Telenowele

natalia** · Wysłany: 17:03:15 03-01-20 Temat postu:

Spoko możesz narzekać bo w sumie niektóre postacie też mocno Mnie wnerwiają i czasem nie rozumiem ich toku myślenia !

Jeśli chodzi o Paolę to masz rację bo niby ciągle mówi że nie chce krzywdzić Juana co chwile to robi a teraz ta sprawa z mężem . Nieźle Sofia to wymyśliła , jednak z drugiej strony powinna sie spytać o to córkę a nie z takim czymś wyjeżdżać a poza tym Paola mogła wszystkiemu zaprzeczyć i faktycznie opowiedzieć o wszystkim Juanie , rozumiem że chce chronić matkę ale Jej oddanie nic nie daje bo Sofia nadal zachowuje się okrutnie więc nie wiem czemu protka nadal chroni matkę , jak ta ma wszystko to gdzieś !
Do tego widać że nie lubi Estebana i teraz mają razem udawać szopkę przed cała rodziną

No nie wiem nie rozumiem postępowania Paoli bo potem chce wzbudzić zazdrość w Juanie , zachowanie godne pożałowania !
Mam nadzieję że niebawem się ogarnie i wyzna cała prawdę bo na chwilę obecną Jej zachowanie strasznie Mnie denerwuje !

W małżeństwie lupe i Gaspara nie dzieje się najlepiej , uważam że obydwoje nie dorośli do roli małżonków , On chce Ją bez przerwy kontrolować , a Ona go okłamuje i robi co chce . Jak tak dalej będą robić to tylko się znienawidzą !

Mi Juliety jest bardzo szkoda bo naprawdę wycierpiała bardzo dużo , a teraz wyszło na jaw żę jest śmiertelnie chora i raczej nie wyjdzie z tego cało

Szkoda naprawdę że o chorobie nie powiedziała chociaż Rosario bo Ona jest bardzo rozgarnięta bo Consuelo jest zbyt roztrzepana !

Sofia dla Mnie jest beznadziejna , nie powinna też wszystkiego mówić Estebanowi , a teraz On szantażuje Josego .

Dla Mnie Beti i Efrain to najnudniejsze postacie z telenoweli .

Julita · Wysłany: 22:28:25 08-01-20 Temat postu:

Jeszcze na początku Beti tak na mnie nie działała, jej wątek z Jose był nawet ciekawy, ale teraz ten wątek z zespołem

eeeee i jeszcze Efrain niczym menadżer

To tylko serial i nie chcę brzmieć jak zawistnica

ale jakoś nie wierzę w sukces ich zespołu. Dwie na pół rozebrane wokalistki, stojące niemalże nieruchomo przy mikrofonie ... mało ciekawe i pasują jedynie do śpiewania w barach przed pijaną męską publicznością

A tu nagle telewizja się nimi zainteresowała, po obejrzeniu tego "teledysku" co chłopacy nakręcili w barze ( czyli dwie na pół rozebrane wokalistki na scenie w barze, nieruchome- minimalnie kołyszące biodrami

)
W ogóle lubiłam Lupę a przez tą akcje z zespołem lubię ją coraz mniej. Gaspar zachowuje się czasem jak apodyktyczny typ, ale przecież przeprasza, zmienia zdanie, wyraża przeciw jak mu się coś nie podoba, ale stara się nie ograniczyć żony- pracuje nad sobą! A co ona robi kiedy ten stara się zmienić swoje zachowanie- kłamie mężowi w żywe oczy! Gdyby ona chociaż od początku marzyła o śpiewaniu to może by mnie ten wątek nie wkurzał, a tak wyszło na to, że ona ma swoje kaprysy i okłamuje męża bo stawia potrzeby Beatriz nad swoje małżeństwo!

Gaspar wie już o Pauli, że nie jest córką Emilio. Niestety dał się przekonać Jose, który przecież chce to ukryć dla własnej korzyści, więc okłamuje Gaspara. Teraz jeszcze próbuje namówić Pedra, żeby zabił dla Juliety- błędnie myśli, że Pedro myślał o zabiciu Juana żeby mieć Juli dla siebie. A to Juli prosiła go o zlikwidowanie Pauli, oczywiście wyparła się że myśli o zabójstwie. Poza tym ona tak gada przez tego guza, który tak wpływa na jej osobowość, ale Pedro o tym nie wie

Ciekawa jestem czy małżeństwo Consuelo przetrwa? Bo ona cały czas jest lekkomyślna- wydaje oszczędności Johnnego na błahostki! I w sumie nic sobie z tego nie robi, ale póki co Johnny znosi jej zachowanie

Rosario i Lucas też się troszkę oszukują. On chciałby z nią pójść o krok dalej w ich relacji, a Rosario mogłaby mu powiedzieć, że chce zachować dziewictwo aż do ślubu. A tak poza tym są uroczy

Wydało się! Rosa przyłapała męża z Sofią! W końcu! Oberwała od Rosy, która wywaliła ją z domu. Ze str Sofii to było bezczelne kiedy Rosa ją wyrzucała a ta do niej, czy zamówi jej taksówkę

Oczywiście Sofia wyżebrała od córki pokój na hacjendzie del Monte

I jak tylko się wprowadziła to zaczęła się szarogęsić, poniżać Modesta

nie lubię tej postaci! I co gorsza Emilio chyba nawet nie dostrzeże podłości tej kobiety, bo on jest cały czas na nią napalony! Już teraz wykorzystuje Modesta, żeby zrobić głupie podchody do Sofii. Chce ją ściągnąć do swojego hotelu, bo przez wiele miesięcy nazbierało mu się potrzeb, które tylko Sofia jest wstanie spełnić

Padłam jak to powiedział.

Juan szaleje z zazdrości o Paulę

Za to z Julietą coraz gorzej, w jej głowie rodzą się dziwaczne pomysły,nie panuje nad swoim umysłem. Powinna komuś powiedzieć o chorobie, bo co chwilę mdleje : może jej się stać krzywda! Szkoda, ze tak kurczowo się trzyma Juana, który ja nie kocha. Koniec życia powinna spędzić z kimś komu na niej zależy! Juan ma ją w nosie! Traktuje ją jak zabawkę do zapominania o Pauli.

natalia** · Wysłany: 16:50:57 09-01-20 Temat postu:

Mi zawsze Beatris była obojętna , a teraz ta sprawa z zespołem nie wiem , ale uważam podobnie jak Ty ! Nagrali jedną piosenkę i nagle zostali zaproszeni do tv , przecież na swiecie jest tyle zespołów i akurat Oni zostali zaproszeni do telewizji . Nie podoba Mi się też bardzo zachowanie Lupe , bo ciągle okłamuje Gaspara , a potem ma pretensje że On się wścieka !
Rozumiem że chce pomóc przyjaciółce , ale teraz jest mężatką więc mąż powinien byc u Niej na pierwszym miejscu ! Wkurza Mnie Jej zachowanie coraz bardziej , tym bardziej zę wcześniej mówiła ze chce iść na studia , a teraz wielce pani piosenkarka ! Szczerze wkurza Mnie ten wątek i uważam że jest strasznie nudny !
Jak tak dalej będzie to Lupe i Gaspar się rozejdą bo Ona go oszukuje na każdym kroku a On jest porywczy , ale widać ze stara się zmienić !

Gaspar poznał prawdę na temat pochodzenia Paoli i chciał o wszystkim powiedzieć Juanowi , ale niestety Jose go przekonał żeby tego nie robić .
Wogule na miejscu Paoli juz dawno bym wyznała prawdę Juanowi bo tak Ona się tylko męczy tym wszystkim i czasem mam wrażenie że nie wie juz co robić .
Rozumiem ze chce chronić matkę , ale Sofia jak zawsze sie bawi i ma konsekwencje gdzieś .

Cieszę się bardzo że Rosa wkońcu nakryła męża na igraszkach z Sofią , oczywiście szybko Ją wyrzuciła z domu a ta bezczelnie powiedziała do przyjaciółki by zamówiła Jej taksówkę .
Na domiar złego stary Monte napalił się na SOfię

Ja nie wiem co Ci faceci w Niej widzą bo wygląda jak czarownica !

Faktycznie szkoda żę Julietta nie powiedziała nikomu o chorobie bo ma urojenia do tego nie myśli racjonalnie i może komuś zrobić krzywdę albo Sama Sobie

Mogła powiedzieć chociaż o chorobie siostrom .

Większą połowę Telenoweli mamy obejrzaną , ciekawe kiedy do gry wejdzie Emilio Monte !

Luimelia · Wysłany: 21:05:39 09-01-20 Temat postu:

Mnie sie telka podobała aczkolwiek Cimarro troche grał jak 'kamień" no ale super ze znów zazgrał z Marlene

Julita · Wysłany: 21:38:09 09-01-20 Temat postu:

Nie jest tak źle, ale mam wrażenie że ten kapelusz, który nosi non stop i wręcz zakrywa mu twarz to po to, żeby zakryć jego uboga mimikę

Miguel został nakryty przez Modesto w stajni z Sofią

Rosa jest wściekła o to, że oni cały czas romansują. Nie zrozumiałam tylko jednego: Miguel twierdził, że on i Rosa są od dłuższego czasu w separacji, więc może robić co chce. Oni są w separacji od dłuższego czasu??? Przecież dopiero co się rozstali?!?!?

Denerwuje mnie Emilio! Myślałam, że on chce być incognito, żeby dowiedzieć się kto chciał go zabić. A on nawet jeszcze nie wrócił na hacjendę a chce odkryć karty przed Sofią?!?!?!?!? Czemu nie chce jej uwieść jako ten nowy mężczyzna. Mógłby się pojawić na hacjendzie jako przyjaciel Modesta, podjąć pracę na hacjendzie i poobserwować wszystkich, a to jednak nie ma być tak...

Widać po jego zachowaniu, że to zwykły napalony dziad, który tak naprawdę nie kochał swojej rodziny tylko liczyły się jego przyjemności. Nie dziwię się, że dzieci go nie znosiły- poza zaślepionym Juanem, bo Lucas jest za młody i mógł nie dostrzegać świństw ojca, a Pedro miał problemy.

Lupę zamiast powiedzieć mężowi prawdę to pojechała do telewizji i przed występem napisała mu wiadomość, żeby ją oglądał. I jeszcze te jej teksty, że "oby nie był na nią zły" i "oby był ze mnie dumny"

NIC MU NIE POWIEDZIAŁA! Okłamała go, ze jedzie na zakupy, okłamała go że już nie śpiewa, że to było jednorazowe. Sama mu powiedziała, że dla niej najważniejsze jest ich małżeństwo. Co ona sobie myśli, że Gaspar będzie skakał ze szczęścia, że żona go okłamuje?! Tak jej zależało, żeby był z niej dumny a w chwili jak prezenter z nią rozmawiał, to nawet nie pozdrowiła męża

Nie wiem po co te sceny z Pedro, który się zachowuje jakby chciał zabić Paulę. Przecież on nie jest aż tak głupi, żeby coś takiego zrobić i to właściwie bez powodu. Byłabym w szoku gdyby próbował ją zabić żeby odzyskać Julietę. Pedro nie jest szalony! Za to Pedro chce wyjechać z miasteczka. Według mnie to dobry pomysł. Zwłaszcza teraz kiedy Juli ma się ponownie wprowadzić do ich domu.

Juan i te jego rady dla Pedra

że nie może wyjechać, bo ojciec chciał żeby bracia rządzili razem tą ziemią ... A co z pragnieniami Pedra? I jeszcze radził mu, żeby znalazł sobie inną dziewczynę, żeby zapomniał o Juliecie. No to tym bardziej powinien wyjechać, żeby sobie kogoś znaleźć

Juan jest głupi. Sam się przyznał, że nie kocha Juli, że kochał ją kiedyś. Po co on jej to drugi raz robi? Daje jej nadzieje na związek tylko dlatego, żeby on mógł zapomnieć o Pauli. A co z uczuciami Juliety?

Szkoda mi jej bo umrze, a przed śmiercią nie raz zazna cierpienia ze strony tego egoisty, który będzie i tak swoim zwyczajem szukał kontaktu z Paulą, sposobności żeby być blisko niej, żeby ją pocałować a może nawet i więcej.

Ponad połowa za nami! Chyba miesiąc do końca

Później będzie trzeba pomyśleć na do następnym tytułem

natalia** · Wysłany: 16:35:42 10-01-20 Temat postu:

W sumie Juan ciągle ma kapelusz na głowie nawet jak Je posiłki w domu , dla Mnie to lekka przesada już by jeść z nakryciem na głowie !

Hmmm wydaje Mi się że Miguel tak powiedział bo w jego małżeństwie nigdy dobrze się nie układało bo Rosa często go poniżała . W sumie to Oni obydwoje nigdy dobrze się nie traktowali , a przy Sofii Miguel odżył . Jestem ciekawa czy faktycznie dojdzie do rozwodu !

Mnie też denerwuje Emilio , sądziłam bardziej że Jemu zależy na dzieciach a nie na Sofii , która ciągle się bawi i co chwile ma romans z innymi mężczyznami .
A teraz zależy Mu bardzo By Ją na nowo odzyskać

Powinien zająć się synami bo widać że maja dużo pretensji do ojca bo On faworyzował tylko Juana i Lucasa

Według Mnie dobrze że Pedro chce wyjechać bo dobrze Mu to zrobi , zapomni o ukochanej a tak ciągle Ją widzi i jeszcze w towarzystwie Juana

A Juan jak zawsze ma dobre rady , ale nie rozumie uczuć Pedra .

Lupe Mnie teraz mocno denerwuje bo jakoś wcześniej nie było pokazane że śpiewa , a teraz wielce chce to robić , a gdzie studia ?
Do tego ciągle okłamuje męża , a potem jest zdziwiona że On się denerwuje !
Powinna się zastanowić co robi a Beatris to tylko przyjaciółka .

Juan jest beznadziejny On teraz chce być z Juliettą bo Paola go odtrąciła , to pewne typ faceta który nie umie być Sam . Ale nie rozumiem go kompletnie bo robi nadzieje Juliecie

Z kolei Juli zrobiło się słabo a potem opowiedziała o chorobie Paoli , ta ładnie się zachowała bo chciała o wszystkim powiedzieć Juanowi , ale Juli zabroniła Jej tego

Szkoda żę Julieta nie powiedziała o wszystkim rodzinie

To prawda , niedługo skończymy oglądać telenowelę

Wiesz fajnie się z kimś ogląda a potem komentuje

Trzeba później zastanowić się nad kolejną telką

Julita · Wysłany: 21:04:10 13-01-20 Temat postu:

Powrót postaci Emilia to mnie póki co rozczarowuje. Nie tego się spodziewałam. Tyle zachodu: operacja plastyczna twarzy! Tylko po to, żeby podrywać swoje byłe kochanki?!?! I zupełnie nie chce zbliżyć się do swoich dzieci? Pod tą swoją przykrywką mógłby się pojawić na hacjedzie i ich zobaczyć, ale póki co on łazi za Sofią, teraz też Rosą. I zależy mu jedynie aby zaciągnąć je do łózka. Z resztą on nie był dobrym człowiekiem, widać po tym jego śnie jak jednego z synów siłą odebrał matce

Chciał mieć swoich dziedziców i ma. Teraz z tych dzieci jedynie Paula go interesuje, a resztę ma gdzieś. Oby się okazało prawdą, że Sofia go oszukała i Paula nie jest jego córką!

Gaspar przemyślał sprawę i wsparł żonę w realizowaniu swoich marzeń! Gaspar jest jaki jest, ale nie da się ukryć, że ten chłopak wciąż pracuje nad swoim charakterem, zmienia się i nie obstaje cały czas przy swoim jeśli widzi, że tym krzywdzi kogoś innego. Lupicie się poszczęściło, ma dobrego męża, który udowadnia, że ona jest dla niego najważniejsza. Szkoda, że ona tak średnio to docenia. Niby liczy się z jego zdaniem, ale mam wrażenie że ona kiedy podejmuje jakieś działanie ( tak jak z tym śpiewaniem) o mężu myśli na końcu. Odgórnie mu się stawia i się focha na niego kiedy ten ma inne zdanie, zupełnie nie rozumiem czemu ona nie rozmawia z nim o jego uczuciach. Niby pokazują Lupę jako wierną i kochającą żonę, a później jest kilka odcinków kiedy zachowuje się jak obrażona panna. Przez to jakoś przestałam ją lubić, no ale nie denerwuje mnie aż tak i nadal w sumie kibicuje jej i Gasparowi

Wiedziałam, że to tego dojdzie i Jose będzie chciał zabrać dziecko Beatriz. Szkoda tylko Simona, bo rodzice się nie potrafią dogadać.

Rosa próbuje wzbudzić w mężu zazdrość

I nawet jej to wychodzi. Wmówiła mu, że spotyka się z kolegą z lat szkolnych

Ale teraz kiedy na jej drodze stanął Emilio, ciekawe czy mu ulegnie. Mimo tego, że Rosa się kłóci z mężem, to chyba chce odbudować małżeństwo. W trochę pokrętny sposób

Juan chce dziecko z Julietą. A przecież nie minęło dużo czasu od jej poronienia. Trochę za wcześnie dla niej i to widać. Poza tym ona jest chora, więc i tak tego dziecka mu nie da. Powiedziała mu, że nie może mieć już dzieci, ale Juan skontaktował się z jej ginekologiem i dowiedział się, że nie ma przeciwwskazań.

Paula wie o chorobie Juliety. Dobrze, ze ktoś w tym domu to wie! Tylko, że Juli wymusiła na niej aby nikomu nie mówiła. Sama nie wiem, czy Paula powinna dotrzymać słowa. Mogłaby powiedzieć Rosario o tym. Takie coś to nie można trzymać w tajemnicy. Ale rozumiem, że Paula nie wie co ma zrobić.
I jeszcze Paula ma problemy z "mężem", który ma problemy z dłużnikami...

natalia** · Wysłany: 11:21:05 14-01-20 Temat postu:

Mnie też Emilio strasznie rozczarował , sądziłam że chce naprawić relacje z dziećmi a On jednak woli dalej romansować z byłymi kochankami . Nie wiem co On widzi w Sofii , przecież zemdlał a Ona uciekła i nic nie dało Mu to do zrozumiana !!!
Tak samo jak spędzili razem noc , a On powiedział Jej że jest biedny to też Sofia szybko zawinęła nogi i uciekła a potem załamany zadzwonił do Modesta .
Strasznie Mnie ten facet drażni , dorosły a zachowuje się niczym nastolatek , współczuje tylko Modestowi bo musi słuchać Jego narzekań

Dla Emilia liczy się tylko Paola a synów ma gdzieś

Swoją drogą Emilio i Sofia są Siebie warci !!!

Gaspar faktycznie pracuje nad Sobą i pozwolił żonie śpiewać w barze , tylko zdenerwował się jak Lupe przyniosła prezenty od wielbicieli .
Jestem ciekawa kiedy Gudalupe pójdzie na studia , nagle o tym zapomniała !
Kibicuje Im dalej , ale póki co zachowanie Lupe Mnie denerwuje i uważam że nie ma żadnej chemii między aktorami . Nie wiem czy zauważyłaś ale ich pocałunki wyglądają jak cmoknięcia !

Juan kolejny raz rozczarowuje Swoim zachowaniem , teraz chce mieć dziecko z Juliettą . A przecież On Jej nie kocha więc nie wiem dlaczego teraz Ją na to tak mocno naciska . Nie rozumie że dopiero do wrócili do Siebie a Julietta potrzebuje czasu by zapomnieć o Jego zdradzie .
Nawet zadzwonił do ginekologa żony , ale kretyn !
Do tego żali się z Tego powodu Paoli ehhh szkoda gadać !!!

Jestem ciekawa kiedy dojdzie do czegoś więcej między Berthą a Modestem !

Julita · Wysłany: 22:44:11 14-01-20 Temat postu:

Berta jaka zazdrośnica! Modesto odebrał telefon od przyjaciela i ta się dopytywała, czy ten znajomy nie jest kobietą

i jej mina

Oboje do siebie pasują i oby skończyło się tak, że będą razem

Modesto to wartościowy mężczyzna i z Bertą mógłby stworzyć rodzinę

Lupę mnie zaskoczyła. Podobało mi się jak ona i Gaspar rozmawiali o tych prezentach od fanów: bez złości, bez fochów. Po prostu Gaspar powiedział, że mu się to nie podoba ( bez zazdrości i pretensji ) a Lupę zgodziła się, że następne prezenty odda Simonowi ( bez obrażania się ). Takich ich lubię!

Esteban uciekł i to z pieniędzmi na pensje dla pracowników hacjendy. Jose wziął winę na siebie - wmówił, że zabrał pieniądze bo potrzebował na spłatę kredytu. I z Paula pojechali szukać złodzieja.

Tak się zastanawiam jak oni to zrobią, bo póki co Paula i Sofia są umoczone w tej intrydze tak samo jak Jose. Gdyby to one nie kłamały i oszukiwały to Jose nic by nie zdziałał, nie szantażowałby ich. To one są motorem napędowym tej intrygi, to one oszukują Juana i resztę, wyłudzają pieniądze, a Jose póki co jedynie na tym zyskuje. Tak naprawdę wystarczyłoby powiedzieć prawdę!

Rosa dalej brnie w kłamstwie, że ma kochanka. I to nawet skutkuje, bo Miguel szaleje z zazdrości. Sama nie popieram czegoś takiego. Oni powinni zastanowić się czy chcą być razem i przede wszystkim Miguel powinien urwać kontakt z Sofią.

I dobrze, że Sofia odrzuciła Emilia! Ten w końcu zobaczył jakiego typu to jest kobieta! interesowana, która jedynie wysysa kasę z facetów, a uczucia ma gdzieś. Ona nie potrafi kochać, nawet własnej córki, bo dla niej najważniejsza jest jej wygoda i nie ważne że Paula cierpi.
Paula mogłaby powiedzieć Juanowi prawdę! No i przede wszystkim prawdę o Juliecie

Consuelo jaka niezadowolona, że Johnny kupił ten basen do ogrodu. Widać, że ona żyje w jakies bańce i zupełnie nie widzi tego, że jej życie u boku Johnnego może być wartościowe, pełne miłości ale skromne! A w jej w głowie tylko zachcianki!

natalia** · Wysłany: 18:08:00 15-01-20 Temat postu:

Berta pasuje do Modesta , więc liczę że niebawem dojdzie do czegoś więcej między Nimi .
On ostatnio chciał Ją pocałować , ale się odsunęła , zobaczymy jak to będzie z Nimi dalej , ale pasują do Siebie

Esteban wykorzystał okazję i ukradł pieniądze które były przekazane dla pracowników , Juan chciał zawiadomić policję , ale cała winę wziął na Siebie Jose który kazał potem Paoli
zwrócić cała kwotę . Uważam że Paola już dawno temu powinna porozmawiać z Juanem i wszystko wyjaśnić bo przecież zawsze sądziła że Emilio był jej ojcem to wina Sofii .
A przez to Paola tylko brnie dalej w to kłamstwo i czasem nie wie co ma robić a Sofia ma to gdzieś bo dalej się tylko bawi .

Lubię Consuelo ale Ona czasem okropnie się zachowuje , doskonale wie że Johnny nie zarabia kokosów a o wszystko ma pretensje , sama powinna pójść do pracy a nie siedzi w domu całymi dniami czy co Ona tam robi !

Julita · Wysłany: 21:09:18 16-01-20 Temat postu:

Emilio czuje się rozczarowany synami ( póki co Gasparem i Jose) bo nie byli dla niego mili, kiedy ten pojawił się na hacjendzie pod przykrywką bezdomnego i schorowanego. Jose przegonił go, bo potraktował go jak intruza, a Gaspar nie wykazał współczucia na jego historyjkę. W sumie nic takiego się nie stalo, nic dziwnego że sa nieufni- był dla nich obcy! Który wchodzi na teren ich posiadłości! Poza tym czy Emilio jest takim wspaniałym człowiekiem?! Stwierdził, że wychował potwory a sam kim jest?
Emilio chce odkryć kto stoi za jego porwaniem. A jak wiemy stał za tym Gustavo, który spiskował z Sofią, tak więc szukanie porywacza w domu to powinien raczej szukać u Sofii, Będe mega wkurzona jeśli wymyślą, że za tym porwaniem stał jeden z braci...

Bo do tej pory wszytko temu zaprzecza.

Juan użala się nad swoim życiem

Skoro tak ubolewa, że jest żonaty z Julietą, to czemu z nią jest? Bo nie może być z Paulą? A może też właśnie dlatego nie może z nią być! Bo ma żonę. Może gdyby Juan wiedział, że Juli jest chora i czułby się zobowiązany z nią być, to mógłby się użalać że nie może być z kimś kogo kocha i że jest z Juli, a tak on jest z nią dobrowolnie. Zrobił jej nadzieje, że mogą być razem a za jej plecami się użala, że nie może być z inną

Juli swoim działaniem chyba nawet przybliża Juana do Pauli niż na odwrót

Po tym co Juli zrobiła Pauli po przyjęciu, ja na miejscu Pauli powiedziałabym jej, że skoro ta robi coś takiego to ona nie będzie trzymać jej tajemnicy w sekrecie.

Biedny Lucas chce być z Rosario a ta mu odmawia i nie może chyba już wytrzymać

Berta i Modesto bardzo do siebie pasują. Są razem zabawni:)

natalia** · Wysłany: 16:11:54 18-01-20 Temat postu:

Jestem parę odc do tyłu , może dzisiaj uda Mi się nadrobić

Mnie Emilio wnerwia Swoim zachowaniem , faktycznie powiedział ze wychował potworów a Sam niby Święty ! Powinien się zastanowić dlaczego Synowie tacy są , a z skad Mieli brać wzorce jak On co chwilę Miał inną kochankę itp.
Jedynie co Mi się podobało , że utarł nosa Josemu gdy ten źle potraktował pracownika , Emilio stanął w Jego obronie z tego wyszło tak ze obydwoje strzelali do puszki .
Jose oczywiście przegrał przez co Musiał przeprosić prawników !
Lucas uroczego pieska dostał na urodziny

nie wie że to prezent od ojca i cieszę się bardzo że poprawił Swoje relacje z biologiczną matką

Juan jak zawsze beznadziejny , nie rozumiem go kompletnie bo Sam robił wszystko by być na nowo z Juliettą do tego namawiał Ją na dziecko , a teraz się żali że jest z kobietą którą nie kocha .
Dla Mnie jest beznadziejnym protem !
Paola faktycznie powinna powiedzieć komuś że Julieta jest chora bo przecież na Nia napadła po imprezie urodzinowej Lucasa .
Chociaż przez przypadek Pedro dowiedział się o chorobie ukochanej i postanowił przełożyć wyjazd .

Bertha i Modeso bardzo pasuja do Siebie , a na początku tak Sobie dokuczali
czekam aż zdecydują się być razem

Julita · Wysłany: 0:35:58 20-01-20 Temat postu:

Widać, że Juan się wdał w ojca. Emilio tak jak Juan ma się za nie wiadomo kogo i nigdy nie widzi swoich błędów. Ten tekst Emilia czy Julieta jest godna bycia żoną Juana

czy zasłużyła na tą łaskę jaką jest bycie jego żoną

a czy Juan jest godny jej!!! W czym ten Juan jest taki wspaniały? Wg Emilia wystarczy chyba, ze nosi jego nazwisko i dba o jego ranczo, ale że zdradza żonę na prawo i lewo to to jest nieważne? Tak samo bronił Pedrowi aby się związał z Juli, mimo że sam jej nie chciał i jej nie kocha. Typ psa ogrodnika, co nikomu nie da i sam nie weźmie ....
No i pokazali retrospekcje z Pedrem i Emiliem. Czyli kolejny, który gnębił Pedra. Zupełnie nie wspierał syna, wręcz pomiatał nim i wygadywał te bzdury, że nie jest wart tego, żeby był jego synem, że żałuje że adoptował syna alkoholika, bo ktoś taki jest za słaby aby był jego synem

I zresztą sam powiedział, że sam dał mu alkohol, kiedy Pedro miał 13 lat ( wiedział że jego biologiczny ojciec miał problemy z alkoholem a i tak mu dał alkohol w tak młodym wieku!! ).
Paula też od razu broni Emilia, a przecież jej tam nie było!! Nie widziała nigdy tego czy dobrze czy źle traktował synów! A śmie krytykować Pedra za jego uczucia do ojca!
Ona i Juan tak wielbią Emilia a przecież widać, że był podłym ojcem! Dziecko musiało być godne aby je kochał i chyba tylko Juan spełniał te warunki ( no i może Lucas ). Paulę nawet nie potrafił uznać i przedstawić synom, nawet jak już jego żona nie żyła.
Jose też wspomniał maksymę "wspaniałego Emilia del Monte" : kobiety nie zasługują na szacunek! I nic dziwnego, że Jose jest jaki jest skoro czerpał wzorce od takiego palanta jakim był Emilio!

Biedna Rosario! Nie sądziłam, że to że się wstrzymuje z seksem było wynikiem gwałtu jaki przeżyła 2 lata temu! Niestety coś mi się wydaje, że to może być ktoś z del Monte

Tak mi się wydaje...

Nie lubię Beatriz , ale Jose źle postępuje. Chce odebrać jej syna chyba tylko dlatego, że może. Ale wciąż mam nadzieję, że on kocha Simona.Przecież jeszcze nie dawno spędzał z nim czas i chciał z nim bywać. Teraz Jose czuje się pełen władzy,więc na wiele sobie pozwala.

Wkurza mnie Juan, który mydli oczy Juliecie! Jak jej nie ma to lamentuje, że jest z kobietą,której nie kocha ale jak Juli zadaje mu pytanie czy on ją w ogóle kocha to oczywiście się wypiera! Emilio też mnie wkurza tym jak źle mówi o Juliecie, a przecież ona nie jest złą dziewczyną. Teraz przechodzi trudny okres ( a on o tym wie!! bo widział ją w klinice i z nią rozmawiał! ).
Dobrze, że Pedro wspiera Juli. Zabrał ją do lekarza, gdzie się okazało, że jest szansa dla niej, ale musi jak najszybciej poddać się chemioterapii. Juli jest w rozsypce i nie chce, ale oby zrozumiała, że to dla niej szansa!

natalia** · Wysłany: 17:00:58 20-01-20 Temat postu:

Mnie zarówno Juan jak i Emilio strasznie rozczarowują ! Do tego tekst Emilia , że najbardziej skrzywdził właśnie prota , serio ! Ciekawe kiedy bo uważam że On zawsze go faworyzował i Lucasa a pozostałych braci Miał gdzieś . A teraz ma pretensje do całego świata , ze źle wychował synów , co za hipokryta ! Faktycznie Paola bardzo broni ojca , ale tak naprawdę go nie znała bo czasem przyjeżdżał do Niej i matki , ale to nie to samo co mieszkanie z Nim !
Jestem ciekawa kiedy wyjdzie na jaw że Pablo to tak naprawdę Emilio bo trohę ten wątek Mnie nudzi i wnerwia jak mam być szczera .
Tak Samo Juan jest z Juliettą , a skarży się na Nia Paoli , Ja na miejscu Julietty dawno bym go kopnęła i walczyła o Swoje zdrowie , ale niestety Juli sądzi inaczej albo to przez chorobę nie myśli racjonalnie , na oczach Juana pocięła Sobie ręce , powinien bardziej zareagować !

Nie sądziłam że Rosario została zgwałcona , myślałam ze odpychała Lucasa ze względu że chce zachować czystość do ślubu . Nawet Lucas co wyczuł , ale niestety nie powiedziała Mu prawdy tylko Consuelo !

Ja też nie przepadam za Beatris i Efrainem ich wątek najmniej Mnie interesuje , chociaż szkoda Mi Jej bo Jose robi wszystko by odebrać Jej dziecko .
Ale robi to dla kaprysu , niz z chęci bycia ojcem

Nie podobało Mi się zachowanie Gaspara bo jak Lupe przyszła zdenerwowana na Josego i wygarnęło to mężowi ten co mało Jej nie uderzył .
Powstrzymało go tylko dlatego że w pobliżu była Paola i Pablo

A Już myślałam ze się zmienił

Julita · Wysłany: 2:25:57 21-01-20 Temat postu:

Emilio mnie też wnerwia! Oczywiście oskarża synów, że to jeden z nich go zdradził, a przecież żaden nie spiskował z Gustavem. Bo jak ten się zjawił na hacjendzie, to ani Gaspar ani Jose nie byli z nim dogadani, wręcz przeciwnie! Kłócili się z nim, bo ten dbał o interesy Sofii i Pauli, a ich chciał oskubać. Dlatego się powtórzę, ale jeśli scenarzyści nagle zrobią, że jeden z nich spikował z Gustavem to sie wścieknę! Ewidentnie dogadał się z Sofią i nawet jeśli ona nie brała udziału w porwaniu, to jednak w porę dogadała się z Gustavem. Czemu? I czemu ten rzekomy Judasz wśród synów Emilia, nic nie zyskał ekstra po tej rzekomej śmierci. Podzielili przecież majątek między siebie, dopiero zjawienie się Pauli wszystko popsuło.

No i to jego nastawienie do synów: wielce rozczarowany ich postawą, a sam jaki jest? Nie wiem czy on tak surowo ocenia synów, bo widzi w nich swoje błędy?? Jeśli tak to szkoda, że o tym nie wspomni, że tylko mówi, że wychował potwory. I jedynie im te błędy wytyka i nie robi nic aby pomóc synom się zmienić. Czy on ich w ogóle kocha? I z resztą sam przyznał, że jeden z synów jest jego biologicznym, którego odebrał matce! Co za typ! Widzi, że Jose robi to samo, ale zamiast porozmawiać z synem ( ujawnić się, ze jest ich ojcem ) to tylko kiwa głową z dezaprobatą. Widać, że skreślił tych synów, którzy nie pasowali do jego wzorca. Faworyzuje Juana, bo ten go wielbi i oczywiście chce go z Paulą. Nie ważne, że Juan ma żonę chorą na raka, sam przyznał, że żałuje, że doradził Juanowi wywiązać się z obowiązków małżeńskich jak tylko się dowiedział, że Paula kocha Juana. Emilio to kretyn. I jeszcze ta jego beznadziejna intryga z przebierankami za parobka. Tyle zachodu : operacja twarzy! Po co, aby łazić po hacjendzie i przerzucać worki z paszą

Jak on się chce czegoś dowiedzieć, udając pracownika. Sądzi, że podsłyszy coś w chlewie?????

Dziwię się, że Modesto tak spokojnie słucha tych wszystkich pierdół wygadywanych przez Emilia.

Zachowanie Juliety jest coraz bardziej niepokojące! Nie wiem na ile ma na to wpływ ten guz, który możliwe że uciska jakieś nerwy odpowiedzialne za te wszystkie złe cechy, które teraz z niej wychodzą, Z resztą ona i tak wcześniej sporo przeszła, nie wyleczyła się z depresji po stracie dziecka i rozpadzie małżeństwa a teraz jeszcze ten guz. Ale! Ona umiera, nie chce się leczyć, więc nie daje sobie szansy. Jedyny pożytek z Juana, że jak on się dowiedział to Juli poszła do lekarza i podda się tej terapii. Tylko, że szkoda, że ona tak marnuje ten czas, który jej pozostał na nienawiść do Pauli. Paula przecież się wycofała, Juan jest tylko Juliety, a ta chce jej zatruć życie?!?! Ostatnie dni życia chce spędzić na czymś takim? Ma Juana u boku, nawet jeśli ten udaje miłość do niej i ona o tym wie, to jednak jest przy niej i skoro tak go kocha, to przynajmniej jest przy ukochanym. A jak umrze to przecież już nie będzie miała wpływu na to z kim sobie Juan życie ułoży. I nawet jeśli ją skręca z zazdrości, to i tak nie ma na to wpływu. Nie wie ile czasu jej zostało, więc niech o tym nie myśli. Niech żyje każdym dniem i niech nie dopuszcza do siebie negatywnych myśli. Chyba nikt nie chce odchodzić z tego świata, raniąc kogoś.

Paula mimo, że się stara to trochę denerwuje mnie ta jej słodycz. Mogłaby trochę wrócić do tej swojej stanowczości, tzn może nie aż tak jak na początku telenoweli, ale od kilkunastu lub nawet już kilkudziesięciu odcinków, charakter Pauli trochę za bardzo przybladł. Stara się być miła i jest w tym przesadna....

Lupę podsłyszała jak Jose szantażował Paulę. Jose chce aby się wyniosła jak najszybciej ( skąd ten pośpiech??? ). W ogóle śmieszy mnie ten podział win według Pauli: jakkim cudem Jose ma być większym oszustem, tylko dlatego że chce od niej pieniądze. To ona udaje kogoś kim nie jest i próbuje wyciągnąć kasę, która jej się nie należy.