|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:22:23 29-07-15 Temat postu: |
|
|
Telki generalnie raczej się dobrze kończą, ale nienawidzę telek, w których po drodze do finału nie ma ani trochę szczęścia tylko ciągle wycie do księżyca i takie tam A potem w finale dadzą 5 minut szczęśliwości i myślą, że widz jest usatysfakcjonowany... A w międzyczasie to co? Wiadomo, że w telce musi się coś dziać, ale przecież to nie znaczy, że nie można upchać jakichś szczęśliwszych etapów |
|
Powrót do góry |
|
|
Paro Generał
Dołączył: 18 Gru 2008 Posty: 9826 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:36:47 29-07-15 Temat postu: |
|
|
Shelle napisał: | Telki generalnie raczej się dobrze kończą, ale nienawidzę telek, w których po drodze do finału nie ma ani trochę szczęścia tylko ciągle wycie do księżyca i takie tam A potem w finale dadzą 5 minut szczęśliwości i myślą, że widz jest usatysfakcjonowany... A w międzyczasie to co? Wiadomo, że w telce musi się coś dziać, ale przecież to nie znaczy, że nie można upchać jakichś szczęśliwszych etapów |
Jak przeczytałam ten opis, to od razu przyszła mi na myśl Burza i Marina aka "dziecko villany musi mieć ojca, a moje już nie bardzo" Jejku ja też nienawidzę tego typu telek!!! Gdy je oglądam, to mam wrażenie, że scenarzyści nie rozumieją podstawowych kwestii i że nic do nich nie dociera, mają swój własny świat i swoje kredki Dlatego bardzo podobają mi się telki argentyńskie, bo proci mają prawie cały czas wspólne sceny i występują razem we wszystkich możliwych konfiguracjach Tymczasem (przeważnie) w Meksyku protka ma kilka scen z protem, najczęściej jest to miłość od pierwszego wejrzenia, a potem jest już tylko wycie do księżyca Gdy zapytałam się scenarzysty MIVAC, dlaczego jest taki a nie inny scenariusz i dlaczego proci wcale nie mają wspólnych scen, to mi odpowiedział: "Bo im bardziej niemożliwa miłość tym lepsza" Po obejrzeniu takiej EM można powiedzieć, że scenarzysta MIVAC pierdzieli od rzeczy, bo miłość Espe i Tomasa jest bardzo "niemożliwa", a mimo to ciągle mają jakieś wspólne sceny |
|
Powrót do góry |
|
|
nikozja3 Dyskutant
Dołączył: 30 Lis 2008 Posty: 118 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 7:52:47 30-07-15 Temat postu: |
|
|
Podobała mi sie scena jak Espe i Tomas wspominali...takie wzruszajace to było.
A co do tej sceny - Tomas/Mariano achhhhhh... |
|
Powrót do góry |
|
|
fantasma Prokonsul
Dołączył: 21 Sty 2011 Posty: 3815 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:10:43 30-07-15 Temat postu: |
|
|
dubel
Ostatnio zmieniony przez fantasma dnia 8:19:20 30-07-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
fantasma Prokonsul
Dołączył: 21 Sty 2011 Posty: 3815 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:13:47 30-07-15 Temat postu: |
|
|
nikozja3 napisał: | Podobała mi sie scena jak Espe i Tomas wspominali...takie wzruszajace to było.
A co do tej sceny - Tomas/Mariano achhhhhh... |
No nie
Espe troszkę się fochnęła na Tomasa, niby sie jej nie dziwie, bo doskonale wie co Tomas do niej czuje, ale jednak jego też rozumiem, dla niego ta sytuacja jest chyba jeszcze trudniejsze niż dl niej, bo on juz wybrał swoja drogę życia, a tu nagle pojawia się ona... i przewróciła jego poukładane zycie do góry nogami.
Ostatnio zmieniony przez fantasma dnia 8:18:45 30-07-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Oaza Komandos
Dołączył: 08 Maj 2015 Posty: 634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:18:08 30-07-15 Temat postu: |
|
|
Po co Juana sie pojawiła? Jak by miło było jakby Tomas przyprdlił Maximo, a było tak blisko
No cóż, padre po wyjściu spod prysznica Ten facet jest po prostu boski
co napisali w tej gazecie?
krótkie avance https://www.youtube.com/watch?v=iZRZRHb5N5c
Ostatnio zmieniony przez Oaza dnia 10:21:53 30-07-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Izzi King kong
Dołączył: 07 Maj 2015 Posty: 2207 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:29:30 30-07-15 Temat postu: |
|
|
Oaza napisał: | Po co Juana sie pojawiła? Jak by miło było jakby Tomas przyprdlił Maximo, a było tak blisko
No cóż, padre po wyjściu spod prysznica Ten facet jest po prostu boski
co napisali w tej gazecie?
krótkie avance https://www.youtube.com/watch?v=iZRZRHb5N5c |
Tomas rzucający się na Maximo... no cóż facet ma nerwy w strzępach, ale szkoda że mu nie przywalił.
Tomas w scenie w łazience brak mi słów jeszcze to tak fajnie zmontowali z płaczącą Espe, nic dziwnego i że płakała. |
|
Powrót do góry |
|
|
Oaza Komandos
Dołączył: 08 Maj 2015 Posty: 634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:21:14 30-07-15 Temat postu: |
|
|
To zdjęcie nie pozostawia wątpliwości kto na nim jest [link widoczny dla zalogowanych]
Jasny gwint oby się sprawdziły Wasze teorie o śnie
Edit: Czy z tej notki wynika, że Mariano ponownie jest w separacji z żoną [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Oaza dnia 11:28:32 30-07-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:23:55 30-07-15 Temat postu: |
|
|
Cóż - przecież on od razu z księdza nie zostanie biskupem, więc póki nie zobaczę tej sceny nie będę się martwić nikt by go nie poparł wiedząc, że całował się z Espe i do tego ją kocha - potem mógłby wywołać skandal, a tego jak wiadomo Kościół nie chce dla mnie to bujda na kółkach |
|
Powrót do góry |
|
|
fantasma Prokonsul
Dołączył: 21 Sty 2011 Posty: 3815 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:26:40 30-07-15 Temat postu: |
|
|
Ja też obstawiam, ze to koszmar jest czyjs najpewniej Espe. |
|
Powrót do góry |
|
|
Izzi King kong
Dołączył: 07 Maj 2015 Posty: 2207 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:45:19 30-07-15 Temat postu: |
|
|
Oaza napisał: |
Edit: Czy z tej notki wynika, że Mariano ponownie jest w separacji z żoną [link widoczny dla zalogowanych] |
Nie jest dokładnie napisane, że jest w separacji tylko, że już był w 2014 roku potem do siebie wrócili i że, teraz on niby nie lubi o tym mówić ale " za zamkniętymi drzwiami nie dzieje się dobrze".
Jeśli chodzi o te fotki Tomasa jako biskupa to wszystkiego dowiemy się mniej więcej za dwa tygodnie jak teraz nagrywają, a w tak krótkim czasie raczej nie zdąży zostać biskupem.
Ostatnio zmieniony przez Izzi dnia 11:48:33 30-07-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Oaza Komandos
Dołączył: 08 Maj 2015 Posty: 634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:09:37 30-07-15 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, czy któraś wie co to za piosenka [link widoczny dla zalogowanych]
ok znalazłam Ale mi sie podoba
Ostatnio zmieniony przez Oaza dnia 12:55:43 30-07-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Paro Generał
Dołączył: 18 Gru 2008 Posty: 9826 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:21:08 30-07-15 Temat postu: |
|
|
Tomas pod prysznicem Jakby dali scenę wspólnego prysznica protów, to ja bym musiała zbierać szczękę z podłogi Oj Tomasowi już rączka zaświerzbiała do Maximo i dobrze, bo nawet święty by nie wytrzymał w towarzystwie tego krasnala aczkolwiek lubię sceny Maximo i Evy, bo fajnie sobie dogryzają
Ay w avance było widać gołym okiem, że Tomas cierpi i że bardzo ją kocha! Jego spojrzenie mówiło wszystko, wyglądał jakby się powstrzymywał przed tym by jej nie objąć i nie pocałować Uwielbiam go! |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:01:27 30-07-15 Temat postu: |
|
|
Właśnie obejrzałam pierwszą scenę Tomasa i Esperanzy i normalnie serce mi się krajało jak Esperanza taka pełna nadzieli jechała na to spotkanie, a Tomas jakby nie było nieco ją zgasił... Aż czuję ścisk w sercu po tej scenie Ale mimo ścisku mam dla Was tłumaczenie
E: Ach, nie mogę w to uwierzyć, tak długo na to czekałam. Ty zresztą też. O czym rozmawialiście? Powiedz mi, bo patrzysz na mnie i nic nie mówisz.
T: Bo jesteś tak podekscytowana, że nie dajesz mi zacząć.
E: Przepraszam.
T: Usiądźmy. [Esperanza prawie spada na ławkę ] Wiem, że to co się dzieje jest prawdziwe.
E: Tak.
T: Ale…
E: Co?
T: Bardzo długo i poważnie rozmawiałem z arcybiskupem.
E: I co ci powiedział?
T: Że muszę sobie wszystko przemyśleć.
E: Co? Co masz przemyśleć. Widziałam cię jak… Zdjąłeś koloratkę…
T: Owszem, ale cały czas ją mam. Arcybiskup zwolnił mnie chwilowo z pełnienia obowiązków. Ale to nie oznacza, że jestem wolny. Rozumiesz?
E: Tak, ale co to oznacza dla ciebie?
T: Że muszę się oddalić od kościoła. I od ciebie.
E: Co?
T: Tak. Przysięgam ci, że to nie jest łatwe. To są skomplikowane decyzje.
E: Czyli nasza sytuacja wcale się nie zmieniła? Jest tak jak było.
T: Nie.
E: Tak. Mówisz mi, że musisz się oddalić od kościoła i ode mnie, nie posunęliśmy się ani krok do przodu.
T: Mylisz się. Nie denerwuj się tak i daj mi wytłumaczyć. Bo owszem, posunęliśmy się do przodu. Ale ja musze nadal trzymać się złożonych ślubów.
E: Rozumiem, nie możesz mnie kochać.
T: To nie tak.
E: Oczywiście że tak.
T: Pozwól, że ci wytłumaczę.
E: Nie chcę twoich wyjaśnień, już nic od ciebie nie chcę.
T: Esperanza, uspokój się, poczekaj. |
|
Powrót do góry |
|
|
Oaza Komandos
Dołączył: 08 Maj 2015 Posty: 634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:07:18 30-07-15 Temat postu: |
|
|
Shelle napisał: | Właśnie obejrzałam pierwszą scenę Tomasa i Esperanzy i normalnie serce mi się krajało jak Esperanza taka pełna nadzieli jechała na to spotkanie, a Tomas jakby nie było nieco ją zgasił... Aż czuję ścisk w sercu po tej scenie Ale mimo ścisku mam dla Was tłumaczenie
E: Ach, nie mogę w to uwierzyć, tak długo na to czekałam. Ty zresztą też. O czym rozmawialiście? Powiedz mi, bo patrzysz na mnie i nic nie mówisz.
T: Bo jesteś tak podekscytowana, że nie dajesz mi zacząć.
E: Przepraszam.
T: Usiądźmy. [Esperanza prawie spada na ławkę ] Wiem, że to co się dzieje jest prawdziwe.
E: Tak.
T: Ale…
E: Co?
T: Bardzo długo i poważnie rozmawiałem z arcybiskupem.
E: I co ci powiedział?
T: Że muszę sobie wszystko przemyśleć.
E: Co? Co masz przemyśleć. Widziałam cię jak… Zdjąłeś koloratkę…
T: Owszem, ale cały czas ją mam. Arcybiskup zwolnił mnie chwilowo z pełnienia obowiązków. Ale to nie oznacza, że jestem wolny. Rozumiesz?
E: Tak, ale co to oznacza dla ciebie?
T: Że muszę się oddalić od kościoła. I od ciebie.
E: Co?
T: Tak. Przysięgam ci, że to nie jest łatwe. To są skomplikowane decyzje.
E: Czyli nasza sytuacja wcale się nie zmieniła? Jest tak jak było.
T: Nie.
E: Tak. Mówisz mi, że musisz się oddalić od kościoła i ode mnie, nie posunęliśmy się ani krok do przodu.
T: Mylisz się. Nie denerwuj się tak i daj mi wytłumaczyć. Bo owszem, posunęliśmy się do przodu. Ale ja musze nadal trzymać się złożonych ślubów.
E: Rozumiem, nie możesz mnie kochać.
T: To nie tak.
E: Oczywiście że tak.
T: Pozwól, że ci wytłumaczę.
E: Nie chcę twoich wyjaśnień, już nic od ciebie nie chcę.
T: Esperanza, uspokój się, poczekaj. |
Shelle dziękuję
"...już nic od ciebie nie chcę..." i płaczący Tomas. Rany jak długo oni będą tak cierpieć. Zwłaszcza Tomas, który jest tak szalenie rozdarty. Jakby przywalił bratu to może chociaż trochę by mu ulżyło, a tak... mi samej płakać się chce |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|