdradę i niewierność.
Bernardo i Perla nie mają wstydu. Zabawiają się ze sobą pod nosem Dario.

Sammy ich nakryła w łóżku.

Przy okazji Bernardo dowiedział się, że Perla była służącą w domu Dario, nieźle ją podsumował.

Pablo poprosił Juana Marcosa aby doszło do zamiany ochroniarzy i Emmę chronił Diego. Dobrze zrobił, zachował się profesjonalnie. Jej gierki nie prowadzą do niczego dobrego.
Podobała mi się scena, gdy Emma wyrzuciła z pracowni nachalnego Gabriela, który ciągle namawia ją na seks.

Okropny typ.

Przyjaciółka Emmy, która okazała się siostrą Gonzalo (zabitego przez Fernandę), nachalnie podrywała Juana Marcosa w firmie. Rzuciła się na niego i zmusiła go do pocałunku. JM wyznaczył jej granicę, trzymał dystans. Sol poprosiła go o pracę a on się zgodził. Coś mi się wydaje, że popełnił błąd, bo ona tak łatwo mu nie odpuści. Niech lepiej dziewczyna uważa na zazdrosną Fernandę, w przeciwnym razie skończy jak brat. Nie polubiłam postaci Sol, zbyt infantylna.

Fernanda wydała wyrok śmierci na Genesis.

Dziewczynka naraziła jej się, gdy powiedziała, iż nie chce aby Juan Marcos się z nią związał. To jeszcze dziecko, które niedawno straciło matkę. Genesis jest rozpieszczona, ale jej reakcja była normalna, adekwatna do wieku i przeżyć.

justyn.13 · Wysłany: 18:43:29 18-01-23 Temat postu:

Ta Sammy ma rację! Willy rzeczywiście jest głupi

Grozi mu niebezpieczeństwo, polują na niego, a on nic sobie z tego nie robi

Sam dla jego bezpieczeństwa zabroniła mu iść na swoje przyjęcie, to Willy i tak znalazł sobie sposób, żeby się na nim znaleźć

Niezły przebieraniec z niego, ale już chyba bardziej podobał mi się w stroju księdza niż kelnera

Kiedy Angela spała i ktoś się zbliżał do niej to myślałam, że to Luis, ale był to na szczęście Juan Marcos

No ale co miałam myśleć jak chwilę wcześniej była scena z Fernandą, która pytała o Luisa, a następnie pokazali śpiącą Protkę

JM przeprosił Angelę za to, że paradował przed nią nago, a niepotrzebnie przepraszał, bo ta scena była świetna

Nad ich scenami można się tylko rozpływać, a pomyśleć, że na początku Angela mi nie podchodziła, podobnie Juan Marcos. Widocznie ta dwójka, zwłaszcza on potrzebowali czasu, żeby się rozkręcić

No i Fer znowu uwiodła Prota

Widziała ich Angela

Fernanda myśli, że usidliła już Juana Marcosa, ale niestety biedaczka się przeliczy

Luis przygotowuje swoją spowiedź w razie czego gdyby coś mu się stało. Wszystko opisał w liście ze szczegółami. Czyżby przeczuwał, że Fernanda może w końcu i za niego niebawem się wziąć

Sol kazała pozbyć się Fernandzie kota, bo ona i jej nienarodzone dziecko wprowadzają się do rezydencji i mają alergię na sierść

No dziewczyna raczej już chyba wydała na siebie wyrok

Genesis w końcu wstała z wózka

JM bał się jak zaczęła wstawać, ale niepotrzebnie, dobrze, że Genesis próbuje powoli sama chodzić. Niedługo znowu będzie biegać

Ciekawy zaczyna się wątek z Emmą. Może w końcu zrozumiemy jej zachowanie.

edka · Wysłany: 21:24:53 18-01-23 Temat postu:

Czym dalej oglądam tym telka co raz bardziej mi się podoba, a jaka muzyka tu jest cudowna

Lineczka · Wysłany: 0:53:01 19-01-23 Temat postu:

Odcinek 22

Ależ mocna końcówka odcinka z wypadkiem Genesis i Pameli sprowokowanym przez zbirów od Fernandy.

Auto stanęło w płomieniach.

Jednak wątpię aby uśmiercono Genesis, zwłaszcza na tym etapie telki. Pewnie wypadła z samochodu w krzaki. Na 100% przeżyje. Juan Marcos nie pozbierałby się po stracie córki.

Sammy przyjęła stanowisko w firmie ojca. Odeszła z domu rodziny del Castillo i dobrze zrobiła. Kocha Williego a on nie chce angażować się w poważny związek, woli skakać z kwiatka na kwiatek i być kobieciarzem.

Wkurzył mnie, gdy przespał się z panią prokurator, która zakradła się do jego sypialni.

Powinien spędzić tę noc z Sammy! Willy nie uczy się na błędach, liczne romanse przysporzyły mu problemów a on nadal w nie brnie.

Dobrze mu Sammy powiedziała na odchodnym.

Willy nie przyznał się nikomu do otrzymania listu z pogróżkami od skazanego mafioza. Sądzi, że poradzi sobie sam z niebezpieczeństwem, ale jest w błędzie.
Sammy powiedziała Williemu o romansie Dario z jego matką. Bernardo to ściemniacz. Jestem przekonana, że to on stoi za śmiercią żony.
Rozbawiły mnie miny Williego na widok Bernardo przytulającego Sammy na pożegnanie.

HIT!
Sammy zaczęła pracę w rodzinnej firmie. Rewelacyjnie wyglądała w eleganckiej i kobiecej stylówie!

Emma ewidentnie chciała wzbudzić zazdrość w Pablo poprzez Diega. Kiedy zobaczyła go całującego się z Nelly to wpadła na iście szatański pomysł. Próbowała go uwieść w swojej sypialni a gdy zaczęło się robić gorąco to podarła swoją bluzkę i upozorowała napaść ze strony Pablo.

Przegięła i to konkretnie. Co ona wyprawia? To już jest cios poniżej pasa, czuję niesmak. Podobały mi się sceny tego duetu, wyczuwałam chemię, ale szkoda mi Pabla dla tak niedojrzałej, nieodpowiedzialnej i rozchwianej emocjonalnie Emmy.

Kot Fernandy jest prześliczny.

Kiedy tylko pojawia się na ekranie kradnie całe show i oczu nie można od niego oderwać.

Fernanda z premedytacją wykorzystuje zakochanego w niej Vicente. Poprosiła go aby ją przytulił i z nią spał (do niczego więcej nie doszło) po czym rano stwierdziła, że śniła o Juanie Marcosie.

Nie ma serca, jest bezlitosna. Doprawdy dziwię się, że Vicente znosi jej zagrania.

Czarne chmury zebrały się nad Fernandą, gdyż dociekliwy policjant odkrył jej motyw - zemstę. Podejrzewa ją o dokonanie morderstw w rodzinie Arroyo. Minę miała bezcenną.

Sceny pocałunków Angeli i Juana Marcosa HOT.

Na co ona czeka? Niech odejdzie od mężulka. Miguel upił się i chciał ją zmusić do seksu. Z takim typem zamierza wziąć ślub kościelny?

Angela sama się obroniła przed nachalnym mężulkiem, ale najlepszy był nokautujący cios Juana Marcosa!

Mistrzostwo!

Na nerwy działa mi infantylna Sol. Znowu rzuciła się z pocałunkami na Juana Marcosa.

Co za nachalna dziewucha. Po co ją zatrudniał? Teraz się od niego nie odczepi. Ich pocałunek widziała Angela, strzeliła focha, ale dała się udobruchać JM.