|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:31:16 08-08-22 Temat postu: |
|
|
Na to wygląda, ale już wcześniej wszystko na to wskazywało Czyli robienie z tych dwóch ofiar czy bohaterek |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:48:27 08-08-22 Temat postu: |
|
|
Odcinek 153
Świetny, emocjonujący odcinek!
Sylwia94 napisał: |
Doszło do konfrontacji między Monicą a Eleną. Elena mierzyła do Monici z broni i chciała ją zabić. Groziła zabraniem Emiliany do burdelu. Monica zaczęła nagle zwracać się do Eleny, tak jak kiedyś mówiła do niej tylko Monica Serrano. Dokładnie wiedziała też, co siostrzenica jej powiedziała w dniu śmierci. Elena szybko więc zorientowała się, że w ciele Adriany jest jej ciotka. |
Konfrontacja protki i villany dostarczyła wielu emocji. Monica sporo ryzykowała, mogła zginąć i nie uratować Emiliany. Elena mierzyła do niej z broni, wystarczyło żeby straciła cierpliwość albo poniosły ją emocje i mogła strzelić do protki, tak jak do Gerarda. Miała też Pachuco do pomocy.
Świetny był moment, gdy Monica wyznała Elenie kim tak naprawdę jest. Poparła tę informację dowodami, których nie dało się obalić. Taką wiedzę miała tylko Monica Serrano. Elena była bliska obłędu.
Sylwia94 napisał: | Monica nie poszła jednak nieuzbrojona na spotkanie z Eleną, tak jak sądziłam. Okazało się, że wzięła ze sobą pewną substancję. Wstrzyknęła ją siostrzenicy, gdy ta groziła jej bronią i zaczęła ją przekonywać, że to trucizna, która wywołała paraliż u Emiliany. Trochę mnie to zdziwiło, że wyidealizowana Monica zrobiła coś takiego (nawet jeśli Elena jest jej największym wrogiem), ale szybko okazało się, że to był jedynie lek nasenny, a Elena uległa sugestii i sama sobie wmówiła paraliż rąk |
Akcja ze strzykawką mistrzowska! Od początku podejrzewałam, że to nie jest trucizna, bo po pierwsze Monica nie jest morderczynią i takie działanie nie byłoby w jej stylu a pod drugie skąd w ogóle miałaby zdobyć substancję, którą Elena truła Emilianę. Okazało się, że to był tylko środek nasenny, który wystarczył aby przerażona villana pod wpływem jego działania i słów rywalki wkręciła sobie, że umiera. Dobrze jej tak! Najlepszy był moment, gdy Monica po wstrzyknięciu substancji powieliła słowa Eleny, gdy ta ją mordowała kilka miesięcy wcześniej. Miazga!
Sylwia94 napisał: | Diego dotarł do domku nad jeziorem dzięki pomocy Pacho. Zobaczył na zewnątrz Pachuco i domyślił się, że Monica, Elena i Emiliana są w środku. Zadzwonił do Selmy, a ta powiadomiła o wszystkim Eddy'ego. Na miejscu pojawiła się policja i aresztowała Pachuco, którego wcześniej Diego zdążył pobić. Zabrali też Elenę, która na widok Camili zaczęła się śmiać jak nienormalna Nie ma co, Elena zaczęła kompletnie tracić rozum. |
Diego wpadł na bardzo dobry pomysł z wykorzystaniem psa do poszukiwań Emiliany. Pacho spisał się na medal. Bałam się, że Pachuco może go zastrzelić, ale na szczęście psince nie stała się krzywda.
Jakże miłe dla oka były ciosy zadawane przez Diega bandziorowi, który odpowiadał za tyle tragedii. Nie cackał się z Pachuco, nawet wykręcił mu rękę. Dobrze tak draniowi. Tym razem nie udało mu się zwiać i został aresztowany.
Elena podczas aresztowania zachowywała się jak obłąkana śmiejąc się do rozpuku. Jakby postradała rozum, jej śmiech był złowrogi. Sceny kapitalnie zagrane przez Vanessę. Camila podczas konfrontacji z Eleną nieźle jej przywaliła. Z kolei kuzynka wyśmiała jej naiwność.
Sylwia94 napisał: | Na komisariacie Pachuco był śmieszny domagając się adwokata Eddy zaproponował mu, że nie wyląduje w izolatce w zamian za współpracę.
Elena zaczęła słyszeć na komisariacie fortepian, miała minę obłąkanej. Jakiś prawnik odważył się jej bronić, a jego linią obrony było zrobienie z Eleny wariatki, by zamiast do więzienia, trafiła do szpitala. Patrząc na Elenę to chyba coraz bardziej odpowiednie miejsce dla niej |
Pachuco żądał adwokata, ale zapomniał chyba, że ani Carlos ani Elena mu go nie przyślą. Z pewnością wsypał swoją szefową byle tylko coś na tym ugrać.
Elena traci rozum. Od dzieciństwa miała poważne zaburzenia, ale nikt z tym niczego nie zrobił. Zbzikowała całkowicie skoro prześladuje ją dźwięk fortepianu. Powinna zostać zamknięta w psychiatryku chociaż przy tylu popełnionych przez nią zbrodniach i przestępstwach powinna dostać karę śmierci. Była przecież poczytalna podczas dokonywania tych morderstw. Jednak uważam, że największą dla niej karą byłoby spędzenie życia w zakładzie psychiatrycznym z halucynacjami w postaci gry fortepianu i np. widzenia zmarłych osób, które zabiła. Obstawiam, że Elena może popełnić samobójstwo.
Sylwia94 napisał: | Emiliana usłyszała, o czym rozmawiały Elena i Monica. Zdała sobie sprawę, że jej nauczycielka to w rzeczywistości jej zmarła matka. Piękne miały sceny Nagle jednak Monica zemdlała. Została przewieziona do szpitala, gdzie okazało się, że zapadła w śpiączkę. Jednak biorąc pod uwagę, że został jeden odcinek do końca, ta musi zaraz się obudzić. Pewnie pożegna się z córkami zanim odejdzie na dobre. A potem Adriana musi wrócić i mieć szczęśliwe zakończenie z Diego. |
Sceny Emiliany i Monicii przepiękne, niesamowicie wzruszające. Miałam łzy w oczach, gdy Młoda nazwała protkę swoją mamą po tym jak utwierdziła się w przekonaniu, że to ona. Od śmierci matki podświadomie czuła jej obecność w osobie nauczycielki. W obu życiach Monica miała cudowną relację z Emilianą.
Z pewnością Adriana powróci. Monica wykonała swoją misję, ochroniła córki, Emi i Camilii nie grozi już niebezpieczeństwo. Omdlenie i śpiączka to zapowiedź jej rychłego odejścia, ale można być pewnym, że zdąży jeszcze pożegnać się z córkami i udać z Diego na plażę po amulet aby Adriana mogła wrócić do swojego ciała.
Sylwia94 napisał: | Jorge dostał wyniki badań DNA, ale oczywiście trzeba czekać do kolejnego odcinka... |
Musieli zbudować napięcie. Na 99,9% obstawiam, że Elena nie jest jego córką. Lorena sugerowała Jorge aby spalił kopertę z wynikami bez przeczytania ich. Dlaczego mnie to nie dziwi? Całe życie była tchórzem.
Sylwia94 napisał: | Camila dobrze nagadała Lorenie, gdy Emi została porwana! Co ta kobieta w ogóle dalej robi w rezydencji? Nie ma wstydu! |
Camila słusznie wygarnęła Lorenie jej bierność i tragedie z tego wynikające. Bardzo dobrze jej nagadała. Za to inni m.in. Monica czy Jorge za bardzo cackają się z tą kobietą.
Emiliana powiedziała siostrze, że ich mama wróciła po śmierci w innym ciele. Camila była sceptycznie nastawiona do jej słów. Nie zdziwię się, jeśli założy, iż z Emi nie jest dobrze pod względem psychicznym. Jednak Selma, Jorge i Diego mogą potwierdzić wersję Młodej a przede wszystkim sama Monica.
Zabieram się za finał.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 23:52:17 08-08-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:03:40 09-08-22 Temat postu: |
|
|
Odc. 154 FIN
Jestem już po ostatnim odcinku. Nie był on już taki emocjonujący, bo villana została aresztowana w poprzednim odcinku. Także akcja kręciła się wokół Adriany/Monici i ukazania finału reszty bohaterów.
Selma namówiła Diega, żeby sam wykopał łapacz dusz i przyniósł go Adrianie. Tak też zrobił. Dzięki temu Adriana się obudziła i odzyskała swoje ciało. Znowu dziwnie mi było słyszeć ten przesłodzony, infantylny głosik Adriany. Mam wrażenie, że aktorka przedobrzyła albo jej kazali tak grać, żeby ukazać różnice między Adrianą a Monicą.
Emiliana przekonywała Camilę, że w ciele Adriany jest ich matka. Ta druga nie była co do tego przekonana. Razem przyszły do Adriany w szpitalu, ale Monici w jej ciele już nie było, co zasmuciło Emilianę, która nie pożegnała się z matką
Valeria i Eddy w końcu mieli swój pierwszy raz. Bardzo ładna scena, ale czemu tak późno?
Maite i Anselmo zostali parą. Anselmo dostał pracę w księgarni Rodriga i obiecał swojej dziewczynie, że będzie prowadził uczciwe życie.
Rodrigo w końcu odniósł sukces. Napisał powieść i odzyskał prawa autorskie do scenariusza, który kiedyś mu ukradziono.
Eileen zaprosiła na imprezę w rezydencji jakiegoś chłopaka z planu telenoweli.
Eileen namówiła Jorge, by w końcu wziął się na odwagę i związał z Selmą
Adriana postanowiła spełnić prośbę Emiliany i po raz ostatni "udostępnić" swoje ciało, by dziewczynka mogła pożegnać się z matką. Po zdjęciu łapacza dusz w ciele Adriany na chwilę znowu pojawiła się Monica. Camila w końcu uwierzyła, że ma przed sobą swoją matkę, powiedziała, że ją kocha i przeprosiła za swoje zachowanie. Wzruszające sceny Monica opuściła ciało Adriany i odeszła na dobre.
Niestety okazało się, że Jorge jest ojcem Eleny Nie rozumiem, po co to było? Jorge będzie musiał żyć ze świadomością, że ma córkę-morderczynię + dochodzi fakt, że Elena sypiała z własnym wujkiem, z którym łączyły ją wiezy krwi. Obrzydliwe! Skoro Lorena nie miała pewności, kto jest ojcem jej córki, można było zakończyć ten wątek, że jest nim tamten inny facet. Ale może nie chcieli na koniec zrobić z Loreny kłamczuchy, która wyskoczyła z tym ojcostwem tylko, żeby Jorge pomógł Elenie?
Elena była zadowolona, że Jorge okazał się jej ojcem licząc, że dzięki pieniądzom i wpływom wyciągnie ją z więzienia. Ale pomyliła się, bo Jorge nic takiego nie miał zamiaru zrobić. Do tego Lorena zaskoczyła swoją stanowczą postawą oznajmiając córce, że wyjeżdża, a ta sama jest sobie winna, że siedzi w więzieniu. Szkoda, że tak późno. I nie mogę zrozumieć, czemu Lorena nie poniosła żadnych konsekwencji krycia morderczyni. Nawet jeśli to jej własna córka Domownicy też powinni ją znienawidzić. Podobnie zresztą z Susaną!
Elena została w więzieniu, gdzie dręczy ją grający fortepian Rozwaliło mnie, że obrońca miał na tyle tupetu, by wnioskować o wyjście za kaucją. Wolne żarty!
Diego w końcu może być szczęśliwy ze swoją Adrianą. Biedny, całą telkę miał pod górkę.
Ostatecznie tylko Camila i Emi odkryły też prawdę na temat Monici. Reszta bohaterów może się tylko domyślać widząc odmienione o 180 stopni zachowanie Adriany.
W finale nie było Jennifer, która została w Bostonie ucząc się do egzaminów...
Szkoda, że to już koniec tej telki, będzie mi jej brakowało. Ale nie było też sensu dłużej jej ciągnąć. Tak jak zostało powiedziane na forum, i tak była trochę za długa i mogła mieć te ok. 15 odcinków mniej |
|
Powrót do góry |
|
|
roksi 20 Arcymistrz
Dołączył: 29 Cze 2008 Posty: 22753 Przeczytał: 12 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie
|
Wysłany: 14:02:05 09-08-22 Temat postu: |
|
|
Widzę, że final Protów był jak w ECDD |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:20:40 09-08-22 Temat postu: |
|
|
Odcinek 154 FINAŁ
Finał mi się w miarę podobał, ale bez fajerwerków. Do ulubionych go nie zaliczę.
Uważam, że za bardzo przedłużono wątek ze śpiączką Monicii i powrotem Adriany. Dopiero po ok. 15 minutach odcinka nastąpił wyczekiwany zwrot akcji, który był do przewidzenia. Cieszy szczęśliwe zakończenie dla Adriany i Diega, bo na nie jak najbardziej zasługiwali po tym co przeszli. Ich scena po powrocie do Meksyku na plaży urocza.
Już myślałam, że nie dojdzie do pożegnania Monicii z córkami a ze względu na Emilianę bardzo chciałam aby miała możliwość ostatni raz porozmawiać z mamą. Na szczęście udało się dzięki Adrianie. Wzruszająca była scena powrotu Monicii i pożegnania z córkami, miałam łzy w oczach. Nawet sceptycznie nastawiona Camila uwierzyła w powrót matki i była ogromnie poruszona. Zdecydowanie jedna z najpiękniejszych scen w telce. Adriana bez problemu wróciła do swojego ciała.
Zaskoczeniem jest dla mnie, że Jorge jednak okazał się biologicznym ojcem Eleny. Szok! Na początku to podejrzewałam, ale później miałam nadzieję, że badania wyjdą negatywne. Elena liczyła na pomoc Jorge, jego kontakty i pieniądze, ale się przeliczyła. Odwiedził ją we więzieniu zapowiadając, że nie kiwnie palcem w jej sprawie i że musi ponieść konsekwencje swoich czynów. Brawo! Prawidłowa postawa. Nie był z nią zżyty, ale na pewno ciężko mu było zaakceptować fakt, że nie uczestniczył w życiu córki i że stała się ona morderczynią.
Kara dla Eleny adekwatna do popełnionych czynów. Trafiła do więzienia i zbzikowała mając halucynacje wzrokowe z postacią w zielonej sukni i słuchowe z grającym fortepianem. Wyglądała jak wrak człowieka. W ogóle nie było mi jej żal. Adwokat proponował linię obrony opartą na zrobieniu z niej osoby niepoczytalnej, ale Elena nie zgodziła się, bo nie chciała przyznać, że ma problemy natury psychicznej. Do końca swych dni powinna siedzieć za kratami i być odizolowana od społeczeństwa. Dzięki temu, że zwariowała nie stanowi już żadnego zagrożenia dla kuzynek.
Valeria i Eddy mieli piękną scenę miłosną w hotelu. Szkoda tylko, że taką krótką. Czuję pewien niedosyt. Ich wątek powinien być bardziej rozbudowany. Byli moją ulubioną parą w telce. Eddy postarał się ze stworzeniem romantycznego klimatu w hotelu - muzyka, róże, świece, szampan. Dzięki niemu Valeria uporała się z traumą z przeszłości i mogła cieszyć się życiem.
Maite pogodziła się z Anselmo, który przeszedł przemianę pod jej wpływem. Zaczął pracę w księgarni Rodrigo, obiecał być uczciwym człowiekiem. Pasowali do siebie pod wieloma względami.
Szkoda, że Jennifer nie przyjechała na imprezę w rezydencji Larrea. Brakowało jej wśród bohaterów. Fajnie byłoby zobaczyć ją szczęśliwą w ciąży u boku Gabriela. Niby miała sesję na studiach w tym czasie.
Rodrigo osiągnął wielki sukces, jest szczęśliwy z Martą. Ich wątek najmniej mnie interesował w telce.
Jorge wyznał Selmie miłość. Super, że zostali parą, idealnie do siebie pasowali. Szkoda, że ich wątku nie rozwinięto wcześniej.
Eileen przyprowadziła na przyjęcie aktora na którego była mocno napalona. Specyficzna postać, jakoś nie potrafiłam jej w pełni polubić, była męcząca.
Niedosyt odczuwam z powodu bezkarności Loreny i Susany. Pierwsza wyjechała nie ponosząc żadnych konsekwencji za krycie zbrodni córeczki, nawet rodzina się od niej nie odwróciła. Druga została główną gospodynią w rezydencji Larrea i nikt nie miał do niej pretensji o pomaganie i donoszenie Elenie.
Emiliana wróciła do pełni sprawności, znowu była pełną energii, uśmiechniętą nastolatką.
Camila pod koniec telki trochę wyluzowała. Nie była już taka wkurzająca jak wcześniej, ale i tak jej nie polubiłam. Dostała szczęśliwe zakończenie z Ricardo.
Telenowelę oceniam na plus. Pamiętam, że na początku nie zamierzałam się za nią zabierać ze względu na podobną tematykę do AAM, ale cieszę się, że zmieniłam zdanie. To była fajna przygoda, dzięki za wspólne komentowanie.
Cytat: | Lista uśmierconych postaci:
1. Jacinto
2. Prawnik Monici
3. I bandzior we więzieniu (od Maria)
4. II bandzior we więzieniu (rywal Maria)
5. Julian - ojciec Camilii i Emiliany
6. III bandzior we więzieniu (od Maria)
7. Mario
8. sędzia Figueroa
9. Esteban
10. Ernesto
11. Carlos
12. Vicky
13. Gerardo
14. Monica Serrano |
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 17:27:35 09-08-22, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:28:48 09-08-22 Temat postu: |
|
|
Też dziękuję za komentowanie
W sumie nie było tylu trupów, ile się spodziewałam |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcecitaaaa King kong
Dołączył: 14 Kwi 2020 Posty: 2228 Przeczytał: 40 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:31:22 09-08-22 Temat postu: |
|
|
14 zmarlych z czego połowa przez Elene |
|
Powrót do góry |
|
|
M@rcin King kong
Dołączył: 22 Mar 2012 Posty: 2878 Przeczytał: 45 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 18:40:54 09-08-22 Temat postu: |
|
|
Scena pożegnania Monici z córkami to wyciszkacz łez.
Lineczka napisał: | Zaskoczeniem jest dla mnie, że Jorge jednak okazał się biologicznym ojcem Eleny. Szok! Na początku to podejrzewałam, ale później miałam nadzieję, że badania wyjdą negatywne. Elena liczyła na pomoc Jorge, jego kontakty i pieniądze, ale się przeliczyła. Odwiedził ją we więzieniu zapowiadając, że nie kiwnie palcem w jej sprawie i że musi ponieść konsekwencje swoich czynów. Brawo! Prawidłowa postawa. Nie był z nią zżyty, ale na pewno ciężko mu było zaakceptować fakt, że nie uczestniczył w życiu córki i że stała się ona morderczynią. |
Liczyłem na utarcie nosa Elenie, a tymczasem dostaliśmy jej perfidny uśmieszek. Nie wiem na co liczyła Elena, z takimi zarzutami i dowodami nawet ojciec multimilioner nic nie wskórałby na rzecz jej uniewinnienia. No chyba, że na ucieczkę z więzienia...
Jorge był pozytywną postacią, nie zasłużył na piętno bycia ojcem morderczyni. Dlatego uważam, że scenarzyści mocno go skrzywdzili na sam koniec.
Lineczka napisał: | Szkoda, że Jennifer nie przyjechała na imprezę w rezydencji Larrea. Brakowało jej wśród bohaterów. Fajnie byłoby zobaczyć ją szczęśliwą w ciąży u boku Gabriela. Niby miała sesję na studiach w tym czasie. |
Aktorka wcielająca się w Jennifer grała już wtedy główną rolę w telenoweli Univision/Venevision "Voltea pa' que te enamores", stąd brak jej w ostatnich odcinkach "W obcej skórze".
Została wypatrzona przez producentów konkurencji i podkradziona.
Lineczka napisał: | Niedosyt odczuwam z powodu bezkarności Loreny i Susany. Pierwsza wyjechała nie ponosząc żadnych konsekwencji za krycie zbrodni córeczki, nawet rodzina się od niej nie odwróciła. Druga została główną gospodynią w rezydencji Larrea i nikt nie miał do niej pretensji o pomaganie i donoszenie Elenie.
| Gloryfikacja Susany to zupełny absurd, jeszcze ten awans...
Lineczka napisał: | Telenowelę oceniam na plus. Pamiętam, że na początku nie zamierzałam się za nią zabierać ze względu na podobną tematykę do AAM, ale cieszę się, że zmieniłam zdanie. To była fajna przygoda, dzięki za wspólne komentowanie.
| Gdzieś tak w połowie telenoweli zupełnie zapomniałem o tym, że zarówno EOP jaki AAM były remakiem tej samej historii. Obie bardzo mocno odbiegły od pierwowzoru. Nie miałem wrażenia, że oglądam historię, którą już znam. Tutaj zdecydowanie bardziej skupiono się na relacji matka-córki. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:55:19 09-08-22 Temat postu: |
|
|
Jeszcze jedno zestawienie z zaznaczeniem zabójców.
Cytat: | Lista uśmierconych postaci:
1. Jacinto - Pachuco na zlecenie Carlosa
2. Prawnik Monici - Gerardo na zlecenie Eleny
3. I bandzior we więzieniu (od Maria) - grupa przestępców z więzienia
4. II bandzior we więzieniu (rywal Maria) - grupa Maria
5. Julian - ojciec Camilii i Emiliany - Elena
6. III bandzior we więzieniu (od Maria) - grupa przestępcza z więzienia na zlecenie Carlosa
7. Mario - Carlos
8. sędzia Figueroa - Carlos na zlecenie Eleny
9. Esteban - Pachuco z Carlosem na zlecenie Eleny
10. Ernesto - Carlos z Pachuco na zlecenie Eleny
11. Carlos - Gerardo
12. Vicky - Elena
13. Gerardo - Elena
14. Monica Serrano - Elena |
Statystyka
Elena - 4 bezpośrednie morderstwa, 4 zlecenia zabójstw
Carlos - 3 bezpośrednie morderstwa, 1 morderstwo (współudział), 2 zlecenia zabójstw
Pachuco - 2 morderstwa bezpośrednie, 1 morderstwo (współudział)
Gerardo - 2 morderstwa
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 18:57:47 09-08-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:52:04 09-08-22 Temat postu: |
|
|
Dzięki za statystyki, Elena wykosiła wszystkich |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:11:07 09-08-22 Temat postu: |
|
|
M@rcin napisał: |
Liczyłem na utarcie nosa Elenie, a tymczasem dostaliśmy jej perfidny uśmieszek. Nie wiem na co liczyła Elena, z takimi zarzutami i dowodami nawet ojciec multimilioner nic nie wskórałby na rzecz jej uniewinnienia. No chyba, że na ucieczkę z więzienia...
Jorge był pozytywną postacią, nie zasłużył na piętno bycia ojcem morderczyni. Dlatego uważam, że scenarzyści mocno go skrzywdzili na sam koniec. |
Elena z pewnością liczyła na ucieczkę z więzienia. Nie miała szansy dostać łagodniejszego wyroku, niech się cieszy, że nie dostała kary śmierci.
Mnie też szkoda Jorge. Scenarzyści chcieli nas zaskoczyć i im się udało.
M@rcin napisał: | Aktorka wcielająca się w Jennifer grała już wtedy główną rolę w telenoweli Univision/Venevision "Voltea pa' que te enamores", stąd brak jej w ostatnich odcinkach "W obcej skórze".
Została wypatrzona przez producentów konkurencji i podkradziona. |
Najprostsze wytłumaczenie jak widać miało rację bytu.
M@rcin napisał: | Gdzieś tak w połowie telenoweli zupełnie zapomniałem o tym, że zarówno EOP jaki AAM były remakiem tej samej historii. Obie bardzo mocno odbiegły od pierwowzoru. Nie miałem wrażenia, że oglądam historię, którą już znam. Tutaj zdecydowanie bardziej skupiono się na relacji matka-córki. |
AAM było mroczne a w EOP postawiono bardziej na ukazanie relacji rodzinnych. Tak naprawdę to za wiele podobieństw tych dwóch telek nie łączy, przede wszystkim główny motyw z przejściem duszy zmarłego do innego ciała. |
|
Powrót do góry |
|
|
roksi 20 Arcymistrz
Dołączył: 29 Cze 2008 Posty: 22753 Przeczytał: 12 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie
|
Wysłany: 21:04:49 09-08-22 Temat postu: |
|
|
Teraz dla porównania polecam pierwowzór czyli Prawo Pożądania zwłaszcza tym, którzy nie widzieli. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcecitaaaa King kong
Dołączył: 14 Kwi 2020 Posty: 2228 Przeczytał: 40 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:34:11 09-08-22 Temat postu: |
|
|
Ja widzialam, ale pamietam jak przez mgłe, wtedy bylam w takim wieku, że i tak wiele moglam zapomnieć.
Jedynie zapadła mi w pamięć scena jak Salvador wychodzi z grobu Do dzisiaj pamiętam tą scenę
Ostatnio zmieniony przez Dulcecitaaaa dnia 21:35:12 09-08-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
M@rcin King kong
Dołączył: 22 Mar 2012 Posty: 2878 Przeczytał: 45 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 21:38:20 09-08-22 Temat postu: |
|
|
Z "Prawa pożądania" również najbardziej pamiętam, gdy Pedro w ciele Salvadora rozbija trumnę. I śmieszne i straszne to było. xD
Wygląd Vanessy Villela, która w tamtym czasie wyglądała jak żywa lalka Barbie również mocno utkwił mi w pamięci. |
|
Powrót do góry |
|
|
roksi 20 Arcymistrz
Dołączył: 29 Cze 2008 Posty: 22753 Przeczytał: 12 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie
|
Wysłany: 21:44:39 09-08-22 Temat postu: |
|
|
Mi utkwiła w pamięci scena na łódce do dzisiaj ją pamiętam |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|