|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Którą Elenę lubicie bardziej? |
Elena Lafé |
|
70% |
[ 66 ] |
Elena Calcańo |
|
29% |
[ 27 ] |
|
Wszystkich Głosów : 93 |
|
Autor |
Wiadomość |
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30699 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:42:29 08-07-11 Temat postu: |
|
|
Hmm a ja niestety zawiodłam się na zakończeniu wątku Eleny Calcano - była tak barwną i hardcorową postacią, że zasługiwała na coś równie inspirującego, a nie zgon w szpitalu psychiatrycznym tylko i wyłącznie poprzez ustanie czynności życiowych. Szczerze mówiąc, dużo bardziej usatysfakcjonowałaby mnie jednak jej śmierć w wyniku postrzału, który miał miejsce we wczorajszym odcinku. A tak, czuję niestety wielki niedosyt w tejże kwestii. Nawet jeżeli wzmianka o przekazaniu zapieczętowanej trumny z ciałem Calcano w celach pogrzebowych, dała mi nadzieję, że może jednak wykiwała tych wszystkich lekarzy i zdołała po raz kolejny przeżyć. Osobiście widziałabym ją patrzącą po kilku latach zza drzewa na parę Edu i Elena z tym swoim psychopatycznym wzrokiem, albo po prostu uśmiercając ją zrobiłabym to z "fajerwerkami" na które w pełni zasłużyła
Wątek Andrei i Waltera również trochę niedostatecznie rozwinięty - bo tak naprawdę nie wiemy, czy w końcu byli ze sobą razem, czy też nie. Jedyne czego byliśmy świadkami to ich kolejne spotkanie po latach, gdy W. dorobił się chyba sporego majątku i postanowił pokazać jej swój odnowiony dom.
Eduardo i Elena, jak przystało na główną parę bohaterów, dorobili się dwójki dzieci i szczęśliwej przyszłości, o jakiej marzyli. Na dodatek powiązaną z ich zaintersowaniem, jakim zawsze były konie. Mnie osobiście nie jarają jednak takie przeskoki w czasie o kilka lat, więc ten element uznaję akurat za minus.
Ahh i jakże mogłabym zapomnieć o cudownej scenie rozsypania prochów Montecrista do morza. Cieszy mnie, że nawet w ostatnim odcinku wspomniano o tak zacnym bohaterze, utrwalając jego obraz w pamięci widzów |
|
Powrót do góry |
|
|
Dull Generał
Dołączył: 14 Wrz 2010 Posty: 8468 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:45:10 08-07-11 Temat postu: |
|
|
No i FIN Nie mogę uwierzyć, ze to już koniec!!!!!
Miło było popatrzeć na szczęście Eleny i Eduarda. Należało im się. Łączy ich coś wspaniałego, a owocem tego są dzieci. Piękne było to, jak Elena wspomniała o tym, jak znalazła go na ziemi.
Eduardo wysypał prochy Monte do morza. Nie potrafił mu wybaczyć, chociaż nie trudno mu się dziwić.
Calcano całkowicie unieruchomili!! Wyglądała strasznie!! Zwłaszcza, jak otworzyła oczy. Aż się przestraszyłam Calcano została zła do końca i jako zła umarła.
Cieszę się, ze Latonia wyzdrowiała. Spotkało ja wiele przykrych rzeczy. Na koniec pogrzeb córki, na którym była tylko ona, ksiądz Nena i Anacleto. Ostatnia dwójka, jak zwykle musiała się popisać swoimi dialogami
Moja ukochana Laurita się pojawiła!! Wyglądała pięknie.. Odnalazła wreszcie swoją miłość. Bardzo mnie to cieszy! Szkoda tylko, ze nie moze mieć dzieci, ale jest w trakcie adopcji.
Dobrze, ze Rebecca uzyskała prawo do opieki nad Eduarditem. Dziecko nie jest niczemu winne.
Podobała mi się scenka Andrea-Walter. Takie przypomnienie ich pierwszego spotkania po jej powrocie z Europy.
Genialna telenowela! Na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę, aby znów pozachwycać się jej oryginalnością. |
|
Powrót do góry |
|
|
Santiago Idol
Dołączył: 08 Wrz 2010 Posty: 1895 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 10:45:33 08-07-11 Temat postu: |
|
|
Nie mogę w to uwierzyć
Tyle napięcia, strachu, zdziwienia, tajemnic....
Uff....
Pamiętam jeszcze do dzisiaj ten pamiętny ślub Eduarda i Eleny...
Ta w białej sukni, a on w dżinsowej koszuli...
Ehh...
Albo ten wątek z Duchem Eleny!
Albo z tą krwią...
Super |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:28:02 08-07-11 Temat postu: |
|
|
Ostatni odcinek bardzo mi się podobał. Ale ja nie lubię ostatnich odcinków, bo zawsze trzeba się żegnać.
Najbardziej byłam zaskoczona tym co spotkało bliźniaczkę - przywiązana i zabarykadowana tak, że nie miała szans na ucieczkę. Strasznie przerażający widok i miałam takie same odczucia jak Elena L. , że jakbym nie znała Calcano to pomyślałabym, że to przesada. Ale co jak co - należało jej się. I nawet dobrze dla niej, że zmarła prędzej niż później. Aż dziwne było to jak wszyscy uważali i sprawdzali czy naprawdę nie żyje - ale zgadzam się z nimi, bo z tą wariatką wszystko mogło się zdarzyć.
Dziwne imię dla dziewczynki - Hermania. Ale i tak jako szczęśliwa rodzinka Eduardo, Elena, Tomas i Hermania mi się spodobali. Nareszcie dostali upragniony spokój duszy i szczęście, a należało im się po tym wszystkim co przeżyli. Także scenkami, którymi mnie uraczyli byłam zachwycona.
Nawet scena Andrei i Waltera wydała mi się całkiem przyjemna dla oczu - to jak ona wsiadła do jego samochodu i na początku go nie poznała, co trochę było dziwne, ale i tak mimo wszystko bardzo fajna i zabawna scenka między nimi. Ale z tymi kurczakami to mnie powalił z nóg. Mimo wszystko dobrze, że i im się ułożyło. I Andrea wreszcie wyglądała najkorzystniej bo tak właśnie najpiękniej wygląda w takich strojach i w takich włosach rzuconych na wiatr.
Rebecca zaadaptowała Eduardita i mimo obaw, że chłopiec początkowo nie będzie chciał jej zaakceptować to myślę, że jej się z czasem udało zdobyć serce chłopca. I dobrze, bo kobieta naprawdę o dobrym sercu, choć początkowo nie była taka.
I ważne też, że Latona nie zmarła, co myślałam, że się zdarzy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maaarz Wstawiony
Dołączył: 03 Gru 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 1255* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:37:30 08-07-11 Temat postu: |
|
|
tez sie zawiodlam calcano powinna życ !
doktor: "ona jest niebezpieczna i inteligenta" jak to bylo dalej ?:
Ostatnio zmieniony przez Maaarz dnia 12:50:54 08-07-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:11:59 08-07-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek na prawdę cudowny ...
Piękne imię dlai swojej córeczce Elena i Eduardo : Hermania (bo matce Eleny).
Calcano dostała to na co zasłużyła... Nie zrobiło mi się jej ani przez chwilę żal...
Ja także myślałam, że Latonia umrze, ale szczerze ucieszyłam się gdy tak się nie stało. |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30699 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:49:52 08-07-11 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że Calcano powinna żyć! I by dokończyć takie cudownie mroczne dzieło, jakim było EFDE powinni pokazać jej twarz na końcu, dając tym samym wrażenie niedokończonej w pełni historii Mnie osobiście było jej bardzo żal - z racji tego, że stworzyła od początku do końca fenomenalną postać, która zasługiwała na mocny finał, a takowego jednak nie było. Wiadomym jest jednak, że jedni lubują się w takich typowych sielanach - rodzina, dzieci i świetlana przyszłość głównych bohaterów. Ja z kolei preferuję intrygujące akcje końcowe, które zapadłyby głęboko w pamięć. W EFDE zaś przyjemniej będę wspominała przedostatni odcinek, który w pełni został poświęcony Calcano.
Co do sposobu w jaki potraktowano Calcano, to był on grubą przesadą. Nawet najgorszych zbrodniarzy wypada bowiem traktować zgodnie z zasadą humanitaryzmu - a o takowej nie było nawet mowy, przy przetrzymywaniu Eleny przywiązanej i z "kagańcem" na głowie.
Maaarz - doktor dalej określił ją komentarzem: "ma genialny umysł" - co oczywiście było w 100% prawdą.
Ahh i mnie także ucieczyło pojawienie się Laury - mimo wszystko była sympatyczną postacią, a zarazem prawdziwą przyjaciółką Lafe, na którą tamta mogła zawsze liczyć. Miło zatem, że ułożyła sobie życie z niejakim Szwedem, wyszła za niego za mąż i zdecydowała się na adopcję |
|
Powrót do góry |
|
|
roksi 20 Arcymistrz
Dołączył: 29 Cze 2008 Posty: 22752 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie
|
Wysłany: 13:50:16 08-07-11 Temat postu: |
|
|
Maaarz napisał: | tez sie zawiodlam calcano powinna życ !
doktor: "ona jest niebezpieczna i inteligenta" jak to bylo dalej ?: |
Dokładnie też sie zawiodłam na końcówce jeśli chodzi o Calcano jeszcze to coś co miała na twarzy i te szyby przesada. |
|
Powrót do góry |
|
|
KasiOva Mocno wstawiony
Dołączył: 20 Gru 2010 Posty: 7344 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:04:03 08-07-11 Temat postu: |
|
|
Ania:D napisał: | Odcinek na prawdę cudowny ...
Piękne imię dlai swojej córeczce Elena i Eduardo : Hermania (bo matce Eleny).
Calcano dostała to na co zasłużyła... Nie zrobiło mi się jej ani przez chwilę żal...
Ja także myślałam, że Latonia umrze, ale szczerze ucieszyłam się gdy tak się nie stało. |
Masz rację śliczne imię dali małej .
Też myślałam że umrze Latonia. . .A tu nic z tego |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolinka92 Prokonsul
Dołączył: 22 Sty 2011 Posty: 3992 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:12:10 08-07-11 Temat postu: |
|
|
Prawdę mówiąc, zbulwersowało mnie to jak potraktowali Calcano, tak jak madoka napisała, nawet największych zbrodniarzy wypada traktować zgodnie z zasadą humanitaryzmu, przecież tak nie można żyć
I prawdę mówiąc jest bardzo rozczarowana zakończeniem EFDE, spodziewałam się czegoś mocniejszego, w końcu zapowiadała się mroczna telka, tymczasem ostatni odcinek wyszedł do bólu sielankowo, żałuje że tak się zakończył wątek szalonej, i równie genialnej bliźniaczki, mogli przynajmniej pozostawić nutę wątpliwości, że La Gemela tak naprawdę żyje i jeszcze powróci |
|
Powrót do góry |
|
|
KasiOva Mocno wstawiony
Dołączył: 20 Gru 2010 Posty: 7344 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:17:35 08-07-11 Temat postu: |
|
|
Karolinka92 napisał: | Prawdę mówiąc, zbulwersowało mnie to jak potraktowali Calcano, tak jak madoka napisała, nawet największych zbrodniarzy wypada traktować zgodnie z zasadą humanitaryzmu, przecież tak nie można żyć
I prawdę mówiąc jest bardzo rozczarowana zakończeniem EFDE, spodziewałam się czegoś mocniejszego, w końcu zapowiadała się mroczna telka, tymczasem ostatni odcinek wyszedł do bólu sielankowo, żałuje że tak się zakończył wątek szalonej, i równie genialnej bliźniaczki, mogli przynajmniej pozostawić nutę wątpliwości, że La Gemela tak naprawdę żyje i jeszcze powróci |
Jeśli chodzi o moroczną telkę to zabrakło mi na koniec jednego . Mogli puścić entradę która była na początku .
Bardzo mi jej brakowało . |
|
Powrót do góry |
|
|
roksi 20 Arcymistrz
Dołączył: 29 Cze 2008 Posty: 22752 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie
|
Wysłany: 19:00:17 08-07-11 Temat postu: |
|
|
Karolinka92 napisał: | Prawdę mówiąc, zbulwersowało mnie to jak potraktowali Calcano, tak jak madoka napisała, nawet największych zbrodniarzy wypada traktować zgodnie z zasadą humanitaryzmu, przecież tak nie można żyć
I prawdę mówiąc jest bardzo rozczarowana zakończeniem EFDE, spodziewałam się czegoś mocniejszego, w końcu zapowiadała się mroczna telka, tymczasem ostatni odcinek wyszedł do bólu sielankowo, żałuje że tak się zakończył wątek szalonej, i równie genialnej bliźniaczki, mogli przynajmniej pozostawić nutę wątpliwości, że La Gemela tak naprawdę żyje i jeszcze powróci |
Mnie też zbulwersowało to jak potraktowano Calcano to było ochydne to, że ją przywiązali pasami wiadomo, ale to co miała na głowie było straszne wyglądało to tak jakby za chwile miała mieć egzekucje było mi jej strasznie szkoda.
A pan doktor, Elena i detektyw Martin stali i gapili sie jak na wystawie to, co zrobili Calcano było ochydne i niehumanirtarne. |
|
Powrót do góry |
|
|
Junka Idol
Dołączył: 22 Cze 2011 Posty: 1271 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:31:04 08-07-11 Temat postu: |
|
|
FIN
Eduardo i Elena radośni i szczęśliwi razem ze swoimi dziećmi Tomasitem i Jermanią
No i zgadzam się, że to jak potraktowali Calcano było przesadne Tak jak ją tam przymocowali do ściany. Nie mogła się ruszać i jedyne co mogła robić to oddychać i jeść Przyznam, że bardzo polubiłam Elenę Calcano. Przyznam, że to jedna z moich najulubieńszych czarnych charakterów w telenowelach, jakie oglądałam.
No i fanie, by było, gdyby jednak Calcano wszystkich zaskoczyła i przeżyła No, ale w telenowelach jest tak, że wszystko musi być szczęśliwie dla dobrych No może wyjątkiem z tych co oglądałam była moja ukochana Rubi |
|
Powrót do góry |
|
|
Dodo Prokonsul
Dołączył: 05 Wrz 2009 Posty: 3806 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:24:58 08-07-11 Temat postu: |
|
|
biorąc pod uwagę spryt i siłę, wolę ucieczki Calcano dobrze zrobili przywiązując ją. ale po śmierci czekanie aż zwłoki zaczną gnić by upewnić się że zmarła to już przesada ;/. nie wydaje się wam, że ten chłopczyk grający Tomasita na urodzinach wyglądał jakby płakać miał? strasznie smutny był. fajnie że wszyscy się pojawili Corina, Milady z rodziną i przyjaciółka Eleny (wypadło mi z głowy jej imię). mi ślubu brakowało Eleny i Edu, bo jak bliźniaczka żyła tj Elena C., to chyba ich ślub nieważny był, czy jak? ja się popłakałam jak przynieśli konika dla T. i było wspomnienie z ojcem Eleny:(. |
|
Powrót do góry |
|
|
ola__2012 Aktywista
Dołączył: 01 Gru 2010 Posty: 341 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Daleko...daleko.... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:06:27 08-07-11 Temat postu: |
|
|
ja oglądając ostatni odcinek wzruszyłam się....
a ta piosnka co jest na początku to kto ją śpiewa? jaki ma tytuł ? macie może link z wrzuty ? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|