Telenowele

Oaza · Wysłany: 8:12:11 25-07-15 Temat postu:

Tego Maximo to bym udusiła, co za kutafon.

Tradycyjnie poproszę o przetłumaczenie scen Espe i Tomasa

I jeszcze rozmowy Tomasa z Clarą kiedy przyszła Lola, bo miny mówiły, że padły ważne słowa.

Karolina23 · Wysłany: 8:34:27 25-07-15 Temat postu:

No co za dziady, żeby nawet odrobinkę besa nie pokazać w avance

pocałunek owiany tajemnicą jednym slowem

ach no nic poczekamy sobie do wtorku

Oaza · Wysłany: 9:28:39 25-07-15 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 11:02:13 25-07-15 Temat postu:

Było do przewidzenia, że będą sobie lecieć w kulki i najważniejszego w avance nie pokażą

Cóż, ja lecę ściągać, oglądać i tłumaczyć

Edit: Kochani, na razie pierwsza rozmowa E/T, ale chwilowo muszę się wymeldować, więc reszta może być trochę opóźniona...

E: Nie wiedziałam, że jeszcze tu ksiądz jest.
T: Miałem sporo spraw do przemyślenia.
E: O czym ksiądz myślał?
T: O tym co powiedziałaś.
E: I?
T: Nie, nic, nieważne.
E: Niech ksiądz powie.
T: Powiedziałaś, że Bóg mnie wybrał pierwszy, ale to nie jest tak. To nie jest współzawodnictwo ani jakaś gra. Nie konkurujesz z Bogiem o moją sympatię.
E: Czasami tak to wygląda.
T: Nie jest tak, bo nie można konkurować z Bogiem.
E: Bo on zawsze wygrywa.
T: I znowu zaczynasz. Nie podoba mi się, że tak mówisz.
E: A mi się nie podoba jak wyglądają sprawy. Nie podoba mi się słowo, którego ksiądz użył.
T: Jakie słowo?
E: Sympatia. Sympatię to ja mogę czuć do sąsiada, a do księdza czuję miłość. Miłość.
T: Esperanza…
E: I wie ksiądz co? Wiem, że ksiądz też mnie kocha, bardziej niż się do tego przyznaje.
T: Esperanza, proszę, wystarczy. Nie będę zaprzeczał, kocham cię.
E: I?
T: I proszę wróćmy do pozostałych, bo na nas czekają.

Paro · Wysłany: 12:50:11 25-07-15 Temat postu:

No niech to, nic nie pokazali! No ale już teraz wiemy o co Espe tak się na Tomasa wkurzy. Dziejsze ich scenki były bossskie! Shelle Dzięki za tłumaczenie, teraz wiem dokładnie co mówili

Oaza · Wysłany: 13:18:25 25-07-15 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 13:58:49 25-07-15 Temat postu:

Boskie memy

Fajnie, że nie tylko mnie dopada wena

Ja zabieram się za resztę odcinka, ale nie gwarantuję, że uda mi się obejrzeć w całości przy tym podejściu

Edit: Streszczenie kolejnych dwóch scen:

Tomas/Juana - po raz kolejny przygadała mu, że dobrze wie przez co on się tak zachowuje oraz dała dobrą radę, żeby się zastanowił czy na pewno jest gotowy zrezygnować z tej wody, którą chciał wypić (

), bo prędzej czy później zjawi się ktoś kto też będzie chciał się napić tej wody i wtedy Tomas będzie musiał to jakoś znieść

Tomas/Maximo - Maximo oczywiście próbuje wkurzyć Tomasa mówiąc mu o tym, że on i Julia coraz lepiej się dogadują i są sobie coraz bliżsi.

Rozmowa telefoniczna E/T:
T: Dzwoniłaś do mnie?
E: Tak. Obudziłam księdza?
T: Nie, nie. Właśnie…
E: Modlił się ksiądz?
T: Nie, myślałem o tym wszystkim.
E: Ja też. I to sporo. Myślałam co mi ksiądz powiedział wcześniej.
T: Tak, wiem co ci powiedziałem. Ale nie wiem czy powinienem był.
E: Niech ksiądz tak nie mówi. Te dwa słowa to w tej chwili moje szczęście.
T: Szczęścia nie mogą przynieść słowa, które mają w sobie smutek, rozpacz. To niemożliwe.
E: Skoro to nie jest szczęście to co?
T: Nie wiem. Może to zmieszanie. A może jest późno i powinniśmy iść spać i zostawić tę rozmowę na jutro.
E: Dobrze, porozmawiamy jutro.
T: Śpij dobrze.
E: Dziękuję. Jeszcze jedno.
T: Tak?
E: Ja księdza też.

Rozmowa w klasie (od momentu jak zaczynają się dziać ważne rzeczy

)
T: Potrzebujesz czegoś?
E: Księdza potrzebuję.
T: Właśnie o tym chcę z tobą porozmawiać.
E: Tak?
T: Nie wiem od czego zacząć.
E: Może od tego na czym wczoraj skończyliśmy.
T: Tak…
E: Powiedział mi ksiądz, że mnie kocha.
T: Tak, wiem.
E: Powiedział ksiądz „Kocham cię”.
T: Przestań, ktoś cię może usłyszeć.
E: Ma ksiądz rację, przepraszam. Ale tak cudownie jest to usłyszeć.
T: Proszę cię, nie mówmy o tym. Chcesz, żebym żałował, że to powiedziałem?
E: Nie, chcę, żeby ksiądz był konsekwentny.
T: Jestem, ale nie ty jedna zajmujesz moje myśli i moje serce. Wiem, że mnie potrzebujesz, ale ci ludzie też mnie potrzebują. To ważny projekt.
E: A co ma piernik do wiatraka? Ja wiem, że to ważne, ale ja uwielbiam księdza.
T: Dlaczego musisz wszystko mieszać?
E: Wszystko już jest pomieszane.
T: I dlatego chcę z tobą porozmawiać, wyjaśnić.
E: Słucham.
T: Ludzie potrzebują, żebyśmy odbudowali okolicę. Jeżeli porzucę swoje powołanie, swoją pracę i ich zostawię? Co się stanie?
E: To za dużo pytań.
T: Ale właśnie to się dzieje w mojej głowie. Nie wiem co mam czuć, co mam robić, co mam myśleć.
E: Rozumiem księdza. Naprawdę. I też myślę o ludziach, bo wiem że ksiądz jest dla nich bardzo ważny.
T: Trzeba odbudować okolicę. Nie możemy wstrzymać projektu tylko dlatego, że my…
E: W porządku, zrozumiałam. Nie musi ksiądz więcej mi tłumaczyć. Idę, bo Maximo czeka na mnie w biurze.

Rozmowa Clary i Tomasa (+Lola) – Clara mówi Tomasowi, że jakby chciał porozmawiać to ona chętnie go wysłucha, a on na to, że jest tak zmieszany, że nawet nie wie co miałby powiedzieć. Potem rozmawiają o tym, że czas najwyższy, żeby Esperanza dowiedziała się, że Jorge jest jej ojcem, żeby mogli spędzić czas jako ojciec i córka. W tym momencie wchodzi Lola, która myśli, że oni rozmawiają o niej i jej ojcu (Clara i Tomas nie wyprowadzają jej z błędu) i mówi im, że postanowiła dać ojcu szansę.

neSaga · Wysłany: 15:46:28 25-07-15 Temat postu:

Memy genialne

Shelle

bije Ci pokłony za tłumaczenia

Izzi · Wysłany: 15:58:54 25-07-15 Temat postu:

Shelle wielkie dzięki. co byśmy bez ciebie zrobiły.
https://www.youtube.com/watch?v=3XFn0icZUvs czy ja widzę w 1:01 Tomasa bez koloratki w zwykłym ubraniu? ( nagrywają bo mikrofon jest u góry)

Paro · Wysłany: 17:19:00 25-07-15 Temat postu:

haha dzięki, po zobaczeniu tego zdjęcia z Tomasem i Maximo jakoś tak wena mnie naszła

Shelle Dziękuję za tłumaczenia!

Maximo jest trochę żałosny, pcha się do wszystkich lasek, a niby co on ma im takiego do zaoferowania? Jak na moje oko, to on powinien sobie poszukać laski tak wrednej jak on, bo Espe jest dla niego po prostu za dobra

Za wysokie progi, na jego krótkie nogi

Tomas może dać Espe swoją miłość, wsparcie, opiekę, a Maximo ma do zaoferowania jedynie kasę i fałszywą troskę.
Niestety ten wredny krasnal będziemy pomiędzy nimi mieszał, a i Eva zapewne wrzuci tutaj swoje 5 groszy, skoro już wyszła spod dobroczynnego wpływu Gato

Oaza · Wysłany: 20:12:32 25-07-15 Temat postu:

Shelle jeszcze raz wielkie dziękuję za tłumaczenia

Mimo, że Tomas powiedział Espe, że ją kocha to jednak nadal jest bardzo zagubiony. Czy pocałunek coś zmieni? Macie jakiś pomysł na ciąg dalszy historii?

Izzi · Wysłany: 20:35:42 25-07-15 Temat postu:

Oaza · Wysłany: 20:49:02 25-07-15 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 23:53:05 25-07-15 Temat postu:

Ja najbardziej to się nie mogę doczekać miny Maximo

Bo teraz bezczelny torturuje Tomasa w kwestii Esperanzy, bo wie że Tomas coś do niej czuje, ale Maximo czuje się bezpieczny, bo wie że Tomas jest księdzem. Ale jak Tomas zrzuci sutannę to trochę Maximo mina zrzednie

Paro · Wysłany: 0:24:31 26-07-15 Temat postu:

"Dlaczego Padre ma takie duże oczy?"

"Żeby Cię lepiej widzieć"

"Dlaczego Padre ma takie długie ręce?"

"Żebym Cię mógł nimi chwycić!"

"a dlaczego ksiądz ma takie duże zęby?"

"Żebym mógł Cię zjeść!!!"

Mina Tomasa