Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Joia rara/Drogocenna perła -Rede Globo 2013-NOVELAS+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31, 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liam
Generał
Generał


Dołączył: 13 Gru 2018
Posty: 8140
Przeczytał: 94 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 1:19:53 16-12-23    Temat postu:

Uwielbiam takiego Manfreda. Sceny jak traktuje Ernesta są przerażające. To udawanie szczęśliwej rodzinki. Wyszedł z niego niezły psychopata. Coś czuję, że najlepsze dopiero przed nami

Dobrze, że Yolanda została uniewinniona ale w dalszym ciągu jej związek z Mundo nie budzi we mnie żadnych pozytywnych emocji.
Franz i Amelia wyglądają ze sobą ładnie i fajne są ich wspólne scenki, ale całościowo są dla mnie nudni.
Moimi ulubionymi parami są Aurora&Davi oraz Silvia&Vitor. Mam nadzieję, że Silvia szybko wróci do świata żywych.

Swoją drogą jeśli mój sposób matematyczny nie zawiódł () to finał „Drogocennej perły” - 19 lutego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Al_Bundy100
Motywator
Motywator


Dołączył: 06 Wrz 2023
Posty: 243
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 0:23:25 17-12-23    Temat postu:

Muszę przyznać, że ci mnisi to jednak mało kumaci są. Myślałem, że po takich znakach to od razu się kapną, że Perła jest wcieleniem Anandy a oni dalej poszukiwania prowadzą...

W obecnych odcinkach pojawili się Fabíula Nascimento, czyli Nana z "Palomy" i Olenka z "Avenidy" oraz w końcu Mariana Ximenes w roli Aurory, jestem bardzo ciekaw tej postaci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11045
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:59:40 18-12-23    Temat postu:

Nadrabiam odcinki, właśnie obejrzałam 62 i wzruszająca była scena jak Perła przytuliła Manfreda. Wystarczyłoby, by Ernest okazał mu trochę miłości i ten od razu zacząłby go lepiej traktować.

Szczerze, nie jest mi w ogóle szkoda starego, ma na co sobie zapracował. Tak samo nie jest mi w ogóle żal, że Manfred przejął odlewnię, zasłużył na to. Nikt nie pracował tyle na jej sukces, co on, Ernerst pod przymusem, ale powiedział prawdę, że reszta jego dzieci zajmowała się innymi rzeczami zamiast jego interesem, a teraz są zdziwieni, że nic nie dostaną. Do roboty, lenie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11045
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:00:52 18-12-23    Temat postu:

Ech, oglądam 64 odcinek i nie uważam, że kobiety powinny być zamykane w więzieniu za cudzołóstwo, szczególnie jesli mężczyźni takich kar nie ponoszą, ale co oni gadali podczas procesu Iolandy za głupoty? Ludzie wyzywali Dalię od kłamczuch, jakby zmyśliła sobie to, że Iolanda sypia z Mundo. A przecież każdy wie, że to prawda. xD Jeszcze Mundo wyskoczył do niej z gadką, że "rzekome cudzołóstwo było ukartowane" - WTF?! O czym on w ogóle gada? Tyle razy spał z Iolandą jak była żoną Ernesta, a teraz się wszystkiego wypiera. Kto tu jest kłamczuchem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11045
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:21:31 30-12-23    Temat postu:

< 74

Obejrzałam dzisiaj 9 odcinków i udało mi się nadrobić. Jestem zawiedziona tym jak mało jest scen Aurory i Daviego, myślałam że teraz, jak Davi znowu potrafi chodzić będą mieć jakieś ciekawsze sceny, a oni nadal siedzą lub leżą w łóżku w hotelu... niech pojadą na jakąś wycieczkę czy coś...

Śmiać mi się chciało jak Gertrude taka wypachniona i wystrojona wpakowała się Ernestowi do łóżka licząc na coś więcej. Dziad teraz przynajmniej wie jak czuła się Iolanda musząc z nim sypiać. Dla niej to na pewno było jeszcze cięższe.

Perła ciągle powtarza, że Manfredowi potrzeba miłości, a nikt jej nie słucha... Ernest mógłby tak łatwo sobie go owinąć wokół palca okazując mu miłość... Ale dziadek w ogóle nie myśli.

W końcu wyszło na jaw, że ojcem Manfreda jest Venceslau. Natrafiłam kiedyś na taki spoiler, więc wyczekiwałam kiedy w końcu Manfredzio pozna prawdę, ale wcześniej nie dotarło do mnie, że to oznacza, że Iolanda i Manfred są rodzeństwem. Może ona by się wykazała i okazała mu trochę miłości? Bo na innych to serio już nie liczę... no oprócz Perły, ale na jej miłości Manfredowi zbytnio nie zalezy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Al_Bundy100
Motywator
Motywator


Dołączył: 06 Wrz 2023
Posty: 243
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 0:46:43 30-12-23    Temat postu:

Ja jestem teraz na etapie pobytu rodzinki w Himalajach i są to bardzo fajne odcinki. Fajny był tekst Perły na widok portretu Anandy: "dziwnie wyglądałam, teraz lepiej trafiłam"

Szkoda, że Rosarinhę tak szybko i nagle uśmiercili, sporo fajnego kolorytu wnosiła.

Mnie wcześniej nie rzucił się w oczy spoiler, że Venceslau jest ojcem Manfreda... Ale cóż, wiadomo, że udzielając się w tym temacie również sobie pospoileruję pewne rzeczy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11045
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:41:00 30-12-23    Temat postu:

Odcinki, gdy proci byli z Perolą w Himalajach dla mnie były jednymi z najlepszych. Ich wątek miłosny mnie nie rusza, ale bardzo ładne mieli tam sceny. Miałam nadzieję, że na jednej podróży się nie skończy.

Też mnie rozbawił ten komentarz Peroli, ale w sumie nie ma porównania, bo widziałam zdjęcia Anandy jak był już stary.

Oj, mi nadal szkoda Rosarinhy, o wiele nudniej jest w kabarecie bez niej. Taka fajna postać, serio musieli ją uśmiercić?

Szybko idzie Ci oglądanie, może nas jeszcze dogonisz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Al_Bundy100
Motywator
Motywator


Dołączył: 06 Wrz 2023
Posty: 243
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 1:58:41 30-12-23    Temat postu:

Myślę, że jednak nie dogonię, bo lecę po jednym odcinku dziennie, czyli ok. 7 odcinków tygodniowo a a w tv pojawia się 5 tygodniowo, więc na tyle, żeby trochę podganiać, ale nie na tyle, żeby dogonić. Tym bardziej, że staram się, żeby zawsze mieć jakieś odcinki w zapasie, a liczę na to, że po JR poleci kolejna Globówka, którą sobie od razu po JR zacznę oglądać. Bo przyznam, że do "Vai na fe" zupełnie mnie nie ciągnie, tym bardziej, że odcinki do ściągnięcia pojawiają się w bardzo wolnym tempie i mam dopiero 34 skompletowane a w tv chyba już koło 50 jest...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M@rcin
King kong
King kong


Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 2878
Przeczytał: 46 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 14:39:58 31-12-23    Temat postu:

Witajcie Kochani po dłuższej przerwie.

martoslawa napisał:
< 74

Obejrzałam dzisiaj 9 odcinków i udało mi się nadrobić. Jestem zawiedziona tym jak mało jest scen Aurory i Daviego, myślałam że teraz, jak Davi znowu potrafi chodzić będą mieć jakieś ciekawsze sceny, a oni nadal siedzą lub leżą w łóżku w hotelu... niech pojadą na jakąś wycieczkę czy coś...

Niestety, u Aurory i Daviego zrobiło się trochę nudno, a problemy, które im wymyślają scenarzyści to bardziej takie przyziemne sprawy na poziomie "Klanu", typu praca, dziecko. Chcę u nich wielkich porywów namiętności, bo potencjał jest niesamowity.


martoslawa napisał:
Śmiać mi się chciało jak Gertrude taka wypachniona i wystrojona wpakowała się Ernestowi do łóżka licząc na coś więcej. Dziad teraz przynajmniej wie jak czuła się Iolanda musząc z nim sypiać. Dla niej to na pewno było jeszcze cięższe.

Komiczna była scena z zalotami Gertrude. Po nieudanej próbie, jak małe dziecko poskarżyła się Manfredowi. Nieźle klika scen wczesniej udawała przed Ernestem zawstydzoną tekstami Manfreda, który wysyłał ich do łóżka.

martoslawa napisał:
Perła ciągle powtarza, że Manfredowi potrzeba miłości, a nikt jej nie słucha... Ernest mógłby tak łatwo sobie go owinąć wokół palca okazując mu miłość... Ale dziadek w ogóle nie myśli.

Ernest przy tej stopniowej przemianie na lepsze zatracił gdzieś po drodze wcześniejszą bystrość umysłu. Spokojnie mógłby manipulować Manfredem wykorzystując jego pragnienie ojcowskiej miłości.

martoslawa napisał:
W końcu wyszło na jaw, że ojcem Manfreda jest Venceslau. Natrafiłam kiedyś na taki spoiler, więc wyczekiwałam kiedy w końcu Manfredzio pozna prawdę, ale wcześniej nie dotarło do mnie, że to oznacza, że Iolanda i Manfred są rodzeństwem. Może ona by się wykazała i okazała mu trochę miłości? Bo na innych to serio już nie liczę... no oprócz Perły, ale na jej miłości Manfredowi zbytnio nie zalezy.

Lubię tego pijaczynę Venceslau, wnosi sporu humoru i sarkazmu do telki. Zabił mnie jego tekst do Gertrude w kościele, że musi się dużo modlić, bo złamała prawie wszystkie przykazania.
Czego jeszcze nie wiemy o tej wiedźmie?
Na Manfreda spadł kolejny i chyba największy cios. Dowiedział się, że jego ojcem jest Venceslau, mężczyzna, którym gardzi, a wręcz się brzydzi. Pijaczynę uratuje to przed zginięciem w tym kotle?

Charakteryzacja Franza na staruszka mega.


Ostatnio zmieniony przez M@rcin dnia 14:44:23 31-12-23, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11045
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:52:37 14-01-24    Temat postu:

Wracam po dłuższej przerwie w oglądaniu.

< 84

Coś mi się wydaje, że okaże się, że Ernest nie zabił Catariny, a jedynie tak myślał. Skoro Perola mówi, że jej nie zabił, to nie zabił. Myślę, że to Gertrude mogła ją dobić, w końcu chciała Ernsta dla siebie.

Szkoda mi Manfreda pomimo wszystko, jego pragnienie bycia kochanym przez ojca zmiękcza mi serce. Pewnie na koniec wyląduje w szpitalu psychiatrycznym, już nawet Gertrude zaczyna się zastanawiać, czy nie jest chory. Jej brata pokazywali w sumie przez chwilę, ale nie wydawał się tak szalony jak Manfred. Pomimo to rozśmieszyła mnie scena jak schował się za firanką. Moje biedactwo. Ta postać pobudza we mnie instynkt opiekuńczy.

Zawiódł mnie Toni, niby gada że kocha Hildę, a przespał się z Gaią... Rozumiem, że Gaia wiele przeszła i ma prawo teraz walczyć o swoje szczęście, ale ta postać jakoś od początku nie budzi mojej sympatii. Nadal liczę na to, że Hilda zobaczy coś w Vacio, a on się w niej zakocha.

Fajnie, że Laura jest szczęśliwa, pomimo tego, że teraz musi dzielić się synem. Myślałam w sumie, że ten chłopaczek ze sierocińca pomoże jej przy tej stracie, ale on juz chyba o niej zapomniał, a ona o nim. xD

U Aurory i Daviego niestety drama, on czasem za bardzo unosi się dumą. Wychodzi na to, że Aurora będzie miała teraz gorszy okres - ani w karierze się jej nie powodzi, ani w miłości... To prawda, że Aurora nie powinna była okłamywać męża, no ale bez przesady, nic takiego nie zrobiła. Jak jest się małżeństwem, to trzeba sobie pomagać, a nie unosić się honorem.

Apolonio to kiedyś wróci ze wsi?

Ta nowa niania dla dziecka Viktora niby podała mu adres zamieszkania, bo gadali z Hildą, że będzie musiała rano wstawać, by dojechać z tak daleka, ale się nie skapnęli, że babka mieszka w okolicy, w której według Perły przebywa Silvia? A niby Viktor taki jest spostrzegawczy, że nawet zauważyl w włos ukochanej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanneKA
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 07 Mar 2019
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:08:34 23-01-24    Temat postu:

Jak cudownie jest oglądać sceny Sylvii i Victora , no i uwielbiam Aurorę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M@rcin
King kong
King kong


Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 2878
Przeczytał: 46 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 23:09:35 26-01-24    Temat postu:

W dzisiejszym odcinku miała miejsce symboliczna, a kto wie czy nie najważniejsza dla całej telenoweli scena.
Manfred zazdrosny o miłość Ernesta nie chciał pozwolić Perli na przytulenie dziadka, wtedy ona odpowiedziała, że to nie Ernesta, a jego przyszła przytulić.
Całe sedno telenoweli oddane w jednej scenie.

Nie mogę wyjść z podziwu nad dramaturgią w telenowelach Globo, coś wspaniałego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Al_Bundy100
Motywator
Motywator


Dołączył: 06 Wrz 2023
Posty: 243
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 0:06:44 27-01-24    Temat postu:

Dokładnie, nikt tak jak Globo nie potrafi tak oddać dramaturgii w tego typu wątkach.
Ja jestem teraz na etapie, kiedy Franz i Amelia przekonali się już jaki jest Manfred a jemu samemu już zaczyna pomału odwalać. Choć ciężko mu nie współczuć kiedy Ernest go poniża...
Jednak show w ostatnich odcinkach skradła Aurora i jej wkręcanie Decio. Najpierw podesłanie mu faceta do pokoju a potem zabranie ubrania i wysłanie nagiego na ulicę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11045
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:11:48 27-01-24    Temat postu:

Ja mam 10 odcinków do nadrobienia, może w ten weekend to uczynię.

Al_Bundy100 napisał:
Jednak show w ostatnich odcinkach skradła Aurora i jej wkręcanie Decio. Najpierw podesłanie mu faceta do pokoju a potem zabranie ubrania i wysłanie nagiego na ulicę.

Aurora była dobra w tych odcinkach, można było się pośmiać. Choć ja za każdym razem miałam obawy, że Davi to zobaczy i źle zrozumie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11045
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:44:36 30-01-24    Temat postu:

< 90

Na canal + online jest na razie tylko 90 odcinków, więc nie nadrobiłam wszystkiego.

W sumie na tym etapie oprócz Manfreda, najbardziej interesuje mnie postać Hildy. Cieszę się, że chce postawić na spełnianie swoich marzeń. Jak dla mnie, nie powinna wracać do Toniego, jakoś mi nie pasują do siebie. I to nie dlatego, że wolę Toniego z Gaią, bo ta para mnie nawet troszkę irytuje przez nią, ale po prostu... wydaje mi się, że on i Hilda zbytnio do siebie nie pasują. Chciałabym dla niej kogoś ciekawszego.

Cieszę się, że w kolejnym odcinku wyjdzie na jaw to, że to Hilda śpiewała w kabarecie, a nie Volpina. <3 Co do Volpiny... to jak mnie ta baba denerwuje, nie wiem co te wszystkie chłopy w niej widzą. Przecież ona nawet nie udaje że zależy jej tylko na pieniądzach i statusie. Jeszcze może pijaka Venceslaua był zrozumiała, bo on nie myśli logicznie, no ale taki Valter lub Arlindo... nie rozumiem co ci obaj w niej widzą. Trzeba im wrażeń, czy co?

Skoro zarówno Lola, jak i Aurora dostaną uczulenia przed występem, to moze Hilda pojawi się zamiast nich na scenie? Byłoby super.

Co do mojego kandydata na partnera dla Hildy, to coraz bardziej jestem nim zawiedziona. Tak się stacza, że już go chyba nie chcę w związku z nią... no chyba że nagle się opamięta i tak samo jak Ernest zacznie żałować tego, co narobił.

Jakoś wątek z powrotem Silvii mnie nie zainteresował. No ale plus jest taki, że szybko się na nowo odnalazła po wypadku i odzyskała pamięć.

Iolanda i Mundek wzięli ślub... współczuję jej. xD Chociaż Apolonio w końcu wrócił do telki z tej okazji. Ciekawa jestem jak oni się mieszczą w tym małym mieszkanku, Ernest i on śpią w jednym łóżku?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31, 32, 33, 34  Następny
Strona 30 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin