Telenowele

Sylwia94 · Wysłany: 23:11:31 13-02-16 Temat postu:

Jest kilka rzeczy nielogicznych w tej telce. Mimo, iż mi się bardzo podoba to takie wnioski:
- Leonardo/Adolfo (jeszcze nie jestem na etapie wyjaśnienia, kto udaje kalekę) zatrudnił kobietę, by ta zbliżyła się do Hildy i namówiła ją do wyłączenia alarmu. Potem ta kobieta ukradła pieniądze z sejfu. Po co to wszystko, skoro Leonardo/Adolfo sam mógł iść ukraść pieniądze w nocy, gdy wszyscy spali? Czy to pierwszy raz by chodził po domu? Poza tym nagle okazuje się, że jest alarm, jakoś nigdy się nie włączył, a ciągle ktoś wchodzi do domu...
- Niektórzy podejrzewają, że Leonardo/Adolfo to oszust, ale nie umieją tego udowodonić. Czemu więc Emilio nie założy kamer w jego pokoju? Już pierwszej nocy poznałby prawdę.
- Leonardo/Adolfo chce się zemścić na rodzinie Conde za krzywdy ojca. Czemu więc od razu wszystkich nie pozabija na przykład:P
Napisałam małym drukiem, bo widzę, że są osoby zainteresowane oglądaniem.

roksi 20 · Wysłany: 23:32:14 13-02-16 Temat postu:

Lukas77 · Wysłany: 2:38:10 14-02-16 Temat postu:

Co do dwóch pierwszych wniosków to zgadzam się z tobą, ze to trochę nielogiczne. Co do 3 to uważam, że dla Adolfa zabicie ich jest zbyt proste. Najpierw chce ich zniszczyć, patrzeć jak cierpią, a dopiero potem ich wszystkich pozabijać

Dzisiaj wracam do oglądania następnych odcinków, bo już od ponad 2 tygodni nie oglądałem

Na dzień dzisiejszy jestem na 55 odcinku

Sylwia94 · Wysłany: 2:58:11 14-02-16 Temat postu:

natalia** · Wysłany: 11:09:42 14-02-16 Temat postu:

Paulina27 · Wysłany: 14:00:52 14-02-16 Temat postu:

Haha macie racje co do tych błędów. Na pierwszy nie zwrócilam uwagi, ale 2 bardzo kuje w oczy

O 3 tez myslalam, że to bylo by zbyt proste.
Ja jestem na 74 odc i powiem Wam że dalej tez sa absurdy/niedopracowane intrygi.

Co do bliźniaków to tez mialam teorie, ze było ich 3. Adolfo zginął, Leonardo byl na wózku, pożniej była akcja z walmaniem i paralityka wyniesli do pracowni. Myslalam, ze wtedy go podmieniono na trzeciego z braci. Wcześniej Leonadro stekał żeby mu pomóc, ze sie boi itd.
A jesli chodzi o to jak wyszło z nimi to tez jest maly bląd. Teoretycznie wyrzucono Adolfa przez okno a nikt nie zwrócił uwagi ze był on sparalizowany.

roksi 20 · Wysłany: 14:17:46 14-02-16 Temat postu:

Paulina27 szybko Ci idzie ogladanie.

Sylwia94 · Wysłany: 16:32:52 14-02-16 Temat postu:

Paulina27 · Wysłany: 18:24:42 14-02-16 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 18:48:33 16-02-16 Temat postu:

Ja też oglądam np. podczas mycia naczyń, składania prania

Też się zastanawiałam, jak podejrzenia o zabicie Adolfa mogły paść na Igacię, skoro w tym momencie była na dole z rodzicami...

Co do ostatnich wydarzeń to szkoda mi było Renata, a tu taka niespodzianka...

Sylwia94 · Wysłany: 20:15:25 16-02-16 Temat postu:

Dubel.

Paulina27 · Wysłany: 1:56:30 19-02-16 Temat postu:

Dużo sie dzieje, co jeden odc to lepszy. W tej teli nie ma zbyt wiele wątków pobocznych.
- stekanie slużby, relacja starszego małżeństwa - najnudniejszy
- rozterki milosne Pilar też zamulacz
- Hilda i Emilo - moze być
Ogólnie watki drugoplanowe są ciekawe

Javier: kiedy sie dowiem kto przysyła Ci kwiaty dopilnuje żeby dostawał je na swój grób

padłam hahah

Jestem na 93 odc a Wy?

roksi 20 · Wysłany: 3:09:41 19-02-16 Temat postu:

Dla mnie wątek Hildy i Emilia jest właśnie nudny. Szybko się przespali ze sobą potem ona za ciążyła, on się z nią hajtnol, a potem odechcialo mu się życia małżeńskiego i olewal Hilde.
Przy tej dwójce to ją już wolę Pilar i jej rozterki życiowe.

Idziesz jak burza ją jestem po 109 odcinku.

Paulina27 · Wysłany: 15:12:39 19-02-16 Temat postu:

Historia Hildy i Emilia dziwna jak dla mnie. Za szybko wszystko zaszlo między nimi. Wątki poboczne nie wkurzają mnie tak bardzo bo nie czuje przeciągania. Jak przynudzają to przewijam, włączam kolejny odc i nie czuje niedosytu. Zupelnie inaczej niż oglądanie na bieżąco.
To co irytuje mnie najbardziej we wszelkich produkcjach to brak konsekwencji w wątkach protów. Są razem, za chwile nie sa i trudno za nimi zadązyc.
Ile to razy Pilar odchodziła od Javiera, wracała do Gonzala, za chwile znów ulegała męzowi.

Podoba mi sie postac Rebeki, na poczatku przedstawiona w nienajlepszym świetle-romans z szwagrem. Pózniej wygladalo jakby cos kombinowala (zdjecia od Caren)a jednak miala dobre intencje. Póżniej znowu ... Ostatecznie wspiera Pilar, jest dobra siostra ale nie taką słodkopierdzaco. Tak sie powinno pisac postacie

Fajny watek z ksiazką

chętnie bym taka przeczytała

roksi 20 · Wysłany: 15:49:29 19-02-16 Temat postu:

Ja też chętnie przeczytała taką książkę, ale to tylko fikcyjna książka na potrzeby serialu.

A co do protow to nic dziwnego bo Gonzalo ma sekrety. A swoją drogą naprawde szacun dla Porrasa jest za.... w tej roli.