 |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Emilka Big Brat

Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 994 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:59:49 10-04-12 Temat postu: |
|
|
snejana napisał: | Emilka lepiej by nie skomentowała tego odcinka Dzięki za przetłumaczenie niektórych scenek ( moja znajomość hiszpańskiego jest średnia(no a muszę oglądać!!! ,bo nie ma innego wyjścia ), do tego "głucha" jestem -jak możesz to zawsze to rób-chodzi o tłumaczenie scenek będę bardzoooo Ci wdzięczna :*)
Scenki E&P cuuuudowne (oglądam je teraz po kilka razy,bo się napatrzeć nie mogę -jejku jak ja długo czekałam na te momenty !)
Peralta wkurzony jest jeszcze bardziej boski !!!! | jasne ale chodzi Ci konkretnie o jakąś parę czy o wszystkie trzy? |
|
Powrót do góry |
|
 |
MaI Mocno wstawiony

Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 6951 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dame oportunidad amor:)) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:04:19 10-04-12 Temat postu: |
|
|


  |
|
Powrót do góry |
|
 |
bea1809 Dyskutant

Dołączył: 20 Sty 2011 Posty: 133 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:00:17 10-04-12 Temat postu: |
|
|
Emilka napisał: | snejana napisał: | Emilka lepiej by nie skomentowała tego odcinka Dzięki za przetłumaczenie niektórych scenek ( moja znajomość hiszpańskiego jest średnia(no a muszę oglądać!!! ,bo nie ma innego wyjścia ), do tego "głucha" jestem -jak możesz to zawsze to rób-chodzi o tłumaczenie scenek będę bardzoooo Ci wdzięczna :*)
Scenki E&P cuuuudowne (oglądam je teraz po kilka razy,bo się napatrzeć nie mogę -jejku jak ja długo czekałam na te momenty !)
Peralta wkurzony jest jeszcze bardziej boski !!!! | jasne ale chodzi Ci konkretnie o jakąś parę czy o wszystkie trzy? |
Nie wiem czy ktoś zauważył, ale wpadłam na pomysł pisania opowiadania FanFiction o parze Sami&Willy. Jeżeli więc, chcesz przetłumaczone sceny, to tam niejako masz dialogi (żywcem z odcinków), plus jeszcze jak to w opowiadaniu coś ode mnie.
Zatem zapraszam do działu "Nasze telenowele"  |
|
Powrót do góry |
|
 |
madoka Arcymistrz

Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30708 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:04:52 10-04-12 Temat postu: |
|
|
Aww, ależ się cieszę z najnowszych scen Emmy&Pabla Rozpacz i bezsilność, jakie pobrzmiewały w głosie dziewczyny po odnalezieniu rannego Peralty momentalnie chwytały za serducho - upewniając tym samym widza, że mężczyzna nie jest jej obojętny. A późniejsze poczucie winy i chęć naprawienia wyrządzonych krzywd, okazały się być naprawdę szczerymi. Wzruszające prośby Em, najpierw na komisariacie, a następnie w domu Pabla początkowo wydawały się nie działać na przystojnego ochroniarza. Ale cóż się dziwić - chciał w ten sposób pokazać, że nie jest zabawką, przy której można się dobrze bawić. Ba, uświadomił Emmie powagę jej lekkomyślnych wyskoków - gdyby bowiem nie oskarżyła go o gwałt, ten nie trafiłby do aresztu i nie zostałby ranny. Całe szczęście, że zadany mu cios nie okazał się ani śmiertelnym, ani bardzo poważnym - bo tego żadna z fanek Peralty na pewno by nie przeżyła. Najpiękniejsze w tym wszystkim było jednak to, że Pablo, mimo całej wściekłości i rozżalenia na dziewczynę, nie potrafił odmówić jej rozmowy w cztery oczy, ani też nie zapomniał przypomnieć jej o konieczności zażycia lekarstw. A i Emma wydała się zrozumieć popełnione błędy - jednak, czy jej przemiana okaże się być tą "na stałe"?? Ciężko powiedzieć. Tak, czy siak, z jednego możemy się naprawdę cieszyć. Przejęła się losem Pabla, okazując mu przy tym, w niezwykle słodki sposób, swoją troskę i opiekę. Osobiście zakochałam się w ostatniej scenie, podczas której z niepokojem podeszła do łóżka ochroniarza i wyszeptała: "Peralta, mi amor" Równie bardzo podobał mi się moment wcześniejszy, w którym zapytała mężczyznę, czy kocha Nelly, a następnie, kto się nią teraz zaopiekuje...Wszystkie sceny obfitowały przy tym w najsłodsze spojrzenia pod słońcem
Przechodząc dalej, to muszę przyznać, że serce kraje się, widząc Genesis przykutą do łóżka, z tym paskudnym kołnierzem na szyi i masą rurek podłączonych do ciała. A ten jej głosik i smutne minki po prostu rozwalają mnie na miejscu, na tyle bardzo, że aż chciałoby się ją przytulić i zapewnić, że wszystko będzie dobrze. Nawet sam Juan Marcos nie może powstrzymać łez, napływających mu do tych ślicznych oczu, widząc cierpienie swojego jedynego dziecka - swojej malutkiej princesity. Scena, podczas której Genesis spała, a on tak boleśnie rozpaczał, całując jej nóżki była naprawdę przepiękna. I w tym miejscu Jose po raz kolejny zasługuje na same komplementy, albowiem jego mimika twarzy wyrażała tysiące, skrajnych emocji. Podobał mi się sposób, w jaki patrzał na Angelę, gdy ta przemawiała do jego córki. W jego oczach bezapelacyjnie gościła miłość i nadzieja - zjawiskowy widok, podobnie, jak zjawiskowy mężczyzna, wcielający się w rolę Arroyo Niestety, w tym wszystkim na przeklęty minus trzeba, jak zwykle zaliczyć przerażające miny Valdez, jej uległość wobec Luisa, a co najgorsze to, co zobaczyłam w avance do odcinka 25 - czyli tekst: "wychodzę za Luisa z miłości". Litości! Facet, co prawda zagroził, że gotów jest się posunąć do morderstwa, byle by tylko zatrzymać ją przy sobie, ale bez jaj! Widząc, jak trzęsie się przed mężusiem mam czasami wrażenie, jakobym miała do czynienia z zahukaną dziewczynką, a nie silną i pewną siebie ochroniarką
Fernandzie grunt zaczyna się powoli osuwać pod nogami, albowiem Genesis zapamiętała twarz mężczyzny, który spowodował wypadek. Jeżeli nie zacznie zatem szybko działać i go nie wyeliminuje, możliwe, że ten, powie coś więcej, niż by należało. Z drugiej jednak strony, del Castillo jest rasową villaną, która nie dopuści do takiego obrotu sprawy. Myślę zatem, że możemy szykować się na kolejną zbrodnię w jej wydaniu. W tym miejscu muszę przyznać, że nie podoba mi się zachowanie tego całego inspektora policji - cholera, Fer faktycznie wodziła go za nos, swoją osobą, ale nie sądziłam, że tak szybko jej ulegnie. Gdyby nie telefon, na pewno by sobie popłynęli Na dodatek nie udało jej się pozbyć córki Juana Marcosa, co niewątpliwie dobija ją podwójnie. Za to jej tatuś absolutnie nie próżnuje - hihi i przyznam szczerze, że Bernando nareszcie zaczyna się stawiać, tak, jak to sobie wyobrażałam. Najpierw przespał się z Sol - która wydawała się być iście zadowoloną z takiego przebiegu wydarzeń A następnie sprowadził na ziemię Perlę, kierując w jej stronę masę podłych słów. I choć w jakiś sposób było mi jej żal, to tak naprawdę zasłużyła sobie na takie traktowanie. Latała za nim, jak oszalała, wiedząc przy tym, jak bardz lubi korzystać z wdzięków innych kobiet. Ba, od samego początku musiała zdawać sobie sprawę, że bardziej pociąga go jej córka, niż ona sama...Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że w przypływie złości, wykrzyczała mu prawdę na temat dziecka Sami&Willy'ego...
A co do duetu Samanthy i Willy'ego to cóż...Początek naprawdę hot, ale akurat o namiętność i ogień w ich wydaniu nie trzeba się martwić Ciąg dalszy przyćmił jednak skutecznie zacny wstęp - albowiem samo pojawienie się drażniącej Eugenii sprawiło, że magia chwili, prysła, niczym bańka mydlana. Takim oto sposobem Sami nie wyznała mężczyźnie prawdy na temat ich dziecka, podejrzewając go najprawdopodobniej o dość zażyły związek z prawniczką. A już sama groźba telefoniczna, skierowana do Willy'ego wyostrzyła najprawdopodobniej czujność każdego widza. Jak się później okazało - nie bez powodu. Samolot, którym wystartowali do Valle del Bravo, uległ najprawdopodobniej jakiejś awarii...Ciekawe tylko, czy planowanej, czy też nie i jak Navarro i del Castillo uda się nad nią zapanować. |
|
Powrót do góry |
|
 |
snejana Aktywista

Dołączył: 01 Kwi 2012 Posty: 399 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:44:01 10-04-12 Temat postu: |
|
|
Emilka napisał: | snejana napisał: | Emilka lepiej by nie skomentowała tego odcinka Dzięki za przetłumaczenie niektórych scenek ( moja znajomość hiszpańskiego jest średnia(no a muszę oglądać!!! ,bo nie ma innego wyjścia ), do tego "głucha" jestem -jak możesz to zawsze to rób-chodzi o tłumaczenie scenek będę bardzoooo Ci wdzięczna :*)
Scenki E&P cuuuudowne (oglądam je teraz po kilka razy,bo się napatrzeć nie mogę -jejku jak ja długo czekałam na te momenty !)
Peralta wkurzony jest jeszcze bardziej boski !!!! | jasne ale chodzi Ci konkretnie o jakąś parę czy o wszystkie trzy? |
Oczywiście,że E&P ! no i jak mogła i chciała S&W Dziękujeeeeee :* |
|
Powrót do góry |
|
 |
snejana Aktywista

Dołączył: 01 Kwi 2012 Posty: 399 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:44:51 10-04-12 Temat postu: |
|
|
madoka napisał: | Aww, ależ się cieszę z najnowszych scen Emmy&Pabla Rozpacz i bezsilność, jakie pobrzmiewały w głosie dziewczyny po odnalezieniu rannego Peralty momentalnie chwytały za serducho - upewniając tym samym widza, że mężczyzna nie jest jej obojętny. A późniejsze poczucie winy i chęć naprawienia wyrządzonych krzywd, okazały się być naprawdę szczerymi. Wzruszające prośby Em, najpierw na komisariacie, a następnie w domu Pabla początkowo wydawały się nie działać na przystojnego ochroniarza. Ale cóż się dziwić - chciał w ten sposób pokazać, że nie jest zabawką, przy której można się dobrze bawić. Ba, uświadomił Emmie powagę jej lekkomyślnych wyskoków - gdyby bowiem nie oskarżyła go o gwałt, ten nie trafiłby do aresztu i nie zostałby ranny. Całe szczęście, że zadany mu cios nie okazał się ani śmiertelnym, ani bardzo poważnym - bo tego żadna z fanek Peralty na pewno by nie przeżyła. Najpiękniejsze w tym wszystkim było jednak to, że Pablo, mimo całej wściekłości i rozżalenia na dziewczynę, nie potrafił odmówić jej rozmowy w cztery oczy, ani też nie zapomniał przypomnieć jej o konieczności zażycia lekarstw. A i Emma wydała się zrozumieć popełnione błędy - jednak, czy jej przemiana okaże się być tą "na stałe"?? Ciężko powiedzieć. Tak, czy siak, z jednego możemy się naprawdę cieszyć. Przejęła się losem Pabla, okazując mu przy tym, w niezwykle słodki sposób, swoją troskę i opiekę. Osobiście zakochałam się w ostatniej scenie, podczas której z niepokojem podeszła do łóżka ochroniarza i wyszeptała: "Peralta, mi amor" Równie bardzo podobał mi się moment wcześniejszy, w którym zapytała mężczyznę, czy kocha Nelly, a następnie, kto się nią teraz zaopiekuje...Wszystkie sceny obfitowały przy tym w najsłodsze spojrzenia pod słońcem
Przechodząc dalej, to muszę przyznać, że serce kraje się, widząc Genesis przykutą do łóżka, z tym paskudnym kołnierzem na szyi i masą rurek podłączonych do ciała. A ten jej głosik i smutne minki po prostu rozwalają mnie na miejscu, na tyle bardzo, że aż chciałoby się ją przytulić i zapewnić, że wszystko będzie dobrze. Nawet sam Juan Marcos nie może powstrzymać łez, napływających mu do tych ślicznych oczu, widząc cierpienie swojego jedynego dziecka - swojej malutkiej princesity. Scena, podczas której Genesis spała, a on tak boleśnie rozpaczał, całując jej nóżki była naprawdę przepiękna. I w tym miejscu Jose po raz kolejny zasługuje na same komplementy, albowiem jego mimika twarzy wyrażała tysiące, skrajnych emocji. Podobał mi się sposób, w jaki patrzał na Angelę, gdy ta przemawiała do jego córki. W jego oczach bezapelacyjnie gościła miłość i nadzieja - zjawiskowy widok, podobnie, jak zjawiskowy mężczyzna, wcielający się w rolę Arroyo Niestety, w tym wszystkim na przeklęty minus trzeba, jak zwykle zaliczyć przerażające miny Valdez, jej uległość wobec Luisa, a co najgorsze to, co zobaczyłam w avance do odcinka 25 - czyli tekst: "wychodzę za Luisa z miłości". Litości! Facet, co prawda zagroził, że gotów jest się posunąć do morderstwa, byle by tylko zatrzymać ją przy sobie, ale bez jaj! Widząc, jak trzęsie się przed mężusiem mam czasami wrażenie, jakobym miała do czynienia z zahukaną dziewczynką, a nie silną i pewną siebie ochroniarką
Fernandzie grunt zaczyna się powoli osuwać pod nogami, albowiem Genesis zapamiętała twarz mężczyzny, który spowodował wypadek. Jeżeli nie zacznie zatem szybko działać i go nie wyeliminuje, możliwe, że ten, powie coś więcej, niż by należało. Z drugiej jednak strony, del Castillo jest rasową villaną, która nie dopuści do takiego obrotu sprawy. Myślę zatem, że możemy szykować się na kolejną zbrodnię w jej wydaniu. W tym miejscu muszę przyznać, że nie podoba mi się zachowanie tego całego inspektora policji - cholera, Fer faktycznie wodziła go za nos, swoją osobą, ale nie sądziłam, że tak szybko jej ulegnie. Gdyby nie telefon, na pewno by sobie popłynęli Na dodatek nie udało jej się pozbyć córki Juana Marcosa, co niewątpliwie dobija ją podwójnie. Za to jej tatuś absolutnie nie próżnuje - hihi i przyznam szczerze, że Bernando nareszcie zaczyna się stawiać, tak, jak to sobie wyobrażałam. Najpierw przespał się z Sol - która wydawała się być iście zadowoloną z takiego przebiegu wydarzeń A następnie sprowadził na ziemię Perlę, kierując w jej stronę masę podłych słów. I choć w jakiś sposób było mi jej żal, to tak naprawdę zasłużyła sobie na takie traktowanie. Latała za nim, jak oszalała, wiedząc przy tym, jak bardz lubi korzystać z wdzięków innych kobiet. Ba, od samego początku musiała zdawać sobie sprawę, że bardziej pociąga go jej córka, niż ona sama...Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że w przypływie złości, wykrzyczała mu prawdę na temat dziecka Sami&Willy'ego...
A co do duetu Samanthy i Willy'ego to cóż...Początek naprawdę hot, ale akurat o namiętność i ogień w ich wydaniu nie trzeba się martwić Ciąg dalszy przyćmił jednak skutecznie zacny wstęp - albowiem samo pojawienie się drażniącej Eugenii sprawiło, że magia chwili, prysła, niczym bańka mydlana. Takim oto sposobem Sami nie wyznała mężczyźnie prawdy na temat ich dziecka, podejrzewając go najprawdopodobniej o dość zażyły związek z prawniczką. A już sama groźba telefoniczna, skierowana do Willy'ego wyostrzyła najprawdopodobniej czujność każdego widza. Jak się później okazało - nie bez powodu. Samolot, którym wystartowali do Valle del Bravo, uległ najprawdopodobniej jakiejś awarii...Ciekawe tylko, czy planowanej, czy też nie i jak Navarro i del Castillo uda się nad nią zapanować. |
Pięknie napisane  |
|
Powrót do góry |
|
 |
MaI Mocno wstawiony

Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 6951 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dame oportunidad amor:)) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:04:19 10-04-12 Temat postu: |
|
|
madoka uwielbiam czytać twoje komentarze
coś mi sie wydaje,że Eugenia-adwokatka nie jest zbyt lubiana
fotki i podpisy z zagranicy hehe
la mato !
zorra  |
|
Powrót do góry |
|
 |
madoka Arcymistrz

Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30708 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:10:51 10-04-12 Temat postu: |
|
|
Dzięki dziewczyny - miło mi to słyszeć. Tym bardziej, że potrzeba zapewne cierpliwości, by czytać moje wypociny
MaI napisał: |
zorra  |
Haha, widziałam ten caps wraz z podpisem, u przyjaciół - i momentalnie poległam ze śmiechu. Najwidoczniej Eugenia nie wzbudziła niczyjej sympatii, ale cóż się dziwić. Nie dość, że ma coś wrednego w wyglądzie, to jeszcze ten jej głos, brr!
Słodziaki - Emma i Pablo
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Emilka Big Brat

Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 994 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:49:23 10-04-12 Temat postu: |
|
|
snejana napisał: | Emilka napisał: | snejana napisał: | Emilka lepiej by nie skomentowała tego odcinka Dzięki za przetłumaczenie niektórych scenek ( moja znajomość hiszpańskiego jest średnia(no a muszę oglądać!!! ,bo nie ma innego wyjścia ), do tego "głucha" jestem -jak możesz to zawsze to rób-chodzi o tłumaczenie scenek będę bardzoooo Ci wdzięczna :*)
Scenki E&P cuuuudowne (oglądam je teraz po kilka razy,bo się napatrzeć nie mogę -jejku jak ja długo czekałam na te momenty !)
Peralta wkurzony jest jeszcze bardziej boski !!!! | jasne ale chodzi Ci konkretnie o jakąś parę czy o wszystkie trzy? |
Oczywiście,że E&P ! no i jak mogła i chciała S&W Dziękujeeeeee :* | jasne nie ma problemu
madoka ja się często uśmiecham czytając twoje komentarze
Ostatnio zmieniony przez Emilka dnia 15:51:30 10-04-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
PaolaiAndrea Prokonsul

Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 3988 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:14:16 10-04-12 Temat postu: |
|
|
Dzisiejszy odcinek nawet ciekawy.
Fajnie, że Willy i Samantha się spotkali, ale czułam, że ta adwokatka im przeszkodzi i Willy nie dowie się prawdy o dziecku.
Dobre scenki Emmy i Pabla. Myślałam, że jego rana to coś poważniejszego, ale w sumie dobrze, że nie.
Ciekawe dlaczego na koniec ona przyszła do niego w nocy.
Angela i Marcos - jak dla mnie nudy.
Fernandzie oczywiście przeszkodzono w zabiciu Genesis. Spodziewałam się.
Czy Perla wie coś więcej na temat dziecka Samanthy? I dlaczego nie chce jej o tym powiedzieć?
. |
|
Powrót do góry |
|
 |
MaI Mocno wstawiony

Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 6951 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dame oportunidad amor:)) Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
syla6667 Arcymistrz

Dołączył: 16 Paź 2009 Posty: 30271 Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:29:19 10-04-12 Temat postu: |
|
|
No tak trzeba jeszcze troszkę poczekać na to aby Willy dowiedział się o dziecku.
Czasami wydaje mi się, że Adrianie przeszkadza ten warkocz, może to przez niego wygląda i porusz się jak jakiś robot, natomiast gdy jest w rozpuszczonych włosach jakoś lepiej się porusz i w ogóle...  |
|
Powrót do góry |
|
 |
MaI Mocno wstawiony

Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 6951 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dame oportunidad amor:)) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:39:30 10-04-12 Temat postu: |
|
|
Mogłaby związać włosy w kiteczkę to byłaby jakaś odmiana


EDIT
z TT Ximeny
czekając na nagrywanie ogladali sobie z Fabianem Corazon Valiente 
Ostatnio zmieniony przez MaI dnia 19:50:49 10-04-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Iwi. Mistrz

Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:50:46 10-04-12 Temat postu: |
|
|
Czy Was też tak irytuje postać głównej bohaterki, jak mnie? Nie dość, że nudna jak flaki z olejem, to tchórzliwa i totalnie absurdalna. Jest tak żałosna, że nie potrafi zawalczyć o własne szczęście, a przeszkody, które widzi na drodze do szczęścia jej i Juana Marcosa, są wręcz śmieszne. Od kiedy to dziecko zobowiązuje do związku? oO Ja rozumiem, okey, każde dziecko marzy o tym, żeby jego rodzice kochali się, szanowali i byli razem, jednak patrząc na to wszystko z logicznego punktu widzenia, większą krzywdę wyrządzi mu życie pod jednym dachem z ludźmi, którzy się nienawidzą i non - stop skaczą sobie do gardeł. Violetita jest jeszcze za mała, by pewne rzeczy zrozumieć, ale myslę że z czasem Angeli udałoby się przekonać ją do swojej decyzji, dotyczącej związania swojego życia z Juanem Marcosem No ale Valdez jest na to za głupia. ;/
Luis sprytnie manipuluje żonką, wiedział doskonale jak ją podejść, podpuszczając małą.
No wiedziałam, wiedziałam, wiedziałam że sielanka nie potrwa długo i nasz cykor się wycofa, ale liczyłam na jakieś mocniejsze uderzenie, jakieś zagranie ze strony Fernandy, małą intrygę... a tu proszę, ta idiotka ugięła się pod tanimi groźbami mężulka
Jak to możliwe, że taki tchórz jak Valdez może być ochroniarzem?! pffffff...
Genesis... jestem pod wrażeniem. Ta mała jest tak słodka, odważna i dojrzała jak na swój wiek, że podbiła moje serce <3 Biedactwo, nie dopuszczam do siebie myśli, że mogłaby juz nigdy nie stanąć na własnych nogach... teraz będzie musiała uzbroić się w cierpliwość i być jeszcze silniejsza niż zwykle, bo zapewne czeka ją długa rehabilitacja i nie jedna operacja.
Fernanda to potwór, jak można skrzywdzić niewinne dziecko?! ;x
Sammy i Willy, kocham!
Tak myślałam że ta suka przyjdzie i przerwie w najważniejszym momencie, w którym to Sam miała wyjawić Willi'emu prawdę. roll: Kiedy Guillermo pośle tą suke do diabła?
Mam nadzieję, że Willy niedługo pozna prawdę, jestem bardzo ciekawa jego reakcji. No i Perla wyjawiła prawdę Bernardo, przeczuwałam to... nic dobrego na pewno z tego nie wyjdzie, temu tez nie jest na rękę żeby prawda ujrzała światło dzienne. Czyżby ona wiedziała, gdzie jest dziecko?
Emma przesadziła! Dziw, że Pablo po tym wszystkim wrócił do pracy i normalnie z nią rozmawia ;/ No i jakim prawem cała sprawa zakończyła się pozytywnie dla panny Aroyo, skoro składanie fałszywych zeznań jest karalne?
Aczkolwiek bardzo lubię tą parę, z nimi nie da się nudzić. I ich nuta, jest fenomenalna <3 Piękna, tak samo jak 'Mi primer amor', ja już chcę mieć te piosenki!  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Rainbowpunch Mistrz

Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:58:32 10-04-12 Temat postu: |
|
|
MaI napisał: |
z TT Ximeny
czekając na nagrywanie ogladali sobie z Fabianem Corazon Valiente  |
Haha jaki wygodny nasz serialowy Willy
Ja też jestem jak najbardziej za zmianą fryzury Angeli. Ten warkocz był ładny na jakiś czas, ale na dłuższą metę staje się nudny, a Angela ma takie dziwne miny w tym warkoczu. Już lepiej wyglądałaby w tym koku czy kucyku, zdecydowanie o wiele lepiej.
Ale i tak najładniej jej w rozpuszczonych włosach, także dlaczego nie zmienią jej looku?
Śliczne animacje dziewczyny 
Ostatnio zmieniony przez Rainbowpunch dnia 21:59:30 10-04-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|