Telenowele

kr86100 · Wysłany: 8:09:03 28-08-15 Temat postu:

Myślałam ze Joaquin ich przyłapie i dlatego będą rozmawiać o uczuciach Tomasa... a tu wystarczyło żeby Tomas zaczął mówić o Espe a Joaquin od razu się skapnął ze monsenior jest zakochany

szkoda ze Tomas odepchnął Espe i jeszcze się na nią obraził za tekst o zrzuceniu habitu

to nie jej wina że on zdecydował się na kościół gdyby nie narobił jej nadziei a potem nie zostawił to Espe nie musiałaby tak zebrać o czułość... a co do avance wydaje mi się ze to sen albo wyobrażenie Tomasa bo ma na sobie jakieś dziwne ciuchy więc wątpię by to na serio było zwłaszcza ze w dzisiejszym odcinku ją odtrącił...

Karolina23 · Wysłany: 8:34:46 28-08-15 Temat postu:

Ludzie maja gorsze teorie a mianowicie, z racji tego że jest to w mieszkaniu Tomasa, Maxima i Evy to uwaga, Espe całuje się z Maximo tylko wyobraża sobie Tomasa, teoria jest prawdopodobna ale my chyba tego nie przeżyjemy

mam nadzieje ze to ślepy traf bo niewyobrażam sobie ich pocałunku, z tym konusem jednym, blee

Ja się trzymam wersji ze na prawdę się całują, Espe i Tomas znaczy

Jeśli chodzi o ubior Tomasa może być kilka wytłumaczen i o miejsce pocałunku tez

Musimy poczekać na odcinek ale tak czy siak ważne ze beso będzie

nikozja3 · Wysłany: 8:37:17 28-08-15 Temat postu:

kr86100 · Wysłany: 8:39:56 28-08-15 Temat postu:

Izzi · Wysłany: 8:48:51 28-08-15 Temat postu:

Rozmowa Tomasa z Joaquinem była świetna, taka prawdziwa, widać było ten ból Tomasa i jak nie może sobie z tym uczuciem poradzić, a Joaquin był słuchaczem, nie oceniał go( kocham tego gościa i jego głos).
Wrócił Tomas jakiego znamy i kochamy

te jego oczy które mówią wszystko

, a jak je zamknął, żeby na nią nie patrzeć, żeby nie dać się pokusie no po prostu cudo

.
Avance: Zastanawiam się jak oni połączą ten konkurs śpiewu z tą sceną besa i zaczynam myśleć, że to może być wyobrażenie. Sama scena świetna, a to tylko początek

. Mnie najbardziej się podoba jak on mówi, że ją kocha do szaleństwa i pada przed nią na kolana

później samo beso

ahh czekam z niecierpliwością dobrze, że to jest jutro,a nie w poniedziałek.

Nie wierze, że to Maximo bleeee, nawet nie chce sobie tego wyobrażać.

Oaza · Wysłany: 8:49:54 28-08-15 Temat postu:

OMG! Maximo całujący Espe? nie!!!! Tylko nie to.

A co tdo odcinka to Tomas mógłby ją chociaż przytulić. Całuje ją, mówi, że ją kocha, potem wybiera kapłaństwo, prosi by razem pracowali i nawet przytulić nie chce

mógłby wreszcie tomas sobie powyobrażać to i owo

a tak poza tym to wreszcie pokazane jakieś emocje. rozmowa z Joaquinem świetna. I nasz monsenior nie zaprzeczył

Ale mega się kontroluje. Troche za bardzo.

kr86100 · Wysłany: 8:58:05 28-08-15 Temat postu:

Karolina23 · Wysłany: 9:47:22 28-08-15 Temat postu:

Ja bym poprosiła o przetlumaczenie scenek: rozmowy Tomasa i księżulka i rozmów Espe i Tomasa

scenkę z przytulasem mniej więcej rozumiem więc może być tak tylko w skrócie ale te pozostałe poproszę w całości

dziekuję z góry

Shelle · Wysłany: 9:52:26 28-08-15 Temat postu:

Karolina23 · Wysłany: 9:55:10 28-08-15 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 11:03:59 28-08-15 Temat postu:

Dobra, wrzucam rozmowę Tomasa z Joaquinem:

T: Na szczęście wyjaśniliśmy wszystko inspektorowi i udało się zażegnać kryzys.
J: Ależ ta Esperanza jest waleczna.
T: Tak, jest niesamowita. Niesamowita. Ma niesamowitą osobowość, zawsze walczy o to czego chce. A nawet jak nie wychodzi to się nie poddaje. Naprawdę ją podziwiam. [Tomas zauważa wzrok Joaquina] Z czego się tak śmiejesz?
J: Czuć dużo miłości jak o niej mówisz.
T: Tak, tak naprawdę bardzo ją kocham.
J: Ja nie chcę wtykać nosa w nie swoje sprawy. Naprawdę nie chcę się wtrącać.
T: Ale jesteś moim przyjacielem. Ciężko mi o tym mówić, ale może dobrze mi to zrobi. Bo modlitwa jakoś nie pomaga.
J: Jesteś zakochany?
T: Tak. To znaczy nie wiem czy nadal, ale byłem bardzo zakochany. Ale to się skończyło. Postanowiliśmy, że każde pójdzie swoją drogą.
J: Tomas, jak ja cię dobrze znam. Skoro się skończyło to dlaczego tak cierpisz?
T: To jest bardzo trudne.
J: Rozumiem, nie musisz nic wyjaśniać. I wiem, że to wszystko musi być dla ciebie bardzo trudne.
T :Tobie też się coś takiego przytrafiło?
J: Nie.
T: I dzięki Bogu.
J: Dzięki Bogu.
T: Jak się zorientowałeś?
J: To widać, Tomas. W tym jak na siebie patrzycie i jak ze sobą rozmawiacie. Jak o niej mówisz to masz taki błysk w oku. To jest tak realne jak Bóg i tak niemożliwe do opisania jak cud stworzenia.
T: Tak. Taką wielką miłość trudno ukryć.
J: Nie trudno. To jest niemożliwe.

kr86100 · Wysłany: 11:14:46 28-08-15 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 11:51:53 28-08-15 Temat postu:

Rozmowa Esperanzy i Tomasa:

E: Mogę wejść?
T: Wolałbym nie. Nie obraź się.
E: O co chodzi?
T: Nie lubię widzieć cię w habicie.
E: Zawsze tak wyglądałam. Ale mogę się go pozbyć.
T: Nie pozwalaj sobie.
E: Wybacz, to był tylko żart. Wybacz.
T: Zdajesz sobie sprawię, że „wybacz” to słowo, którego najczęściej używasz?
E: Tak, wybacz. Ciągle proszę o wybaczenie, bo jest tyle innych rzeczy, które chciałabym powiedzieć, a nie mogę. Mówię „wybacz”, a naprawdę chcę ci powiedzieć, że za tobą tęsknię. Tęsknię za tobą.
T: Esperanza, przestań. Nie rób tego. Proszę.
E: Wybacz.
T: Nie zasługuję na to, nie rób mi tego.
E: Wybacz, wybacz.
T: I nie proś mnie więcej o wybaczenie.
E: Nie wiem dlaczego to robię.
T: Lepiej o tym zapomnijmy, idź już.
E: Wybacz, nie wiem…
T: Koniec. Esperanza, już koniec. Idź proszę.

Oaza · Wysłany: 11:55:29 28-08-15 Temat postu:

Oaza · Wysłany: 12:02:24 28-08-15 Temat postu: