Telenowele

natalka0125 · Wysłany: 14:10:13 23-09-11 Temat postu:

no mnie też się podobały sny

Jeronima i Renaty kocham jej chce zeby Gonzalo był z Reginom świetnie do siebie pasują

maria desamparada · Wysłany: 14:50:14 23-09-11 Temat postu:

Renata i Jeronimo nie przestaja o sobie myslec

Ten ich sen byl boski

Fina po tym jak obejrzala Regine w telewizji jest gotowa zniszczyc rywalke,miala ochote ja przejchac,ale na szczescie Regina byla z Ines

Antonio namawia Regine na wyjazd z nim,ale ta nie jest pewna uczuc

Gonzalo zas ciagle wspomina dobroc Reginy i jest nia coraz bardziej oczarowany

Zaprosil Regine na przyjecie,lecz Fina zrobila wszystko by Roberta nie wyslala tego zaproszenia,usunela jej adres z komorki corki

Roberta probuje uwiesc Jeronima,ale przeszkadza im w tym Carlos. Namawia tez Diega do zemsty na Renacie

Brando · Wysłany: 20:32:55 23-09-11 Temat postu:

Renata chce trochę więcej czasu,nie jest pewna czy powinna wiązać się z Matiasem ,bo myśli o Jeronimie

. Zbliża się przyjęcie na którym zjawią się Regina i Jeronimo,nie mogę się doczekać

madoka · Wysłany: 20:56:52 23-09-11 Temat postu:

Nie wiem, co takiego Jeronimo ma w sobie, ale uroczo wygląda w tym swoim wielkim łożu, rozmyślając o Renacie, albo o swoim zmarłym bracie. Mam nadzieję, że zdoła zemścić się na osobach, które przyczyniły się właśnie do śmierci Rafaela. Roberta zaś, myśli że ma go w garści, a tak na dobrą sprawę to on manipuluje nią niczym marionetką, sprawiając, że podporządkowuje się jego woli. Swoją drogą musi być bardzo zdesperowana, by tak non stop wydzwaniać do niego

Josefina znowu przegięła na całej linii, określając Renatę zakałą rodziny. I choć jej postać jest zepsuta i wredna do szpiku kości, to sama Rocio B. spisuje się rewelacyjnie w tejże roli. Jej drgające usta w nerwowych sytuacjach, lub podczas wybuchów złości są bezcennym widokiem

Niespodzianką odcinka okazała się informacja, że Adriana jest prawdopodobnie córką męża Constanzy (za cholerę nie mogę przypomnieć sobie jego imienia) - dla niej samej, jak i dla reszty rodziny będzie to zapewne nie lada szok.

A porażką dzisiejszego dnia okazał się księżulek, który pocisnął biedną i zdesperowaną żonę Alvara. Co też on za brednie jej opowiadał - widać, że ten cały doktorek uznawany jest za świętego, choć wcale taki nie jest

Maaarz · Wysłany: 21:01:26 23-09-11 Temat postu:

i zapewne honorio [trudne imie

] bedzie ojcem adriany

ah jeronimo jakze idealnie to ujelas madoka

madoka · Wysłany: 21:21:30 23-09-11 Temat postu:

A widzisz, w takim razie Honorio. Swoją drogą, Constanza przeżyje nie lada szok, jak nie załamanie, gdy dowie się o nieślubnym dziecku męża, w sytuacji, kiedy ona wręcz marzyła o posiadaniu choćby jednego potomka...Ale jak to mówią, i najbardziej zgrane małżeństwa, dopadają czasem kryzysy. Zobaczymy zatem, co z tego wyniknie.

Roberta z każdym kolejnym odcinkiem coraz bardziej mnie od siebie odpycha - a co za tym idzie, moje przekonanie, że gra ją fatalna aktorka, wzrasta. Jedyny plus całej sprawy to taki, że stała się obiektem zemsty Jeronima.

A tak z innej beczki - co byście powiedzieli na duet Matilde i Carlos?? Bo mnie ich dwójka bardzo do siebie podpasowała, po jego przyjeździe na hacjendę. Co prawda pierwsze koty za płoty, nie były za przyjemne, ale kto się czubi, ten się lubi. Może i w ich przypadku właśnie tak będzie

natalia** · Wysłany: 21:28:29 23-09-11 Temat postu:

troche przedłuzaja z tym przyjęciem moglo by juz byc bo dużo się na Nim wydarzy

taran1123 · Wysłany: 22:42:43 23-09-11 Temat postu:

Maaarz · Wysłany: 12:09:37 24-09-11 Temat postu:

fakt Constanza bedzie w niezlym szoku

Roberta + jejminy...

no pasuja do siebie nawet bardzo choc ona chyba go traktuje jak "przyjaciela" na razie

fantasma · Wysłany: 12:54:39 24-09-11 Temat postu:

O tak Carlos i Matilde faktycznie pasują do siebie

Podobało mi się jak Matilde była taka żle nastawiona do Carlosa przez to, że Jeronim chce sprzedać winnicę, a on ma mu pomóc, ale coś mi się zdaje, że to właśnie dzięki Carlosowi Jeronim jej nie sprzeda.

Sny Jeronima i Renaty boskie widać, żę nie mogą o sobie zapomnieć

Denisse · Wysłany: 18:21:54 24-09-11 Temat postu:

Jaki ten doktorek jest nieprzyjemny...patrzeć na niego nie można.
Roberta...co za żmija...taka zakała i zamiast się wziąć za siebie by coś z tym zrobić to tylko knuje przeciwko Renacie...
Te sceny gdy R myśli o J a J o R są takie śliczne

nawet w takich scenkach widać między nimi Chemię

Matias zabił mnie tym jak wyjechał do Renaty z tym, że chce kupić mieszkanie i by zamieszkała z nim

Gonzalo chyba wpadł w oko Reginie

tylko ona sama jeszcze nie zdaje sobie z tego sprawy

stworzyli by śliczną parę

Constanza dobrze powiedziała Finie na koniec 15 odcinka

A jej mina ?

bezcenna

Matilde jest najlepsza

haha jak powiedziała do Carlosa, że ona może do niego mówić po imieniu i jeszcze go klepnęła

fajna babka

Za to ta cała Alfonsina to już widać, że niezła z niej agentka

Juli Blueberry · Wysłany: 18:52:47 24-09-11 Temat postu:

Odcinki świetne, chociaż miałam nadzieję, że w piątek już będzie to przyjęcie, ale nie czuję, że to przeciągali, ponieważ się nie nudzę. Zawsze coś się dzieje.

Szkoda mi trochę Matiasa, bo on się zakochał w Renacie... I teraz to nawet go polubiłam, bo na początku to tak nie bardzo...

Renata i Jeronimo, uwielbiam ich

madoka, ja też uważam, że Jeronimo uroczo wyglądał w tym łóżku

I też zgadzam się, co do Roberty, działa mi na nerwy,(nie tak jak Ivana), ale nie cierpię widzieć jej na ekranie. A, co do Matilde i Carlosa, też zastanawiałam się, czy nie byliby fajną parą. Matilde była wrogo do niego nastawiona, ale chyba już się do niego przekonała, gdy dowiedziała się, że jest z Meksyku i ich rozumie

Fina jest wredną żmijowatą "mamuśką" dla Renaty, biedaczka, takie podłe słowa usłyszeć... I oczywiście Fina i Roberta knują przeciw Renacie, a przecież nic takiego im nie zrobiła. Wredne małpy.

Adriana córką Honoria?

Nie wierzę. Jednak gdy Matias zaczął rozmowę z Honorio, obawiałam się, że to może być prawda

Biedna Constanza...

Maritza Bustamante, ja też nie mogę patrzeć a doktorka Nesme...

Denisse · Wysłany: 18:57:54 24-09-11 Temat postu:

jankajagodziankaxd · Wysłany: 19:58:06 24-09-11 Temat postu:

Skoro już tak przeciągają czas do tego przyjęcia to chociaż mam nadzieję, że będzie ono na prawdę nadzwyczajne.

Wprost nie mogę się doczekać spotkania Gonzala i Reginy.

Oczywiście na spotkanie Renaty i Jeronima również czekam z niecierpliwością. Pasują do siebie niesamowicie. Jakbym ich kiedyś spotkała na ulicy to dałabym sobie rękę uciąć, że są prawdziwą parą.

Ja jednak myślę, że Constanza pokocha Adrianę, może nie od razu, ale na pewno nie będzie taką macochą jak Josefina. Uważam, że jak Honorio (?) wytłumaczy jej, że nic nie wiedział i Adriana nie jest owocem zdrady, to Constanza na pewno mu wybaczy i będzie próbowała Adrianie zastąpić matkę.

Szkoda mi Matiasa. Bardzo dobrze, że Renata wyznała mu prawie całą prawdę. Jak już siedzieli przy tym stole w tej restauracji to pomyślałam sobie, że Renata jednak nie wyzna mu nic i rzuci tekst typu "...bardzo się w tobie zakochałam i świata po za tobą nie widzę... ble ble ble". Rzadko zdarzają się tacy szczerzy bohaterowie.

Czy Wy też uważacie, że Matias ma bardzo ładne oczy i takie rzęsy jakby wytuszowane. Podoba mi się jego spojrzenie, choć nie podoba mi się jego uroda.

Ciekawe jak Robercie uda się intryga. Nie wiem, czemu ubierają ją na różowo. Chyba tylko na przyjęciu urodzinowym miała inny kolor sukienki. Nawiasem mówiąc nieładnie jej w tym kolorze.

Makijaż też nie jest zbyt ładny, znaczy może ładny, ale dla kogoś innego, na pewno nie dla Roberty.

Oj... tak, tak. Ja również uważam, że Matilde może zacząć kręcić z Carlosem. Matilde to fajna bohaterka, wprost tryska optymizmem.

) Podobało mi się jak klepła w ramię Carlosa jakby znali się od kołyski. Jej przeciwieństwem zaś jest brat. Strasznie sztywny i oficjalny. Dobija mnie. Jak tak na niego patrzę to od razu mam czarne myśli w głowie. Chociaż jak wspominał sobie igraszki z Kariną to od razu inaczej to wyglądało.

Ciekawe jak rozwinie się wątek z Alfonsiną i Nesme ? Niby to on ją podrywał, ale ona chętnie poddawała się jego zalotom.

Te dziewczyny w tym miasteczku bardzo dziwnie się ubierają. Nie mówię, że brzydko, bo nawet bardzo ładnie i dziewczęco to wygląda, ale czasami wygląda to jak z innej epoki.

Denisse · Wysłany: 20:03:43 24-09-11 Temat postu:

zapomniałam wspomnieć

bardzo podobał mi się dres Roberty i opaska Renaty

świetne je miały