Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:15:50 03-07-16 Temat postu: |
|
|
Właśnie nadrabiam odcinki z ostatniego tygodnia.
Odcinek 154
Moja ulubiona scena to Alonso i Diego podrywający Francuski. Nie ma co, Doktorek zabłysnął znajomością ich języka. Jednak uroku odmówić mu nie można. Świetne miny robili z Diegiem.
Pojawił się czwarty z tatusiów i kompletnie mnie rozbroił. Jego akcent jest kapitalny! Poza tym wszystko mi w tej postaci pasuje - ubiór, zachowanie, mimika, gesty. Świetny jest! Jego sceny z księdzem Juancho rozbawiły mnie niemalże do łez, zwłaszcza ta, gdy Paul dobijał się do drzwi ojczulka.
Ciekawi mnie konfrontacja Brigitte z tatuśkiem. Z pewnością się ucieszy, bo facet jest bogaty, a przynajmniej na takiego wygląda. Kim on jest z zawodu, bo mi umknęło? To jakiś psychiatra, psycholog czy artysta?
Cieszy mnie, że romans Kimberly w końcu wyszedł na jaw i że się rozstali z Eleazarem. Ostatnimi czasy ich relacja była niezwykle męcząca. Pozostaje jednak spory niesmak po tym jak Kimberly z Moralesem rozegrali całą sprawę. Zamiast od razu przyznać się do tego co między nimi zaszło oni zrobili z Eleazara rogacza. Tutaj największe pretensje mam do Moralesa, który był jego przyjacielem a nie miał w sobie dość odwagi by postawić sprawę na ostrzu noża i wszystko wyznać. Nieładnie sobie pogrywali. Oczywiście Eleazar nie jest bez winy, bo też bawił się Kimberly i był bliski zdrady! Jednak nie zasłużył na to, żeby zrobić z niego pośmiewisko na komendzie (wszyscy pracownicy prędzej czy później dowiedzą się, że kobieta ich szefa i jego prawa ręka mieli romans tuż pod jego nosem).
Wkurzyła mnie Kimberly, gdy próbowała robić z Eleazara idiotę w areszcie, byle tylko uniknąć konsekwencji swoich czynów. Zamiast przyznać się do winy to jeszcze próbowała ściemniać. Nie dziwię się, że Morales powiedział basta.
Jak już pisałam niesmak pozostaje, ale cieszę się, że to już koniec tego wątku!
Sceny Eleazara z Carmen świetne. Uwielbiam ten duet, może oni osłodzą te kolejne odcinki posuchy u Misiaków i protów. W nich cała nadzieja. Naćpany lekami Eleazar był rewelacyjny. Najlepszy moment to ten, gdy całował Carmen po nogach. Zamroczony Eleazar (alkoholem czy lekami) zawsze daje czadu!
Rodrigo wyrywający włosa i dający go Brigitte do badań rozwalił system. Nie ma to jak bezpośredniość. Oby tylko to nie była kolejna intryga, wszak po nim można się wszystkiego spodziewać.
Pojawiła się Simona i wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Wydaje się być miła, sympatyczna, ładna i inteligentna. Nawet wizualnie pasują mi do siebie z Diegiem. Przyda się w tej telce bohaterka, która będzie rywalką protki, bo Natalia praktycznie od początku nie miała poważnej konkurencji (Diana to inna historia).
Andres na ten moment o dziwo nawet mi nie przeszkadza i nie irytuje. Jego wyjazd do Tuxpan ni mnie ziębi ni mnie grzeje.
Tak na marginesie to Natalia mogłaby popracować nad jego wizerunkiem. Niech się chłopak ubiera w bardziej stonowane garnitury, bo w tych czerwonych czy żółtych wygląda dość śmiesznie.
Natalia bardzo ładnie prezentowała się na przyjęciu, tak samo jak Irene.
W końcu dostaliśmy scenę Misiaków. Krótka, bo krótka, ale zawsze coś. Miłość bije od nich na kilometr, a mnie jest ogromnie żal, że nie mogą być razem. Wzrok Alonsa wyrażał więcej niż tysiąc słów. Bidulek! Ciekawe jak Irene zareaguje, gdy dowie się, że Doktorek i Karina zostaną rodzicami...
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 16:23:42 03-07-16, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka. Generał
Dołączył: 29 Kwi 2016 Posty: 7903 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:16:57 03-07-16 Temat postu: |
|
|
Najlepszy był Rodrigo w szpitalu.
Facet śmieje się ludziom prosto w twarz, robi z nich nawiedzonych idiotów, a nikt nawet nie pomyśli, że mógł się obudzić. Cóż za profesjonalna służba zdrowia. |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:20:34 03-07-16 Temat postu: |
|
|
Lineczka - Ojciec Brigitte jest Neuropsychiatrą
Stokrotka. - Rodri jest najlepszy a ci lekarze nie są za inteligenti . |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka. Generał
Dołączył: 29 Kwi 2016 Posty: 7903 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:25:21 03-07-16 Temat postu: |
|
|
Już miałam pytać czy Chato wróci stamtąd gdzie wyjechał. A ten negle staje w drzwiach. Jakie miał wejście. |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:27:41 03-07-16 Temat postu: |
|
|
Chato zawsze ma wejście świetne jak smoka hahaha . |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka. Generał
Dołączył: 29 Kwi 2016 Posty: 7903 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:31:55 03-07-16 Temat postu: |
|
|
Lupita najlepsza: Niech sobie jedzie jak najdalej.
No proszę, Carmen chce ślubu.
Karina mnie wkurza! Niech ten Alonso bierze nogi za pas. I to jak najszybciej. |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:33:33 03-07-16 Temat postu: |
|
|
A zobaczysz jaki na prawdę ma Cel Carmen
Karina w tych odcinkach potrafi mega wkurzyć . |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka. Generał
Dołączył: 29 Kwi 2016 Posty: 7903 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:37:41 03-07-16 Temat postu: |
|
|
Byłoby prościej z informacjami o Caprico gdyby Rodrigo sam o nie zapytał dziedka albo Diega. Przecież ta pielęgniarka (w ogóle cały szpitalny personel) to najgorszy wybór na szpiega. |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:39:10 03-07-16 Temat postu: |
|
|
Ale Rodri nie zapyta bo szykuje swoją zemstę na Braciszka
Ostatnio zmieniony przez Raquel Becker dnia 16:40:02 03-07-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:41:42 03-07-16 Temat postu: |
|
|
Czyli byłam blisko. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka. Generał
Dołączył: 29 Kwi 2016 Posty: 7903 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:42:12 03-07-16 Temat postu: |
|
|
Już się nie mogę doczekać tej zemsty, bo jak na razie to nic nie robi w tym kierunku. |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:45:27 03-07-16 Temat postu: |
|
|
Stokrotka. - Poczekaj tak do odcinka 67 Rodri musi dojść do siebie wiadomo ze dopiero się wybudził i rehabilitacja go czeka . Jestem pewna że będziesz zauroczona wątkiem Naty y Rodriego ich scenki to ogień .
Ostatnio zmieniony przez Raquel Becker dnia 11:34:07 04-07-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka. Generał
Dołączył: 29 Kwi 2016 Posty: 7903 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:50:09 03-07-16 Temat postu: |
|
|
Dziwi mnie, że Alonso nawet nie porozmawiał z Irene po tym co mu powiedział Tadeo... Na co on czeka? Aż mu Tadeo sprzątnie miłość jego życia sprzed nosa? Dlaczego on woli ciągnąć szopkę z Kariną i spędzać z nią czas? Ciężko uwierzyć, że tak inteligentny facet nie rozumie, ze nawet trzymając Karinę na dystans daje jej nadzieję... |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:51:59 03-07-16 Temat postu: |
|
|
Alonso pewnie nadal jest zazdrosny o Irene i mimo rozmowy z Tadeo czuje się zagrożony . |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka. Generał
Dołączył: 29 Kwi 2016 Posty: 7903 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:56:57 03-07-16 Temat postu: |
|
|
Według mnie Alonso się nie myli i faktycznie jest zagrożony. Tak samo jak Irene ma rację będąc zazdrosną o Karinę. Oni oboje w pewnym stopniu mają się czego obawiać, a ich największym problemem jest brak zaufania i komunikacji w związku. Między nimi praktycznie nic się nie wydarzyło od momentu spędzenia wspólnej nocy. Gdyby pozostali przyjaciółmi już dawno by te problemy obgadali... |
|
Powrót do góry |
|
|
|