Telenowele

Shelle · Wysłany: 12:03:20 23-07-15 Temat postu:

Trochę "info" z dzisiejszego odcinka

W rozmowie z Clarą Esperanza wyrzuca sobie, że nie słuchała Clary jak ta jej mówiła, żeby dała sobie spokój z Tomasem. Clara jednak się nie dziwi skoro Esperanza jest taka zakochana. Clara radzi jej, żeby zajęła swoje myśli i swoje serce czymś innym, np. skupiła się na dzieciakach itp. Później Esperanza zastanawia się czy będzie potrafiła to wszystko ogarnąć i nie wie jak poradzić sobie z tym co czuje do Tomasa.

Dobra, lecę oglądać resztę odcinka

Edit: Pierwsza rozmowa Esperanzy i Tomasa:

T: Wybacz.
E: Jak się ksiądz ma?
T: Dobrze. Zapomniałem tego i musiałem po to wrócić.
E: To dobrze, że sobie ksiądz przypomniał.
T: Tak, całe szczęście. Pójdę już.
[Tomas chce wyjść, ale Esperanza mu nie daje]
E: Tak się zastanawiam o czym ksiądz myśli, że tak o wszystkim zapomina.
T: Proszę cię, nie zaczynaj.
E: Nie, nie, ja tylko tak sobie powiedziałam.
T: W porządku.
E: Idę właśnie do sali muzycznej, będę pomagać dzieciakom z przedstawieniem.
T: Świetnie. Cóż, ja wracam do swoich spraw. Powodzenia.

Rozmowa Juany i Tomasa: Juana mówi Tomasowi, że wie iż sporo mu się ostatnio zwaliło na głowę (sprawa z prawem opieki, kłótnia Evy i Maximo), ale wie również, że żadna z tych spraw nie powoduje u niego tego przygnębienia. Doskonale wie, że chodzi o Esperanzę, powołanie itp. Juana mówi mu, że wie że to jest bardzo trudne, ale prędzej czy później będzie musiał dokonać wyboru. Radzi mu też aby był szczery wobec Esperanzy, wobec siebie i wobec miłości.

kr86100 · Wysłany: 13:05:19 23-07-15 Temat postu:

Ja dziś rano jak oglądałam odcinek to byłam juz umalowana i gotowa do wyjścia więc bardzo się starałam nie rozpłakać się ale w scenie kiedy Tomas rzuca koloratkę na podłogę i wybiega a jej nie ma nie dałam rady i parę łez uroniłam... co do avance to wydaje mi się ze Espe w końcu dała sobie spokój z nim i będzie go unikać... wydaje mi się ze Tomas wyzna wszystko biskupowi a biskup każe mu wyjechać i to przemyśleć... a ze Tomas jak ma doła to lubi wodę więc myślę że nie długo możemy się spodziewać tego besa ze zdjęcia

Shelle · Wysłany: 13:15:42 23-07-15 Temat postu:

Dobra, wreszcie druga scena E&T. No kurde litości nie mają - scenarzyści, aktorzy, reżyser… Zabić nas chcą normalnie, wykończyć!!! Matko jaka ta scena była piękna

Ale końcówka jak Esperanza zapłakana odliczała to jest naprawdę nie na moje nerwy…

E: Wiem, że mnie ksiądz unika. Tak jak przez cały dzień i ostatnie miesiące. Ale są w życiu rzeczy, które mimo naszych prób ucieczki i tak nas prędzej czy później dogonią.
T: Esperanza.
E: Wiem, że ksiądz cierpi. Tak jak ja. Ale teraz już jest za późno. Powiedziałam księdzu co czuję, i ksiądz mi również.
T: To co robimy nie jest w porządku.
E: Trzeba stawić temu czoła, niezależnie od konsekwencji. Ja teraz wyjdę tymi drzwiami i policzę do 10. Chcę, żebyśmy dali sobie kolejną szansę, ostatnią. Jeżeli ksiądz się nie zjawi to będę wiedziała, że przegrałam. I nigdy więcej nie wrócę do tematu. Tomas, co ma być to będzie.

Karolina23 · Wysłany: 13:24:33 23-07-15 Temat postu:

Oaza · Wysłany: 13:26:43 23-07-15 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 13:35:46 23-07-15 Temat postu:

No teraz zdecydowanie "piłka jest w korcie Tomasa" jak to mówi angielski idiom

Espe zrobiła już wszystko co mogła zrobić, powiedziała wprost co czuje, bez żadnego ściemniania no i teraz to Tomas musi się ogarnąć i na to wszystko zareagować zanim będzie za późno.

Iwi. · Wysłany: 13:39:28 23-07-15 Temat postu:

Karolina23 · Wysłany: 13:58:28 23-07-15 Temat postu:

Ja się pierwszy raz tak popłakałam, nigdy żadna telenowela tak na mnie nie wpływała, matko taka scena mocna że nie da się nie złamać, jedynie na melodramatach zawsze ryczę a teraz jeszcze EM dołącza do tego grona

Shelle · Wysłany: 14:06:06 23-07-15 Temat postu:

Ja obejrzałam sobie tę scenkę jeszcze kilka razy i naprawdę nie mogę wyjść z podziwu jak oni to robią, że człowieka aż w sercu ściska jak na to wszystko patrzy. Niby to tylko telenowela, ale te emocje są tak niesamowicie realne!!!

Izzi · Wysłany: 14:43:45 23-07-15 Temat postu:

Tak się zastanawiam, co będzie po beso? Tomas znowu się odsunie? już nie będzie mógł mówić i sam siebie oszukiwać, że nic do niej nie czuje, a ona na pewno nie zrezygnuje jak to on ją pocałuje.
Ciekawe czy po tym pierwszym beso będą się częściej całować ( mam nadzieję, że tak

)czy znowu nam każdą czekać nie wiadomo ile.
Ach, ja sobie marze i czekam, ciągle czekam. Może coś z tych marzeń się spełni.
Po beso, ich ślubie i dzieciach to najbardziej chce zobaczyć minę Maxima jak się dowie, że Espe i Tomas są razem ( no bo kiedyś będą), nie znoszę typa

Oaza · Wysłany: 15:25:21 23-07-15 Temat postu:

Izzi · Wysłany: 15:30:57 23-07-15 Temat postu:

Na youtube jest zapowiedz pocałunku Espe i Tomasa, ale jest zablokowane i się nie odtworzy

może ktoś wrzuci na instagram.

Edit
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

patrzcie na to o matko moje serce

Karolina23 · Wysłany: 15:48:06 23-07-15 Temat postu: