Telenowele

Lineczka · Wysłany: 15:52:20 29-07-23 Temat postu:

Po 1 odcinku:

Bez fajerwerków i większych zachwytów, ale będę kontynuowała przygodę. Najbardziej podoba mi się hacjendowy klimat, to główny plus tej produkcji. Kolejnym jest chemiczny duet Kimberly i Gonzalo.

Iskry leciały z ekranu podczas scen miłosnych ich bohaterów! Intrygującą postacią wydaje mi się też Octavio. Czyżby miał romans z Julią? Ewidentnie coś jest na rzeczy a przy żonie udaje idealnego męża.
Na plus obsada, sporo znanych twarzy.
Jose Ron wygląda podobnie jak za czasów SM przez dłuższe włosy. Za dużo jego bohatera w tym pierwszym odcinku nie było, nie mieliśmy okazji lepiej go poznać.
Livia majstrowała chyba przy twarzy... Pod względem aktorskim nie zachwyciła mnie i to delikatnie mówiąc. Oby to były złe dobrego początki. Nie przypadł mi też do gustu aktor wcielający się w postać Santiaga. W ogóle mi jakoś do siebie z Livią nie pasowali. Dziwi mnie też, że Santiago podczas napaści nie pomyślał ani przez chwilę o bezpieczeństwie swojej żony.
Entrada średnia tak i pod względem ujęć jak i muzyki.
Mam zastrzeżenia odnośnie montażu i z lekka chaotycznego przeskakiwania ze sceny na scenę.
Momentami dłużył mi się ten odcinek i nudził.

Adam · Wysłany: 16:40:27 30-07-23 Temat postu:

Według mnie Livia wygląda normalnie. Z bliskana ekranie nie widzę u niej jakiś rażących poprawek. Chociaż kiedyś któryś użytkownik z tego co pamiętam napisał, że wygląda czy przypomina Michael'a Jacksona.

Bardziej bym się martwił o jej głos. Brzmi w niektórych momentach dziwnie. Nie wiem jak to wytłumaczyć.

Lineczka · Wysłany: 0:54:30 01-08-23 Temat postu:

Odcinek 2

Co za psychol z Octavia! Doprowadził do śmierci Santiaga a do tego zgwałcił i kazał wyeliminować Fernandę.

Zgotował piekło nowożeńcom. Protka oczywiście przeżyła, teraz z pewnością będzie chciała zemścić się na oprawcy. Ten wątek ma spory potencjał.

Rzuciło mi się w oczy w tym odcinku, że bohaterowie w nader szybkim tempie przechodzą do normalności po traumatycznych przeżyciach. Fernanda jakoś szybko otrząsnęła się po śmierci męża, Juana trochę popłakała nad śmiercią przyjaciela a Luis nie miał problemu z tym, żeby w tak trudnym czasie pójść do łóżka z kochanką pod nosem żony.

Ależ mnie rozczarował! Co on widział w tej wulgarnej kobiecie? Miał taką fajną, sympatyczną i atrakcyjną żonę. Poza tym dopiero co zmarł w tragicznych okolicznościach jego przyjaciel a ten się gzi z kochanicą.

Zdecydowanie za mało Rafaela.

Intryguje mnie wątek Julii i Octavia. Okazało się, że w przeszłości byli ze sobą związani, ale zostawiła go dla bogatszego faceta.

Octavio jej tego nie zapomniał i zamierza się na niej odegrać.

Ojciec i Fernanda próbują się wzajemnie chronić ukrywając przed sobą prawdę - on o chorobie a ona o ostatnich wydarzeniach. Protka powinna wiedzieć o problemach zdrowotnych ojca.

Lista uśmierconych postaci po 2 odcinku:
1. Santiago
+ matka Fernandy

Adam · Wysłany: 17:04:12 02-08-23 Temat postu:

Mocnego plaskacza sprzedała Julia Isie za harce w łóżku z Rigobertem.

Potem mierzyła do niego z broni aby go nastraszyć. Wątpię jednak aby była zdolna do zabójstwa. Jej najbardziej zależy na pieniądzach i luksusie.

W ogóle odpowiedniczka Julii była w LDDT podobno była postacią o zabarwieniu komediowym. Tutaj tego nie widzę w przypadku bohaterki Marjorie.

Fernanda została ukąszona przez jadowitego węża. Pięknie się Rafael nią zajmował. Urocze były sceny w jej pokoju, to jak na nią patrzył, jak powiedział że za późno ją poznał.

Miał rację, że ona zgrywa bezduszną. Brakuje w bohaterce Livii większej stanowczości, takiej zgorzkniałości. Rozbroił mnie pies siedzący na krześle.

Nie interesuje mnie wątek Luisa i jego kobiet. Zbędny według mnie całkowicie.

pat_pyt04 · Wysłany: 12:13:57 03-08-23 Temat postu:

Ale fajne są odcinki tej telenoweli.Octavio chyba zaczyna mieć obsesję na punkcie Fernardy.Nawet dom kupił, aby umawiać się na schadzki, ale grubo się co do niej myli.😐😐 Sceny nad rzeką prześmieszna jak ją nago zobaczył.Ale z wczorajszego odcinka jeszcze lepsze, kiedy ją jadowity wąż ukąsił.Szybko działał, aby ją uratować i jak najszybciej podać surowicę.Pomimo, iż stroiła sobie z niego żarty jeśli chodzi o przyprowadzenie krów z nad rzeki😆😆😆, tylko po to aby się go pozbyć.
Najlepiej się zakończył odcinek, Isabela zadzwoniła do Rafy, a tu słyszy jęki Fernardy.Ciekawe jak Rafa się wytłumaczy i czy wyzna jej prawdę.😏😏😏
Zaś ten Carmelo nie ma prawa czynić wyrzutów synowi, skoro jemu samemu podoba się kobieta z wyższych sfer, a konkretnie Julia.Apropos jej to mnie mega wkurza, tym razem pokłóciła się z mężem z powodu sukienki na ślub córki.Ale dobrze jej Isabela powiedziała, że to raczej jej marzenia o byciu ponownie bogatą i odzyskaniu dawnej pozycji społecznej.
Natomiast ona tylko spełnia jej kaprysy, bo chce ocalić rodzinę.😒😒
Luis ma nie lada wybór. Miriam nie chce z nim być i już nie żywi do niego żadnych uczuć.Zatem trochę ma ułatwiony wybór.Tylko ciekawe jak tej byłej kochanki się pozbędzie.😄😄😁😁

Adam · Wysłany: 17:24:08 03-08-23 Temat postu:

Octavio wie kim jest Fernanda i on w podziękowaniu za uratowanie mu życia podarował jej kilka krów. Czy to dobre serce czy chęć wkupienia się w jej łaski? Mam wątpliwości. Poza tym to Octavio, on uwielbia kobiety.

Czyli Julia była szczęśliwa z Germanem do momentu jak byli bogaci ale teraz gdy dotknęła ich bieda to teraz ona żałuje że nie związała się z mężczyzną z przeszłości? Nie rozumiem poziomu myślenia Julii. Co do Isabeli to ją kocha, nie mam wątpliwości ale strasznie manipuluje. W dodatku tylko się zabawia z Octaviem i panoszy się po hacjendzie. Mogłaby sobie znaleźć jakąś pracę a nie być utrzymanką.

Isa to zadowolona, że się ślub zbliża z Rafaelem ale też lubi z nim uprawiać seks.

Rafael to dlaczego z nią jest? Na pewno nie z miłości. Może dlatego to samiec alfa i musi mieć kobietę.

Może się mylę ale Fernanda powolutku się przekonuje do prota. Świadczy o tym przede wszystkim jej uśmiech.

Dulcecitaaaa · Wysłany: 1:16:18 04-08-23 Temat postu:

W ogóle rozwala mnie myślenie Julii z dzisiejszego odcinka, że koniecznie Isabele i Rafaela musi ożenić biskup

Myślałby kto, znalazla się święta

Tak już mówiąc na poważnie to co to za różnica młodej parze, czy ich żeni biskup, papież czy inny święty czy zwykły ksiądz jak się kochają (nie mówię tutaj o przypadku Isy i Rafy) i sam ich ślub powinien być dla nich najważniejszy jako sam sakrament

pat_pyt04 · Wysłany: 12:53:06 04-08-23 Temat postu:

Czyli Julia była szczęśliwa z Germanem do momentu jak byli bogaci ale teraz gdy dotknęła ich bieda to teraz ona żałuje że nie związała się z mężczyzną z przeszłości? Nie rozumiem poziomu myślenia Julii. Co do Isabeli to ją kocha, nie mam wątpliwości ale strasznie manipuluje. W dodatku tylko się zabawia z Octaviem i panoszy się po hacjendzie. Mogłaby sobie znaleźć jakąś pracę a nie być utrzymanką.

justyn.13 · Wysłany: 18:34:55 04-08-23 Temat postu:

Rozumiem przez co Protka przeszła i dlaczego jest taka niedostępna i oschła, ale trochę już przesadza swoim zachowaniem w stosunku do Rafaela. Przecież on tak naprawdę nic jej nie zrobił, a ona wyjątkowo zawzięła się na to, żeby uprzykrzyć mu życie. Może po tym jak Rafa uratował życie Protce i pomógł sprzedać jej i Juany bydło za wysoką cenę, to może w końcu Fernanda zacznie coraz bardziej łaskawszym okiem patrzeć na Prota. Takie ich początkowe sprzeczki i robienie sobie pod górkę było fajne, ale teraz głupie dziecinne podchody Fernandy zaczęły nudzić

Śmieszy mnie imię psa Makaron

Dobre też było jak Rigoberto porwał Isabelę. Najlepsze jednak było to jak posadził ją siłą na krzesło i przysunął blisko stolika

Rafa na przyjęciu Luisa, Isa porwana przez Rigo, a biskup czeka

Dulcecitaaaa · Wysłany: 19:49:34 04-08-23 Temat postu:

Jeszcze Octavio jaki przy tym księdzu świętoszek

Fragment Pisma Świętego nawet zacytował

Adam · Wysłany: 21:32:00 04-08-23 Temat postu:

Eduardo chyba się krępował pokazywać gołą klatę w STM a tutaj już nie ma problemu. Nie ma co się wstydzić, dobrze zbudowany facet.

Moim zdaniem Angela pasowałaby do Germana.

Ale on chciałby wrócić do Julii, ma nadzieję na to mimo że ona chce rozwodu.

W ogóle mnie rozbroił German jak Julię tak do siebie przyciągał, dla utrzymania pozorów. Ona nie była zbytnio zachwycona.

Fernanda ładnie wyglądała na urodzinach Luisa.

Skromnie ale z klasą. Rafael nie mógł oczu oderwać i nic dziwnego.

Isa nawet ładnie się ubrała tylko te białe kozaczki taki kicz trochę.

Nie ukrywam, że podobała mi się scena jak ją Rigo porwał i przygotował poczęstunek przy stole.

Jak się zajadał a ona nic, tylko chciała wracać.

Zaskoczony byłem jak Rigo się jej oświadczył.

Trzeba czekać do poniedziałku na kontynuację.

justyn.13 · Wysłany: 22:36:50 04-08-23 Temat postu:

A ja właśnie tak samo jak Ty Adam zastanawiałam się czy coś może być między Germanem a Angelą. Oczywiście jest między nimi duża różnica wieku, ale to w niczym nie przeszkadza. Jak to się mówi miłość nie liczy lat

To mógłby być fajny wątek. W ogóle pasuje Laurze granie pozytywnej postaci, oby Angela była taka fajna aż do końca

pat_pyt04 · Wysłany: 0:02:12 05-08-23 Temat postu:

Odcinek był rewelacyjny.Tak jak myślałam Rafie udało się sprzedać za podwójną cenę bydło i zgadzam się z Wami protka teraz powinna na niego przychylniej spojrzeć i choć spróbować się z nim zaprzyjaźnić zaufać mu, tym bardziej że żadnej krzywdy jej nie wyrządziła.Najgorsze są tylko 2 sprawy.1.To, że jest zaręczony z Isą i nie zerwał jeszcze zaręczyn, czekając pewnie do ślubu, aby porzucić ją przed ołtarzem.Nie, że mi szkoda bardzo by było Isy i ubolewała nad jej losem, w końcu też nie jest z nim uczciwa, ale mimo wszystko Rafa powinien pokazać że ma zasady i z klasą zerwać zaręczyny.Ale ten chyba wypiera myśl, że jest zakochany w Fer.Tak samo ona 😍😍😍😍2.Niestety jest synem człowieka, który był oprawcą jego ukochanej.Z początku może być źle nastawiona jak się dowie prawdy.
Choć nie ponosi winy Rafa, że jest z nim spokrewniony.
No ta scena z Rigo była dobra.Jak porwał Isę siłą potem ją usadził przy stole przy rzece.
A temu biskupowi kazali sobie czekać Isa z Rafą.Ona z Rigem była, zaś on z Fer na urodzinach Luisa.Protka wyglądała zjawiskowo na tym przyjęciu.
Po raz pierwszy nie tak roboczo była ubrana, ale trochę bardziej kobieco
🤩🤩🤩🤩😍😍😍😍Dobre była jak Octavio zgryqap pobożnika i przytoczył fragment przypowieści i pisma, zaś uchodzi za największego grzesznika świata 😈😈😈😈😈
No też jestem ciekawa czy Isa odrzuci zaręczyny Rigoberta.Bo uzna, że musi finansowo rodzinę uratować I wspomóż.Tak naprawdę ojciec od niej tego nie oczekiwał, wręcz przeciwnie pragnie jej szczęścia.Zaś Julia błędnie rozumie szczęście, jako dobra materialne ile ktoś posiada i jaką ma pozycje społeczną.Brakuje jej miłości.Oby na koniec źle skończyła, wcale by jej mi nie było szkoda, wiedząc co teraz z Octaviem wyrabia, przyprawia rogi Germanowi i zdradza swoją najlepszą przyjaciółkę Leticię.No cóż na koniec musi aż do poniedziałku poczekać Ale cierpliwość popłaca.
Pozdrawiam, Patrycja 😘😘🥰🥰😉😉

Lineczka · Wysłany: 10:49:48 05-08-23 Temat postu:

Po 5 odcinku:

Wciągnęła mnie ta telka za sprawą ostatnich odcinków. Bardzo podobały mi się sceny protów. Cóż za niecodzienne pierwsze spotkanie, tego to jeszcze nie grali.

Rafael wziął Fernandę za złodzieja (mężczyznę), rzucił się za nią w pościg i uderzył sądząc, że ma do czynienia z bandziorem. Ona w odpowiedzi oddała mu batem.

Czegoś takiego się nie spodziewałam, ale pomysł fajny. Widać pod jak wielkim wrażeniem protki jest Rafael, oczy mu się świecą na jej widok, wodzi za nią maślanym wzrokiem, jest zachwycony jej urodą. Wątek z dużym potencjałem nie tylko pod względem fabuły, ale i chemii między postaciami.

Związek Rafaela z Isabellą to niewypał. Co ich łączy? Chemii nie dostrzegam, miłości tym bardziej. Z jej strony to rozsądek i presja ze strony matki aby wyszła za bogacza a z jego nuda, jakby z braku laku związał się z Isą, bo wydaje mu się odpowiednią partnerką (piękna, z dobrego domu, sympatyczna), ale nic poza tym.
Kimberly wygląda niekorzystnie w tej produkcji, jak topielica. Blada, ale najbardziej razi beznadziejny kolor włosów, który pogłębia negatywne wrażenie. Grzywka też jej nie pasuje.
Szkoda mi Rigoberto. Facet jest zakochany w Isie a ona traktuje go przedmiotowo. Mają ogromną chemię, łączy ich seks i pożądanie, z jego strony coś więcej, ale ona nie patrzy na niego jak na potencjalnego partnera, jest interesowna, wygodnicka i kapryśna. Poddaje się woli matki, bo jest jej to na rękę. przyzwyczajona do luksusów nie byłaby w stanie z nich zrezygnować dla Rigoberto. Szkoda go dla niej. Powinien dać sobie z nią spokój.

Livia w tych odcinkach wyglądała bardzo ładnie, w czerni jej do twarzy. Jose Ron super się prezentuje, jego tatuaże mi nie przeszkadzają, coś nowego dla oka (niewielu protów ma tyle tatuaży

), fryzura też mu pasuje.

Czyżby Laura Carmine miała tutaj zagrać pozytywną postać? Byłoby to ciekawe doświadczenie, bo głównie oglądałam ją w roli irytujących antagonistek.

Luis jest świetnym przyjacielem, ale mąż z niego beznadziejny. Co za babiarz! Nie podoba mi się prowadzenie jego wątku uczuciowego. Zmienia te kobiety co rusz. Co one w nim widzą, że tak na niego lecą i o niego walczą?

Żadnym adonisem nie jest. Luis korzysta z tego, że kobiety w jego otoczeniu mają do niego słabość i nie potrafi im się oprzeć.

Germán jest bankrutem. Popadł w długi, musiał opuścić dom, rozważał nawet samobójstwo. W tych ciężkich chwilach nie może liczyć na wsparcie żony, przeciwnie. Julia to materialistka, liczy się dla niej tylko kasa.

Nie kocha męża. Największą tragedią jest dla niej utrata majątku i pozycji. Z pewnością będzie próbowała uwieść Octavia, który jest teraz bogaty i w jej mniemaniu ma dużo więcej do zaoferowania od Germana. Poza tym na pewno będzie wywierać presję na córce aby wyszła za Rafaela i ustawiła siebie i ją do końca życia.
LD to moja pierwsza telka z Marjorie de Sousa. Aktorka przyciąga uwagę charyzmą, świetnie wygląda. Kimberly w roli jej córki idealnie dobrana.

Rafael i Octavio mają bliską relację, ale poróżnili się w kwestii planów na przyszłość. Ojciec i syn mają odmienne priorytety. Octavio jest despotyczny i zaborczy, więc zrobi co w jego mocy aby syn spełnił jego nadzieje.

Coś mi się wydaje, że uczucie połączy Clarę i Davida. On pochodzi z szanowanej rodziny, jego ojciec jest burmistrzem, ukończył studia. Z kolei ona pracowała jako dziewczyna do towarzystwa w burdelu. Z pewnością nie będzie im łatwo ze względu na jej przeszłość i rodzinę Davida. Wątek ma spory potencjał. W roli Clary występuje aktorka, która w LI grała Anę Perlę.

Carmelo wydaje się mieć obsesję na punkcie Leticii. Oby tylko jej nie skrzywdził. Od razu mi się kojarzy z obleśnym Juventino z Za głosem serca. Teraz się zorientowałam, że on grał Maria w Pasion.

Fernanda straciła męża w noc poślubną, została zgwałcona, zmarł jej ojciec po kilkuletniej chorobie nowotworowej. Sporo traumatycznych przeżyć jak na jedną osobę., Ukojenia szuka w zemście a raczej chęci aby zatriumfowała sprawiedliwość. Czy nadal będzie taka odważna i harda, gdy stanie oko w oko z bandziorem, który zniszczył jej życie? Obawiam się wątku z protką uważającą, że to prot odpowiada za jej nieszczęścia...

Lista uśmierconych postaci po 5 odcinku:
1. Santiago
2. ojciec Fernandy
+ matka Fernandy

Evela · Wysłany: 22:49:53 05-08-23 Temat postu:

Po urlopie w końcu udało mi się nadrobić wszystkie odcinki, więc jestem na bieżąco. Początkowo średnio telka do mnie przemawiała, ale teraz się wciągnęłam.
Proci mi się podobają. Trochę rozumiem zachowanie Fernandy. Została skrzywdzona i to nie byle jak, bo to był gwa*t. Ma uraz do mężczyzn i przez to tak traktuje Rafaela, mimo, że jako tako nic jej nie zrobił. Dziewczyna potrzebowałaby pomocy psychologa. Poza tym ewidentnie coś zaczyna czuć do prota i pewnie to ją przeraża i stosuje taktykę obronną. Rafael wpatrzony w Fernandę jak w obrazek, ale nadal jest zaręczony z Isabelą. Ale jak sam powiedział, był tylko z nią i teraz nie wie czy to co czuje do niej to faktycznie miłość.

Isabela mnie denerwuje. Niby manipulowana przez matkę, ale nie do końca. Sypia z Rigoberto i odtrąca go tylko ze względu na status majątkowy, a sama aktualnie jest biedna. Dziwne, że on dalej się tak za nią ugania, bo Isa nie zasłużyła na jego miłość. A on gotów dla niej zaryzykować nawet własne życie.

Octavio to dziwny typ. Czasem sprawia wrażenie, że zależy mu na żonie. Ale chyba bardziej ważniejszą rolę odgrywają tu pieniądzę, bo wszystko przecież należy do Leticii. Zdradza żonę, a do tego gwałci kobiety i jeszcze myśli, że w przyszłości Fernanda będzie z nim z własnej woli. Ale rozbawił mnie na spotkaniu z biskupem. Santamarina idealnie pasuje do tej roli.

Co do Carmela, myślę, że zabrania synowi uganiania się za Isabelą, ze względu na bezpieczeństwo Rigoberto. Sam przecież dobrze wie, do czego zdolny jest Octavio, gdy ktoś skrzywdzi jego syna. To co zrobiłby, gdyby dowiedział się, że Rigo z Isą przyprawiali rogi Rafaelowi.

Jak dla mnie Miriam nadal kocha Luisa. Niby powiedziała, że nic nie czuje, ale na przyjęciu urodzinowym widać było zazdrość w jej oczach. Nie zasłużył na nią. A to, że Luis trzyma w domu 3 kobiety to już w ogóle cyrk na kółkach. A ta Rosalina z Candelą to poziom godności równy zeru.