|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:49:57 23-07-22 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Emiliana użyła kosmetyków ze swojej łazienki. Po powrocie ze szpitala zaserwowano nam scenę, gdy myła ręce mydłem do którego Elena czegoś dodała. Widocznie specyfik nie działa od razu, nie wiemy co to jest. Szkoda, że Monica nie umyła rąk w łazience Emiliany, bo wtedy u obu powinny wystąpić identyczne objawy i miałyby materiał do zbadania w laboratorium. Przeszło mi też przez myśl, że mogłoby to być antidotum, żeby Emiliana odzyskała sprawność na czas ślubu Eleny a ona wyszła na bohaterkę, która wspaniale zajmuje się kuzynką i wspaniałomyślnie oddała jej dom dzięki czemu Młoda poczuła się lepiej, ale wątpię aby ta teoria miała rację bytu. Za dużo trudu zadała sobie villana aby teraz odpuścić. Poza tym przez Emilianę chce się zemścić na Monice, wie że dziewczynka jest jej słabym punktem. |
W takim razie nie zwróciłam uwagi, że Emiliana myła ręce. Dziwne, że nic jej się nie stało. Spodziewałam się w tych kosmetykach jakiegoś żrącego kwasu (choć wtedy byłoby jasne, że atakuje ktoś z rezydencji i dotychczasowe objawy nie były na pewno skutkiem żadnej choroby) Teraz jestem tym bardziej zaintrygowana, co to za substancja i jakie skutki może wywołać na dłuższą metę. Wątpię, by było to antidotum.
Lineczka napisał: | Niestety podczas szamotaniny Rotwailer popchnął Jennifer na skutek czego straciła przytomność. Powinna zostać od razu przewieziona do szpitala, tym bardziej, że jest w ciąży i w placówce medycznej zostałyby wykonane odpowiednie badania. Obstawiam, że dziecku ani Jennifer nic poważnego się nie stanie. |
Dokładnie, Jennifer powinna była od razu trafić do szpitala. Lekarz wezwany do domu i tak za wiele nie może powiedzieć bez badań.
Ogólnie też myślę, że Jennifer nie straci ciąży.
Lineczka napisał: | O czym i jak rozmawia z nowym adoratorem skoro to obcokrajowiec i nie zna języka a Lupe nie wydaje się poliglotką? Nawet go dobrze nie poznała a zmienia dla niego swoje życie o 180 stopni. Jakoś mnie ten wątek nie rozbawił. |
Nie wiem, jak się porozumiewa z tym narzeczonym, chyba na migi Dosyć ryzykowne wyjeżdżać tak z facetem, którego tak naprawdę wcale nie zna.
Lineczka napisał: | Nie wiem na co czeka Monica. Powinna porozmawiać z Eddym i połączyć z nim siły w celu zdemaskowania Eleny. |
Ja przez całą telkę mam wrażenie, że Monica nie ma żadnego planu na zdemaskowanie Eleny. Najpierw chciała ją doprowadzić do szaleństwa, skłócić z Gerardem, potem nagrać. Ale ostatecznie nic nie wychodziło i wygląda jakby Monica liczyła na cud. A czasu ma bardzo mało. Nie wspominając, że Elena jest zagrożeniem dla Emi i Camili.
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 15:51:15 23-07-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcecitaaaa King kong
Dołączył: 14 Kwi 2020 Posty: 2228 Przeczytał: 40 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:14:54 23-07-22 Temat postu: |
|
|
Oprócz tego jak skonczy Elena, zastawia mnie też to czy Jorge jest ojcem Eleny, bo jakiś czas temu pytal się o to Loreny, a ta zaprzeczyla, ale znając ją mogla specjalnie zataić to przed Jorge, żeby sobie nie rościł jakichś praw do Eleny, nie wiem, taka mnie naszła myśl, że może on rzeczywiście być jej ojcem.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:24:24 23-07-22 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że Jorge okaże się ojcem Eleny. Co będzie obrzydliwe, że spała z własnym wujkiem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:02:31 24-07-22 Temat postu: |
|
|
Sylwia94 napisał: |
W takim razie nie zwróciłam uwagi, że Emiliana myła ręce. Dziwne, że nic jej się nie stało. Spodziewałam się w tych kosmetykach jakiegoś żrącego kwasu (choć wtedy byłoby jasne, że atakuje ktoś z rezydencji i dotychczasowe objawy nie były na pewno skutkiem żadnej choroby) Teraz jestem tym bardziej zaintrygowana, co to za substancja i jakie skutki może wywołać na dłuższą metę. Wątpię, by było to antidotum. |
Zapewne to jakaś trucizna o spowolnionym działaniu na której efekty przyjdzie trochę poczekać. Już mi szkoda Emiliany. Przeszło mi przez myśl, że na skutek tej substancji może np. stracić wzrok albo zapaść w śpiączkę.
Sylwia94 napisał: | Ja przez całą telkę mam wrażenie, że Monica nie ma żadnego planu na zdemaskowanie Eleny. Najpierw chciała ją doprowadzić do szaleństwa, skłócić z Gerardem, potem nagrać. Ale ostatecznie nic nie wychodziło i wygląda jakby Monica liczyła na cud. A czasu ma bardzo mało. Nie wspominając, że Elena jest zagrożeniem dla Emi i Camili. |
Jakieś tam plany Monica miała aby zdemaskować Elenę (skłócenie jej z Gerardo, doprowadzenie do obłędu, nagranie obciążających ją wyznań), ale nie są one dopracowane w najmniejszych szczegółach, nie posiadała też opcji B na wypadek, gdyby opcja A nie przebiegła po jej myśli. Na obecnym etapie jedyny plan jaki ma to uzyskanie opieki nad Emilianą przez Jorge. Jak pisałam powinna połączyć siły z Eddim, razem mogliby opracować sposób na zdemaskowanie Eleny.
Sylwia94 napisał: | Dulcecitaaaa napisał: | Oprócz tego jak skonczy Elena, zastawia mnie też to czy Jorge jest ojcem Eleny, bo jakiś czas temu pytal się o to Loreny, a ta zaprzeczyla, ale znając ją mogla specjalnie zataić to przed Jorge, żeby sobie nie rościł jakichś praw do Eleny, nie wiem, taka mnie naszła myśl, że może on rzeczywiście być jej ojcem.. |
Ja myślę, że Jorge okaże się ojcem Eleny. Co będzie obrzydliwe, że spała z własnym wujkiem. |
Od początku stawiałam na to, że Jorge jest ojcem Eleny chociaż wolałabym aby nim nie był. Lorena prowadziła rozwiązły tryb życia tylko pytanie brzmi czy było to przed związkiem z nim czy po. Zbliżamy się do końca telki a ten wątek nie został jeszcze poruszony, więc też nie zdziwię się jeśli w ostatnich odcinkach okaże się, że Jorge nie ma biologicznych dzieci (co byłoby dla niego lepsze od córki socjopatki).
Odnośnie ewentualnego sypiania Eleny z własnym wujkiem (nie przybranym a bratem ojca) to fakt, byłoby to obrzydliwe, ale okolicznością łagodzącą jest fakt, że nie miała o tym pojęcia. Zastanawia mnie też jeszcze jedna kwestia. Kiedy Lorena dowiedziała się o romansie córki z Julianem to gdyby Jorge był ojcem Eleny powinna doznać szoku i właśnie obrzydzenia, że przez swoje milczenie pośrednio doprowadziła do tej chorej relacji.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 11:04:14 24-07-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcecitaaaa King kong
Dołączył: 14 Kwi 2020 Posty: 2228 Przeczytał: 40 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:55:32 25-07-22 Temat postu: |
|
|
Emiliana to normalnie gwiazda dzisiejszego odcinka!
Gdy Elena szla do ołtarza Emiliana powtarzała ,,niech upadnie, niech upadnie'' i jeszcze chciała, żeby Camila powtarzała to samo no i najlepszy moment - Elena chciala przed przysięgą małżeńską wygłosić przemowe i żeby to samo zrobił Gerardo (taka przekonująca w tym była, chyba nikt z osób, które ją znają nie uwierzyli w jej romantyczną przemowe ) no i jak Elena zaczęła mówić Emiliana zaczęła kaszleć na caly glos Camila i Ricardo zabrali ją do środka do domu, najlepsza była jak jeszcze puszczala oko do Monici i potem w domu jak Camila była przejęta, że coś się jej stało, a ta zaczęła się śmiać a mina Camili świetna widząc co wyczynia Emiliana
Aylin dobrze podsumowała, że powinna dostać za to Oscara
W ogóle ostatnio bardzo polubilam Camile, a to głównie zasluga jej komicznych scen z Aylin, dobre było jak miała pójść spowrotem na impreze i odchodząc powiedziala do Ricarda, że jakby Aylin miała go podrywać to, żeby użył miotły no i ogólnie teraz budzi większą sympatię
Bardzo lubię jak Elenie coś nie wychodzi. Ślub, o którym tak marzyła nie do końca był taki jaki planowała. Najpierw została przyćmiona wygladem i strojem przez Monike, potem to z Emilianą jak miala atak kaszlu, potem Monica widziala się z Gerardem na osobności i na koniec jeszcze Diego zepsuł ślub Elenie do reszty. Świetny miał pomysł i super, że tak zrobił Przymocowal glosniki do ściany i puścił muzyke Monici Serrano jak był moment krojenia tortu i Elena jak to uslyszala to wpadla w panikę i zrobiła przy tym wariatkę z siebie przed gośćmi dobrze jej tak!
Lorena to już przechodzi samą siebie, naskoczyla na Monice jak ta śmiała się z Eleny, a przecież dobrze wie, że jej córka sobie zasluzyla. Wczesniej raczej jej nie lubilam z naciskiem na to, że była mi bardziej obojetna, tak teraz mnie strasznie wkurza, ale dobrze, że Monica zawsze ją gasi w takich momentach. Lorena dostała wezwanie w sprawie opieki nad Emilianą. Mówiła sobie dlaczego ją to spotyka a chwilę później potwierdziła swoim zachowaniem dlaczego, bo jak przeczytala wezwanie do sądu zaczęła pić alkohol o ile wcześniej myślałam, że raczej na koniec telenoweli bedzie miala pozytywne zakonczenie, tak teraz jestem pewna, że raczej nie skończy szczesliwie w finale..
Ostatnio zmieniony przez Dulcecitaaaa dnia 18:58:48 25-07-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:41:09 25-07-22 Temat postu: |
|
|
Odcinek 143
Zapowiadają się spore emocje w tych ostatnich 11 odcinkach.
Doszło do kłótni Monicii z Gerardo w firmie. Zarzuciła mu, że jest tchórzem, oportunistą i wspólnikiem Eleny. Miała rację, bo przez jego bierność doszło do kilku tragedii. Gerardo dostrzega troskę jaką Monica otacza Emilianę i Camilę, słusznie zakłada, że kryje się za tym coś więcej niż przyjaźń z jego żoną. Jakoś Selma aż tak się nie angażuje. Sądzę, że Gerardo jako pierwszy może zorientować się z kim ma do czynienia. Już wcześniej analizował słowa Monicii, gdy nazwała go tak jak jego żona podczas ich intymnych chwil.
Gerardo chciał przepisać dom na Emilianę i Camilę, ale Elena po początkowym szoku i niechęci przesunęła podpisanie dokumentów w czasie, na po ślubie. Tylko co ona ma do tej posiadłości? Dom przecież został zapisany na Gerardo, więc po kiego grzyba potrzebny jest podpis Eleny? Poza tym jestem pewna, że gra na czas i nie zamierza oddać domu kuzynkom. Po ślubie bez podpisanej intercyzy (a takowej raczej nie zawarli) z pewnością będzie domagała się praw do rezydencji i jako żona Gerarda jak najbardziej może się o nią upominać.
Emiliana show w tym odcinku. Genialne miała teksty, gdy dogryzała Elenie:
* "Włożę tę sukienkę na ślub jeśli Ty włożysz czarną"
* "Możesz zlecić grafikowi aby usunął mój wózek ze zdjęć, będę wyglądała jakbym lewitowała"
* Elena: "Przykro mi, że Cię bolało badanie".
Emiliana: "Mnie jest przykro, że Ciebie będzie trzy razy bardziej bolało podczas porodu".
Uwielbiam Emilianę, dziewczyna ma charakterek! Zdecydowanie jedna z najfajniejszych postaci, Gala Montes świetna w tej roli.
Nie po myśli Eleny była przeprowadzka Emiliany do pokoju Marty. Wiadomo o co chodzi - nie będzie miała do niej i jej rzeczy łatwego dostępu a kosmetyki z dodaną do nich tajemniczą substancją (trucizną) znajdują się w sypialni Młodej,
Emiliana dostała zalecenie poddania się punkcji lędźwiowej w celu przebadania płynu mózgowo-rdzeniowego. Lekarze podkreślali, że jest to bolesne badanie, ale z tego co czytałam to boli sam moment nakłucia a badanie nie trwa długo. Z pewnością jest nieprzyjemne, ale czy aż tak bolesne jak to podkreślano? Z przeczytanych przeze mnie artykułów wynika, że nie. Bolesne mogą być powikłania po zabiegu w postaci zespołu popunkcyjnego.
Emiliana miała obawy przed badaniem co akurat jest logiczne. Początkowo nie chciała się mu poddać, ale Monica ją przekonała. Wspierała Młodą, podnosiła ją na duchu. Camila odstąpiła Monice miejsce na sali przy Emilianie aby mogła cały czas przy niej być podczas zabiegu. Ładnie z jej strony. Kierowała się dobrem siostry chcąc aby ta czuła się bezpiecznie.
Lorena wpadła w złość na widok Monicii w szpitalu. Zamierza ją wyrzucić, groziła wezwaniem policji. W przeciwieństwie do Camilii wcale nie kierowała się dobrem Emiliany tylko wykonywała polecenia piekielnej córki. Ależ mnie wkurza ta kobieta! Dobrze jej Monica przygadała, że nie zajęła się należycie siostrzenicami: "Siostra by się Ciebie wstydziła, zawiodłaś ją, jesteś żałosna". W punkt! W ogóle nie było mi żal Loreny. Nadal nadużywa alkoholu. Prawo do opieki nad Emilianą powinno zostać jej odebrane przez sąd.
Camila jakby na nowo przekonała się do Monicii. Nie uważa jej już za zagrożenie. Czyta pamiętniki matki chcąc dowiedzieć się czy to z nich nauczycielka miała tyle informacji o ich rodzinie. Elena po rozmowie z kuzynką zasugerowała, że Monica może wrócić do domu aby opiekować się Emilianą. Obstawiam, iż będzie chciała na nią zrzucić winę za stan zdrowia Młodej. W ten sposób upiekłaby dwie pieczenie na jednym ogniu - pogrążyła rywalkę i odsunęła podejrzenia od siebie.
Anselmo powiedział Maite, że zamierza odejść z gangu i żyć uczciwie. Walczyła o to a zareagowała bez większego entuzjazmu. Pewnie w dalszym ciągu jest na niego zła za kłamstwo na temat matki, więc powinni szczerze porozmawiać i wszystko sobie wyjaśnić. Jednak miała rację, że zmienić swoje życie powinien przede wszystkim dla siebie.
Eddy i Valeria są parą. Uroczy duet, szkoda że mają tak mało scen.
Na koniec dostaliśmy kilkudniowy przeskok czasowy po którym odbył się ślub Gerardo z Eleną. Kolejne odcinki zapowiadają się nader ciekawie.
Kilka spostrzeżeń:
* zabawna była scena z Emilianą życzącą kuzynce aby potknęła się na schodach, gdy schodziła w sukni ślubnej cóż za zaangażowanie!
* Diego zamierza zepsuć ślub Elenie i Gerardo, ciekawe co konkretnie planuje, oby nie miał przez to problemów;
* kącik modowy: Selma bardzo ładnie wyglądała na ślubie, super sukienka i fryzura, tylko mogłaby pozbyć się czarnych rajstop sukienka Camilii średnia, Emiliany ok, ale przez upięte włosy wyglądała na starszą, jakoś tak inaczej, lepiej jej w rozpuszczonych, jeśli chodzi o pannę młodą to niby ładnie, ale coś mi tutaj nie grało, jakoś tak potężnie wyglądała w tej sukience, przyjrzę się jej stylówce w kolejnym odcinku;
* Monica zanotowała wielkie wejście na uroczystość w towarzystwie Jorge, w długiej, niebieskiej sukience wyglądała zjawiskowo idealny moment wybrała na wkroczenie na uroczystość, skradła show pannie młodej, wzrok obecnych i pana młodego skierowany był na Monicę, mina Gerarda bezcenna, patrzył na nią z zachwytem, dobrze tak Elenie liczę na dalsze zakłócenia i niespodzianki na ślubie
Tak jak przypuszczałam Jennifer i dziecku nic się na szczęście nie stało, uff. Oboje są cali i zdrowi. Lekarz zalecił wykonanie badania USG, więc obyło się bez absurdu. Przełożyli wyjazd z dzielnicy o kilka dni. Ładna była scena z żegnającym ich Rodrigo, traktuje Jennifer jak córkę. Za to jego sceny z Martą mnie nudzą, ona sama nie wie czego chce i bierze go na przetrzymanie bojąc się dać mu kolejną szansę.
Susana była przejęta tym co spotkało ciężarną Jennifer, ale nie domyśliła się, że za napadem stoi Elena. Do bystrych to ona nie należy.
Elena posłała prawnika do więzienia aby bronił Rotwailera i nakazał mu milczenie. Eddy miał związane ręce, nie był w stanie nic z niego wyciągnąć. Adwokat pojawił się w najmniej odpowiednim momencie. Jednak Rotwailer ma już tyle przestępstw na sumieniu, że powinien spędzić wiele lat za kratami i żaden skorumpowany prawnik go nie wybroni.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 21:35:25 25-07-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:54:20 28-07-22 Temat postu: |
|
|
Odc. 143
Lineczka napisał: | Doszło do kłótni Monicii z Gerardo w firmie. Zarzuciła mu, że jest tchórzem, oportunistą i wspólnikiem Eleny. Miała rację, bo przez jego bierność doszło do kilku tragedii. Gerardo dostrzega troskę jaką Monica otacza Emilianę i Camilę, słusznie zakłada, że kryje się za tym coś więcej niż przyjaźń z jego żoną. Jakoś Selma aż tak się nie angażuje. Sądzę, że Gerardo jako pierwszy może zorientować się z kim ma do czynienia. Już wcześniej analizował słowa Monicii, gdy nazwała go tak jak jego żona podczas ich intymnych chwil. |
Monica dobrze nagadała Gerardo. Jest tchórzem i biernie przypatruje się, co Elena wyprawia, bo sam się boi konsekwencji. Przekonuje, że ślubem powstrzyma ją, ale sam chyba widzi, że to nieprawda.
Nie wiem, czy Gerardo sam się zorientuje, kim naprawdę jest Monica. Widzę, że bohaterowie w tej telce są bardzo sceptycznie nastawieni do zjawisk paranormalnych. Może tylko Esteban nie był. A tak to np. ile Diego miał wcześniej teori na "chorobę" Adriany. Selmę i Jorge też nie było łatwo przekonać.
Lineczka napisał: | Gerardo chciał przepisać dom na Emilianę i Camilę, ale Elena po początkowym szoku i niechęci przesunęła podpisanie dokumentów w czasie, na po ślubie. Tylko co ona ma do tej posiadłości? Dom przecież został zapisany na Gerardo, więc po kiego grzyba potrzebny jest podpis Eleny? Poza tym jestem pewna, że gra na czas i nie zamierza oddać domu kuzynkom. Po ślubie bez podpisanej intercyzy (a takowej raczej nie zawarli) z pewnością będzie domagała się praw do rezydencji i jako żona Gerarda jak najbardziej może się o nią upominać. |
To było do przewidzenia, że Elena zaraz się wycofa, bo wcześniej wszystkich pozabija niż odda dom
Ale masz rację, po co Gerardowi podpis Eleny? Skoro jest jedynym spadkobiercą rezydencji Natomiast po ślubie nie jestem pewna, czy Elena będzie mogła domagać się domu, bo Gerardo miał go przed zawarciem małżeństwa.
Lineczka napisał: | Emiliana show w tym odcinku. Genialne miała teksty, gdy dogryzała Elenie:
* "Włożę tę sukienkę na ślub jeśli Ty włożysz czarną"
* "Możesz zlecić grafikowi aby usunął mój wózek ze zdjęć, będę wyglądała jakbym lewitowała"
* Elena: "Przykro mi, że Cię bolało badanie".
Emiliana: "Mnie jest przykro, że Ciebie będzie trzy razy bardziej bolało podczas porodu".
Uwielbiam Emilianę, dziewczyna ma charakterek! Zdecydowanie jedna z najfajniejszych postaci, Gala Montes świetna w tej roli. |
Teksty Emiliany były dobre, ale miała przecież udawać miłą Nagrabiła sobie ostro u Eleny.
Lineczka napisał: | Nie po myśli Eleny była przeprowadzka Emiliany do pokoju Marty. Wiadomo o co chodzi - nie będzie miała do niej i jej rzeczy łatwego dostępu a kosmetyki z dodaną do nich tajemniczą substancją (trucizną) znajdują się w sypialni Młodej, |
Dobrze się stało, że Emi przeniosła się do pokoju Marty! Dalej jestem bardzo ciekawa, co to za substancja w kosmetykach.
Lineczka napisał: | Emiliana dostała zalecenie poddania się punkcji lędźwiowej w celu przebadania płynu mózgowo-rdzeniowego. Lekarze podkreślali, że jest to bolesne badanie, ale z tego co czytałam to boli sam moment nakłucia a badanie nie trwa długo. Z pewnością jest nieprzyjemne, ale czy aż tak bolesne jak to podkreślano? Z przeczytanych przeze mnie artykułów wynika, że nie. Bolesne mogą być powikłania po zabiegu w postaci zespołu popunkcyjnego.
Emiliana miała obawy przed badaniem co akurat jest logiczne. Początkowo nie chciała się mu poddać, ale Monica ją przekonała. Wspierała Młodą, podnosiła ją na duchu. |
Nie znam się, co to za badanie, ale jak może pomóc to chyba było warto Dobrze, że Monica przekonała córkę i była przy niej.
Lineczka napisał: | Lorena wpadła w złość na widok Monicii w szpitalu. Zamierza ją wyrzucić, groziła wezwaniem policji. W przeciwieństwie do Camilii wcale nie kierowała się dobrem Emiliany tylko wykonywała polecenia piekielnej córki. Ależ mnie wkurza ta kobieta! Dobrze jej Monica przygadała, że nie zajęła się należycie siostrzenicami: "Siostra by się Ciebie wstydziła, zawiodłaś ją, jesteś żałosna". W punkt! W ogóle nie było mi żal Loreny. Nadal nadużywa alkoholu. Prawo do opieki nad Emilianą powinno zostać jej odebrane przez sąd. |
Lorena działa na mnie jak płachta na byka Ma w nosie dobro EMiliany, spełnia tylko kaprysy psychicznej córeczki. Monica dobrze jej powiedziała! Lorena ze swoimi problemami z uzależnieniem powinna być ostatnią osobą sprawującą opiekę nad Emi.
Lineczka napisał: | Camila jakby na nowo przekonała się do Monicii. Nie uważa jej już za zagrożenie. Czyta pamiętniki matki chcąc dowiedzieć się czy to z nich nauczycielka miała tyle informacji o ich rodzinie. |
Lineczka napisał: | Camila odstąpiła Monice miejsce na sali przy Emilianie aby mogła cały czas przy niej być podczas zabiegu. Ładnie z jej strony. Kierowała się dobrem siostry chcąc aby ta czuła się bezpiecznie. |
Camila zmieniła stosunek do nauczycielki, ale i tak jej nie polubię ani trochę na koniec, bo jest naiwna, łatwo nią manipulować, a gdy oczekuje się po niej akcji, bierna
Lineczka napisał: | Elena po rozmowie z kuzynką zasugerowała, że Monica może wrócić do domu aby opiekować się Emilianą. Obstawiam, iż będzie chciała na nią zrzucić winę za stan zdrowia Młodej. W ten sposób upiekłaby dwie pieczenie na jednym ogniu - pogrążyła rywalkę i odsunęła podejrzenia od siebie. |
Ta sugestia Eleny taka ni z gruchy ni z pietruchy, dopiero co wyzywała Monicę od dziwek
Lineczka napisał: | * zabawna była scena z Emilianą życzącą kuzynce aby potknęła się na schodach, gdy schodziła w sukni ślubnej cóż za zaangażowanie! |
Szkoda, że życzenia Emi się nie spełniły
Lineczka napisał: | jeśli chodzi o pannę młodą to niby ładnie, ale coś mi tutaj nie grało, jakoś tak potężnie wyglądała w tej sukience, przyjrzę się jej stylówce w kolejnym odcinku; |
Zgadzam się, że jakoś potężnie Elena wyglądała w swojej sukience.
Lineczka napisał: | * Monica zanotowała wielkie wejście na uroczystość w towarzystwie Jorge, w długiej, niebieskiej sukience wyglądała zjawiskowo |
Monica wyglądała pięknie
Lineczka napisał: | Tak jak przypuszczałam Jennifer i dziecku nic się na szczęście nie stało, uff. Oboje są cali i zdrowi. Lekarz zalecił wykonanie badania USG, więc obyło się bez absurdu. Przełożyli wyjazd z dzielnicy o kilka dni. Ładna była scena z żegnającym ich Rodrigo, traktuje Jennifer jak córkę. Za to jego sceny z Martą mnie nudzą, ona sama nie wie czego chce i bierze go na przetrzymanie bojąc się dać mu kolejną szansę.
Susana była przejęta tym co spotkało ciężarną Jennifer, ale nie domyśliła się, że za napadem stoi Elena. Do bystrych to ona nie należy.
Elena posłała prawnika do więzienia aby bronił Rotwailera i nakazał mu milczenie. Eddy miał związane ręce, nie był w stanie nic z niego wyciągnąć. Adwokat pojawił się w najmniej odpowiednim momencie. Jednak Rotwailer ma już tyle przestępstw na sumieniu, że powinien spędzić wiele lat za kratami i żaden skorumpowany prawnik go nie wybroni. |
Dobrze, że Jennifer nie straciła dziecka. Jednak to badanie w domu i stwierdzenie, że wszystko jest ok bez wcześniejszego USG trochę dziwne
Marta sama nie wie, czego chce. Na miejscu Rodriga już by mnie znudziło proszenie jej o szansę.
Rotwailer i tak się nie wywinie, chyba że stanie się jakiś absurd. Ale na tym etapie już chyba nie.
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 17:58:04 28-07-22, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:12:03 28-07-22 Temat postu: |
|
|
Sylwia94 napisał: |
Nie wiem, czy Gerardo sam się zorientuje, kim naprawdę jest Monica. Widzę, że bohaterowie w tej telce są bardzo sceptycznie nastawieni do zjawisk paranormalnych. Może tylko Esteban nie był. A tak to np. ile Diego miał wcześniej teori na "chorobę" Adriany. Selmę i Jorge też nie było łatwo przekonać. |
Nie ma co się dziwić, że bohaterowie podchodzą do kwestii paranormalnych sceptycznie, tutaj akurat odzwierciedlono realia.
Sylwia94 napisał: | Natomiast po ślubie nie jestem pewna, czy Elena będzie mogła domagać się domu, bo Gerardo miał go przed zawarciem małżeństwa. |
Masz rację, to jest majątek osobisty męża pochodzący ze spadku i przekazany mu jeszcze przed ślubem, więc Elena raczej nie miałaby do niego prawa, ale już bez podpisanej intercyzy mogłaby domagać się części zysków z firmy uzyskanych po zawarciu małżeństwa. Jestem pewna, że po ślubie nie będzie chciała zrzec się rezydencji (i tu znowu pojawia się pytanie dlaczego potrzebny jest jej podpis?).
Sylwia94 napisał: | Camila zmieniła stosunek do nauczycielki, ale i tak jej nie polubię ani trochę na koniec, bo jest naiwna, łatwo nią manipulować, a gdy oczekuje się po niej akcji, bierna |
Mam podobnie, nie potrafię polubić Camilii, irytująca postać i beznadziejna gra aktorki.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 18:14:36 28-07-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:29:18 28-07-22 Temat postu: |
|
|
Odc. 144-145
Świetne odcinki, cyrk na kółkach
Elena musiała jakoś znieść przyjście Monici, która całkiem ją przyćmiła Kontynuowała farsę zwaną ślubem. Żałosna była jej przysięga miłości, desperację czuć było na kilometr. Za to słowa Gerarda wymowne tak jak i fakt, że powiedział "tak" z dużym opóźnieniem. Jakby liczył na jakiś cud np. koniec świata, żeby uniknąć tej męki
W trakcie ceremonii Emiliana zasymulowała, że zaczęła się dusić od kaszlu. Opuściła więc z Camilą ten wspaniały ślub. Razem z Eileen i Ricardem grali w tym czasie w kuchni w Monopoly Zresztą jedyną osobą zadowoloną z uroczystości była sama Elena i jej wierna fanka Susana.
Lorena miała pretensje do Monici, że pojawiła się na ślubie, a do tego zaliczyła wielkie wejście podczas uroczystości. Monica po raz kolejny dobrze nagadała Lorenie, że powinna wspierać siostrzenice, a ten ślub to zdrada.
Monica i Gerardo wpadli na siebie w ogrodzie. Gerardo jak zawsze miał tą samą śpiewkę, że ożenił się z Eleną, by ją kontrolować. Monica jak zawsze dobrze mu wygarnęła jego hipokryzję i tchórzostwo. Elena ich nakryła na rozmowie, ale robiła dobrą minę do złej gry i zabrała mężusia na krojenie tortu
Wyjaśniło się, co takiego Diego miał zrobić na ślubie. Zamontował głośniki w sekretnym pokoju, do którego dostał się od zewnątrz i puścił muzykę w rezydencji na cały regulator. Elena wpadła w histerię. Nie mogła winą obarczyć Monici, która stała tuż obok w chwili całego zajścia, ani innych osób. Goście byli zażenowani zachowaniem Eleny i wyszli. Susana próbowała bezskutecznie ich zatrzymać
Ale to nie koniec cyrku Lorena dostała list wzywający ją do sądu w sprawie opieki nad Emilianą. Sięgnęła po alkohol. Upiła się, a grająca muzyka tylko pogorszyła jej stan. Wyszła pijana do gości i zaczęła mówić, że to wszystko kara Monici Serrano, bo ona nie umiała jej bronić. Wszyscy byli zaintrygowani słowami Loreny i zastanawiali się, co miała na myśli. Elena i Gerardo zabrali pijaną kobietę do jej pokoju, a gościom tłumaczyli, że Lorena czuje się winna, że jej córka wyszła za męża Monici Serrano. Jednak chyba wszyscy poczuli, że za słowami Loreny było coś więcej. Po dojśicu do siebie, kobieta podtrzymała wesję Eleny. Jaka szkoda, że cała prawda o Elenie nie wyszła na jaw, była to idealna chwila!
Diego powiedział Monice, że pięknie wygląda, a ta obiecała mu, że podaruje tę suknię Adrianie.
Elena ani myśli jechać w podróż poślubną, po poniżeniach jakich doznała na ślubie!
W końcu potwierdziły się podejrzenia i Lorena powiedziała Jorge, że jest ojcem Eleny!
Valeria i Eddy mieli fajne sceny, w końcu trochę więcej poświęcono im czasu Valeria chciałaby kochać się z Eddy'm, ale boi się po tym, co ją w przeszłości spotkało. Wyznała, że wcześniej była dziewicą. Eddy obiecał, że poczeka, ile będzie trzeba. Dobrze, że nie doszło do ich pierwszego razu na kanapie w pensjonacie. Wyobrażam sobie, że powinno mieć to miejsce w jakimś wyjątkowym miejscu, gdzie będą sami. Może Eddy coś przygotuje?
Maite dowiedziała się, że Anselmo rzeczywiście opuścił gang, a do tego został pobity przez swoich kumpli Dziwny sposób "żegnania". Myślałam, że poza byciem członkami gangu są też kolegami. Maite opatrzyła Anselma i chyba w końcu doszli do porozumienia. Anselmo przyznał się do kłamstwa na temat matki i obiecał spłacić pieniądze, które ukradł Maite, by ta mogła z Valerią otworzyć własny biznes. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:08:18 29-07-22 Temat postu: |
|
|
Odcinki 144-145
Sylwia94 napisał: |
Świetne odcinki, cyrk na kółkach |
Sporo się działo w tych odcinkach, emocji nie brakowało. Oby tak już zostało do samego końca telki.
Sylwia94 napisał: | Elena musiała jakoś znieść przyjście Monici, która całkiem ją przyćmiła Kontynuowała farsę zwaną ślubem. Żałosna była jej przysięga miłości, desperację czuć było na kilometr. Za to słowa Gerarda wymowne tak jak i fakt, że powiedział "tak" z dużym opóźnieniem. Jakby liczył na jakiś cud np. koniec świata, żeby uniknąć tej męki |
Spojrzenie Gerarda na Monicę wyrażało więcej niż tysiąc słów. Pożerał ją wzrokiem, do tego ciężko było mu opanować zazdrość widząc ją obok Jorge. Elena zeszła na dalszy plan. Jeśli chodzi o jej kreację panny młodej uważam, że dobrana nieodpowiednio do jej figury przez co wyglądała ociężale, potęźnie. Nie podobał mi się czarny pasek (u panny młodej? ) i ozdoby w jej włosach. Wyszło średnio, Monica całkowicie ją przyćmiła urodą, elegancją i klasą.
Przysięga małżeńska żałosna! Gerardo ewidentnie miał ochotę zwiać a nie silić się na kłamstwa i udawać zakochanego. Z kolei Elena postawiła sobie za główny cel przekonanie wszystkich zgromadzonych na uroczystości o potędze miłości nowożeńców co wyszło w sposób żenujący i sztuczny.
Sylwia94 napisał: | W trakcie ceremonii Emiliana zasymulowała, że zaczęła się dusić od kaszlu. Opuściła więc z Camilą ten wspaniały ślub. Razem z Eileen i Ricardem grali w tym czasie w kuchni w Monopoly Zresztą jedyną osobą zadowoloną z uroczystości była sama Elena i jej wierna fanka Susana. |
Emiliana show ciąg dalszy. Genialny pomysł z udawanym atakiem kaszlu podczas przysięgi małżonków, najlepsze były jej miny i puszczane oczko do Monicii. Camila niby strofowała siostrę, ale wrzuciła na luz i sama śmiała się z tego co zaszło. Nie dziwię się, że dziewczyny wolały grać w Monopoly niż uczestniczyć w tej farsie.
Sylwia94 napisał: | Lorena miała pretensje do Monici, że pojawiła się na ślubie, a do tego zaliczyła wielkie wejście podczas uroczystości. Monica po raz kolejny dobrze nagadała Lorenie, że powinna wspierać siostrzenice, a ten ślub to zdrada. |
Na zachowanie Loreny brakuje słów. Podłości swojej córeczki nie dostrzega, ignoruje niepokojące sygnały i zaklina rzeczywistość za to z wymądrzaniem się i pouczaniem innych osób nie ma problemu. Hipokrytka! Bardzo mi się podobają starcia Monicii z Loreną, za każdym razem słusznie wygarnia jej kilka słów gorzkiej prawdy, które tej kobiecie jak najbardziej się należą.
Sylwia94 napisał: | Monica i Gerardo wpadli na siebie w ogrodzie. Gerardo jak zawsze miał tą samą śpiewkę, że ożenił się z Eleną, by ją kontrolować. Monica jak zawsze dobrze mu wygarnęła jego hipokryzję i tchórzostwo. Elena ich nakryła na rozmowie, ale robiła dobrą minę do złej gry i zabrała mężusia na krojenie tortu |
Dobrze tak Elenie. Co z tego, że wyszła za mąż za Gerardo skoro on kocha inną i wodzi maślanym wzrokiem za Monicą? Przysięga i podpisany papierek niczego nie zmienią. Sama skazała się na piekło w tym związku.
Monica miała rację w zarzuceniu Gerardo tchórzostwa i bierności. Próbuje się oszukiwać, ale nie ma żadnej kontroli i władzy nad Eleną, która i tak robi co chce i nie liczy się zbytnio z jego zdaniem.
Sylwia94 napisał: | Wyjaśniło się, co takiego Diego miał zrobić na ślubie. Zamontował głośniki w sekretnym pokoju, do którego dostał się od zewnątrz i puścił muzykę w rezydencji na cały regulator. Elena wpadła w histerię. Nie mogła winą obarczyć Monici, która stała tuż obok w chwili całego zajścia, ani innych osób. Goście byli zażenowani zachowaniem Eleny i wyszli. Susana próbowała bezskutecznie ich zatrzymać |
Pomysł Diega i Monicii świetny a wykonanie jeszcze lepsze. Elena wpadła w szał po usłyszeniu muzyki klasycznej z repertuaru ciotki. Nie potrafiła nad sobą zapanować. Wystraszyła gości, którzy ulotnili się w ekspresowym tempie przez co ślub przedwcześnie się zakończył. To miał być wielki dzień Eleny, dzień triumfu a wyszedł koszmar. Ma na co sobie zasłużyła!
Sylwia94 napisał: | Ale to nie koniec cyrku Lorena dostała list wzywający ją do sądu w sprawie opieki nad Emilianą. Sięgnęła po alkohol. Upiła się, a grająca muzyka tylko pogorszyła jej stan. Wyszła pijana do gości i zaczęła mówić, że to wszystko kara Monici Serrano, bo ona nie umiała jej bronić. Wszyscy byli zaintrygowani słowami Loreny i zastanawiali się, co miała na myśli. Elena i Gerardo zabrali pijaną kobietę do jej pokoju, a gościom tłumaczyli, że Lorena czuje się winna, że jej córka wyszła za męża Monici Serrano. Jednak chyba wszyscy poczuli, że za słowami Loreny było coś więcej. Po dojśicu do siebie, kobieta podtrzymała wesję Eleny. Jaka szkoda, że cała prawda o Elenie nie wyszła na jaw, była to idealna chwila! |
Pijana Lorena o wiele znośniejsza od trzeźwej, przynajmniej momentami bawi i działa na nerwy córeczce. Niewiele brakowało a pod wpływem alkoholu wygadałaby się o okolicznościach śmierci Monicii, ale Elena z Gerardo w porę zareagowali i przerwali jej wywód. Uważam, że Lorena nie powinna dostać szczęśliwego zakończenia. Całą telkę broni piekielnej córeczki wiedząc o jej podłościach, nie dba o dobro siostrzenicy, przedkłada nad nie Elenę. Jorge albo Monica powinni ją nagrać pijaną, wtedy mieliby dowód przeciwko niej w sądzie i mogliby bez większego problemu pozbawić ją opieki nad Emilianą. Obstawiam, że Lorena zostanie zamordowana przez Elenę albo wyląduje na odwyku/w szpitalu psychiatrycznym.
Sylwia94 napisał: | Diego powiedział Monice, że pięknie wygląda, a ta obiecała mu, że podaruje tę suknię Adrianie. |
Szkoda mi Diega po tym jak ponownie utracił Adrianę, ale dzielnie się trzyma i robi co może aby pomóc Monice, nie zadręcza siebie ani jej.
Sylwia94 napisał: | Elena ani myśli jechać w podróż poślubną, po poniżeniach jakich doznała na ślubie! |
Obawiam się, że Elena w pierwszej kolejności zechce zemścić się na Monice i Emilianie, zwłaszcza na Młodej, bo wie, że jest ona słabym punktem nauczycielki.
Sylwia94 napisał: | W końcu potwierdziły się podejrzenia i Lorena powiedziała Jorge, że jest ojcem Eleny! |
Wolałabym aby Jorge nie był ojcem Eleny, która jest potworem. Nie zasłużył na taką córkę. Lorena musiała wyskoczyć z tą informacją akurat teraz. Mam obawy czy Jorge nie zmieni przez to nastawienia do Eleny. Mimo wszystko nie jestem przekonana na 100% czy faktycznie jest on jej ojcem czy Lorena desperacko próbuje nim manipulować aby nie odbierał jej prawa do opieki nad Emilianą. Skoro już wie przez kogo rozchorowała się jej siostrzenica i co dziewczynce grozi powinna zrobić co w jej mocy aby powstrzymać Elenę! Zamiast ulegać groźbom córki niech ją wyda policji albo zrzeknie się prawd do Młodej i ostrzeże Jorge. Elena już wyrządziła kuzynce ogromna krzywdę, mimo iż dziewczynka była pod opieką ciotki. Na co Lorena więc jeszcze czeka? Mierzi mnie bierność i zaślepienie tej kobiety przez które może dojść do tragedii.
Sylwia94 napisał: | Valeria i Eddy mieli fajne sceny, w końcu trochę więcej poświęcono im czasu Valeria chciałaby kochać się z Eddy'm, ale boi się po tym, co ją w przeszłości spotkało. Wyznała, że wcześniej była dziewicą. Eddy obiecał, że poczeka, ile będzie trzeba. Dobrze, że nie doszło do ich pierwszego razu na kanapie w pensjonacie. Wyobrażam sobie, że powinno mieć to miejsce w jakimś wyjątkowym miejscu, gdzie będą sami. Może Eddy coś przygotuje? |
Sceny Valerii i Eddiego super. Oglądam ich z ogromną przyjemnością, uroczy duet. Valeria potrzebowała takiego faceta jak Eddi, on jest dla niej idealny - delikatny, cierpliwy, wyrozumiały, czuły. Pierwszy raz powinni przeżyć w romantycznej scenerii, gdzie nikt im nie będzie przeszkadzał i skupią się w pełni na sobie, więc cieszy mnie, że nie przespali się w salonie pensjonatu, to nie było odpowiednie miejsce.
Sylwia94 napisał: | Maite dowiedziała się, że Anselmo rzeczywiście opuścił gang, a do tego został pobity przez swoich kumpli Dziwny sposób "żegnania". Myślałam, że poza byciem członkami gangu są też kolegami. Maite opatrzyła Anselma i chyba w końcu doszli do porozumienia. Anselmo przyznał się do kłamstwa na temat matki i obiecał spłacić pieniądze, które ukradł Maite, by ta mogła z Valerią otworzyć własny biznes. |
Gangi rządzą się swoimi prawami, Anselmo wyszedł w oczach "kumpli" na zdrajcę po tym jak od nich odszedł. Maite mogłaby już przestać się dąsać i mu trochę odpuścić, zwłaszcza że chłopak się stara a jej na nim zależy.
Gra aktorki wcielającej się w postać Camilii to porażka, jej zblazowane miny odstraszają! Eileen nie polubiłam i już raczej nie polubię, nie przekonuje mnie jej sposób bycia, wydaje się bardzo męcząca.
Szkoda, że Selma z Jorge nie mieli żadnych scen sam na sam. Liczyłam na to, że przed wyjściem z rezydencji odwiedzi go a on skomplementuje jej wygląd i może dojdzie między nimi do pocałunku. Lubię ten duet i chcę żeby byli razem.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 20:24:50 29-07-22, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcecitaaaa King kong
Dołączył: 14 Kwi 2020 Posty: 2228 Przeczytał: 40 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:33:22 29-07-22 Temat postu: |
|
|
Muszę przyznać, że Lorena wpadla na świetny pomysł w odcinku 147 w końcu ta jej głowa zaczęła myśleć, mam nadzieję, że jej plan wypali, nie piszę co konkretnie, żeby nie zdradzać, ale mimo wszystko nie przykryje to tego, co przez jej milczenie na temat córki się stało, ale przynajmniej chociaz raz jakiś pozytyw |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:11:39 29-07-22 Temat postu: |
|
|
Wzięłam się za nadrabianie tej telki, nawet dużo się dzieje, więc odcinki mi szybko lecą.
Ledwo pojawiła się Adriana a już zaczyna mnie lekko irytować, nie wspomne o Camili nie mogę patrzeć na tą dziewczynę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcecitaaaa King kong
Dołączył: 14 Kwi 2020 Posty: 2228 Przeczytał: 40 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:28:20 29-07-22 Temat postu: |
|
|
edka napisał: | Wzięłam się za nadrabianie tej telki, nawet dużo się dzieje, więc odcinki mi szybko lecą.
Ledwo pojawiła się Adriana a już zaczyna mnie lekko irytować, nie wspomne o Camili nie mogę patrzeć na tą dziewczynę. |
Na szczęście Camila im dalej tym bardziej wrzuca na luz, na tym etapie, na którym jestem już (147 odcinek) jest już nawet spoko
A to prawda, każdy się już przyzwyczaił do Moniki w ciele Adriany, że jak zaczęła spowrotem używać bardziej ,,wieśniackiego/slangowego" słownictwa to dziwnie się na nią patrzy. |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:07:12 29-07-22 Temat postu: |
|
|
Dulcecitaaaa napisał: | edka napisał: | Wzięłam się za nadrabianie tej telki, nawet dużo się dzieje, więc odcinki mi szybko lecą.
Ledwo pojawiła się Adriana a już zaczyna mnie lekko irytować, nie wspomne o Camili nie mogę patrzeć na tą dziewczynę. |
Na szczęście Camila im dalej tym bardziej wrzuca na luz, na tym etapie, na którym jestem już (147 odcinek) jest już nawet spoko
A to prawda, każdy się już przyzwyczaił do Moniki w ciele Adriany, że jak zaczęła spowrotem używać bardziej ,,wieśniackiego/slangowego" słownictwa to dziwnie się na nią patrzy. |
Mnie Camila wkurzyła jak rzuciła pieniądze Adi, żeby się spotkała z Emilianą i jakos nie zauważyla, że Adi jest zupełnie inna...
Dziwnie się patrzy teraz na Adrianę, no Monica jest zupełnie inna.. A tu właśnie trochę wiochą zalatuje |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:52:58 29-07-22 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Obstawiam, że Lorena zostanie zamordowana przez Elenę albo wyląduje na odwyku/w szpitalu psychiatrycznym. |
Ja obstawiam, że Lorena na koniec zginie. Może nawet sama się zabije.
Lineczka napisał: | Mam obawy czy Jorge nie zmieni przez to nastawienia do Eleny. Mimo wszystko nie jestem przekonana na 100% czy faktycznie jest on jej ojcem czy Lorena desperacko próbuje nim manipulować aby nie odbierał jej prawa do opieki nad Emilianą. |
Mam nadzieję, że Jorge okaże się rozsądny i nie zmieni nastawienia do Eleny tylko dlatego, że rzekomo jest jego córką. Nie ma wobec niej ojcowskich uczuć i wie, do czego jest zdolna.
Też nie wykluczam, że Lorena kłamała. Poza tym patrząc na jej styl życia w przeszłości, ojcem Eleny mógł być każdy
Lineczka napisał: | Eileen nie polubiłam i już raczej nie polubię, nie przekonuje mnie jej sposób bycia, wydaje bardzo męcząca. |
Eileen wykazała się sprytem w kilku sprawach i nie jest irytującą postacią pod względem np. odbierania Ricarda Camili. Ale jest dziwną postacią, infantylną, nie wiadomo kiedy mówi serio a kiedy żartuje. A te jej żarciki nie zawsze są śmieszne, czasem kompletnie nie na miejscu (pobicie Jennifer). Ja bym się z taką osobą nie zaprzyjaźniła |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|