Telenowele

martoslawa · Wysłany: 15:21:30 24-09-23 Temat postu:

Jutro w końcu kolejny odcinek.

Chociaż nie wiem czy mnie aż tak ciągnie do tej telki, czy po prostu aż tak lubię komentować z Wami.

Natalia, fajnie że gify zachęcają do oglądania.

Wysłałam Ci wiadomość prywatną.

martoslawa · Wysłany: 22:34:20 24-09-23 Temat postu:

Serio powinni Nathalię częściej pokazywać z rozpuszczonymi lokami, pięknie wyglądała w tej scenie.

Berecik też do niej pasuje.

Chyba ostatnio za dużo globówek oglądam, bo patrząc na tego gifa słyszę jej głos.

Renzo · Wysłany: 4:24:16 25-09-23 Temat postu:

natalia** · Wysłany: 11:00:19 25-09-23 Temat postu:

martoslawa · Wysłany: 15:52:51 25-09-23 Temat postu:

martoslawa · Wysłany: 21:51:43 25-09-23 Temat postu:

< 5

Wkurzający odcinek skupiający się na wkurzających bohaterach. A na ich czele stoi oczywiście Mundo. Nie wiem jak głupim trzeba być, by po tym co spotkało jego siostrę, narażać także Iolandę na ciążę. No naprawdę, fantastyczny sobie wybrali czas na amory, ech, king kong wyjedzie i nie będzie miał się kto dzieckiem zająć. Poza tym, tym ludziom... chyba serio nie robi różnicy czy mają pracę, czy nie? Bo Iolanda się tym w ogóle nie przejmuje. Rzuciła pracę dla agresora i tyle, żadnych przemyśleń co teraz będzie robić w życiu.

Chyba mi się wcześniej zdawało, ze protka pracuje w tej fabryce (? czy nie wiem jak to nazwać) Ernesta, bo dziadek zakazał jej tam wstępu, a ona się tym wcale nie przejęła. Bo przecież skoro nie ma wstępu, to też nie ma tam już pracy? xD Wiem, że pod koniec odcinka postanowili, ze wyjeżdżają na wieś, ale jak jej nie wpuścili do fabryki, to jeszcze o tym nie wiedziała. Powinna była więc się zmartwić utratą pracy, ale gdzie tam.

Gwiazdą tego odcinka był niestety Mundo, cały czas były jakieś sceny z nim.

Jego związek z Iolandą nie porywa mnie wcale, jest zbyt władczy. A jaką awanturę zrobił jak dowiedział się o ciąży, wyrzucił siostrę z domu.

Szybko ochłonął i przeprosił, ale tak czy siak jego zachowanie było skandaliczne. Od razu rzucał się z łapami.

Mam nadzieję, ze zrobią przeskok czasowy, bo nie chcę oglądać tych smętów przez parę odcinków. xD Ernest wymyślił sobie, że Franz na pewno zakocha się w Silvii podczas podróży, LOL. Się zdziwi jak syn wróci stęskniony za Amelią i wyda się co stary narobił.

Matka Manfreda nie wydaje się aż taka zła... To Ernest ją zwodzi.

Poza tym rodzinka Amelii szybko znalazła sobie nowe miejsce do zamieszkania. Nie wiem, może coś zostało pocięte, ale wyglądało to tak, jakby tego samego wieczora zdecydowali, że wyjeżdżają i już za moment wiedzieli dokładnie gdzie, bo Amelia zapisywała jakiejś sąsiadce ich nowy adres.

M@rcin · Wysłany: 22:18:19 25-09-23 Temat postu:

U naszych protów rozstanie, Hitler doszedł do władzy, a mnisi przepowiadają II wojnę światową.

Nadzieja w odrodzeniu Anandy, który ma załagodzić wszystkie konflikty. Ależ połączenie, przepiękne analogie i nawiązania do historii świata. Majstersztyk scenariuszowy.

Już miałem pochwalić King Konga, że po areszcie się wyciszył i uspokoił, ale nie na długo. Wieści o Franzie i ciąży Amelii zadziałały na niego, jak przysłowiowa płachta na byka. Najgorsze, że teraz King Kong Mundo uważa, że wyszło na jego. Amelię oskarża o zhańbienie domu, a chyba zapomniał, że sam przed chwilą tarzał się bez ślubu na plaży z Iolandą. Całe szczęście po chwili się zrehabilitował.

"Artyści, tylko tego mi brakowało" , stary dziad zabił mnie tym tekstem.

Stary zawiódł się na rodzeństwie Franza, Victor chce zostać malarzem, a Hilda piosenkarką, ale minę zrobił stary.

Biedne dzieciaki. Jednak jeszcze "lepszą" , bardziej krzywą minę zrobił Manfred, gdy uslyszał, że Victor ma zająć miejsce Franza w firmie.

Gertrude chyba liczy, że stary się jej oświadczy.

martoslawa · Wysłany: 23:02:50 25-09-23 Temat postu:

M@rcin · Wysłany: 23:27:47 25-09-23 Temat postu:

martoslawa · Wysłany: 0:15:23 26-09-23 Temat postu:

Może King Kongowi przestanie lecieć para z nosa dzięki dziecku protów.

Nauczy się, że nienawiść się pokonuje miłością, a nie pięściami.

Dla niego widzę największą nadzieję.

No i dla dziadka Ernesta też.

Kurczę, fajnie by było jakby Victor i Hilda mieli jakieś fajne historie miłosne, czekam na jakąś parę, której bym mocno kibicowała.

Protów lubię, ale nie bije mi mocniej serducho przy ich scenach.

Al_Bundy100 · Wysłany: 0:25:59 26-09-23 Temat postu:

M@rcin · Wysłany: 0:28:22 26-09-23 Temat postu:

martoslawa, jak to jeszcze nie ma takiej pary, a ci?

martoslawa · Wysłany: 0:39:28 26-09-23 Temat postu:

M@rcin · Wysłany: 10:20:05 26-09-23 Temat postu:

Renzo · Wysłany: 11:23:15 26-09-23 Temat postu:

Ale Manfreda proszę zostawić w spokoju!