Telenowele

Denisse · Wysłany: 14:59:01 26-10-10 Temat postu:

dokładnie był przystojny i miło sie na niego patrzyło
jedyna pociecha w tym ze ma sie pare razy jako duch pojawic

Paola · Wysłany: 20:54:19 26-10-10 Temat postu:

Eh trudno się pogodzić z jego śmiercią, był przecież taki młody. Jorge był jednak bardzo zagubiony, nie widział chyba miejsca dla siebie na tym świecie, przed śmiercią był pogodzony ze swoim losem.

Denisse · Wysłany: 21:18:25 26-10-10 Temat postu:

dziwne ze chom nie pokazuja ;/

malinka87 · Wysłany: 15:24:42 27-10-10 Temat postu:

Szkoda,że go uśmiercili.

maite195 · Wysłany: 15:30:12 26-12-10 Temat postu:

był przystojny i miło itp. Mi też szkoda, że go uśmiercili.

Denisse · Wysłany: 21:17:36 26-12-10 Temat postu:

własnie
szkoda że już go nie ma

madoka · Wysłany: 23:58:04 26-12-10 Temat postu:

Oj wielka szkoda-taki przystojniak

Ale miło, że chociaż pokazali jego ducha w odcinku, gdy Leon został postrzelony...

Denisse · Wysłany: 0:02:35 27-12-10 Temat postu:

ta

szkoda że leona ze sobą nie zabrał hehe

madoka · Wysłany: 0:09:35 27-12-10 Temat postu:

Hi ale miał już wielką chętkę

Denisse · Wysłany: 0:11:50 27-12-10 Temat postu:

w takim białym garniturku

hehe
Jorge był wg mnie lepszy od Lorenzo

gdyby wiedział o tym że chom wyrzucili z domu już dawno by jej szukał a lorenzo dopiero jak mu ktoś ten pomysl podsuną

madoka · Wysłany: 0:17:03 27-12-10 Temat postu:

Oj Jorge był po prostu cudownym, opiekuńczym mężczyzną...On tak naprawdę myślał o dobru każdego, a dopiero na samym końcu o swoim

Denisse · Wysłany: 0:19:11 27-12-10 Temat postu:

dokładnie
jak by nie leon to chłopak byłby bardziej szczęśliwy

madoka · Wysłany: 11:49:59 27-12-10 Temat postu:

Oj na pewno-Leon go po prostu zniszczył...Tak jak zahukaną Elenę...

Denisse · Wysłany: 13:07:31 27-12-10 Temat postu:

szkoda że nie pokazali jak zostaje malarzem :Dtak fajnie malował

Rosalie_;* · Wysłany: 16:20:37 10-03-11 Temat postu:

UUU....Jorge był fajny, dobry, miły i co najważniejsze taki śliczniutki. Szkoda że już go nie ma....bo umarł