Telenowele

maciejka · Wysłany: 23:21:30 07-04-16 Temat postu:

Karolina dla DyN zawsze :*
Idealnie dobrani :*
he słodki uwodziciel haha

:*
Naomi16 super animki

Raquel Becker · Wysłany: 23:31:15 07-04-16 Temat postu:

maciejka -DYN Co ta parka ma w sobie Takiego

No dokładnie nic dziwnego ze były plotki o nich

Bo o JD z Pimentel już nie było co za pech hahaha

Rodrigitowi brakuje jego uwodzicielskiego spojrzenia

maciejka · Wysłany: 23:40:14 07-04-16 Temat postu:

Ta parka rozwala system na łopatki

hahah no wiesz bardzo przekonowujaco graja wiec nic dziwnego

Rodrigo i Diego to dwie rózne skrajnosci ale to Diego króluje

Raquel Becker · Wysłany: 23:43:12 07-04-16 Temat postu:

Są tacy kochani <3
Mają to coś

Diego jest romantyczny

.

maciejka · Wysłany: 23:46:25 07-04-16 Temat postu:

Diego to romantyczny pozytywny wariat zaraża wszystko wokół swoją energią

Lineczka · Wysłany: 23:50:27 07-04-16 Temat postu:

Odcinek 96

Nareszcie Irene i Tadeo dowiedzieli się, że ich córka żyje.

Miałam łzy w oczach podczas tej sceny, Marisol zagrała kapitalnie! Tibursio dobrze zrobił, w końcu zrzucił z siebie ten ogromny ciężar. Szkoda mi go było, z nerwów się pochorował. A Vincente jest podły, że nawet w takiej sytuacji nie powie prawdy i nie zdradzi, że to Natalia jest jego wnuczką. Jak on może ukrywać to przed Irene?

Cieszy mnie, że ten wątek nabrał tempa.
Nie dziwię się, że Vincente zasugerował córce, że jest kochanką Tadeo. Sama swoim zachowaniem daje powody do takich plotek. Mogła wrócić do domu albo wynająć mieszkanie, a ona woli być zależna od faceta, któremu jej przyjaźń nie wystarcza.

Nie rozumiem tego i wkurza mnie, ze coraz bardziej się do siebie zbliżają z Tadeo. Czyżby już zapomniała o Doktorku i przestała go kochać?

Chcę sceny z Misiakami!

Brigitte jest doprawdy bezczelna. Wstydu nie ma to dziewuszysko. Szkoda, że Alberto nie nakrył swojej dziewczyny na igraszkach z RoDiegiem.

A temu gnojkowi znowu się upiekło. Szczęście mu sprzyja, ale do czasu. Szczury uciekają z tonącego okrętu, Irma w końcu się na nim poznała i chce odejść. Gdyby miała więcej odwagi i godności to pomogłaby biednemu Diegitowi.

Fajna była scena z Rodrigiem ukrywającym się w szafie Brigitte i po cichutku uciekającym z jej mieszkania. Juan Diego robił kapitalne miny.

Ależ mi szkoda Eleazara.

Pierścionek kupił dla Carmen, a ona przyjęła zaręczyny Gina.

Zaczyna mnie wkurzać, bo jest taka niezdecydowana, sama nie wie czego chce. To już trzecie zaręczyny na przestrzeni roku.

Pachnie desperacją. Chociaż akurat Gino jest o wiele lepszym facetem od Carlosa czy Chato. Aczkolwiek mam wrażenie, że skrywa jakąś tajemnicę dotyczącą jego mafijnej żony.

Już mi szkoda Lupe!

Dobrze, że ojciec Juancho obronił Marę przed jej nawiedzoną matką. Ta kobieta powinna się leczyć! Mógłby ksiądz zawiadomić policję i raz na zawsze z tym skończyć.

maciejka · Wysłany: 23:56:13 07-04-16 Temat postu:

Lineczka - kapitalny komentarz , masz talent

a tymczasem zmywam sie dobranoc wszystkim ! :*

Raquel Becker · Wysłany: 23:56:57 07-04-16 Temat postu:

maciejka - Rodrigo w scenkach z Natalią jest taki sztywny ona też mogłaby się z Rodrigiem nudzić bo nie ma tych emocji co z Diegiem . On zawsze czymś ją zaskakiwał pozytywnie

Także się uśmiechał

Więc nie dziwię się że Naty z Rodrigiem jest nudniejsza

Bo on jest nudniejszy w tych scenkach

Lineczka · Wysłany: 0:00:32 08-04-16 Temat postu:

Raquel Becker · Wysłany: 0:04:21 08-04-16 Temat postu:

maciejka - Kochana Miłych Snów <333.

Lineczka · Wysłany: 0:19:11 08-04-16 Temat postu:

Odcinek 97

Najlepszy był płaczący Morales.

Mistrz! Co za słodziak! A jakie miny robił.

Po tych pierożkach stracił głowę dla Kimberly.

Nie rozumiem Carmen i Eleazara. Dwoje dorosłych ludzi, którzy się kochają, ale nie potrafią zgrać w czasie i dogadać.

Zachowują się jak dzieci robiąc sobie na złość i rzucając się w ramiona innych. Oboje są siebie warci. Ładnie się Carmen zachowała, gdy gratulowała Eleazarowi, że też Gino musiał ich rozdzielić.

Luz nie miała zadowolonej miny na wieść o zaręczynach syna i w sumie trudno jej się dziwić. Szkoda mi było płaczącej Lupity, ta to ma istny sajgon z matką i Eleazarem.
Śmieszna była scena ze wspomnieniami Gino.

Normalnie ślub marzeń - giwera przy plecach i żona niczym z najgorszego koszmaru.

Coś mi się wydaje, że ta kobieta upomni się o swojego mężczyznę, przyjedzie z włoską mafią do Meksyku i pokrzyżuje jego plany. Nie miałabym nic przeciwko.

Gino jest spoko, ale nie pasuje do Carmen. Chcę ją widzieć z Eleazarem!

Rodrigo jest bezczelny. Zamiast pójść z Natalią na kolację do kumpla on wolał zabawiać się z Brigitte. Co za cham! A już myślałam, że zaczyna coś czuć do Natalii.

Ładnie go Irma wyrolowała, niech już się Diegito wybudzi, bo wątek z jego śpiączką za długo trwa.

Rosario jest podła. Jak ona mogła pozbawić córkę dachu nad głową?

A niby taka pobożna.

Marze wyprowadzka wyjdzie na dobre, odetnie się od tej toksycznej kobiety.

Irene ucieszyła się, że znalazła córkę, ale się rozczaruje, bo przecież Vincente ją okłamał. Mam nadzieję, że Tibursio wróci do zdrowia i że wyzna jej kim tak naprawdę jest Natalia.
Szkoda mi Alonso.

Raquel Becker · Wysłany: 0:30:06 08-04-16 Temat postu:

Lineczka -Świetny komentarzyk zresztą jak zawsze ;*Mori jest boski

Biedny taki zakochany:(
Do Diegita zostało na prawdę już bardzo Malutko

Mara teraz zacznie o wiele lepszy życie

Brigitte przydałaby się taka Matka boz Carmen miała za dobrze i jak to wyszło.

Lineczka · Wysłany: 1:08:20 08-04-16 Temat postu:

Dziękuję za miłe słowa.

Morales jest super, uwielbiam jego miny.

Właśnie pociesza mnie myśl, że już niedługo Diegito wróci do gry, w końcu!

Raquel Becker · Wysłany: 1:15:58 08-04-16 Temat postu:

Już nie mogę się doczekać twojego komentarza z 98 odcinka

Ja to samo Mori to jest udany

Ale Kim pasuje do Niego

Tyle na niego czekaliśmy odcinków

Rodrigo nie umiał go zastąpić

W scenkach z Natalią jak pisałam Rodrigo taki nudniejszy

Brakuje mu uroku braciszka

.

Lineczka · Wysłany: 1:18:54 08-04-16 Temat postu:

W scenach Rodriga z Natalią może i jest więcej namiętności, ale to oparte jest tylko na fizyczności. Brakuje tutaj chemii, uroku, tym bardziej jak widzimy co on wyprawia na boku. To wszystko jest takie nieszczere i nienaturalne.