Telenowele

Ślimak · Wysłany: 1:47:50 08-01-09 Temat postu:

Jade kocha Lucasa, ale tego sprzed 20 laty. Obecny Lucas, jest jeszcze bardziej tchórzliwy i że tak powiem wyniszczony przez życie.

A Leo, to taka krzyżowka Lucasa z Diogiem. Leo ma wszystkei gesty Lucasa i jego wspomnienia, z kolei temperamet odziedziczył po Diogu - jakby nie patrzeć dla Jade to taki Lucas o jakim marzyła... więc będzie ją kusiło

Pozdrawiam!

Lilijka · Wysłany: 10:03:49 08-01-09 Temat postu:

to z Lucasa taki kozioł ofiarny wychodzi - za żonę ma narzeczoną zmarłego brata (która jednak jego kochała, w końcu kiedyś to przyznała, ale jednak), a teraz posłużył jako "składnik" do stworzenia osobnika, którego będzie kochała kobieta, w której on sam jest zakochany..

baszka · Wysłany: 1:23:46 11-01-09 Temat postu:

W motywie z klonem najciekawsza jest ta"pamięć genetyczna" Leo. Tak jakby klonowanie zapisało na matrycy jego pamięci zdarzenia i uczucia z życia "dawcy". Choć Leo wszystkim kojarzy się z Diogo (pewnie ze względu na wiek), to tak naprawdę żyje życiem Lucasa, szuka tej samej miłości, wspomina przeżycia Lucasa etc. Czym więc jest? Człowiekiem z krwi i kości, czy cieniem. Czy ma szansę na własne wybory, nie zdefiniowane cudzymi wspomnieniami? Czy ma duszę, własną duszę?

Lilijka · Wysłany: 11:58:54 11-01-09 Temat postu:

No człowiekiem z krwi i kości to jest na pewno, pytanie, czy ma własną duszę.. ciekawe jest to, że odczuwa Deja vu, wydaje mu się, że cos się juz dzialo, bo przezywal to Lucas. Ale chcial tez przeciez poleciec samolotem, czy cos w tym stylu, cos, co upodabnia go do Diogo.

Patisha · Wysłany: 18:16:54 15-01-09 Temat postu:

Oj Mel się pogrąża

Lilijka · Wysłany: 18:21:31 15-01-09 Temat postu:

ale wlasciwie przez to jest ciekawą postacią, bo wczesniej to taka kujonka z kompleksami byla

OldMusic · Wysłany: 18:38:03 15-01-09 Temat postu:

Lilijka · Wysłany: 14:35:43 16-01-09 Temat postu:

no nie będę ukrywac, ze ja tez;) ogólnie dosyc lubię jej postac, nawet jako ta grzeczna dziewczynka byla fajniejsza, bo takie zbuntowane postacie nie zawsze mi się podobają

baszka · Wysłany: 12:52:08 17-01-09 Temat postu:

Sprawa Mel to kolejny, bardzo ciekawy motyw w 'klonie", świadczący o tym, że przy okazji miłosnej intrygi Brazylijczcy przemycają ważne tematy. Jej historia jest uproszczoną, ale dość drobiazgową analizą wpadania w uzależnienie. Nie ma tu psychologicznych wywodów, ani mentorstwa "tych co zawsze wiedzą najlepiej", za to są relacje tych, którzy przez to piekło przeszli, lub przechodzą. Szczerze mówiąc, to niezły instruktaż, zwłaszcza dla krewnych i przyjaciół ćpunów: jak rozpoznać uzależnienie i jak postępować, by pomóc, a nie zaszkodzić, a przede wszystkim, jakie to tragiczne dla obu stron.

Ślimak · Wysłany: 17:39:52 17-01-09 Temat postu:

Sprawa narkomanii została tutaj potraktowana w sposób bardzo oryginalny. Sam problem "ćpania" nie jest nowy, jednak scenarzyści "Klona" postawili na świeżość. Nie ma kolejnych wywodów w stylu, "daj mi więcej, potrzebuje tego", czy "najpierw zapłać za poprzedni towar". Mamy psychologiczny zarys narkomana, opisywany przez Lobato, w sposób niezamowicie prawdziwy. Do tego jeszcze dochodzą przerywane wstawki z ofiarami narkomanii - nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że nie są to kolejni statyści potrzebni do sceny, tylko relacje prawdziwych narkomanów (stąd te skromne ujęcia twarzy).
Doliczmy jeszcze do tego że "zadupia" Rio de Janeiro to ojczyzna największego ludzkiego zdegenerowania.

Pozdrawiam!

OldMusic · Wysłany: 0:53:36 21-01-09 Temat postu:

W dzisiejszym odcinku "Klona" pojawił się gościnnie Ronaldinho.

Ślimak · Wysłany: 23:41:23 21-01-09 Temat postu:

Po dzisiejszym odcinku moge powiedzieć jedno: wątek drugiego planu zajął połowę odcinka - a zajęła go Mel. Ogromne ukłony w stronę Debory Falabelli która pokazała na co ją stać. Już dawno nie miałem okazji zobaczyć, tak prawdziwie zagranej postaci.

Póki co, po raz kolejny postać Jade i Lucasa na dalekim planie, za to Leo zbiera plon przeszłości

Pozdrawiam!

Lilijka · Wysłany: 17:50:06 22-01-09 Temat postu:

Debora swietnie zagrala Mel, ten jej atak szału na głodzie, to bylo cos

Saul · Wysłany: 21:00:56 22-01-09 Temat postu:

Ślimak · Wysłany: 23:47:24 30-01-09 Temat postu:

Dzisiejszy odcinek miał bardzo charakterystyczną nazwijmy ty pointę

"Jak można nauczyć nałogowca wstrzemięźliwości" - normalnie śmiech na sali

Deusa i Yvete zakopały wojenny topór i jednoczą siły w walce z Leozinhiem. Rzecz jasna wygrania sprawy dla jednej ze stron jest jednoznaczne ze zeznaniem Lea, który, musze zgodzić się z poprzednikiem - nie ma własnej woli.

A teraz kilka ciekawostek jakich się doszukałem przypadkiem.
Thiago Fragosso (Nando) - oprócz aktorstwa ma też kilka epizodów muzycznych za sobą. Oto jeden z nich

[link widoczny dla zalogowanych]
piosenka z High School Musical 2 - przez moment można go nie rozpoznać, w skutek nietypowej po "Klonie" fryzurze.

Użyczał też głosu Linguiniemu w "Ratatuj" (oscarowa produkcja Pixara z 2007 roku), z kolei głosu jego ukochanej Colette - użyczyła koleżanka po fachu Samara Felippo (znana głównie z "Barw grzechu", "Słodkiej trucizny", "Chocolate com pimenta" i mikroepizodu w "Klonie")
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam!