Telenowele

Paola · Wysłany: 21:45:32 07-11-10 Temat postu:

Zgadzam się, oboje ponoszą winę za rozpad tego ich związku, a najgorsze jest to, że:
-nie ufają sobie
-nie umieją i nie chcą ze sobą rozmawiać
-nie są ze sobą szczerzy
-dodatkowo mają takich doradców jak np. Mewa albo Max jak uwierzył doktorowi.
Te czynniki składają się na to, że nie są ze sobą i pewnie szybko nie będą

natalia** · Wysłany: 1:01:40 08-11-10 Temat postu:

Paola zgadzam sie z Tobą
bez zaufania nie ma związku powinni sobie wszystko wyjasnic nic nie ukrywac
a tak to widac co sie stało
kochaja sie a tak sie rania wzajemnie

madoka · Wysłany: 12:10:20 08-11-10 Temat postu:

Święte słowa Paola - wniosek z tego jest taki, że ta ich miłość jest strasznie mało warta, skoro ani sobie nie ufają na tyle, by szczerze porozmawiać oraz wierzą osobom trzecim a nie sobie nawzajem...Z takim podejściem żadna miłość nie przetrwa.

Natalia1249 · Wysłany: 15:06:21 08-11-10 Temat postu:

Zobaczymy jak będzie dalej prawdę mówiąc to oni za długo się nie znają dlatego sobie nie ufają

madoka · Wysłany: 20:20:13 08-11-10 Temat postu:

Hihi ale jak widać wystarczająco długo, by pójść ze sobą do łóżka i zrobić sobie dziecko

Natalia1249 · Wysłany: 22:13:05 08-11-10 Temat postu:

no bo sie w sobie zakochali a na zaufanie trzeba zasłużyć

Paola · Wysłany: 22:18:37 08-11-10 Temat postu:

O teraz żeby pójść do łóżka to wcale nie trzeba się znać

A ich miłość jeszcze nie jest na tyle dojrzała, by sobie ufali widocznie

Ale zaufanie budowane jest właśnie w trudnych momentach życia, po to są te próby, cierpienie, by ludzie zobaczyli, czy mogą na sobie polegać. Diana i Max zawiedli się teraz na sobie, ale jeśli posklejają swój związek to potem już będzie tylko lepiej

madoka · Wysłany: 22:58:23 08-11-10 Temat postu:

Tylko jak oni mają to zaufanie zbudować, jak właśnie w ciężkich chwilach odwracają się od siebie i nie chcą się ze sobą w ogóle porozumieć...A co do pójścia ze sobą do łóżka-to chociażby nie darząc się zaufaniem, jako dorośli ludzie powinni liczyć się z ewentualnymi konsekwencjami, a nieraz akurat mam wrażenie jakby zachowywali się jak dzieci

Paola · Wysłany: 23:19:38 08-11-10 Temat postu:

No racja, oni nie chcą rozmowy, a to właśnie rozmowa prowadzi do zgody i kompromisu. No niestety o konsekwencjach to się w takich sytuacjach wcale nie myśli, dobrze, że Diana chce tego dziecka, gorzej jeśliby nie chciała go urodzić.

madoka · Wysłany: 23:58:20 08-11-10 Temat postu:

Chcieć chce i to jest plus-ale wątpię, by Diego był skłonny je zaakceptować i kochał jak własne-dziecko RYWALA i WROGA. Stąd też jeśli chodzi o tą kwestię to warto było jednak przemyśleć i owe konsekwencje, a nawet jeśli nie to, to chociażby ślub z Diegiem.

Dokładnie-nie chcą rozmawiać, więc kompromisu i zgody nie będzie!

Natalia1249 · Wysłany: 15:57:18 10-11-10 Temat postu:

Ostatnio mi się podobało Diany zachowanie jak powiedziała Gaby że chce się zemścić może nie będzie taka jak wcześniej czyli "ciepłe kluchy" krótko mówiąc

natalia** · Wysłany: 20:35:04 10-11-10 Temat postu:

nic nie wiadomo przekonamy sie niedługo ale sie zmieniła
Debore wyrzuciła z domu i groziła nozyczkami
a wcześniej jak Camila była to nie broniła sie wogule

madoka · Wysłany: 14:49:52 11-11-10 Temat postu:

Zemści się na ukochanym mężczyźnie, a pod swoim dachem będzie trzymać parszywego gnojka, który będzie pomiatał nią i z dzieckiem...Także jak na moje wpadnie z deszczu pod rynnę.

natalia** · Wysłany: 15:35:07 11-11-10 Temat postu:

Diana nie ma szczęścia , ale Diego był inny
na poczatku a teraz to szkoda mówić

Natalia1249 · Wysłany: 21:32:33 11-11-10 Temat postu:

Ja od początku Diega nie lubiłam taki sztuczny cały czas się przystawia a Diana ma coraz silniejszy charakter