|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
elyon Komandos
Dołączył: 16 Maj 2013 Posty: 698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warsaw City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:22:52 18-07-13 Temat postu: |
|
|
Juli Blueberry Nie wiem czy oglądałaś Marimar, ale tam pracą nr 1 dla nieroba ojca (tu w CI Miguela) było pozbawienie Marimar hacjendy. Niestety nie udało mu sie ale tylko dlatego, że odkryli geodeci złoża ropy państwowej która szła na posesji Marimar.
Ciekawe czy w CI zrobią ten wątek z ropą bo w Marimar to się równało z pojawieniem Fernanda Colungi a wydaje mi się, że udział Goyriego mogą rozszerzyć na więcej odcinków bo i tak wszytkie wątki z Marimar rozciągają na dużo więcej odcinków.
Druga praca ojca Sergia to była zemsta na Marimar. Przerwana pod koniec finałowego odcinka co było do d**y wątkiem. bo niby tak nagle zmienił zdanie... to było słabe no ale TU W CI TROCHĘ DODAJĄ WĄTKI WIĘC MOŻE MIGUEL ZACZNIE COŚ ROBIĆ - ALE SZCZERZE WĄTPIE |
|
Powrót do góry |
|
|
bunia312 Mistrz
Dołączył: 03 Kwi 2012 Posty: 13636 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zduńska Wola Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:24:39 18-07-13 Temat postu: |
|
|
Shelle napisał: | Ten durny uśmieszek Octavia zdecydowanie ktoś musi zamordować Mam nadzieję, że już niedługo zacznie naprawdę cierpieć!!! Niech już nawet ten nieszczęsny Goyri będzie byle Octavio dostał po nosie!!! |
Jak najbardziej się zgadzam. Octi nie może być taki szczęśliwy. Nadszedł czas by ktoś dał mu wreszcie porządnego kopniaka. Przecież nie może być tak żeby tylko MA otrzymywała razy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli Blueberry Mistrz
Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 13337 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:51:20 18-07-13 Temat postu: |
|
|
elyon napisał: | Juli Blueberry Nie wiem czy oglądałaś Marimar, ale tam pracą nr 1 dla nieroba ojca (tu w CI Miguela) było pozbawienie Marimar hacjendy. Niestety nie udało mu sie ale tylko dlatego, że odkryli geodeci złoża ropy państwowej która szła na posesji Marimar.
Ciekawe czy w CI zrobią ten wątek z ropą bo w Marimar to się równało z pojawieniem Fernanda Colungi a wydaje mi się, że udział Goyriego mogą rozszerzyć na więcej odcinków bo i tak wszytkie wątki z Marimar rozciągają na dużo więcej odcinków.
Druga praca ojca Sergia to była zemsta na Marimar. Przerwana pod koniec finałowego odcinka co było do d**y wątkiem. bo niby tak nagle zmienił zdanie... to było słabe no ale TU W CI TROCHĘ DODAJĄ WĄTKI WIĘC MOŻE MIGUEL ZACZNIE COŚ ROBIĆ - ALE SZCZERZE WĄTPIE |
Nie, nie widziałam MArimar... Aha, czyli to nie jest praca Jestem ciekawa jak sprawy się potoczą... I zastanawia mnie jak z zemstą Nazaria... I czy Solita i też jej dziecko zrobią coś, aby pomóc Miguelowi...? |
|
Powrót do góry |
|
|
elyon Komandos
Dołączył: 16 Maj 2013 Posty: 698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warsaw City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:58:42 18-07-13 Temat postu: |
|
|
PŁAKAŁAM RAZEM Z MC NA POCZĄTKU, PODCZAS CHRZCIN.
NIENAWIDZĘ OCTAVIA ZA WSZYSTKO CO ROBI ŹLE, ALE KOCHAM DZISIEJSZĄ SCENĘ PO PROSTU KOCHAM
uwielbiam tego chłopaka któremu podoba się Solita
OCTAVIO, OCTAVIO, OCTAVIO!!!!!!brawo jeden przebłysk dobrego zachowania!!!!!!
uratowałeś dzieci od tej wiedźmy Simony i wiedźmina Miguela no w końcu na chwileczkę się postawiłeś NO i potem bronił MC przed Miguelem.
A MC ślicznie wyglądala jak się tak śmiała na fieście dla dzieci z Realengo
NIENAWIDZĘ MIGUELA! MĄCI W GŁOWIE OCTAVIO I JEST TĘPAKIEM - LENIEM!!!!
AVANCE: MARIMAR 100%
identycznie tam było, z tym że Chuy chciał doprowadzić do ruiny Marimar!
ciekawe jak to rozwiążą w CI, bo w Marimar ona uwierzyła dopiero po tym jak akcja się przeniosła o te pare miesięcy poźniej czy rok nawet to ogarneła, że Chuy ją okrada.
Ostatnio zmieniony przez elyon dnia 0:21:49 19-07-13, w całości zmieniany 5 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
marti34 Debiutant
Dołączył: 04 Lip 2013 Posty: 31 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:11:36 19-07-13 Temat postu: |
|
|
Byłam strasznie wkurzona na Octavia, ale dzisiejsza scena i jak się trzymali za ręce i obejmowali była cudowna
Wreszcie Octavio postawił się i bronił tych biednych chłopców! Mam nadzieję, że tego typu akcje pokażą jaka jest naprawdę Simona. Swoją drogą jak można być tak bezdusznym wobec tych dzieci! Nie rozumiem tego!
Polubiłam tego faceta Solity:)
Czy ta cała Natasha musi się tam kręcić i udawać, że umie malować ! Z JA jest coraz gorzej boje się co wymyśli w następnych odcinkach ;/
Mina Simony jak wchodzi do pokoju Octavia a jego nie ma bezcenna haha:D |
|
Powrót do góry |
|
|
bunia312 Mistrz
Dołączył: 03 Kwi 2012 Posty: 13636 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zduńska Wola Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:37:15 19-07-13 Temat postu: |
|
|
Jejku, miałam łzy w oczach jak MA była smutna na tych chrzcinach i we łzach mówiła coś do Lupity. A ta ŚWINIA JA stanął sobie za nią i przygłupa strugał.
Octi zjawił się wieczorem. Na początku MA nie chciała by widział się z córką. Zresztą powiedziała mu, że powinien był przyjść kiedy było przyjęcie a nie skradać się po nocy jak złodziej. Ale podobało mi się jak Octi nalegał i brał się do całowania. Jaki wtedy był stanowczy kiedy złapał MA za rękę i przyciągnął ja do siebie. A scenka w pokoju Lupity słodka. Zwłaszcza kiedy pokazali malutką jak się przebudziła. Boże, kocham to dziecko.
WRESZCIE WRESZCIE No ile można czekać by Octi miał malutki przebłysk rozumowania i charakteru W końcu pokazał, że on też jest panem na ranczu Simona. Ale ona miała minę kiedy jej się przeciwstawił i zapytał czy jest panem rancza czy nie. Ale się najeżyła. Przynajmniej uratował te dzieci o tej pary diabłów.
Fiesta jaką MA urządziła była super. Bardzo podobało mi się jak Solita dała do potrzymania synka a sama poszła zobaczyć jak rozwalają piniatę. A On tak się wtulał w chłopca. Super to wyglądało. Cieszy mnie też, że nie dał się złapać Natashy.
AVANCE: Ten gościu od audytu poinformował MA, że jest bankrutką Wiadomo, że to JA tak ją załatwił. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale on mówił do siebie, że MA za bardzo ufała zarządcy.
Kurde jak JA był ubrany kiedy MA mówiła mu, że nie ma pieniędzy. Zresztą siedział jak wielmożny pan. Kurde, jak nawet lubiłam postać JA z początku telki tak teraz najchętniej powiesiłabym go na pierwszej lepszej gałęzi.
Ostatnio zmieniony przez bunia312 dnia 0:47:01 19-07-13, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli Blueberry Mistrz
Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 13337 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:06:28 19-07-13 Temat postu: |
|
|
Początek odcinka był bardzo smutny... Biedna MC.. Jak niby JA ją tak kocha to dziwne, że nie cierpiał widząc jej łzy... Ale chyba nie było tego chrztu...? Ja tam księdza nie widziałam... A Octavio to ćwok... Nie poszedł na to przyjęcie, tylko wrócił do domu i prosi Boga o oświecenie.... Chyba trochę za późno... Przyszedł wieczorem, MC się ucieszyła... Dziwię się jej... Dobrze, mu powiedziała i dobrze, że jeszcze mu trochę dogadała. Co on myślał, że jak przyjdzie to MC będzie mu wdzięczna, i bez słowa wyrzuty zaprowadzi go do małej, w nocy, gdy dziecko już śpi... a jak małą obudzi to później MC będzie musiała ją usypiać... Mężczyźni, a na pewno Octavio nie myślą. Szkoda, że MC tak szybko się ugięła... Ja wrzuciłabym Octavia do basenu... Ale to chyba tylko ja i nie zaprowadziłabym go do małej, niech przyjdzie w dzień przy wszystkich, a nie w nocy... Ja nie wiem, dlaczego MC zgada się na tę ułudę... bo jak dla mnie to nie wygląd ami to na żaden plan...
Mina Simony, gdy poszła zobaczyć Octavia hahaha i później do ich sypialni Wiedziała, że jest u MC... A rano nic nie powiedziała, tylko udawał.. I jeżeli się nie mylę to wspomniała w rozmowie z Octaviem o tym, że (jak) MC doprowadzi się do ruiny i jak ranczo będzie pod hipoteką to kupi ich ranczo... Octavio nie był za bardzo zachwycony... Chciałby odzyskać ranczo, ale chyba nie życzy MC bankructwa...
Podoba mi się ten Pedro, sympatyczny chłopak Zastanawiał się, czy Solita ma męża, skoro ma dziecko i że jest młoda... A NAtsha jak do podrywała...Niewyżyta kobieta... Tak, Pedro boi się Cb, bo MC szanuje...
Octavio obronił chłopców i dał im jeszcze banany na drogę. Nareszcie postawił się Simonie... Był zaskoczony jej zachowaniem, tak samo jak postawą brata... Ale ostatecznie Octavio wygrał... Simona zapomniała, że kupiła sobie męża... A Miguel to ćwok, szkoda, że Octavio mu tak wierzy... Octavio ładnie bronił MC i nazwał ją świętą A Miguel stwierdził, że Simona jest szczodra, bo dała kasę Nazariowi, Octavio mu przytakną. Boże, co ja imbecyle, dlaczego używają słów, których nie rozumieją?! To, co zrobiła Simona, to na pewno nie szczodrość, tylko .. hmmm oszustwo? Ale oni jednak mają jakiś inny słownik...
Fajna było to przyjęcie Taa radość
Avance: JA upadł na głowę, stwierdzają, ze w każdym razie MC będzie jego.. MC dowiedziała się, że ktoś ją okrada. Powie JA, że jest zrujnowana..? A Miguel powie Octaviowi, że JA okrada MC.. Skąd on o tym wie..? |
|
Powrót do góry |
|
|
elyon Komandos
Dołączył: 16 Maj 2013 Posty: 698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warsaw City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:51:10 19-07-13 Temat postu: |
|
|
Juli Blueberry napisał: | Początek odcinka był bardzo smutny... Biedna MC.. Jak niby JA ją tak kocha to dziwne, że nie cierpiał widząc jej łzy... Ale chyba nie było tego chrztu...? Ja tam księdza nie widziałam... A Octavio to ćwok... Nie poszedł na to przyjęcie, tylko wrócił do domu i prosi Boga o oświecenie.... Chyba trochę za późno... Przyszedł wieczorem, MC się ucieszyła... Dziwię się jej... Dobrze, mu powiedziała i dobrze, że jeszcze mu trochę dogadała. Co on myślał, że jak przyjdzie to MC będzie mu wdzięczna, i bez słowa wyrzuty zaprowadzi go do małej, w nocy, gdy dziecko już śpi... a jak małą obudzi to później MC będzie musiała ją usypiać... Mężczyźni, a na pewno Octavio nie myślą. Szkoda, że MC tak szybko się ugięła... Ja wrzuciłabym Octavia do basenu... Ale to chyba tylko ja i nie zaprowadziłabym go do małej, niech przyjdzie w dzień przy wszystkich, a nie w nocy... Ja nie wiem, dlaczego MC zgada się na tę ułudę... bo jak dla mnie to nie wygląd ami to na żaden plan...
Mina Simony, gdy poszła zobaczyć Octavia hahaha i później do ich sypialni Wiedziała, że jest u MC... A rano nic nie powiedziała, tylko udawał.. I jeżeli się nie mylę to wspomniała w rozmowie z Octaviem o tym, że (jak) MC doprowadzi się do ruiny i jak ranczo będzie pod hipoteką to kupi ich ranczo... Octavio nie był za bardzo zachwycony... Chciałby odzyskać ranczo, ale chyba nie życzy MC bankructwa...
Podoba mi się ten Pedro, sympatyczny chłopak Zastanawiał się, czy Solita ma męża, skoro ma dziecko i że jest młoda... A NAtsha jak do podrywała...Niewyżyta kobieta... Tak, Pedro boi się Cb, bo MC szanuje...
Octavio obronił chłopców i dał im jeszcze banany na drogę. Nareszcie postawił się Simonie... Był zaskoczony jej zachowaniem, tak samo jak postawą brata... Ale ostatecznie Octavio wygrał... Simona zapomniała, że kupiła sobie męża... A Miguel to ćwok, szkoda, że Octavio mu tak wierzy... Octavio ładnie bronił MC i nazwał ją świętą A Miguel stwierdził, że Simona jest szczodra, bo dała kasę Nazariowi, Octavio mu przytakną. Boże, co ja imbecyle, dlaczego używają słów, których nie rozumieją?! To, co zrobiła Simona, to na pewno nie szczodrość, tylko .. hmmm oszustwo? Ale oni jednak mają jakiś inny słownik...
Fajna było to przyjęcie Taa radość
Avance: JA upadł na głowę, stwierdzają, ze w każdym razie MC będzie jego.. MC dowiedziała się, że ktoś ją okrada. Powie JA, że jest zrujnowana..? A Miguel powie Octaviowi, że JA okrada MC.. Skąd on o tym wie..? |
Wie to bo pewnie chodzi na przeszpiegi - w końcu to jego nowa ambitna praca |
|
Powrót do góry |
|
|
iva Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2010 Posty: 11130 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: MX Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:59:55 19-07-13 Temat postu: |
|
|
Shelle napisał: | Ten durny uśmieszek Octavia zdecydowanie ktoś musi zamordować Mam nadzieję, że już niedługo zacznie naprawdę cierpieć!!! Niech już nawet ten nieszczęsny Goyri będzie byle Octavio dostał po nosie!!! |
Też się dołaczam do tego. niech zrobia ten przeskok czasowy i dadzą nowego galana i małą Lu wiekszą. Mam nadzieje ze będzie miała taki sam ciety jezyk jak mamusia i będzie zadręczać Octiego pytaniami
bunia312 napisał: | Octi miał malutki przebłysk rozumowania i charakteru W końcu pokazał, że on też jest panem na ranczu Simona. Ale ona miała minę kiedy jej się przeciwstawił i zapytał czy jest panem rancza czy nie. Ale się najeżyła. Przynajmniej uratował te dzieci o tej pary diabłów. |
Bardzo dobrze. Za dobrze S. miała z potulnym Octim. Niech jej wygarnia prawdę i pokazuje kto jest panem. Niech zrobią z niego charakternego faceta w końcu.
Też jestem ciekawa jak rozwiaża sprawę tego bankructwa MA. |
|
Powrót do góry |
|
|
bunia312 Mistrz
Dołączył: 03 Kwi 2012 Posty: 13636 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zduńska Wola Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:28:18 19-07-13 Temat postu: |
|
|
Capitulo 104
[link widoczny dla zalogowanych]
To MA się nie domyśla, że to JA ją okrada. Przecież to jemu daje kasę by płacił za budowanie domów ludziom z Realengo. Bo niby kto ją inny okrada, kto ma dostęp do jej majątku. Ciekawa jestem co zrobi kiedy będzie pewna, że to JA. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha7 Mistrz
Dołączył: 18 Maj 2013 Posty: 18044 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:44:33 19-07-13 Temat postu: |
|
|
A moja ulubiona scena z dzisiejszego odcinka to ta, w której Miguel zarzuca Octaviovi, że ten nie zna się na zazrządzaniu hacjendą, a Octvio odpowiada mu: "A Ty się znasz? Naszą najpierw zastawiłeś, a później musiałeś sprzedać!" (czy jakoś tak ) Mina Miguela bezcenna Brawo Octavio I to jak postawił się Simonie - cudo po prostu
Scenki protów - marzenie Ale ja nie wpuściłabym Octavia do małej, a już na pewno po takiej akcji nie pozwoliłabym mu się całować
JA |
|
Powrót do góry |
|
|
iva Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2010 Posty: 11130 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: MX Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:23:34 19-07-13 Temat postu: |
|
|
Aisha7 napisał: |
Scenki protów - marzenie Ale ja nie wpuściłabym Octavia do małej, a już na pewno po takiej akcji nie pozwoliłabym mu się całować
JA |
Co racja to racja. Ja nadal mam nadzieję że obecne zachowanie MA to oczywiście prócz miłości nadal zemsta polegająca na przywiązaniu do siebie Octiego. Nie sądzę żeby MA była tak głupia i pozwoliła by O. się z niej smiał i ją wykorzystywał lub inni. Oczywiście ma do niego wielką słobość i nie udaje miłości ale nie pozwoli by O. zrobil z niej kochankę.
S. wie że O. spotyka się z MA i nic nie powiedziła. Czyli będzei udawać przy O. głupią i mścic sie na MA. Z tym odkupieniem hacjendy to przesadziła. Poza tym powinna sie domyślic że O. zależy na MA i będzoe chciał jej jakoś pomóc.
Miguel wielki gospodarz. Zarządca niewiadomo czego. Jest beznadziejny. Dobrze, ze O. przypomnieł mu ze to przez niego stracili hacjędę. Był ubaw po pachy |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:24:42 19-07-13 Temat postu: |
|
|
Dobra kochani, zostawiam Wam tłumaczenie z ostatniego odcinka i lecę spełniać swoje powinności w temacie LT
Odcinek 104
[Octavio przychodzi wieczorem do domu MC]
O: Maricruz?
M: Octavio?
O: Jestem. Nie mogłem oprzeć się pokusie, żeby ucałować córkę.
[Maricruz rzuca mi się w ramiona]
M: Przyszedłeś, przyszedłeś… Ale dlaczego dopiero teraz? Mała już śpi, a jej tata powinien tu być jak kroiliśmy tort i składaliśmy życzenia.
O: Dobra, już wystarczy, ważne że teraz jestem.
M: Tak, i skradasz się po nocy jak złodziej. Nie odważyłeś się postawić żonie, prawda?
O: Nie.
M: I czego chcesz? Żebym ci była wdzięczna.
O: Tak, bo kochasz mnie tak bardzo jak ja ciebie.
[No i buzi, ale oczywiście MC po jakiś czasie wraca do rzeczywistości ]
M: Zostaw mnie.
O: Chcę się zobaczyć z córką.
M: Nie.
O: Proszę.
M: Nie zasługujesz na to.
O: Maricruz, przestań się odgrywać. Doceń to, że mimo poważnych konsekwencji praktycznie uciekłem z domu, żeby tu przyjść.
M: I czego oczekujesz? Wdzięczności? Miałeś tu być razem ze wszystkimi, żeby złożyć córce życzenia.
O: Nie mogłem i dobrze o tym wiesz.
M: Bo nie chcesz. Przyznaj się.
O: Nie. Nie chcę robić przykrości Simonie.
M: Ciągle tylko Simona, Simona… A mi to możesz robić przykrości?
O: Maricruz, ty jesteś inna.
M: Inna? Niby jak? Czy ja jestem z żelaza, nie mam uczuć? Jestem z krwi i kości tak jak ona. Ja też cierpię, tak jak ona.
O: Nie. Ty cierpisz, bo sama tego chcesz. Prosiłem cię, żebyśmy się ponownie pobrali i zapomnieli o przeszłości.
M: Bo to przecież takie proste, co?
O: Dobra już. To wszystko za nami i nic z tym nie zrobimy. Musimy iść do przodu…
M: Lepiej już idź!
O: Nie. Chce się zobaczyć z córką.
M: Nie ma mowy. Przyjdź tu normalnie w ciągu dnia, a nie po nocy jakbyś robił coś złego.
O: Mam sobie iść?
M:Tak.
O: Nie wydaje ci się romantyczne, że tak po nocy wyłoniłem się z cienia żeby was ucałować i przytulić ciebie i naszą córkę? Naprawdę chcesz, żebym sobie poszedł?
M: Tak, idź.
O: Kłamiesz. Kłamiesz, bo twoja dusza mówi zupełnie co innego. To ona mnie tu przywiodła.
M: Octavio, zostaw mnie, idź już.
O: Nie mam zamiaru.
[kolejne beso]
M: No to zaprowadzisz mnie do niej?
[w pokoju Lupity]
M: Tylko jej nie obudź.
O: Chce ją ucałować i powiedzieć, że jest moją księżniczką.
M: Mógłbyś to zrobić gdybyś przyszedł wcześniej.
O: Przyszedłem.
M: Tak, po wszystkim.
O: Ale chyba liczy się, że przyszedłem.
M: Ona jeszcze nie wie co się liczy. Nie budź jej. Przyjdź kiedy indziej to będziesz mógł ją przytulić, a teraz jak ją obudzisz to ja będę potem walczyć, żeby zasnęła. Patrz na nią i nic więcej.
[O kładzie lalkę obok Lupity]
O: Patrz kochanie, to prezent od tatusia. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha7 Mistrz
Dołączył: 18 Maj 2013 Posty: 18044 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:31:33 19-07-13 Temat postu: |
|
|
Shelle dziękujemy za tłumaczenie Jesteś kochana
Scena, w której mała przebudziła się była przesłodka Będę tęsknić za naszym aniołkiem, ale mam nadzieję, że starsza Lupita również podbije nasze serca |
|
Powrót do góry |
|
|
elyon Komandos
Dołączył: 16 Maj 2013 Posty: 698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warsaw City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:33:04 19-07-13 Temat postu: |
|
|
Aisha7 napisał: | A moja ulubiona scena z dzisiejszego odcinka to ta, w której Miguel zarzuca Octaviovi, że ten nie zna się na zazrządzaniu hacjendą, a Octvio odpowiada mu: "A Ty się znasz? Naszą najpierw zastawiłeś, a później musiałeś sprzedać!" (czy jakoś tak ) Mina Miguela bezcenna Brawo Octavio I to jak postawił się Simonie - cudo po prostu
Scenki protów - marzenie Ale ja nie wpuściłabym Octavia do małej, a już na pewno po takiej akcji nie pozwoliłabym mu się całować
JA |
tak to była fantastyczna scena między Miguelem a Octaviem. Miguel zachowuje sie jakby pozjadał wszystkie rozumy.!
Shelle dziękujemy kochana
mini AVANCE: [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez elyon dnia 11:38:14 19-07-13, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|