Telenowele

madoka · Wysłany: 16:05:39 21-01-11 Temat postu:

Hihi no właśnie, bo Daniela była raczej w ciąży?? Przynajmniej tak szło wywnioskować z jej gestów...

Dzisiaj rozwalił mnie ten tekst, a propo tej choroby rodziny Gironów: " Tego wirusa boi się nawet sama śmierć"

Denisse · Wysłany: 16:12:26 21-01-11 Temat postu:

yhy

tak się złapała za brzuch i wgl

roksi 20 · Wysłany: 17:34:39 21-01-11 Temat postu:

Drugi odcinek świetny najleprza scena w Psychiatryku jak Daniela wzieła pięlegniarke za szyje i ją na ściane i do tego jeszcze ta muza w tle normalnie super. Coś czuje, że w tej telce też będzie podkładana świetna muza w czasie scen akcji i nie ma sie co dziwić w końcu to jest moje kochane Telemundo a oni potrafią zapodać ostrą i grożną muze.

Podoba mi sie ta aura tajemniczości te zastrzyki, które jak sie okazało musi sobie robić nie tylko Eduardo i wogle w tej rezydencji jest taka mroczna atmosfera i bardzo fajnie.
Corina jest świetna Maritza Bustamante naprawde za...... wygląda w tych ciemnych włosach naprawde, aż miło na, nią popatrzeć.
Coś czuje, że Corina i Daniela bedą moimi ulubionymi postaciami w teli.

Ostatnia scena byla ekstra ten pocałunek taki głęboki i namiętny ułaaa Elena i Eduardo bedą świetną parą czuje to.
Szkoda, że na następny odcinek trzeba czekać do Poniedziałku

Ambar · Wysłany: 17:45:09 21-01-11 Temat postu:

Ten odcinek juz nie tak zabawny, ale miał swoje momenty. Widok wychudzonej Any Layevskiej niemal rzucającej pielegniarką w pokoju bez klamek naprawde bezcenny, ale prawdziwa jazda była gdy w drzwiach stajny stanął muskularny Eduardo niczym Supermen, usłyszawszy krzyki zjawił sie na ratunek, w dodatku muzyka, która towarzyszyła tej scenie tak podniosła, że pogłebiła tylko komizm.

Ciekawi mnie czym szprycuje sie Eduardo. Jego brat i emo biora to samo. To ewidentnie rodzinna przypadłośc. Ciekawe jaka

Z przyrodnim bratem tez cos nie gra, jego oczy robią sie całe czarne (widziałam to w jakims filmie chyba o wampirach)

na zakończenie Eduardo tym razem niczym Tarzan chwycił Elene i prawie wyssał migdałki . Pocałunek był namietny. W pierwszych odcinkach Elena i Eduardo wykrzesali z siebie troche iskier, a ich gra jest lepsza niż później

.

Stęskniłam sie za Benjaminem. Uwielbiam tą postać. podobnie jak Mariele, która jest przecudowna. Rzadko zdarza mi sie tak lubic pozytywne osoby w telkach. Czekam jeszcze na powrót Lauris + Rebeca, która w początkowych odc. jest bezbłedna i mam komplet ulubieńców (no jeszcze kochana krejzolka Daniela sie zalicza

).

patrycja · Wysłany: 17:52:59 21-01-11 Temat postu:

j ateż bardzo jestem ciekawa dlaczego robią sobie te zastrzyki. Nie wie ktoś przypadkiem?

Ambar · Wysłany: 17:56:53 21-01-11 Temat postu:

Dario już wyjasnił. Rodzinna przypadłość, gorsza od śmierci. Zreszta Montecristo jako przyrodni brat też na to cierpi jak było widac w dzisiejszym odcinku.

madoka · Wysłany: 17:58:53 21-01-11 Temat postu:

Tak, tak, tak! Pocałunek bombowy! Szczególnie, że dopiero co się poznali, a on wziął ją tak w ramiona i namiętnie pocałował

Hihi wszystkich zapewne ciekawi ta tajemnicza mikstura, która wygląda niczym krew, którą bohaterowie sobie wstrzykują

Roksi20 - mam podobne typy co do ulubionych postacie z tej telki. Do Coriny, Danieli dorzucam jeszcze Monecrista

Ambar · Wysłany: 18:43:24 21-01-11 Temat postu:

Animacje z entrady nr 2

roksi 20 · Wysłany: 19:41:38 21-01-11 Temat postu:

Denisse · Wysłany: 19:46:32 21-01-11 Temat postu:

mogę te dwie ?

madoka · Wysłany: 19:48:36 21-01-11 Temat postu:

maria desamparada · Wysłany: 20:35:19 21-01-11 Temat postu:

śliczne te animki

wyszło na jaw że Gironowie wstrzykują sobie, bo mają chorobe genetyczną

Maritza Bustamante swietnie sprawdza się w roli Coriny

mój ulubiony moment: namiętny pocałunek Eleny i Eduarda

fantasma · Wysłany: 20:44:28 21-01-11 Temat postu:

Już od jakiegoś czasu tu zaglądam i postanowiłam się wypowiedzieć

Mi też się pierwszy odcinek spodobał, a drugi własnie sciągam i zamierzam obejrzeć
Co do upadku Eleny z dachu też moje pierwsze myśli skierowały się ku temu, że może siostra jej w tym co nieco pomogła, choć co do podmianki to też może coś w tym może być.
Co do klątwy moja mama stwierdziła ze on się w konia zamienia

i jakby tak było to bym sie wcale nie zdziwiła

A Emo Benjamin to juz w ogóle wymiata i czy mi sie wydawalo czy on żywił jakieś uczucia do panny młodej

roksi 20 · Wysłany: 20:50:05 21-01-11 Temat postu:

madoka · Wysłany: 20:53:00 21-01-11 Temat postu:

W konia się zamieniają?? Brzmi śmiesznie, ale może stąd to ich zrozumienie i odpowiednie podejście do tych zwierząt

Hihi pocałunek, jeden z lepszych, jakie widziałam w telenowelach