Telenowele

natalia** · Wysłany: 13:38:22 01-04-11 Temat postu:

Mi też go było zał bo cieszył sie jak małe dziecko że urządził pokój
a Ona go tak potraktowała

Maaarz · Wysłany: 14:22:04 01-04-11 Temat postu:

macie racje...mi sie strasznie nie podoba jak Elena L traktuje monte...on robi wszystko by sie jej podobac a ta takie chamswo mu odwala...

madoka · Wysłany: 17:49:20 01-04-11 Temat postu:

Ha swoją drogą Elenita L. musi mieć oczy głęboko w czterech literach, by nie dostrzegać tego, że Montecristo naprawdę darzy ją głębszym uczuciem. Ale cóż, i jego cierpliwość w końcu się skończy - a wtedy mam nadzieję, da jej ostro popalić

Jednym wątkiem, na którym się dzisiaj uśmiałam, była rozmowa między Rebecką a strażniczką więzienia. Na myśli mam głównie określenie Daria - "niedźwiadkiem", który ruszył palcem w sprawie swojej żoneczki, dzięki czemu zaczęto ją ciut lepiej traktować

I podsumowanie Rebecki: "misiaczek chce tym oto sposobem chronić swoją skórę"

A tak z innej beczki, jakieś dwa, trzy odcinki temu pokazano bliznę na brzuchu tej strażniczki Chaparro - nie sądzicie, że mogła ona być tą po cesarskim cięciu?? Tyle, że wtedy oznaczałoby to, że także urodziła dziecko, ale je oddała. Pytanie tylko, kim mogłoby ono być

Nie podoba mi się wszędobylska Lucia, chcąca na siłę związać Andreę z Michelem. A on nie dość, że nie ma na tyle odwagi, by wybrać ją albo Milady, to po takich hasłach siostrzyczki, już w ogóle głupieje

Dull · Wysłany: 18:17:06 01-04-11 Temat postu:

Nieźle Monte daje soba pomiatać.. Ciekawe jak długo to jeszcze wytrzyma..

aneri · Wysłany: 20:41:38 01-04-11 Temat postu:

Mnie wcale nie jest żal Montecrista, a ta jego radość z urządzenia pokoiku jest wyjątkowo fałszywa, bo przecież w rzeczywistości planuje pozbyć się tego dziecka i wchodzi w układ z bliźniaczką by odebrać go Elenie.
A to jak traktuje go Elena wynika poniekąd z jego winy, bo zgodnie z postawionymi przed ślubem warunkami miał się nie wtrącać w jej życie, a on ciągle to robi. Mnie by się chyba też nie podobało, gdyby ktoś obcy urządził mi pokój dla dziecka nie pytając mnie nawet o zdanie.

maria desamparada · Wysłany: 21:07:06 01-04-11 Temat postu:

Milady pragnie zobaczyć sie ze swoją matką. Clara poznaje jej imię spotykając sie z Jesusą . Andrea wyznaje Laurze i Elenie że zakochała się w Michelu

Lucia za bardzo wtrąca sie w sprawy swojego brata. Powinna zrozumieć że nie może wtykać w nos w nie swoje sprawy

Rebeca nie wierzy że Dario chce jej pomoc.
Dulce była zadowolona ze smierci Tomasa, probowała zabić Leonor lecz Pancho jej w tym przeszkodził. Elena i Eduardo uwięzieni w windzie zaczęli się wzajemnie oskarżać

Eduardo uzyskuje kredyt i chce odkupić ranczo i dom od Eleny, lecz Elena nie zamierza mu sprzedać, bo wszystko należy do niej

Calcano ich zobaczyła i była wsciekła

Pochwaliła sie Latonii sztucznym brzuchem

Elenita poszła na badanie USG . Już wie że będzie miała syna

Nie była zachwycona gdy dowiedziała się że Montecristo zna płeć dziecka i wkurzyła sie że urządził pokój dla dziecka. Bardzo pięknie potraktowała mężulka

arlekin · Wysłany: 21:19:56 01-04-11 Temat postu:

Nie iwem czemu winicie Elene. Ona kocha Eduarda, nic na to nie poradzi. A Montecrosto święte nie jest i uzywa nieczytych zagrywek żeby ją zatrzymać przy sobie.

Nie sądzie swoją droga, że Elena i Eduardo sami utrudniaja sobie zycie?

Poza tym to oskarżenie Eduardo w stosunku do Eleny, poprostu głupie (poza tym że wymyslone przez Montecrista). Przecież on też nie był wierny (tak przynajmniej sądzi Elena L. z uwagi n a ciąze Eleny). Strasznie to skomplikowane.

madoka · Wysłany: 21:43:46 01-04-11 Temat postu:

Hmm Montecristo nie musi używać nieczystych zagrywek, by zatrzymać ją przy sobie, bo Elena sama zaproponowała mu małżeństwo. A to, że chce za wszelką cenę stworzyć pozory normalności nie jest raczej karalne - stąd też Elena mogłaby się pokwapić choć o odrobinę zrozumienia, tym bardziej, że sama wybrała go sobie na małżonka

Wiadomym jest, że Monte świętym nie jest, ale Elena sama się prosi o to, by pokazywał się od tej złej i mrocznej strony. I choć mało kto w to wierzy, moim skromnym zdaniem darzy ją jakimś głębszym uczuciem - pojmowanym na swój sposób.

A Elena i Eduardo od zawsze utrudniali sobie wspólne pożycie - najpierw tajemnice dotyczące śmierci Eleny, potem akcja z duchem i jej powrót do życia. Zaufaniem to mało kiedy siebie darzyli i teraz mają tego efekty.

maria desamparada · Wysłany: 22:40:38 01-04-11 Temat postu:

Edu w tej windzie bardzo chciał wziąść Elenę w ramiona lecz winda sie otworzyła a jeszcze Calcano nie była zachwycona

Monte po tym co powiedziała mu Elena jest zdolny do wszystkiego

Brando · Wysłany: 22:54:00 01-04-11 Temat postu:

Elenita igra z ogniem,bo nie wie jaki jest Monte naprawdę,nie wie do czego jest zdolny. Jak ktoś już napisał że Elena i Eduardo sami utrudniają sobie życie i to prawda. Jedno i drugie nie zdradziło się nawzajem. Zaczęło się od intryg Calcano. Dulce już chciała wykończysz Leonor ale jej nie wyszło bo Pancho wszedł,ta to jest przebiegła s*ka

Elena i Eduardo w tej windzie myślałem że się zbliżą do siebie no ale winda się otworzyła i wejście Calcano;/ Mam nadzieję że Latona odzyska władzę w nogach i zacznie mówić i da po mordzie Calcano

agniesia81r · Wysłany: 23:19:54 01-04-11 Temat postu:

"Hmm Montecristo nie musi używać nieczystych zagrywek, by zatrzymać ją przy sobie, bo Elena sama zaproponowała mu małżeństwo. A to, że chce za wszelką cenę stworzyć pozory normalności nie jest raczej karalne - stąd też Elena mogłaby się pokwapić choć o odrobinę zrozumienia, tym bardziej, że sama wybrała go sobie na małżonka Wiadomym jest, że Monte świętym nie jest, ale Elena sama się prosi o to, by pokazywał się od tej złej i mrocznej strony. I choć mało kto w to wierzy, moim skromnym zdaniem darzy ją jakimś głębszym uczuciem - pojmowanym na swój sposób.

A Elena i Eduardo od zawsze utrudniali sobie wspólne pożycie - najpierw tajemnice dotyczące śmierci Eleny, potem akcja z duchem i jej powrót do życia. Zaufaniem to mało kiedy siebie darzyli i teraz mają tego efekty."
madoka zgadzam się w 100%

Mu-erte · Wysłany: 10:15:27 02-04-11 Temat postu:

A można gdzieś dostać odcinek z piątku po polsku?

madoka · Wysłany: 14:04:21 02-04-11 Temat postu:

Na wrzucie już jest

danonek · Wysłany: 15:25:45 02-04-11 Temat postu:

dobrze że chociaż na wrzucie jest bo tak to już całkiem nie było by jak oglądac

madoka · Wysłany: 12:31:53 04-04-11 Temat postu:

Eduardo był dzisiaj genialny z pomysłem wprowadzenia do salonu rezydencji koni

i rozsypania im sianka

W końcu udało mu się naprawdę zdenerwować Elenitę, która wyglądała co najmniej komicznie chcąc je wyprowadzić, w butach na obcasach i eleganckiej sukience

Elena C. jak zwykle wymiotła wizytą u lekarza. Weszła z tekstem, że jest pewna swojej ciąży, na co ten zlecił wykonanie badania krwi i usg

Gdy udał się po jej ankietę do recepcji, ta zakosiła badania innej babeczki wraz z filmem, by po jego powrocie stwierdzić, że jednak przekonała się, że nie będzie mamą

Ciekawa jestem, czy faktycznie zmaltretowała nogi Latonii, by ta nie mogła chodzić...

A jej scenki z Montecristem wręcz kipiały chemią!! Jeszcze raz powtarzam - chcę między nimi romans

Nena z Saidem są rewelacyjni

I te jej oczy, gdy wstępuje w nią duch Danieli