Telenowele

konstantynopolitaneczka · Wysłany: 12:40:18 05-03-15 Temat postu:

No tak moze i maja plazmy. Tez cos takiego widzialam bo oni sa uzaleznieni od telewizji

Ale ja lubie programy podroznicze i widzialam (przyznaje bez bicia ze nie wiem czy na 100 % Meksyk ale Afryka to tez nie była) wiele miejsc pokazywanych w ktorych oni zyli jak w sredniowieczu. I to nie zadni Indianie czy jakie plemiona. Zero elektrycznosci, woda z rzeki. Jedzenie to co znajda.

Te plazmy to tak jak mowicie w slumsach obok duzych miast moze sa . A tu wydaje mi sie mimo wszystko ze jest to mozliwe bo telka sie w miescie nie rozgrywa. To jakas totalna wiocha. Rancz raczej w miastach nie ma.

Ale jak mowie swoja wiedze opieram tylko na programach z tv, niestety nie bylo mi dane zobaczyc Mex.

Lucrecia3531 · Wysłany: 13:21:16 05-03-15 Temat postu:

Co do telewizorów, sądzę, że jak najbardziej mogą je w slumsach mieć. Podczas mojego pobytu w Maroku, gdy przejeżdżałam przez tamtejsze wioski byłam zszokowana. Kobiety piorą w rzece, domki to ledwie trzymające się lepianki, a na dachu każdego... antena satelitarna.

Aisha7 · Wysłany: 13:22:21 05-03-15 Temat postu:

Jejku - już zapomniałam jak Ana była słodka i urocza jako Maricruz

Te jej minki, oczy szczeniaczka, łzy

Nie dało się jej nie kochać

Albo przeczesywanie włosów przez Octavia - stały element tej postaci

I ta jego zazdrość

Chyba znowu zakocham się w tej teli

konstantynopolitaneczka · Wysłany: 13:26:53 05-03-15 Temat postu:

Mnie zaskoczyl D. Arenas. Ja nie widzialam go w zadnej teli. Ale ze zdjecia to tak wygladal jak lalus

) A tu w koncu zobaczylam go w telce i mimo ze to moj typ nie jest to barrrdzo mi sie podoba. Te jego oczy i usmiech.

Maricruz tez jest prześliczna. Narazie bede oglądac.

Julita · Wysłany: 13:47:11 05-03-15 Temat postu:

No właśnie. Tam jest mnóstwo takich kontrastów. Zobaczysz człowieka w starych, znoszonych i zabrudzonych ubraniach a ma lepszy telefon niż na przykład ja

Oczywiście to nie znaczy, że tak wszyscy mają. Są ludzie, którzy żyją w skrajnej nędzy.
Z resztą dzielnice w slumsach też nie są sobie równe. Niektóre są bardzo niebezpieczne, ale też są takie w których nie trzeba z bronią wychodzić przed dom

Ale też swoją wiedze opieram jedynie na programach przyrodniczych, więc zapewne na własne oczy jak się zobaczy to jest inaczej.

A Maricruz mieszka na wsi, na uboczu. Z dwojga złego lepiej jest żyć w takiej drewnianej chatce z jedzeniem na wyciągnięcie ręki ( drzewa pomarańczowe, czy też inna roślinność wokół ) niż w przepełnionej dzielnicy slumsów. Może MC musi żyć z chabru

ale nie wydaje się być nieszczęśliwa mimo braku telewizora czy komputera. Ma kochającego dziadka, siostrę i chyba to chcą pokazać w telenowelach, że to jest najważniejsze.
Mnie wątek ubogiej Maricruz nie przeszkadzał, nie wydaje się aż tak przerysowany. Tak samo w Pobre Diabla z Azteci. Obie bohaterki pomimo braku pieniędzy sobie radzą

Maricruz dlatego że mieszka na wsi, ma mniej możliwości na dorobienie. Nie najmie sie do mycia aut na autostradzie, ani nie będzie roznosić gazet. Za to w mieście tylko za pieniądze się najesz, na wsi możesz sobie wyhodować coś w ogródku.

Ana wygląda bosko w tej telenoweli. Przez całą telenowele zachwycała! Jako MC wygląda tak uroczo i niewinnie. Taki trochę głuptasek z niej, ale Aisha ma rację: jak tu jej takiej nie kochać

Daniela widziałam w Teresie. Oj cieżko mi jest coś napisać o Octaviu, bo oglądałam całość, ale Daniel i Ana stworzyli świetny duet. Bardzo przyjemnie się patrzy na nich obu razem

Dawid · Wysłany: 23:50:11 05-03-15 Temat postu:

Jestem po dwóch odcinkach i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podoba. Wiejski klimacik, odrobina akcji, ciekawe sceny, piękne plenery, intrygujące postaci.

A co do życia w Meksyku (mam tam dwie kuzynki dorosłe ok. 40 - 45 lat):
Rzeczywiście tam jest bieda, ale nie jest jakoś bardzo biednie. Na wsiach w takich chatach jak Maricruz żyją niektórzy, ale przecież u nas też ludzie na wsiach tak żyją (podobnie) - wiem, bo mieszkam na obszarze wiejskim. Do lasu nie można chodzić samemu, bo mieszkają tam bezdomni i napadają na przechodniów, tak samo są chaty wiejskie, które są zawalone lub się walą i mieszkają w nich ludzie. U mnie na wsi żyje tak koło 50% ludności (ok. 500/1000). W miastach tak samo - wysypiska śmieci, z których żyje wielu ludzi (k. Pruszkowa i obrzeża Warszawy). Na pewno życie w Meksyku jest na wyższym poziomie niż u nas, mimo tego, że jest tam tylu bardzo biednych (ok. 10%, przy czym u nas koło 20 - 25%). Bogaci są u nich kilka/naście razy bogatsi niż nasi bogacze, stanowią większy procent ogółu ludności niż u nas. Ponadto Meksyk w statystykach jest w pierwszej dwudziestce, a Polska poza 50.

Adrian · Wysłany: 0:35:20 06-03-15 Temat postu:

Dawid · Wysłany: 1:44:21 06-03-15 Temat postu:

Pewnie mieszkasz w okolicach Warszawy.

Ja mieszkam na samych obrzeżach Mazowsza i u nas wielu ludzi tak żyje. W lasach np. jedzą dziczyznę lub napadają na okoliczne wsie - mojemu koledze z klasy wbili nóż w nogę i okradli.

Mimo wszystko w Meksyku na jedną osobę średnio przypada więcej pieniędzy niż w Polsce. To, że akurat ty nie doświadczasz ubóstwa nie oznacza, że go nie ma. U nas ponad połowa ludzi na zasiłku jest (dochód na osobę poniżej 200 zł/miesiąc). Kiedyś tego nie zauważałem, ale teraz widzę jak naprawdę jest - niektórzy cieszą się z suchej kromki chleba pszennego na dzień. Takie są realia życia w Polsce. 80% ludzi żyje w niedostatku, biedzie. To, że akurat ty, ja czy ktoś tam inny tego nie doświadcza nie oznacza, że tego nie ma.
A co do Dzikiego serca to myślę, że są takie Meksykanki, które żyją podobnie jak ona - bez wody, prądu. Nawet u nas trochę jest takich ludzi.

Juli Blueberry · Wysłany: 2:19:00 06-03-15 Temat postu:

Ja mieszkam na wsi, na Podkarpaciu, można powiedzieć, że niedaleko Bieszczad i i moje zdanie jest podobne do zdania Adriana, aczkolwiek pewnie znajdzie się jakiś człowiek który żyje w starym, drewnianym domu, ale na pewno nie w takiej chatce, co MC, a co do bezdomnych w lesie to było o takim jednym mieszkającym w lesie dość głośno, gdy sb "ziemiankę" zbudował to go "eksmitowali", bo ziemianka groziła zawaleniem. Skłonna jestem uwierzyć, że ludzie żyją w jakimś drewnianym domu, bez prądu, kanalizacji, wody, gazu, ogrzewania z piecem kaflowym, czy jakąś starszą jego wersją.
A co do chat takich jak MC to wg mnie w Polsce w takich warunkach żyją tylko nieliczni.
A wracając jeszcze do bezdomnych i mieszkania w lesie to koło mojej babci jest duży las i tam nigdy bezdomny nie mieszkał. Od czasu do czasu można znaleźć miejsca libacji alkoholowych, ale tego "mieszkaniem" nazwać nie można.

konstantynopolitaneczka · Wysłany: 11:09:06 06-03-15 Temat postu:

No nie wydaje mi sie że Meksykanie żyją lepiej niz Polacy. Moze podobnie bo i u nas bieda ale sadze ze u nich jednak jest gorzej. Poza tym jest duzo niebezpieczniej ze wzgledu na kartele. Oni pewnie woleliby sie z nami zamienic choc jakby zobaczyli pogode to nie wiem

Aisha7 · Wysłany: 11:32:29 06-03-15 Temat postu:

Też żyję całe życie na wsi (lubelskie) i również zgadzam się z Adrianem - nigdy nie spotkałam bezdomnego w lesie

A mój dom z 3 stron jest otoczony lasem

elyon · Wysłany: 12:18:09 06-03-15 Temat postu:

Miło po dwóch latach obejrzeć znowu duet Any i Daniela

Paulina89 · Wysłany: 13:26:19 06-03-15 Temat postu:

Właśnie obejrzałam 3 odc

Bardzo szkoda mi Maricruz,a na dodatek Miguel przyszedł i narobił zamieszania.
Dupek z tego Octavia,ułożył sobie plan w którym ma uczestniczyć Maricruz.
Zakochała się w nim a z niego niezły intrygant

biedna aż chciała się zabić..

Maria i Don Ramiro pasują do siebie,oboje tyle gadają,że głowa boli

nie znoszę takiego paplania...

Aisha7 · Wysłany: 13:31:54 06-03-15 Temat postu:

Też mnie zdenerwował Octavio

I jeszcze to jego: "To szansa dla Maricruz"

No rzeczywiście - wykorzysta ją, a ta powinna być mu wdzięczna

konstantynopolitaneczka · Wysłany: 13:39:43 06-03-15 Temat postu:

Tak Octavio sie zachowal jak dureń. Jaki miłosierny sie znalazł.

Ale Maricruz tez dziwna. Facet byl dla niej dobry a ona sobie ubzdurała ze napewno ją kocha. Bronil jej ale w moim mniemaniu nie dal jej jakos specjalnie odczuc jeszcze ze ja kocha. A ona jeszcze zeby nie wyjezdzal nigdy. No i jest namolna szuka go na siłę macha Mu a on ma ja gdzies. Nie przepadam za takim typem protek sierotek. A wczoraj sie postanowila zabic jeszcze z tego powodu.

Dlatego ja czekam az ona sie zmieni i bedzie mniej naiwna.