Telenowele

madoka · Wysłany: 15:15:51 26-04-11 Temat postu:

Hihi prawdziwa sex-bomba z naszej morderczyni

A jak cudnie była ubrana, gdy Monte przyjechał - zdaje się, że w taką fioletową bluzeczkę i czarną spódnicę, ahh

Buhaha wszyscy przywykli, że Montecristo zawsze sobie browarka popija, a tu bach! Z kubkiem mocnej kawy pewnie przesiaduje - największy śmiech mnie wziął, jak ta cała Jesusa walnęła mu gadkę umoralniającą - za takie coś powinien ją już za drzwi wystawić

Fakt! Chapparo choć zgrywa twardzielkę jest super babeczką

A tak, jak ona się leni non stop z brzuchem do góry to mało kto potrafi - na dodatek ciągle je, a wszystko w boczki idzie

Janet · Wysłany: 15:26:30 26-04-11 Temat postu:

Ona w ogóle świetnie się ubiera

Haha właśnie, albo ze szklaneczką jakiegoś trunku no ewentualnie z butelką tequili

Taa Jesusa myślała chyba, że jak się nagada to, to coś zmieni

A jak się uniosła, że ona też jest członkiem rodziny, bo była tu nawet zanim Monte przyszedł na świat

Hahaha Chaparro to lux babeczka

maria desamparada · Wysłany: 15:45:28 26-04-11 Temat postu:

Monte w ogole się nie przejał gadką Jesusy

Edu mam nadzieję juz w następnym odcinku spotka Elene i ją zabierze z tej nędznej chaty

Dulce wygladala dzisiaj bosko

madoka · Wysłany: 16:02:23 26-04-11 Temat postu:

I bardzo dobrze, że się nie przejął. Zresztą po nim wszystko zawsze spływa, jak po kaczce. Haha nawet śmierć Lafe choć w jakiś sposób, by go zabolała, to byłaby mu na rękę. Zrobił już nawet obeznanie majątku

A Jesusa zawsze czuła się, jak Pani domu, mówiąc wszystko wszystkim, bez zbędnych ogródek. I o ile takie zachowanie było ok w stosunku do Edu, który wychowywał się przy niej, to Montecrista to ona nawet dobrze nie zna, a się jątrzyła niczym jego matka

Co prawda, to prawda Dulce ma boskie ciuszki, a jeszcze lepsze buty!!

Choć i Milady bardzo ładnie się dzisiaj prezentowała w tej sukieneczce

Wracając jeszcze do wątku Coriny i Waltera uśmiałam się tym bardziej podczas tego dialogu:

C - Najważniejsze, że się kochamy...Bo się kochamy, prawda??
W - No właśnie nie jestem tego taki pewien
Mój brat - Ale ją zgasił

Dajana.G · Wysłany: 20:57:15 26-04-11 Temat postu:

Oglądając dzisiejszy odcinek miałam łzy w oczach to niesamowite jak film potrafi wzruszyć człowieka!Elizabeth świetnie odgrywa takie smutne momenty w telenowelach.Szkoda co spotkało Elenę L.,ale jestem ciekawa kiedy się otrząśnie z tej traumy i zauważy kto się nią opiekuje z pewnością będzie zdziwiona widząc twarz babci i na pewno szczęśliwa bo zyska ciotkę.A Elena C w końcu się doigra za to co robi matce,mimo tego że Latona ją kocha to wszystko wyjawi Elenie L. to widać,że ma dość swojej córeczki,a wredna Calcano chce zdołować jeszcze bardziej Elene L nazywając nieswojego syna Thomas.Co dom Dulce jestem ciekawa jak skończy i czy Dario się zmieni czy do końca będzie zły.............

syrenka25 · Wysłany: 21:04:34 26-04-11 Temat postu:

Który był dziś odc.?

Dario · Wysłany: 22:01:40 26-04-11 Temat postu:

Brando · Wysłany: 23:48:55 26-04-11 Temat postu:

mnie najbardziej cieszy że ruszyło się już coś tam w sprawie Latonii,ile można oglądać te tortury które robiła jej blizniaczka...biedna Elenita,mam nadzieję że ją już odnajdą i wróci do domu. Szkoda mi Tulia,bo ja tam go lubiłem,nie był taki zły...Dulce to suka,wszystkich chce wykończyć

Dull · Wysłany: 10:44:00 27-04-11 Temat postu:

Al było mi szkoda dzisiaj Rebeki

Strasznie cierpi przez chorobę córki. Śmierć syna, nieudane małżeństwo, więzienie, a teraz to

Montecristo jak się panoszy

Ale Martin go dzisiaj trochę zgasił.. Ogólnie to podobał mi się Monte dzisiaj ;]
Oczekiwałam, ze Calcano wpadnie w większy szał dzisiaj.
Dialogi mięzy nena i Anacleto mnie rozbawiają do łez

Są fajnym dodatkiem tej telenoweli

Matka Milady jest beznadziejna. Nie lubię jej! Wszystkie poroblemy są przez nią. Boi się o własny tyłek i przez to jej dzieci cierpią.
Walter dzisiaj wykrzesał z siebie odrobinę emocji!! Wow

Szkoda mi było Elenity, jak żebraczka zabrała jej lalkę.

natalia** · Wysłany: 12:46:24 27-04-11 Temat postu:

odcinek bardzo fajny
lekarz powiedział rebece ze niewiadomo ile zostało życia Andrei
bo ma zmutowany wirus i z czasem bedzie Miala problemy z chodzeniem i widzeniem
rebeca nie moze tego zniesc straciła syna a teraz córke traci ...
Milady wpadła na matke Swoja w szpitalu ale okropnie Ją potraktowała nie rozumiem Jej wogule a Michel podsłuchał rozmowe matki z jesusa i coś podejrzewa .
Eduardo widział Elene ale nie mógł jej potem znaleź a ta głupia zebraczka zabrala lalke Elenie

maria desamparada · Wysłany: 14:21:57 27-04-11 Temat postu:

DR Tapia poinformował Rebekę o cięzkim stanie Andrei, jej choroba stopniowo bedzie się pogarszać, objawy będą straszne

Walter strasznie sie przejął stanem Andrei, nie chce jej stracić

Michel nie może uwierzyć że Milady przestała go kochać, lecz ona rozwiewa jego nadzieje, Michel podsłuchując rozmowe matki zaczyna coś podejrzewać

Milady rozmawiając z Clarą w szpitalu miała pretensje do niej że ją wystawiła w dzień spotkania i chce z nia porozmawiać , zwierza sie z tego Jesusie

Ruth spotkała ks. Aguasa, gdyby poznała go z Elena ten by ją rozpoznał

Nena z Anacleto opiekują się Latonią,a Calcano boi sie że ktoś może ą wydać , chce odnależć Latone, zyczyłaby jej smierci. Za to Monte pragnie przejąc majątek Eleny .
Edu zobaczyl Elenę na ulicy lecz nie udalo mu sie jej odnależć

Glupia zebraczka zabrała Elenie lalkę z ktora Elena była zwiazana i nazywała ja Tomasitem

madoka · Wysłany: 14:22:13 27-04-11 Temat postu:

Ahh już dawno w jednym odcinku postać Benjamina nie została wspomniana tyle razy

Fakt faktem, życie Rebecki od początku telki skazane jest na porażkę - najpierw zdrada męża, śmierć syna i akcja z więzieniem, a teraz to...Jej ukochana córka staje przed zagrożeniem życia w skutek działania śmiertelnego wirusa, będącego mutacją przypadłości, która wcześniej dopadła Gironów. Pragnie by Andrea w ostatnich chwilach życia była zatem, jak najszczęśliwsza - i tu pojawia się problem. Bo jak być szczęśliwą z Michelem, którego nie kocha...I jak patrzeć spokojnie na to, jak Walter będzie chciał poślubić Corinę...Swoją drogą podziwiam jej zdolność udawania - cieszy się, jak głupia na pierścionek zaręczynowy, wiedząc, że Michel nie jest mężczyzną jej życia

Clara jest okrutną kobietą, chyba z kamieniem zamiast serca. Zero reakcji na spotkanie ze swoją córką, twarzą w twarz. Milady musiała być nieźle rozczarowana taką matką, dla której liczy się tylko dobra reputacja, a co za tym idzie uniknięcie za wszelką cenę skandalu. Ciekawa jestem, jak zareaguje Michel na podsłuchaną rozmowę - swojej matki z Jesusą.

Podobały mi się dzisiejsze starcia Montecristo vs Alan...Haha i te ich przysrywki: "Narazie nie masz niczego Palacios! Ten dokument świadczy o tym, że wszystko należy do Eleny" Hahaha i odpowiedź Monte w stylu: "Nie działaj przeciwko mnie Martin!"

Jeżeli zaś chodzi o sprawę Latonii - i ja spodziewałam się większego ciskania gromami przez Calcano. A o dziwo podeszła do sprawy dość spokojnie, mając nadzieję, na jak najszybsze jej odnalezienie. Podoba mi się jej postawa względem dziecka, ono płacze, a ona miauczy robiąc przy tym śmieszne miny

maria desamparada · Wysłany: 14:32:49 27-04-11 Temat postu:

Fakt tęskni sie troche za Benjaminem

A teraz jeszcze Andrea jest w takim stadium choroby że jedynie cud może ją uratowac

Podoba mi sie jak Alan Martin zwraca sie do Monte :"Narazie nie masz niczego Palasios"

Clara już przestałaby udawać i nie rozdzielała Milady z Michelem,a tej to nic nie przegada

Elenita za to ładnie wyglądała w tym kapeluszu, a niezłą minę zrobiła jak przeczytała z gazety: "Elena Lafe zaginęła". Ruth odkryła zniknięcie Eleny. W tym czasie Elenita jak szalona biegła za żebraczką ktora ukradł a jej lalke

Edu jest załamany bo nie udało mu sie odnależc ukochanej, jak ja lubię te momenty

roksi 20 · Wysłany: 21:17:51 27-04-11 Temat postu:

Uwaga 2 i 3 Maja nie ma EFDE.

Dull · Wysłany: 11:09:48 28-04-11 Temat postu:

Calcano wróciła z synkiem do domu. Widać było po minie Edka, że jest podejrzliwy. Nie dziwię się, że postanowił zrobić test DNA, chociaż wiadomo, to tylko upewni go w tym, ze to jego syn.
Miło się patrzy na Latonę, która jest o wiele spokojniejsza w domu Neny.
Elena i Ruth znalazły sobie niezłe lokum

Śmiać mi się jakoś chce, kiedy Ruth mówi na nią: lokita tym swoim śmiesznym głosem

Martin wdał się teraz w rozmowę z Dulce. Ona to jest nie do złamania z tym swoim fałszywym uśmieszkiem.
Milady nie wytrzymała i powiedziała Michelowi, ze jest jej bratem. Niby chciała się z tego wyplątać, ale on i tak zacznie węszyć. I dobrze.. Wreszcie coś może ruszy w tym wątku.
Clara mnie dobija już całkowicie. Najgorsza matka jaka można mieć.. Współczuję Milady. Jeszcze tej jej słowa, ze ona jest dla niej obca, a przecież ją urodziła. W ogóle nie obchodzi jej to,że dziewczyna cierpi. Liczy się tylko to, żeby uchronić swój tyłek i aby życie jej syna było takie, jakie ona chce. Okropna baba! Na stos z nią!