Telenowele

martoslawa · Wysłany: 22:02:05 18-05-17 Temat postu:

Jose del Monte jak se wymyślił, hacjendę chce przejąć, wyczuwam odpalenie dżipa bez Juana.

A ten facet przytulający Paulę to jej ojciec udający jej nie ojca?

Patrz, ja zupełnie zapomniałam, że Jose ma syna.

Nie urósł wcale, więc czasu za wiele nie minęło.

Betka i Jose nadal ze sobą kręcą?

ho ho ho.

brodzia · Wysłany: 10:15:02 19-05-17 Temat postu:

Wydaje mi się, że dziadek z Betką mogli już jakiś czas wcześniej ze sobą hasać, więc Paula może mieć jakieś powiązania z tamtymi klimatami

Juan.. on jest taki prawilny, że na pewno vitarę rozgrzewa

witalność mu wzrośnie kiedy zobaczy ukochanego starego, którego się nachwalić nie mógł, hahahahahaha.

martoslawa · Wysłany: 15:06:54 19-05-17 Temat postu:

AnaLucia · Wysłany: 19:18:12 21-07-18 Temat postu:

Zaczęłam oglądać tą telenowelę

Klimatem przypomina PDG, dlatego ogląda się ją bardzo przyjemnie

Od razu polubiłam Paulę, ma charakterek

Nie mogę się jeszcze przyzwyczaić do Fabiana Riosa w łagodniejszym wydaniu

Piosenka z entrady przepiękna

Hombree · Wysłany: 21:41:35 23-07-18 Temat postu:

AnaLucia · Wysłany: 19:19:14 24-07-18 Temat postu:

Nie, znalazłam odcinki z emisji w iTVN

roksi 20 · Wysłany: 20:16:55 24-07-18 Temat postu:

[quote="AnaLucia"]Nie, znalazłam odcinki z emisji w iTVN

[/quote

Gdzie bo na YT chyba nie są kapletne]

Reyyan · Wysłany: 23:27:29 29-12-18 Temat postu:

Ja niedawno zaczęłam oglądać i przerwałam na 12 odcinku. Hacjendówka, trochę przypomina PDG i TDR, ale coś mnie wkurza w Cimarro i nie idzie mi go oglądać razem z Marlene. Ja pobieram z freedisc odcinki:) Już bardziej mi sie podoba Julieta z Pedro(ale oni to raczej nie będą razem, choć kiedyś coś ich łączyło) i Lupe z Gasparem

AnaLucia · Wysłany: 20:55:14 31-12-18 Temat postu:

Ja natomiast jestem na 119 odcinku, Cimarro mnie nie odstraszył

Powiedziałabym nawet, że w ogóle mi nie przeszkadza, bo lubię postać Juana, w przeciwieństwie do Gaspara

Paro · Wysłany: 20:04:17 01-01-19 Temat postu:

Ja oglądałam tę telkę tylko dla parki Pedro i Berta, co jedynie podkreśla jaka to była kiepska produkcja, bo była to parka niestety trzecioligowa i na koniec wcisnęli ją jakiemuś staremu dziadowi

Reszta serialowych par nie wzbudzała u mnie żadnych emocji.

AnaLucia · Wysłany: 20:37:35 12-01-19 Temat postu:

Pedra sparowali z Beatriz, więc scenarzyści zafundowali mu całkiem znośny finał

Bardzo przyjemnie oglądało mi się tą telenowelę

Wciągająca fabuła, świetna obsada, umiarkowane tempo akcji, realistyczne postacie, ciekawi villani, chemiczna para protagonistów, zaskakujące momenty, nastrojowa piosenka przewodnia, wiejskie plenery, hacjendowy klimat - czuć było "Gorzką zemstę"

Zaskoczyła mnie nieco postać Pauli - myślałam, że będzie typową protką-villaną, a ona po pewnym czasie przeszła całkowicie na jasną stronę mocy i niekiedy była wręcz za słodka

Najbardziej drażnił mnie wątek z Nacho, obleśny psychopata

Finałowe odcinki były nieco chaotyczne, czasami dało się odczuć przeciąganie... Ale muszę przyznać, że zaręczynowy kawał wycięty Juanowi przez braci był jakby klamrą spinającą całą historię, ciekawy zabieg

Dlatego w mojej ocenie telenowela zasługuje na 5+

Ciekawostką jest, że żadna postać w telenoweli nie padła ofiarą zbrodni

buldozka · Wysłany: 0:24:51 19-01-19 Temat postu:

Mam pytanie - gdzie dzieje się akcja tej telki? Miami (Stany) czy Kolumbia?

Renzo · Wysłany: 0:29:11 19-01-19 Temat postu:

Z tego co podaje Wikipedia to Bogota w Kolumbii

M@rcin · Wysłany: 1:40:12 19-01-19 Temat postu:

Kolumbia, lokacje z "Gorzkiej zemsty" i "Zorro".

Magdalena92 · Wysłany: 22:29:24 24-03-19 Temat postu:

Po "Tierra de Reyes" zaczełam oglądać tę telenowelę. Oglądam polską wersję z chomikuj. Trzeba zapłacić za transfer, ale ceny pakietów są przystępne. Poza tym nie znalałam innego źródła odcinków z PL tłumaczeniem.
Część obsady jest mi znana z produkcji takich, jak "Gorzka Zemsta", "Prawo Pożądania". Rzeczywiście hacjenda i jej otoczenie przypomina tę z Gorzkiej Zemsty. Znów Mario Cimarro w głównej roli. Nie jest to typowy amant jak np. Fernando Colunga, jego mimika obejmuje raczej dobrze znane miny

pokrzywdzonego mężczyzny. Trochę taka mimoza niepotrafiąca pokazać emocji. Jeśli chodzi o Marlene Favela to na razie nie mam jakiegoś konkretnego zdania o to, jak gra. Z Cimarro oglądałam już inne produkcje, więc jest mi to dobrze znany aktor, ale Favele widzę pierwszy raz. Podobnie aktorkę grającą Juliete i kilka innych.
Do czasu napisania tego postu jestem po 10 odcinku. Za to już w pierwszym dało się zauważyć, że Juan zakochał się w Pauli, wystarczyło obserwować jego spojrzenie na nią. Zdziwilo mnie trochę, że Paula tak szybko przyznała się do uczucia, którym obdarzyła Juana. Przyjechała zgarnąć cały majątek, jako jedyna biologiczna córka Don Emilia czuła się wyżej nad adoptowanymi dziećmi ojca, więc uznała, że ma prawo powalczyć o więcej, mimo pozostawionego testamentu. Przyjechała namieszać, a się zakochała heh. Julieta okazała się być w ciąży. Juan uniósł się honorem i zamierza poślubić byłą (?) narzeczoną ze wzgledu na dziecko, oszukuje się, że czuje do Juliety to samo, co do Pauli. Oliwy do ognia dodaje Rosa, która zachowuje się jak teściowa z dowcipów. Bez informowania córki, bierze męża, którego zresztą traktuje jak bankomat i składa Juanowi wizytę, uprzejmie przypominając, że Julieta jest w ciąży i on ma obowiązek ożenić się z nią, bo tak nakazał Bóg i obyczaje

. Bez sensu, jeśli pomiędzy przyszłymi rodzicami nie ma już takiego uczucia jak dawniej, bo jedno się wykruszyło, to ani Julieta nie będzie szczęśliwa ani dziecko. Od kilku odcinków też czuje, że Juliana w walce o Juana może zmienić się w villain'ę w kolejnych odcinkach. To będzie powtórka rodem Beatriz i jej męża, tyle, że ona miała odwagę przyznać się, że już męża nie kocha. Denerwuje mnie postawa ojca Simona. Miał romans z Beatriz, owocem tego okzało się dziecko, a jak poznał prawdę to odpycha kobietę wmawiając jej, że to była przygoda. Wpycha ją w ramiona męża, którego ona przecież nie kocha, a przed Efrainem udaje godnego zaufania przyjaciela. Nieoficjalnie o tym, że z jednego z jego romansów zrodził się owoc, wiedzą bracia i kilka osób. Wykorzystuje swoją pozycję ojca chrzestnego, żeby opiekować się synkiem, a Beatriz tym samym przeżywa wewnętrzny dramat.

Rosa nie tylko tym mnie irytuje. Jej podejście do życia, do pieniędzy, traktowanie męża oschle, poniżanie go, ale pieniądze to daj i jeszcze ten tekst pt. "Nie urodziłam się, by zyć w nędzy" :no: Ciekawe, kto się rodzi, by żyć w nędzy?? Wątek przyjaźni i wspólnego interesu z kochanką jej męża uważam za zabawny. Ale myślę, że matka Pauli na początku tego romansu może mieć motywację zemsty za to, jak ona sama została potraktowana, kiedy miała romans z ojcem braci. Dlatego wzięła za cel żonatego mężczyznę, żeby potraktować go tak, jak Emilio ją. Być może później zmieni jej sie motywacja, być może doceni "sąsiada" i się zakocha, zobaczymy.