Telenowele

Adam · Wysłany: 11:38:44 09-08-17 Temat postu:

Mnie ciekawi bardzo ta telenowela i obejrzę z przyjemnością.Bardziej interesują mnie wątki niż brak smartfonów czy nowiutkich dotykowych telefonów

Spojrzę na tego klasyka.

Sunshine · Wysłany: 11:54:59 09-08-17 Temat postu:

Adam · Wysłany: 12:01:49 09-08-17 Temat postu:

Nie ma co się przejmować,bo każdy ma swoje zdanie,każdy ma swój gust itd. Wiem,że to często powtarzam ale taka prawda

Zobaczę legendę telenowel,to mnie najbardziej cieszy.

Sunshine · Wysłany: 12:15:46 09-08-17 Temat postu:

Na TVP2 premiera "Nadzieje i miłość" jest od 1 września o 17:05, Esmeralda wchodzi w drugiej połowie września w pasmo o 16:00, może to nie będzie miało na siebie wpływu, ale kto wie.

Paro · Wysłany: 14:24:27 09-08-17 Temat postu:

Ja z kolei uważam, że ludzie oglądali telki, bo chcieli zobaczyć inny świat, więc brak nowoczesnej technologii aż tak nie raził/nie razi, a przynajmniej mnie. Jak ktoś ogląda Quo vadis, to przecież nie denerwuje go brak samochodów. Jeżeli chodzi o ubiór, to myślę, że ludzie w Meksyku do tej pory ubierają się w takie regionalne stroje, które nosiła Esmeralda, a dojrzałe kobiety w telkach nadal noszą garsonki, więc nie do końca są to "relikty przeszłości".

Szczerze mówiąc, ja wolę te starsze telki właśnie dlatego, że mogę się dzięki nim przenieść do tego innego świata. Smartfony, mode ciuchy? To wszystko mamy tutaj, w Polsce, więc to nie jest dla mnie nic ciekawego, wolę spoglądać na "egzotykę", czyli na te ich regionalne stroje, przyrodę, Mariachi itd. Po drugie liczy się fabuła. Kiedyś telki były spójne. Weźmy np. taką Angelę, nie było tam ani jednego zapychacza. Teraz niestety doszło do tego, że ja i moje "telkowe" koleżanki nie mamy czego oglądać. Jednak prawda jest taka, że to wszystko jest kwestią gustu.

Sunshine · Wysłany: 14:58:21 09-08-17 Temat postu:

Ale nie ma co się dziwić młodzieży, że woli PS Kocham Cie od Quo Vadis, a jeśli spodziewali się nowości Visy, a dostali powtórkę telki sprzed 20 lat, to nie będą zachwyceni i wyrażą ta opinie w necie. Bo o to chodzi w tej wymianie opinii, że młodzież się skarży i nie zna na prawdziwych telenowelach. Może i się nie zna na klasykach, bo rodzili się w czasach, gdy je puszczano.

Jeśli spodziewali się telki z poprzedniego sezonu Visy - Mi Adorable Maldicion, Las amazonas, czy nawet Vino El Amor, to nie ma się co dziwić, że są rozczarowani.

Osobiście w ogóle nie powinnam się wypowiadać, bo nie oglądam telenowel w TV, tylko szukam czegoś w necie i oglądam po hiszpańsku, ale to zdanie mnie zirytowało - że młodzież narzeka na powtórkę Esmeraldy i nie zna się na prawdziwych telenowelach. Więc wygląda na to, że ja też się nie znam, bo z tzw klasyków nie widziałam żadnego. Moja przygoda zaczęła się od Luz Clarity, pamiętam, że oglądałam też Fiorelle, jak byłam mała, Zbuntowanego anioła, a potem Rubi, Gorzką Zemstę czy Kobieta w lustrze. To są mniej więcej klasyki moich czasów. A teraz nie czekam na emisję w TV, bo wiem, że na 90% ich pomysł nie pokryje się z moimi preferencjami i oglądam w oryginale.

Luimelia · Wysłany: 19:55:20 09-08-17 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 20:13:43 09-08-17 Temat postu:

Więc o tym mówię, dla Ciebie to wspomnienia, dla mnie np. gdyby powtórzyli Kobietę w lustrze to też pewnie bym oglądała, bo to moje czasy. Tu raczej działa sentyment niż prawdziwa chęć poznania tej historii na nowo, a młodzież tego sentymentu nie ma.
To tak jak moi rodzice co tydzień teraz oglądają "07 zgłoś się", też z sentymentu niż z prawdziwej chęci poznania mordercy. Osobiście wolę w tym czasie obejrzeć na necie nowsze seriale, np. Tabu, czy włączyć sobie O Rebu z hiszpańskim lektorem.

Luimelia · Wysłany: 20:24:32 09-08-17 Temat postu:

No sentyment bo wiadomo,że historie znasz pamietasz co się wydarzy a jednak coś dalej Cię ciagnie

Ja tak mam z Dulce Amor czy Mirada de Mujer.. Esmeralde sobie zaczełam przypominać teraz na necie zwłaszcza dla Gracieli i Adriana. Ogladam tak bez atrakcji no ale zawsze miło powspominać byle nie za dużo żeby kiedyś tam wrócić do tych momentów.

Patisha · Wysłany: 22:20:11 09-08-17 Temat postu:

No moze i racja, zreszta każdy ma swoje gusta

jedni lubia stare telki drudzy wole te najnowsze.. Ja jestem bardziej z tej 'starej' epoki mozna powiedzieć że wychowałam się na telenowelach, dla mnie jak pewnie wiekszość tutaj zauważyła najnowsi aktorzy typu Zuria Vega Mark Tacher czy Esmeralda Pimentel są bardzo słabi i nie potrafie ich ogladać oni są z tej tak jakby nowej generacji..[/quote]

oh nie jestem sama! ja nie jestem w stanie oglądać nowych telek, nie podoba mi się prawie żaden aktor/ka z nowego pokolenia...Może jedynie Boyer...Uwielbiam starsze telki nawet z lat 80/90 i je poszukuje na youtubie!
Mnie tam nie przeszkadzają fryzury czy ubrania, wręcz przeciwnie fajny jest taki powrót do starszych czasów! Dla ciekawostki dodam,że jestem w trakcie oglądania starszej wersji Esmeraldy z Grecią Colmenares -"Topacio"

Stokrotka* · Wysłany: 23:32:46 09-08-17 Temat postu:

Sun masz zdecydowaną rację. I ja nie zaliczam się do polskiej młodzieży (niestety), a jednak nie jestem zadowolona z powtórki sprzed iluś lat. Ale to jednak wszystko kwestia tego co kto szuka w telenowelach. Niby taki hit, ale nie wiadomo czy teraz w obecnych czasach również by takim było. I wcale mi nie chodzi o to, że technologia szturmem wkroczyła w każdy aspekt życia człowieka i nawet proste sceny niektórzy producenci muszą nagrywać z wykorzystaniem z green screena, a jak proci w teli nie używają telefonów to człowiek aż chwyta się za głowe (no bo gdzie w tych czasach nie używać telefonu). Nie, chodzi mi o coś innego. A mianowicie o to, że społeczeństwo poszło dalej, wcale nie chce namiętnie oglądać telenowel, gdzie jest biedna kobieta, która zakochuje się w bogatym mężczyźnie, a wszystko staje naprzeciw ich związku, telenowel gdzie facet może robić co chce, a i tak wszystko jest mu wybaczone, gdzie dziewczyna oczywiście musi się okazać jakąś zaginioną córką bogatego państwa, bo inaczej nie byłaby godna księcia. Przecież nawet teraz takie tele powstają - Corazon Indomable, La gata czy nawet choćby El vuelo de la Victoria. I wcale nie cieszą się wielką popularnością. Bo ludzie - a może przede wszystkim kobiety oglądające tele - chcą oglądać coś co ma więcej wspólnego z ich życiem, patrzeć na związek dwojga ludzi, którzy się kochają, a nie jedynie szastają tym słowem na prawo i lewo, a facet przy pierwszej lepszej okazji nie wierzy w słowa ponoć swojej "ukochanej".
Nie przeczę, że ta tela była hitem w swoich czasach, ale to nie znaczy że w obecnych będzie tak samo odbierana. I nie dziwię się młodszym, że chcieli czegoś innego, bo historia sama w sobie ciekawa wcale nie jest, a wystarczy spojrzeć na amerykańskie czy angielskie produkcje serialowe żeby przekonać się w czym teraz ludzie gustują. Ba! Wystarczy zobaczyć, że nawet Televisa stawia na mocniejsze seriale, żeby zdać sobie z tego sprawę

Ale z drugiej strony są osoby, które takie tele lubią, dla których starsze tele mają swój urok choć sobie trochę głupie i naiwne, sama lubię pooglądać te trochę starsze (choćby La Mentira), gdzie choć w oczy biją papierowe dekoracje to czuć ten klimat.

Sunshine · Wysłany: 23:48:45 09-08-17 Temat postu:

Dziękuję, Nati! Mniej więcej właśnie o to mi chodziło, za moich czasów (Jezu, jak to brzmi), w telkach kobiety już się wyrabiały - w PDG były silne i odważne, czasem same wychodziły z inicjatywą, o Rubi nie ma co wspominać, ale to kobieta wamp mojej generacji, nawet w bajkowej Kobiecie w lustrze Juliana stawiała na swój talent i wiedzę, a nie na pomoc ze strony mężczyzny. To są klasyki mojego pokolenia. Remaki starych historii coraz rzadziej zdają egzamin, ale wciąż podobają się ludziom, jeśli reżyser weźmie dobrą ekipę, która tą historię unowocześni. Dlatego Esmeraldy nie obejrzę, poczekam na remake, w końcu i tak ma być niedługo, historia ta sama, ale może, MOŻE, będzie tak, że za rok któraś stacja wykupi "Sin tu mirada" i zgarnie cała oglądalność. Właśnie ze względów, które wskazała Natalia, unowocześnienie protów - Marina prawdopodobnie będzie radzić sobie sama na większą skalę niż Esmeralda, a prot może nie będzie takim młotkiem (słyszałam, że ten tutaj był jak Octavio z CI, czyli tragedia).

Stokrotka* · Wysłany: 0:06:14 10-08-17 Temat postu:

Hihi zaliczam się do tego samego pokolenia

A sama teraz stawiam na historie z ciekawymi protkami, gdzie jest dobra akcja, ciekawa fabuła, a nie po raz kolejny zaginione dziecko, wychowujące się u wieśniaków, które znajduje ukochanego, ale nie może z nim być. Oczywiście nie we wszystkich telenowelach trup musi się ścielać gęsto, a jeżeli chodzi o typowe klasyki to fajnie jeżeli je unowocześniają (w tym kontekście, że dziewczyna pracuje, ma aspiracje, a nie wyjść za mąż i koniec).
Dlatego sama nie jestem skuszona tą powtórką, choć nie dziwie się, że tv4 tak postanowiło - wystarczy spojrzeć na Puls który po raz któryś powtarza Zbuntowanego Anioła. A ja może kiedyś się doczekam z ich strony powtórek właśnie Rubi, PdG czy Młodzieńczej Miłości

Aisha7 · Wysłany: 16:50:21 10-08-17 Temat postu:

Bardzo mnie cieszy ta emisja

Oglądałam ją tak dawno, że już niewiele pamiętam, a mam sentyment do takich "staroci"

Fajne posunięcie ze strony TV4 - tego się nie spodziewałam.

M@rcin · Wysłany: 10:16:37 18-08-17 Temat postu:

TV4 emituje już zwiastun "Esmeraldy". Lektorem telenoweli będzie Paweł Straszewski.