Telenowele

Adam · Wysłany: 19:02:12 02-10-20 Temat postu:

Podoba mi się relacja Elisy z Renatą. O wiele bardziej niż z Majo, ona się zachowuje jak taka trochę rozkapryszona panienka. Wiem, że przeżyła traumę, jest zakochana ale powinna czuć, że siostra nie chce dla niej źle.

Mocna dyskusja matki z córką. Victoria prawie spoliczkowała Renatę, bo ta twierdzi że jej ojciec był przestępcą.

Miazga!

Aurora · Wysłany: 19:45:08 02-10-20 Temat postu:

Trauma czy nie, Majo zakochała się w Kobrze, a ten jej cały czas wmawiał, że Elisa nie robi nic, aby ją uratować!!!

Liam · Wysłany: 20:54:31 02-10-20 Temat postu:

Wczorajszy odcinek - 2.8M.
To było raczej do przewidzenia. Przedwczoraj nie było konkurencji. Podejrzewam, że IDM mocno może pomóc premiera "Vencer el Desamor" 12 października. Jeśli okaże się hitem to jest szansa, że pomoże IDM i oglądalność utrzymała by się gdzieś na 3M.

M@rcin · Wysłany: 21:05:27 02-10-20 Temat postu:

IdM pomoże zakończenie "Brzyduli" na Azteca7.

Liam · Wysłany: 21:09:55 02-10-20 Temat postu:

ania192 · Wysłany: 22:35:01 02-10-20 Temat postu:

Liam · Wysłany: 12:50:46 03-10-20 Temat postu:

Sebastian Rulli odwiedził plan "Imperio de Mentiras"

[link widoczny dla zalogowanych]

Aż sprawdziłam:

ania192 · Wysłany: 14:10:53 03-10-20 Temat postu:

Adam · Wysłany: 20:02:04 03-10-20 Temat postu:

Renata chce zostać matką, Elisa ma zamiar pójść z nią do najlepszego lekarza aby spełnić jej marzenie. Tylko biorąc pod uwagę problemy psychiczne Renaty to naprawdę dobry pomysł to nie wiem.

Cudowny pocałunek protów, ogromnie mnie cieszy że mają takie emocjonujące sceny.

Hombree · Wysłany: 13:30:05 05-10-20 Temat postu:

Oglądam dalej, jestem na bieżąco z odcinkami. Nie ogląda się źle, ale nadal jest średnio. Niestety na próżno szukać tu klimatu dawnych telenowel

Angie - gra bardzo dobrze i świetnie wygląda, ale brak jej jakiejś wyrazistości, takiego "wow", które czuje się patrząc na protkę.

Andres Palacios - zaskoczył mnie na plus. Po jego koszmarnej "roli" w LU, gdzie jego postać była niczym kolejny nic nie znaczący mebel, tutaj widać charyzmę i tworzy świetny duet z Angie.

Lety Calderon - po jej znakomitych rolach w ENDA czy "Amor bravio", w IdM nie pokazuje nic ciekawego, nie przekazuje widzom żadnych emocji, bo jest nudna. Jedyny plus taki, że postać Victorii nie będzie pewnie czarno-biała.

Alejandro Camacho - dla wielu jest wspaniałym aktorem, ale nigdy nie należał do moich ulubionych. Wciąż z tą samą miną... Odpalcie sobie odcinki "Otchłani namiętności" - ma tam dokładnie taki sam wyraz twarzy, a postacie, w które się wciela są przecież całkiem różne.

Susana Gonzalez jako Renata zdecydowanie wvbija się przed szereg. Postać z kompleksami, problemami. Wydaje się konfliktowa, jednak stanęła w obronie Elisy i jako jedyna trzeźwo oceniła sytuację porwania Majo.

Wątek Majo i Daria - póki co najciekawszy. Zakazana miłość, chemia między bohaterami. Zobaczymy czy przyćmią protów

Patricia Reyes Spindola - co tu robi ta wspaniała Gran Actriz w tak pobocznej roli?

Przecież jej Alberta w "Posłańcu szczęścia" czy szalona Maria Lola w "Zaklętym serce" to telenowelowe perełki.

Juan Martín Jáuregui i jego kochanka - nudy, nudy, nudy. Tacy podrzędni intryganci w telenoweli prime-time?

Przecież już nawet dzieciaki wiedzą, że należy wylogować się ze Skypa!

Michelle González - hmmm

Jest mi obojętna. Na pewno nie jest to jednak typ villany, którego w telenowelach szukam.

Cały wątek policyjny, z José Luisem (Hernan Mendoza) na czele skróciłbym do możliwie najmniejszych rozmiarów. To telenowela a nie produkcja z serii "Kryminalne zagadki..."

Wydaje mi się, że te ciężkie wątki przysłaniają wszystko co się da

Wybitnie irytująca, a wręcz odpychająca jest żona Jose Luisa, czyli Teresa. Podobnie matka Julii, czyli Nieves. Ich sceny zakrawają o zapychacze

Na plus młodzieżowy wątek Leslie z nagraniem i związanymi z tym problemami w szkole i z rówieśnikami.

I gdyby nie sceny protów i muzyka Carlosa Rivery, pewnie dawno bym rzucił oglądanie. Czekam jednak na rozwój wydarzeń, bo w ostatnich odcinkach serwują nam to samo: pocałunek, muzyczka i każdy idzie w swoją stronę...

ania192 · Wysłany: 14:50:24 05-10-20 Temat postu:

Adam · Wysłany: 16:21:05 05-10-20 Temat postu:

Chyba Televisa już od jakiegoś czasu w paśmie o 21.30 produkuje seriale a nie telenowele. Już sam obraz i klimat daje to odczuć.

Zapomniałem nadmienić, że Angie mnie rozczula z tym plecaczkiem, słodziak taki z niej.

Paulis · Wysłany: 12:30:43 06-10-20 Temat postu:

Wśród tylu pozytywnych opini i zachwytów nad wątkiem Majo i Dario ja się wyłamię. Przede wszystkim irytuje mnie postepowanie Majo. Można zrozumieć, że przeżyła traumę i okropne chwile, ale to jak łatwo uwierzyła porywaczowi i zwątpila w siostrę, którą znała przecież całe życie jest nieporozumieniem. Wystarczyło kilka słów porywacza podczas porwania, żeby przestała wierzyć całkowicie siostrze (która walczyła przecież o jej uwolnienie) i zaczęła ją o wszystko obwiniać. Niesamowicie irytuje mnie jej zachowanie po uwolnieniu z rąk porywaczy i zachowanie względem Elisy. Już wujaszek zwęszył, że Majo to będzie słabe ogniwo, idealne do manipulacji

Do tego ten nagły wybuch miłości do porywacza i jej zachowanie świadczące o tym, ze woli go od swojej rodziny... O Dario poki co nie mam zdania, ale coś mi się zdaje, że będzie świetnie wykorzystywał Majo i jej wielką "miłość" .. Nie podoba mi się ten wątek

Adam · Wysłany: 15:31:52 06-10-20 Temat postu:

Szkoda mi było niesamowicie Renaty, która wystroiła się dla Marcela a ten nawet tego nie zauważył i wolał aby ta mu przyniosła alkohol.

roksi 20 · Wysłany: 17:37:05 06-10-20 Temat postu: