|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Arcymistrz
Dołączył: 14 Sie 2016 Posty: 26209 Przeczytał: 45 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:06:09 30-08-18 Temat postu: |
|
|
Najlepsza telkowa para u Suarez,chociaż może się mylę
Mi się w ogóle Brigitte z Rodrigiem nie podobała ale wiesz dlaczego
To faktycznie szkoda,że tak wątek terroryzowania córki przez matkę był |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:32:54 30-08-18 Temat postu: |
|
|
Dla mnie zdecydowanie najlepsza para protów Suarez przede wszystkim naturalna
Mi też duet Rodrigo i Brigitte nie podobał się chociaż lubiłam jak on jej cisnął
Rosario było zła że ojciec Mary ich opuścił i przez to nie pozwalała mieć córce chłopaka |
|
Powrót do góry |
|
|
Paro Generał
Dołączył: 18 Gru 2008 Posty: 9826 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:12:24 31-08-18 Temat postu: |
|
|
Dziękuję wam za podanie numerów odcinków, dzisiaj sobie włączę te sceny |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:21:29 31-08-18 Temat postu: |
|
|
Nmzc JD świetnie zagrał Rodriga najbardziej mnie bawił w scenkach z dziadkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Arcymistrz
Dołączył: 14 Sie 2016 Posty: 26209 Przeczytał: 45 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 22:31:34 31-08-18 Temat postu: |
|
|
LiviaB napisał: | Dla mnie zdecydowanie najlepsza para protów Suarez przede wszystkim naturalna
Mi też duet Rodrigo i Brigitte nie podobał się chociaż lubiłam jak on jej cisnął
Rosario było zła że ojciec Mary ich opuścił i przez to nie pozwalała mieć córce chłopaka |
Coś w tym jest,a kto jeszcze kandydował do ról protów ? Pamiętasz ?
Wiesz dla mnie ta dziewucha za przeproszeniem,zawsze działała mi na nerwy...
Bez sensu jest takie wyładowywanie emocji na własnej córce za swoje niepowodzenia |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:43:03 31-08-18 Temat postu: |
|
|
Do roli Diega i Rodriga był Brandon ,Poncho i Zurita
Brigitte była jedną z najbardziej irytujących postaci w telce
Potem Rosario gadała bzdury na ojca Juancho który prawie został wyrzucony przez nią z parafii |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Arcymistrz
Dołączył: 14 Sie 2016 Posty: 26209 Przeczytał: 45 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 17:27:38 14-08-20 Temat postu: |
|
|
W proponowanych na YT filmikach wyskoczyła mi konfrontacja Natalii z Brigitte po tym ja ta pierwsza odkryła perukę w szafie. Livia świetnie wypadła w tej scenie, aktorska miazga! To wydzieranie się, ostrzeżenia i wymierzony policzek. Na mnie to zrobiło wrażenie. Takie przygadanie ostre, i stwierdzenie "kto sieje wiatr ten zbiera burzę". |
|
Powrót do góry |
|
|
LiviaScarlet King kong
Dołączył: 09 Lis 2019 Posty: 2324 Przeczytał: 37 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:57:31 14-08-20 Temat postu: |
|
|
Fabiola ostatnio zrobiła do tej sceny tik tok na instagramie [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez LiviaScarlet dnia 20:40:34 14-08-20, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Amapola Komandos
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:31:27 28-02-21 Temat postu: |
|
|
Miałam tę telkę w planach, ale dzięki namowom LiviaScarlet postanowiłam zabrać się za nią prędzej niż później .
Jestem na 80 odcinku i bardzo mi się podoba. Uwielbiam humor tej telki . Jest tu wielu świetnych bohaterów, takich których nie sposób nie polubić. Ale gdybym miała wybrać jednego bohatera, to chyba wybrałabym Eleazara . Owszem, ma czasem trochę słabszych momentów, razem z Carmen są tacy dumni i nie mogą się związać, ale i tak go uwielbiam . Nawet kiedy jest zły na Carmen, to i tak jest zawsze w pobliżu, gotowy jej pomóc, zresztą nie tylko jej, także jej dzieciom, dba o nich wszystkich jakby naprawdę należał do rodziny, był ojcem młodych Garciów i mężem Carmen .
Lubiłam duet Dziadka i Kariny i to kiedy u niego pracowała . Śmiać mi się chciało z tych jej ciągłych wpadek i drapania po szyi, kiedy się stresowała . Szkoda, że długo to nie trwało .
Zabawny był też Chato . Wiem, że był oszustem i babiarzem, ale nie dało się go nie lubić. Te sceny, kiedy robił próby tańca z chłopakami przed swoim ślubem i jego brwi, które narysowała mu Carmen rozśmieszają mnie tak samo, jak wcześniej . Teraz na horyzoncie pojawił się ojciec Paola, więc czekam na rozwój wydarzeń .
Lubię także całe rodzeństwo Garcia oprócz Brigitki, ale to raczej z wiadomych powodów . Ta dziewucha jest tak bezwstydna, zazdrosna, wredna, ciągle chodzi z naburmuszoną miną obrażona na cały świat. Nie wiem, jak Alberto ją jeszcze znosi. Najbardziej rozbawiły mnie jej dąsy, kiedy dowiedziała się o związku Irene i Alonsa, jakby coś jej do tego było
Kolejnym babsztylem, którego nie znoszę jest Irma. Pomaga Rodrigowi w jego intrydze. Hipokrytka, nie mogę jej słuchać, kiedy twierdzi, że źle robią, nie chce zabić Diega przez podawanie ciągłych dawek tego leku, którym usypia go, ale tkwi w tym po uszy i jakoś na początku nie miała oporów, żeby wejść w ten układ, wziąć kasę i zadawać się z Rodrigiem i tym lekarzem ze szpitala, od którego wyciąga informacje, jak dalej Diego utrzymywać w tym stanie.
Zaskoczyło mnie to, że Diana tak szybko zginęła, myślałam, że jeszcze sporo namiesza. W sumie to nawet mogło się jej szkoda zrobić na końcu, bo była jaka była przez matkę. Alina nawet się starała na początku, kiedy przyjechała do córki, ale tym, że zostawiła urnę z prochami Diany na lotnisku w toalecie pokazało jednak jej egoistyczną naturę i że córka chyba aż tak ważna dla niej nie była. Dla reszty nic dziwnego, ale nawet dla matki? Trochę to smutne.
I może w końcu coś o protach . Bardzo ich lubię. Ich wątek nie jest do końca taki jak w innych telenowelach, nie ma tu takiej namiętności. Ale nie sprawia to, że jest gorszy. Tu więcej jest miłości, ale takiej słodkiej, niewinnej, dużo subtelności i delikatności. Diego i Natalia to słodziaki .
To jest aż niesamowite, że tak gładko udało się Rodrigowi zrobić tę podmianę w szpitalu (wiadomo, że w telce łatwiej ;p). I tu Diana miała rację, że w szpitalu pracują głupcy skoro nie zorientowali się, że Rodrigo się wybudził ze śpiączki.
A, i bardzo lubię też Tadea . Prawdę mówiąc nawet bardziej pasuje mi do Irene i to nie ze względu na wiek, którego się teraz większość bohaterów z Brigitką na czele czepia , ale tak jakoś, po prostu. Lubię Alonsa i naprawdę uważałam, że ich wątek miał potencjał, ale zbyt szybko się to zaczęło. Za szybko to poszło i jakoś to wow i emocje opadły. Spodziewałam się czegoś innego.
Uwielbiam też te przyjacielskie spotkania Alonsa, Alberta, Diega i że dołączył do nich Eleazar . |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:02:18 28-02-21 Temat postu: |
|
|
Miło wspominam tę telkę, jest jedną z moich ulubionych. Miała świetny humor i klimat. Od początku do końca kibicowałam Irene i Alonso, moja ulubiona para w telce. Bardzo też lubiłam Diega, Eleazara i Lupitę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Amapola Komandos
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:58:27 04-03-21 Temat postu: |
|
|
Co do Irene, to strasznie mi jej szkoda. Dużo wycierpiała i cały czas jest odrzucana przez ojca; nigdy nie zaznała jego miłości. Dobrze że chociaż ma bratanków, którzy ją kochają (Rodrigo chyba też, tylko dziwnie to okazuje ;P), a także Tadea i Alonsa
Ale się uśmiałam na odcinku z przyjęciem zaręczynowym Natalii i Diega/Rodriga . Don Vicente cały czas taki poważny i niezadowolony tylko siedział w swoim fotelu i obserwował, co wyprawia rodzina Garcia . A tu ślimak poleciał w jego stronę, a tu dzieci wybrzydzają i do tego tańce z Carmen na koniec i jej ciągłe poszturchiwania |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:57:47 09-03-21 Temat postu: |
|
|
Ja Irene też bardzo lubiłam. Oczywiście najmocniej kibicowałam jej z Alonsem. Byli cudną parą
Wgl. w tej telenoweli było wiele świetnych męskich postaci. Moje trio to Diego, Alonso i Eleazar
Masz rację, co do Natalii i Diega to taka romantyczna para, a ich uczucie jest momentami takie delikatne i niewinne. Mi w tej telce nie podobało się tylko zbyt długie przeciąganie wyjścia prawdy na jaw, ale tak to była świetna
Ostatnio zmieniony przez hayleyss dnia 12:59:25 11-03-21, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Amapola Komandos
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:19:02 10-03-21 Temat postu: |
|
|
hayleyss - To prawda, dużo jest tu świetnych bohaterów. Niektóre telenowele są przepełnione irytującymi postaciami, a tutaj zaledwie jest kilka takich, które naprawdę denerwują. Nawet villani momentami wzbudzają sympatię
Tak, też uważam, że trochę to za długo trwa. Wiedziałam, że jest to jedna z głównych tajemnic, ale nie sądziłam, że tak długo trzeba będzie czekać na ujawnienie prawdy o bliźniakach
Ostatnio zmieniony przez Amapola dnia 23:19:31 10-03-21, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:53:34 11-03-21 Temat postu: |
|
|
No w sumie tak. Pamiętam, że liczyłam na dłuższy pobyt w telce Diany a było mi jej wręcz szkoda
Natalia mnie trochę denerwowała np. jak rzucała pracę. Nie rozumiałam też, że związała się z Diegiem, mimo incydentu z przeszłości ( dlaczego tego nie wyjaśniła?? ) Ale lubiłam ich scenki, mieli chemię. |
|
Powrót do góry |
|
|
Amapola Komandos
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:24:17 13-03-21 Temat postu: |
|
|
Mi też było szkoda Diany. Myślałam, że jeszcze namiesza między protami (nie, żebym chciała ). Momentami bawiła mnie zwłaszcza w duecie z Kariną .
I też tego nie rozumiałam. Jedynie jasne dla mnie mogło być to, że Natalia na początku była wystraszona, może chciała wiedzieć, na czym stoi. Ale później, kiedy już tak sobie z Diegiem ufali, mogłaby wrócić do tematu.
I nie rozumiałam też, dlaczego Diego nie chciał powiedzieć Natalii o bliźniaku. Jego tłumaczenia były mało przekonujące. Skoro bał się, że Natalia mogłaby się na niego obrazić, bo rzekomo miałaby pomyśleć, że chodziło tylko o zakład między bliźniakami, to przecież byłoby jeszcze gorzej, gdyby już było po ślubie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|