Telenowele

Aurora · Wysłany: 20:01:15 23-08-14 Temat postu:

Na szczęście jest już ultimos capitulos, czyli jeszcze jakieś 4 tygodnie przed nami.

Matilde · Wysłany: 10:18:34 29-08-14 Temat postu:

Wreszcie powróciła Adriana i były fajnie scenki z Diegiem.

flo · Wysłany: 17:09:30 01-09-14 Temat postu:

agaz7 · Wysłany: 17:40:17 01-09-14 Temat postu:

loca90 · Wysłany: 15:49:32 02-09-14 Temat postu:

Zastanawiam się co teraz zrobi Adriana..czy pozwoli Monice wrócić dokończyć zemstę czy sama wymierzy za nią sprawiedliwość?

Jakoś nie chce mi się wierzyć, że Monica tak po prostu zniknęła..przecież jej duch wciąż musi się krążyć, nie może spocząć w spokoju póki jej córki są w niebezpieczeństwie.

Mnie prawdę powiedziawszy trochę Diego wkurza. Rozumiem, że cieszy się z odzyskania Adriany, ale już chce zaraz z nią wyjeżdżać i rozpocząć nowe życie..w ogóle nie interesuje go, że Emiliana którą chyba polubił jest w niebezpieczeństwie. Poza tym Adriana nie może tak po prostu o wszystkim zapomnieć, wyjechać i cieszyć się miłością Diega, robić plany na przyszłość jakby nigdy nic...to byłoby bezduszne z jej strony. Najpierw niech pomoże Monice odzyskać spokój i dopiero jak Moni będzie mogła spocząć w spokoju, Adriana będzie mogła cieszyć się swoją miłością i przyszłością u boku Diega..tak uważam.

flo · Wysłany: 17:09:10 02-09-14 Temat postu:

loca90 · Wysłany: 17:49:38 02-09-14 Temat postu:

Ja myślę, że Adriana może okazać akt dobroci i zdjąć talizman, a wtedy Monica wróci..a jeśli tego nie zrobi to jakoś jej pomoże..tylko zastanawiam się w jaki sposób. Ale sądzę, że Adriana chociaż na chwilę zdejmie talizman aby Monica mogła pożegnać się z córkami.

Tak pamiętam tę scene jak przez mgłę, bo oglądałam telkę od 20 odcinka tylko wyrywkami. Diego nacierpiał się z powodu nieobecności Adriany, ale nie wiem jak on może tak po prostu snuć sobie plany na przyszłość kiedy wie, że dwie niewinne dziewczyny( w tym jedna ma dopiero 11 lat) są w niebezpieczeństwie

Diego musi pogodzić się z faktem, że Adriana i Monica są w jakiś sposób ze sobą powiązane od dnia w którym się poznały i Adriana ma pewną misję do wypełnienia..czekał już tyle to niech poczeka jeszcze chwilę i pozwoli Adrianie pomóc Monice zanim będzie dalej z nią ślubne plany wiązał. Dobrze, że Adri ma wielkie serce i nie może przejść tak obojętnie obok cierpienia Emi i Camilii, a także Monicii...ja wierzę, że Adri użyczy Monice jeszcze swojego ciała, bo ona sama nie znając dokładnie całej sytuacji z Eleną i Gerardem sądzę, że mało może zrobić. Poza tym pewnie Diego będzie upierac się ciągle, że powinna dać sobie z tym spokój i wyjechać z nim

agaz7 · Wysłany: 18:36:53 02-09-14 Temat postu:

Denisse · Wysłany: 22:21:14 02-09-14 Temat postu:

loca90 · Wysłany: 22:24:14 02-09-14 Temat postu:

Matilde · Wysłany: 10:51:39 03-09-14 Temat postu:

A ja tylko marzę o finale bo telenowela to jedne wielkie nie porozumienie. Beznadziejna telenowela którą wyprodukowała Telemundo.

agaz7 · Wysłany: 12:01:57 03-09-14 Temat postu:

Mało zwolenników ma ta telenowela na forum jak widzę ale myślę, że to zależy od tego kto czego spodziewał się po fabule. Ja tam nie miałam żadnych własnych oczekiwań co do scenariusza i prowadzenia losów postaci i ta historia wciągnęła mnie taka jaka jest. Wg mnie wszystkie wątki są logiczne i kompletne, toczą się własnym tempem, brak tu schematycznych zachowań postaci i rozwiązań przerabianych tysiące razy w innych telenowelach. I chyba właśnie to mi się najbardziej podoba, że nie jest to kolejna słodka telenowela jakie robi bez przerwy Televisa - gdzie biedaczka/dzikuska spotyka bogatego panicza, jest miłość do grobowej deski od pierwszego spojrzenia, 20 odcinków wspólnego szczęścia, potem niedobra mamusia przeszkadza albo narzeczona-villana zachodzi w ciążę a protka się obraża na cały świat i przez resztę odcinków ukrywa własną ciążę i droczy się z protem aż do finału z uroczystym ślubem w końcowych 5 minutach (w międzyczasie okazuje się, że tak naprawdę biedaczka ma bogatych rodziców/ traci pamięć albo wzrok/zostaje inwalidą/villani porywają jej dziecko itd.).
W przypadku En otra piel jest inaczej i w zasadzie nie można przewidzieć jaki będzie finał i w jaki sposób wszystkie watki się zakończą.

flo · Wysłany: 15:35:15 03-09-14 Temat postu:

Mogłabym się podpisać pod każdym zdaniem, każdym słowem agi.
Jak na telenowelę, której punktem wyjścia było coś tak odrealnionego jak przejęcie w posiadanie ciała innej osoby, przez duszę innej, to jest ta telenowela niezwykle logiczna, spójna i konsekwentna.
To nie zdarza się aż tak często.
Zazwyczaj wychodzą jakieś niespójności, wewnętrzne sprzeczności, tak, jakby scenarzyście zdarzyło się zapomnieć co było wcześniej. Tu nie zauważyłam ani jednego takiego momentu. Wszystko jest dobrze przemyślane.
Ja akurat uważam ją za jedną z lepszych telenowel, której właściwie nie jestem w stanie zarzucić słabych punktów (no, może sceny walk wręcz, tam zauważam markowanie ciosów - jedynie to mogłoby być poprawione, ale to jest szczegół techniczny).

Ja myślę, że najbardziej zawiedzione są osoby, które oczekiwały historii miłosnej pomiędzy Adrianą i Diegiem, a ich tu było mniej niż na lekarstwo, dlatego taki jęk zawodu.

Paro · Wysłany: 21:01:40 03-09-14 Temat postu:

Ja oglądam tę telkę jedynie dla Ricardo i Aylin oraz dla Valerii i Eddie'go

Reszta mnie mało obchodzi i inne sceny przewijam

agaz7 · Wysłany: 18:12:02 08-09-14 Temat postu:

Finał będzie 29 września czyli jeszcze 15 odcinków.
Ciekawa jestem jak to ostatecznie zakończą. Na razie przewiduję dwie szczęśliwe pary - Eddie i Valeria (jeśli wcześniej Elenka nie wykończy policjanta) oraz Jorge i Selma (tego się akurat nie spodziewałam

).