|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Którą Elenę lubicie bardziej? |
Elena Lafé |
|
70% |
[ 66 ] |
Elena Calcańo |
|
29% |
[ 27 ] |
|
Wszystkich Głosów : 93 |
|
Autor |
Wiadomość |
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 122169 Przeczytał: 189 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:17:13 04-07-11 Temat postu: |
|
|
a wogule ktory dzisiaj był odc ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:29:42 04-07-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek świetny i dużo się działo!
Już jak Montecristo ciął te deski i oni się pojawili to coś czułam, że tak właśnie zginie. Tylko bardziej myślałam, że głowę mu zechcą tak uciąć xD Ale i tak wyglądało to okropnie, a jeszcze potem jak wisiał, a cała podłoga była we krwi Ale walczył do końca, jak to on. Wkurzała mnie zawsze jego zbytnia pewność siebie, myślał, że wszystko zawsze będzie i wszyscy będą robić tak jak on sobie życzy
Drugi 'problem' również z głowy, mianowicie śmierć Dulce. Nawet było mi jej szkoda. Trudno powiedzieć, czy na koniec okazała jakąś skruchę czy nie, na pewno nie przy księdzu, wyzywając wszystkich od hipokrytów Ale potem zrozumiała, że Rebeca chce dobra jej syna i zgodziła się podpisać papiery. Mimo zbrodni, które popełniła, widać, że kochała Eduardita. Szkoda, że nie była dla niego wzorem i kiedyś dowie się, jaka naprawdę była jego matka. Choć zastanawia mnie, że Dulce kochała swojego syna, a widząc, co bliźniaczka chce zrobić z Tomasem ani razu się nie zawahała, wręcz śmiała z tego, co się stanie dziecku. Ale skoro jest matką powinna była coś takiego poczuć. Przecież sama nie chciałaby cierpieć tak jak Elena. Poza tym mimo jej nienawiści do całej rodziny to dziecko nie jest niczemu winne. Powinna była o tym pamiętać, a po niej to spłynęło.
Bliźniaczka jako jedyna z całej 'bandy' żyje (jeszcze?). Ma tą przewagę, że ma Tomasa. Oczywiście akcja i napięcie muszą trwać, więc już od wielu odc planuje go zabić, a kończy się na słowach. Dziwię się, że nie wolałaby od razu pozbyć się problemu. W ten sposób Elena i Edu zapewne zdążą ją powstrzymać przed zabiciem dziecka. Bliźniaczka chyba nigdy się nie podda, bo dalej knuje przeciwko rodzinie i nawet ryzykuje złapanie, byle tylko jak najbardziej skrzywdzić Elenę i byłego męża. I znowu zmieniła wizerunek, tylko ten jej słabo pasuje Angielski akcent jest boski, ale ta peruka dość słabo dobrana. Twarz ma jakąś taką młodą, a wygląda jakby wystylizowała się na Margo
Wszyscy oprócz Eleny w sumie już wiedzą, że Edu i dziecko żyją Ruth go w końcu poznała, choc gdyby tamta nie zaczęła mówić o ekspozji to pewnie dalej by żyła w nieświadomości. Ale gdy zobaczyła jego twarz od razu go poznała, więc dziwne, że wtedy nic nie zauważyła. Eduardo jak się wybudzi ucieszy się, że jego rodzina żyje. Ruth ma dobry pomysł, by mu pokazać kartkę. Oby operacja się powiodła
To było bezmyślne ze strony Eleny nie brać telefonu. Gdyby nie to, że Ramiro chce ją powoli zdobyć bałabym się, że zechce ją zgwałcić czy coś. W końcu są daleko od domu, a tam nikt by jej nie pomógł. Ale nie, on jest w końcu takim 'dżentelmenem'. Jak dojdzie do tranzakcji Elena będzie go miała jak na widelcu. Ale dziwne to, bo on też jest sprytny, wiec powinien coś podejrzewać
Milady i Michel wrócili, ale on jest cudny <3 Milady martwi się, że zostawiła matkę, ale nie wie jeszcze o szczęśliwych wieściach
Po Duchu Eleny o 9.30 będzie powtórka jakiegoś serialu przygodowego McGregorowie ;//
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 14:20:49 04-07-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30702 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:24:28 04-07-11 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj mieliśmy 113 odcinek, natalio** - który osobiście uważam za fantastyczny! Uwielbiam taką ciągłą akcję i napięcie temu towarzyszące
Kurczę, Montecristo jaki był taki był - ale nigdy jakoś nie życzyłam mu śmierci. Poniósłby zasłużoną karę spędzając resztę życia w więzieniu, wedle oczywiście wcześniejszego życzenia Eleny. A tak uraczono nas co prawda znakomitą sceną jego ostatnich chwil życia, zakończoną wpadnięciem na uruchomioną maszyną do cięcia drewna - która we mnie wzbudziła poczucie smutku. Ahh, Montecristo od samego początku był bowiem chodzącym fenomenem - zuchwały, pewny siebie, chamski , a przy tym obłędnie przystojny. Dla mnie na zawsze pozostanie niezapomnianym ogierem Palaciosem
Kolejny zgon sypnął nam się w momencie śmierci Dulce, która chwilę przed zdołała podpisać papiery adopcyjne, podsunięte przez Rebeckę. Czy wykazała skruchę?? I mnie ciężko to powiedzieć. Jednego jestem pewna - od samego początku liczyło się dla niej szczęście i bezpieczeństwo własnego dziecka. Dla Eduardita była zdolna, jak to ujęła do nieopisanych uczuć, o które nigdy by się nie podejrzewała, a to znaczy, że chociaż w tej kwestii nie była wcale taka zła, jak można by sądzić. Żal mi się jej zrobiło, gdy prosiła Rebeckę, by ta przekazała synowi, jak bardzo go kocha
Calcano z kolei była obłędna, jak zawsze Boże, żeby uśpić małe dziecko i włożyć do klatki dla kota, trzeba mieć naprawdę łeb. Na dodatek sugerując przy tym jego chorobę nerek Swoją drogą taksówkarz musiał być niezłym ślepcem, by nie dostrzec, że leży tam malutki chłopiec. Sama bohaterka w wersji starej babci była znakomita - według mnie peruczka i okulary pasowały jej, niczym ulał, choć wyglądała młodziej, niż przystało na starszukę - ale jak to mówią, pewnie dobrze zakonserwowana Jej angielski akcent pierwsza klasa
Oh, ah! Stał się cud! W końcu poznali Eduarda! Do tej pory nie wiem, jak można nie poznać bliskiej sobie osoby z profilu, jak było do tej pory |
|
Powrót do góry |
|
|
maria desamparada Mocno wstawiony
Dołączył: 05 Gru 2010 Posty: 5636 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:10:52 04-07-11 Temat postu: |
|
|
Oj mi tez nawet bylo szkoda Dulce, jej smierc przyprawiła mnie o wielki smutek i jej ostatnia scenka z Calcano jak cudnie usmiecha sie do niej, uwielbialam jej poczucie humoru Milam niezly ubaw z Calcano przebranej za staruszke i tez bylam zaszokowana jak wlozyla dziecko do klatki i traktowala jej jak zwierze
Podla bestia z tej blizniaczki Smutno tez mi sie zrobilo jak zobaczylam straszną smierc Monte,co jak co ale nie zyczylabym mu takiej smierc jak wpadł na maszyne do cięcia drewna,straszny widok |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30702 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:39:56 04-07-11 Temat postu: |
|
|
Ehh mnie najbardziej wzruszyły te dwie ostatnie łzy, jakie spłynęły po policzkach Dulce, gdy kazała Rebece strzec jej syna i przekazać mu jej ostatnie słowa. Co by jednak nie było spisała się fenomenalnie, jako czarny charakter - mordując po drodze osoby, które stanowiły przeszkodę do osiągnięcia celu. Jednocześnie szkoda mi Eduardita - bo mimo wszystko bardzo był za swoją matką i zawsze świetnie się z nią dogadywał
Montecristo, boski Montecristo - tak łatwo nie przeboleję jego śmierci! Tym bardziej, że w tych ostatnich sekundach był tak pociągający i pewny siebie, utwierdzając mnie przy tym w przekonaniu, dlaczego tak bardzo polubiłam jego postać Jak sobie przypomnę, jak ta maszyna przeszła gładko przez ciało Palaciosa, dosłownie patrosząc jego wnętrzności, a on dosłownie zaczął się krztusić krwią to mam dreszcze - ale za takie emocje kocham właśnie produkcje Telemundo.
Aaa i zapomniałam pisać! Choć Ramiro nie zrobił na mnie początkowo dobrego wrażenia to z każdym odcinkiem podoba mi się jednak coraz bardziej. Dziś na tym jachcie, w białym ubraniu wyglądał bosko |
|
Powrót do góry |
|
|
Santiago Idol
Dołączył: 08 Wrz 2010 Posty: 1895 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:21:18 04-07-11 Temat postu: |
|
|
madoka napisał: | Luc@s napisał: | madoka napisał: | Raksha, proszę bez spoilerów! Bo choć ja wiem, co nas czeka w przyszłości to część ludzi woli mieć niespodziankę, dlatego lepiej ich tutaj nie zamieszczać. |
Ja nie wiedziałem do tej pory co się zdarzy i nie będę miał niespodzianki |
Oj Ty biedny Mogę Cię jedynie pocieszyć, że czeka nas jeszcze kilka mocnych akcji, które bez wątpienia będą dla Ciebie niespodzianką |
Taka jak dzisiaj
Ale dzięki tamtej wypowiedzi czekam na porwanie Eleny
A inaczej to sobie wyobrażałem i miałem to jakoś szczególnie przeżywać... |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30702 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:45:32 04-07-11 Temat postu: |
|
|
Właśnie tak - osobiście do teraz jestem zachwycona, a jednocześnie rozżalona sceną śmierci Montecrista Kurczę, jak patrzę na Twój podpis z EFDE i go widzę to aż mnie nosi, że muszę pożegnać się z jego postacią
A na porwanie Eleny raczej nie ma co czekać - bo jest za mało odcinków do końca na nie. Wydaje mi się, że koleżanka miała na myśli ten wspólny rejs jachtem Ramira i Eleny, i brak dla tej drugiej, jakiejkolwiek możliwości kontaktu ze światem. |
|
Powrót do góry |
|
|
roksi 20 Arcymistrz
Dołączył: 29 Cze 2008 Posty: 22756 Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie
|
Wysłany: 21:03:13 04-07-11 Temat postu: |
|
|
natalia** napisał: | a wogule ktory dzisiaj był odc ? |
113 |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:47:07 04-07-11 Temat postu: |
|
|
Jeszcze tylko 4 odc do końca ;(
i tak jutro nie obejrze ;// |
|
Powrót do góry |
|
|
Brando Wstawiony
Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 4055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: daleko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 23:07:50 04-07-11 Temat postu: |
|
|
Calcano znowu się przebrała,jaką ma perukę Montecristo zle skończył,sam sobie jest winien ależ straszną śmierć miał...Dulce podpisała dokumenty adopcyjne,trochę mi jej szkoda było ale także sama jest sobie winna,gdyby nie jej pogoń za pieniędzmi,to byłoby ok...Dulce była taka skąpa...podpisała papiery i umarła... Elena spędza czas z Ramirą. Ruth zobaczyła Eduarda zadzwoniła do rodziny z wiadomością że Edu żyje A Elena niczego świadoma pływa sobie po morzu No Calcano rzeczywiście przesadziła z tym wsadzeniem Tomasita do jakiejś klatki i mówiła że jej kot jest chory
Ostatnio zmieniony przez Brando dnia 23:47:15 04-07-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Raksha Debiutant
Dołączył: 01 Lip 2011 Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tam gdzie koty mruczą basem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:11:14 05-07-11 Temat postu: |
|
|
Jestem załamana! Takie emocje w ostatnim odcinku, a ja go nie oglądałam! Znowu satelita nie odbiera sygnałów, nie ma co jak mieszkać w dolinie obrośniętej lasem. Niby ładnie i spokojnie, ale przegapić taki odcinek to grzech!
Ostatnio zmieniony przez Raksha dnia 8:24:10 05-07-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
8989 Obserwator
Dołączył: 22 Kwi 2011 Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:41:38 05-07-11 Temat postu: |
|
|
co bylo w dzisiejszym odcinku, napiszcie prosze, nie zadzwonil mi budzik |
|
Powrót do góry |
|
|
Santiago Idol
Dołączył: 08 Wrz 2010 Posty: 1895 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 11:00:14 05-07-11 Temat postu: |
|
|
Eduardo po obudzeniu zobaczył kartkę
Krzyczał gdzie oni są itp. .
Elena prawie została zgwałcona przez Ramira, ale FBI wkroczyło strzelili w niego ( to było na końcu)..
A tak to nic ciekawego.. No bliźniaczka uciekła taksówkarzowi, bo kontrola pojazdów była, bo ją szukają...
Aaa!! I Andrea dowiedziała się, że dziecko i Eduardo żyją... Walter też się dopiero dowiedział...
I Corina wyjechała... |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 122169 Przeczytał: 189 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:32:21 05-07-11 Temat postu: |
|
|
odcinek bardzo fajny .
Po operacji Eduardo się przebudzil i przeczytal kartke od Ruth że rodzina zyje i dziecko ucieszyl się bardzo
Ramiro nieźle sie napalił na Elene ale ta Mu uciekła do kajuty poszedł za Nia i chcial Ja zgwałcić ale wtedy zaczela sie szczelanina wkroczyla FBI i odbili Elene szczelajac w ramie Ramira .
Calcania zwiała z taxi widząc kolejną kontrole a Taxowkarz - zwiala i nawet nie zaplaciła hehe
Rebeca powiedziała Andrea ze Eduardo i dziecko zyją moze wkoncu skończy z tym zakonem bo jej to wogule nie pasuje . Walter odprowadził Corine na lotnisko . |
|
Powrót do góry |
|
|
maria desamparada Mocno wstawiony
Dołączył: 05 Gru 2010 Posty: 5636 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:15:58 05-07-11 Temat postu: |
|
|
Ruth chce by Eduardo dowiedzial sie ze jego syn i rodzina żyją. W tym celu pisze na kartce list w ktorym informuje ze jego rodzina i syn przezyli eksplozje Edi zostaje poddany operacji a po przebudzeniu widzi kartkę i jest szczesliwy ze rodzina zyje A w tym czasie odwiedzaja go Martin i Jesusa. Walter zegna Corine na lotnisku. Matka Waltera odkrywa ze jej syn jest zakochany Rebeca odwiedzila Andree w klasztorze i pwiedziala jej ze Eduardo i Tomasito przezyli eksplozje mam nadzieje ze Andrea zrezygnuje z tego pomyslu wstąpienia do zakonu Calcano zauwazyla kontrole na drodze i uciekla z taxi Leonor oznajmia Walterowi ze Eduardo i Tomas zyja
Ramiro naciskał tak na Elenę zeby byli razem, nie wytrzymal ze probowal ja zgwalcic,lecz Elena uciekla mu do kajuty Gdy zorientowal sie ze Elena naslala na niego FBI obezwładnił ją ,ale funkcjonariusz strzelił w ramię Ramira i uwolnił Elene
ŚS nr 13
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
ŚS nr 14
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez maria desamparada dnia 15:07:49 05-07-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|