Telenowele

Miguel · Wysłany: 23:13:16 24-01-11 Temat postu:

Elena i Eduardo już się w sobie zakochali. Daniela uciekła z zakładu. Coś mi się zaczyna wydawać, że to ona jest tym duchem Eleny. Po ucieczce ukryła się w domu Gironów, tylko po co

. Zapewne Latona jest jej wspólniczką. Świetne były te sceny jak Milady wchodziła na górę.

Elena3 · Wysłany: 23:34:26 24-01-11 Temat postu:

dcola2 · Wysłany: 23:44:40 24-01-11 Temat postu:

no zgadzam się z wami w 100 % , Walter jak na szofera to momentami aż za przystojny

uwielbiam Eduarda i dobrze, że jak poszedł na rozmowę z padres Eleny to zmienił koszulę

dobrze , że nie ma nudów, akcja ok, tylko cały czas ciekawią mnie te zastrzyki

roksi 20 · Wysłany: 0:26:45 25-01-11 Temat postu:

Brando · Wysłany: 0:31:58 25-01-11 Temat postu:

Elena i Eduardo szybko się w sobie zakochali

mi też wydaje się że Duch Eleny to Daniela która ukryła się w domu

madoka · Wysłany: 11:59:51 25-01-11 Temat postu:

Na pewno to Daniela - ale musi być nieźle cicho-ciemna, że nikt nie zorientował się o jej obecności

Hihi a takiego przystojnego szofera chyba każdy chciałby mieć

Denisse · Wysłany: 12:57:08 25-01-11 Temat postu:

raczej każda

heheh

Maaarz · Wysłany: 13:35:57 25-01-11 Temat postu:

KasiOva · Wysłany: 14:12:17 25-01-11 Temat postu:

Tez pomyślałam od razu że tym duchem to bd Daniela ...

madoka · Wysłany: 15:56:55 25-01-11 Temat postu:

Ahh Benjamin był dzisiaj boski - jak mruczał do Milady to aż mnie ciary przeszły

Hihihi a jego tekst do niej: "Chodź tutaj oślico!", po prostu wymiótł

Corina wyglądała rewelacyjnie w sukni ślubnej

Ahh rezydencja Gironów robi się coraz bardziej nawiedzona - najpierw hałasy, dochodzące z pokoju Eleny, potem jej odbicie w lusterku! Czyste szaleństwo

Eduardo i Elena prezentują się fantastycznie! Czuć między nimi prawdziwą chemię i przyciąganie! A jak się całują to mmmm

Nie ma to, jak wziąć ślub po tygodniu znajomości

I cóż za zaskoczka, gdy pojawili się w posiadłości

Denisse · Wysłany: 15:57:23 25-01-11 Temat postu:

no i już po ślubie

szybko się uwinęli

szaleńcy

hehe :]

madoka · Wysłany: 16:02:49 25-01-11 Temat postu:

Hah to fakt-myk, myk i gotowe, niczym zupka chińska

Ale trzeba przyznać, że to miła odmiana, zamiast nie wiadomo jakich ślubów, które planują przez połowę telki

Elena3 · Wysłany: 16:04:23 25-01-11 Temat postu:

Fajna scena z tym lusterkiem, hehe

Latoña chyba się zorientowała, że Daniela sobie kica na górze, bo miała taką minę jakby się zorientowała i cieszyła z tego

Kolejna moja teoria spiskowa: zaczynam wątpić w szczere intencje Eduarda odkąd usłyszałam historię tej babci (a propos, Zully nieźle ucharakteryzowali). Bo odjechał bez słowa a nagle wrócił zakochany. Może się zorientował, że to ona i w ten sposób chciał ją sprowadzić do Zully(nie pamiętam imienia postaci) albo w ogóle ożenił się z nią dla kasy. Tylko jak mógł się dowiedzieć że to ona? xD Ehh, nieważne, zaraz i tak nową teorię wymyślę ^

Szofer rzeczywiście przystojny!

PS ale powitali Eduarda i Elene -.- HAhaha, wszyscy mieli miny jakby ją chcieli żywcem pogrzebać... I to nawet nie Corina najgorszą minę miała tylko właśnie Rebeca i Latoña