Telenowele

hayleyss · Wysłany: 21:14:26 22-11-17 Temat postu:

Wg. mnie nie chodzi o prowokację, bo tak bym go nie tłumaczyła, ale o fakt, że to był jej pomysł i o jej wcześniejsze zachowania.

Ja Andresa, też nie lubię, nie przypadł mi do gustu i aktor i cały on w tej teli, jasne, że dlatego, że miesza mi u protów, ale no właśnie mi tam go trochę szkoda. Natalia widzi jak on ją kocha, on jej to pokazuję, na każdym kroku i to nie fair z jej strony, powinna nie przyjmować Jego zaręczyn, skoro Go nie kocha, wie, że Go nie kocha i Nigdy nie czuła do Niego nic prócz przyjaźni. Miłość do przyjaciela a do partnera ( o zgrozo, sama nienawidzę tego słowa ;p ) to 2 różne rzeczy. Gdyby próbowała zapomnieć o Diegu poprzez spotykanie się z kimś innym/ nowym to była by trochę inna sprawa

Fakt, ładną miał scenę z Naty z 161. Aż mówiłam sobie w głowie, by ona chociaż się do Niego uśmiechnęła. Aczkolwiek miała prawo mu nie wybaczyć i nie można by jej było oskarżać.

Carmen jest chyba najbardziej irytująca postacią kobiecą ! dobra z wyjątkiem Bridget, która jest po prostu zła, pusta, materialna i egoistyczna. No i Irmy, to też była okropna osoba. Ale wracając do Carmen. Wie, że Eleazar jest zazdrosny i idzie z Paulem, siedzi w restauracji, upija się, ja to nigdy nie wyjdę z podziwu jak ona reaguję z uśmiechem nastolatki na komplementy od swoich byłych ;p
On od początku wykazuję Nią zainteresowanie, już wtedy w mieszkaniu, a potem jeszcze pocałunek. Nie wiem, jak można dwa do dwóch nie dodać.

Raquel Becker · Wysłany: 21:19:35 22-11-17 Temat postu:

Ale wiesz każdy odbiera to inaczej

ja mam kilka Diegowi spraw do zarzucenia i dobrze wiesz ze go krytykowałam

ale za noc protów akurat zawsze stałam za nim

Zresztą powiem tak wolę taka głupią akcje nocy protów niż żeby zrobili coś takiego że Diego zdradziła Natalię , już lepsze coś takiego serio xd

Natalia wykorzystuje tylko Andresa , ale on dobrze wie co ona czuje do Diega ! więc moim zdaniem powinien ją sobie odpuścić , a ona chce ślub wiedząc że ukochana go nie kocha

Naty za bardzo wycierpiała przez Vincente ta dziewczyna ma ogromne serducho ale skrzywdził ją wsadził do więzienia nie wybacza się tego od tak , ja chyba bym nie umiała wybaczyć

Carmen ale ty jej nie lubisz

juz mnie na Natke narzekałaś o wiele

.

hayleyss · Wysłany: 22:06:28 22-11-17 Temat postu:

Bo, Natalia mnie denerwowała, ale ją jestem w stanie zrozumieć. Zrozumieć czym się kieruję itp.
Zresztą, Diego ją też zranił, w pewien sposób, Carmen to inna bajka

Ja protów lubię, i Nati i Diega, ale trochę bardziej Jego, więc Go częściej tłumaczę. No już tak mam

sentyment

Raquel Becker · Wysłany: 22:11:55 22-11-17 Temat postu:

Nati bardziej bronisz niz Carmen

ale w sumie Natke można zrozumieć w wielu momentach

a poza tym to młoda dziewczyna też

a Carmen to już starsza a popełnia gorsze błędy

Ja kocham Diega i Natkę no ale Natka to mój numer jeden w ogóle telkowy

moja królowa

.

hayleyss · Wysłany: 13:31:09 23-11-17 Temat postu:

Ale ja nie krytykuję Carmen bez powodu ;p

Raquel Becker · Wysłany: 16:54:57 23-11-17 Temat postu:

Wiem że masz Powód i ja nie raz też krytykowałam Carmen

.

hayleyss · Wysłany: 13:33:09 25-11-17 Temat postu:

Carmen ogólnie nie jest złą osobą, ja nawet sie dziwię, skąd ona ma tyle serca dla Bridget, która źle ją traktuję, na każdym kroku. Ale jest taka irytujacą xD

Obejrzałam do 168 odcinka.

Szkoda, mi Tadea. Na początku bardzo Go nie lubiłam, potem z czasem stwierdziłam, że jest w porządku. Też mu wiele odebrano, stracił córkę, kobietę, którą kocha, w dodatku walczył z chorobami, nie jedną niestety. Mimo to nie poddał się, nie narzekał. troszczył sie o Irene, kochał ja. On nie zniszczył jej związku z Alonsem. Co prawda zirytował się, jak dowiedział się, że Irene odradza Natalii związek z Andresem, jednak przeprosił Ją, zapytał, czy jest szczęśliwa, i czego chce. No smutny był odcinek w którym zmarł.

Andres niby tak dobrze, zna Natalię, a nie wie jak ją wesprzeć. Nie podobało mi się, jak, zapytał wychodząca Natalię "czy to już" to było takie dziwne i nie na miejscu. Powinien jej dać spokój ( chociaż to obustronne, widać, że Ona Go nie kocha)
Za to Diego jest przy Niej, wspiera ją swoją obecnością. Urocze to było jak ją przytulił a ona mu podziękowała, za to, że przy Niej jest.

Myślę, że Natalia zaczyna się powoli łamać, chodź pewnie teraz Diego zacznie coś kręcić z Simoną.
Moze jak zobaczyła tą perułkę u Bridget, zrozumiała co widział Diego.
Policzek tej pustej egoistce się należał, myślałam, że ona się zmieni, a jednak dalej jest tak podła jak była

Raquel Becker · Wysłany: 13:44:16 25-11-17 Temat postu:

Carmen przez swoje niezdecydowanie jest taka irytująca

Jak wiesz Sylwia ja zawsze bardzo lubiłam Tadea mimo wszystko uważałam ze to miła i ciepła osoba

no i jego relacja z Natka tak mi sie podobała

i jak mówiła do niego papito mnie zawsze rozczulało

To teraz zaczną sie akcje Zazdrości Andresa

O to były piękne scenki miedzy Natalią i Diegiem chciało sie ich oglądać

to sie nazywa miłość prawdziwa

nie są razem a mogą na sobie polegać

jak to pisałam wiele razy proci nie do przebicia i tyle !!!

Natalia już nie długo zacznie walczyć o Diega to piękne będą sceny jej Kreatywności

Ale świetna ta scenka

w 171 fajnie Nat powie Brigitte że dla niej nie istnieje

Brigitte do końca zepsuta

W 181 będziesz miała najlepszą scenkę DyN <3 <3 <3 ich drugi raz ale ten magiczny <3 jestem pewna że będziesz chciała z tego podpis <3.

hayleyss · Wysłany: 14:14:53 26-11-17 Temat postu:

Wiesz, co ja szczerze mówiąc Go polubiłam na przestrzeni telenoweli i uważam, że Tadeo i Irene byli fajną parą, hm ich wątek był bardzo życiowy i prawdziwy

a z Natalią w trójkę byli bardzo uroczy

Raquel Becker · Wysłany: 14:19:06 26-11-17 Temat postu:

Kochana aż nie wierzę że ty tak chwalisz Irene i Tadea

ale w tym masz racje ze ich wątek był taki prawdziwy

i ja strasznie załowałam że Tadeo uśmiercili

relacja tej trójki to magia !!!

biło od nich takie ciepło

i kocham jak Naty mówi do Tadea : Papito

.

hayleyss · Wysłany: 17:00:10 27-11-17 Temat postu:

Sama nie wiem, sympatyczni byli.

jakoś nie potrafię hejtować człowieka, który był dobry, i uczciwy

Znowu się łapię na tym, że rozumiem i Nati i Diega

Nie mogę sie doczekać, kiedy się w końcu dogadają

Vincente&Natalia&Irene co raz bardziej mi sie podobają jako rodzinka

Raquel Becker · Wysłany: 23:38:24 27-11-17 Temat postu:

Moja Mama dzisiaj ze mną oglądała fragmenty jak Naty miała scenki z Tadeo i też mówi że to świetna rodzinka

tylko wkurza ją krzyk Livii

a ja uwielbiam ten krzyk jej

No kurde tych protów serio daje się zrozumieć

ciężko o takich protów

Ja ostatnio lukałam na fragment jak Rodrigo wściekły że Natka go nie słucha i chce byc modelką i jego mina bezcenna

myślał że ona da sobą rządzić to chłopczyk się przeliczył xd
Poczekaj do 181 ale mówię warto to najlepsza scenka między DyN w całej telce

warto wytrzymać obojętność Diega w tych odcinkach żeby coś takiego oglądać jak w jeziorku

Świetne są ich relacje jako rodziny i dziadek się zmienia <3

A który oglądasz ?

Zauważyłam że w 2 etapie byłaś dla Nati bardziej wyrozumiała niż w 1 :*.

hayleyss · Wysłany: 17:30:30 28-11-17 Temat postu:

Dalej mnie często irytuję, ale bardziej ją polubiłam

teraz 171

Raquel Becker · Wysłany: 23:42:48 28-11-17 Temat postu:

Natka czasem ma swoje akcje

ale każda dziewczyna ma tutaj odchylenia

Ja ją kocham

O jeszcze 10 odcinków do pogodzenia DyN

Jak mi brakuje JD jako Diega teraz tym bardziej jak patrze na MDC i to co wyprawia Paolo

Diego kilka razy mi podpadł ale przynajmniej nie był świnią jak Paolo

Livia jest boska odpisała mi ostatnio na tt

.

hayleyss · Wysłany: 14:32:56 29-11-17 Temat postu:

O super

W sumię to mnie zirytowała cała ta akcja między protami. Natalia sama wymyśliła, że udowodni mu, to że Go nie zdradziła w tak głupi sposób. Po czym wybiegła, mówiąc, że to koniec, że miłości już nie ma. O ile okej, mogła wtedy być zdenerwowana/ przestraszona/ smutna, i ogólnie natłok emocji, to potem mogła z Nim porozmawiać, ale od razu związała się z Andresem. Przepraszał Ją, płaszczył się przed Nią, a ona powiedziała, mu że jest zaręczona i wychodzi za mąż. I teraz, kiedy Diego związał się z Simoną, on jest ten zły i najgorszy?
To chyba nawet nie tutaj czytałam jakieś komentarze, może to był filmweb? nie pamiętam.

ale kompletnie ich nie rozumiem. On tak samo, jak ona udaję że już nie kocha, nie ma miłości. Natalia stwierdziła, że ich związek jest skończony, nic ich nie łączy i nigdy mu nie wybaczy. Więc co Diego miał być na jej zawołanie? :p

No, ale teraz Natalia w postanowieniu, że Go odzyska.

Uważam, że on tez nie ładnie postąpił z tą ich pierwszą wspólną nocą, ale bez przesady. No tak musiałam to wyrzucić z Siebie, bo nie lubię takiego wybielania jednej strony

Bardzo polubiłam Irene, druga część telenoweli w jej wykonaniu była o wiele lepsza.

Natalia w 176, na tej wystawie była rozbrająjącą

Tyle sie usmiałam. Livia jest świetna w tej roli

I ta scena jak rozrzucały prochy Tadea. Generalnie smutna, ale tak fajnie zagrana

Irene & Alonso, ona przy Nim, jest jak 10 lat młodsza, nie wspominając nawet, że wgl jest piękną kobietą, ta scena różami w samochodzie, była genialna

Pierwszy raz bardzo było mi szkoda Vincentego. Widać, jak złamało Go to, że Rodrigo Go skrzywdził, że okazał się tak podłym człowiekiem. To smutne, że w tym wszystkim zaczął się obwiniać siebie, o to, że źle Go wychował. Diega też wychował w dużej części i nie jest mordercą.

Może do Bridget w końcu dotrze ile zła wyrządziła, jak się trochę pomartwi. Aż mi szkoda Carmen.