Telenowele

Adam · Wysłany: 22:34:29 11-08-23 Temat postu:

Rafael możliwe, że poczuje że ma szansę u Fernandy po tym wszystkim.

Aczkolwiek uważam, że ona powinna traktować go na dystans. Nie byli razem ale co prawda w jakiś zbliżyli się do siebie, pocałowali nawet. Rafael nie zachował się w porządku. Nie musi się spoufalać ale startował do protki mimo, że miał narzeczoną.

Takie granie na dwa fronty. To samo Isabela. Nie lubię jej aczkolwiek porzucenie przed ołtarzem było słabe.

Magda67 · Wysłany: 22:41:35 11-08-23 Temat postu:

Ja tutaj Prota nie lubiłam. Jak oglądałam za pierwszym razem i teraz też go nie trawie

Adam · Wysłany: 22:10:54 14-08-23 Temat postu:

Sądziłem, że Carmelo normalnie zabije syna bo naprawdę był na niego wściekły po tym nieudanym ślubie Isy.

Zapowiedział, że teraz nie wie co go czeka. Ciekawe co planuje.

German dowiedział się, że Isa miała romans z Rigobertem. Mimo wszystko uważa, że córka nie zasłużyła na rzucenie jej przed ołtarzem. Owszem ale ona nie jest święta. A na zapytanie czy kocha Beto stwierdziła, że nie wie.

Octavio raczej nie był zaskoczony, że Rafael ostatecznie się nie ożenił ale zapowiedział że mu nie podaruje takiego skandalu.

justyn.13 · Wysłany: 22:16:59 14-08-23 Temat postu:

Magda67 · Wysłany: 23:37:33 14-08-23 Temat postu:

Carmelo kocha syna!

Adam · Wysłany: 20:31:26 16-08-23 Temat postu:

Fernanda z momentu gwałtu głównie zapamiętała wisiorek z bykiem u swojego oprawcy. Wątpię aby zwracała uwagę na posturę mężczyzny.
Po wspólnie spędzonej nocy Fer zobaczyła u śpiącego Rafaela ten nieszczęsny wisiorek i uciekła w panice z pokoju hotelowego. Wyciągnęła swoje wnioski, że to on jest gwałcicielem. Poinformowała o tym Juanę. Można uznać, że dramatyzuje. Wiele mężczyzn może mieć podobny wisiorek ale co? On utkwił jej w pamięci i tak się teraz nakręci. Szkoda mi jej.

Zbliżyła się z Rafą do siebie a tutaj taki cios...

Magda67 · Wysłany: 20:37:32 16-08-23 Temat postu:

Mówią zawsze by podczas gwałtu zapamiętywać jakieś znaki szczególne i Fernanda zapamiętała wisiorek, owszem ktoś inny może mieć taki sam, ale ona zobaczyła go właśnie u Rafaela!

Jak protagonisty nie lubiłam za pierwszym razem, tak nie lubię go teraz. On zyskuje tylko w scenach z Fernandą jak dla mnie. Nie można im odmówić chemii!

justyn.13 · Wysłany: 20:57:07 16-08-23 Temat postu:

Mi Rafael jest obojętny póki co. Są gorsi i lepsi od niego Proci, on jak na razie jest po środku. Bezapelacyjnie Ron wypadł lepiej we Włoskiej narzeczonej i Z miłości do dziecka. Tutaj jego postać jest taka nijaka, bezbarwna, taki nudziarz

LiviaScarlet · Wysłany: 23:09:13 16-08-23 Temat postu:

Ja za Rafa średnio przepadam ale uwielbiam jego chemię z Fer

za to Fernanda jedna z moich ulubionych protek

justyn.13 · Wysłany: 15:50:38 17-08-23 Temat postu:

Można rozumieć Fernandę i to przez co przeszła, ale to do czego się posunęła w dzisiejszym odcinku nie ma dla niej żadnego usprawiedliwienia. Strzeliła w plecy Rafaelowi jak tchórz. Nawet nie miała odwagi stanąć przed nim i spojrzeć mu prosto w twarz. Jest taka niby inteligentna, a wyciągnęła wnioski tylko po wisiorku. Dobrze Juana i Luis Protce. Ciekawe jak się poczuje kiedy zrozumie jak bardzo się pomyliła

Evela · Wysłany: 22:50:27 21-08-23 Temat postu:

Dulcecitaaaa · Wysłany: 21:46:33 22-08-23 Temat postu:

Rozwaliło mnie jak ten przyjaciel Juany i Fernandy, gdy przyszedł zarywać do Marie to powiedział do Pachity "Babciu"

justyn.13 · Wysłany: 21:59:50 22-08-23 Temat postu:

A czy tylko mnie wkurza tutaj Protka?

Normalnie czasami niemiłosiernie ona wpienia

Najpierw strzela do Rafaela w plecy, a później kiedy okazuje się, że jest on niewinny, to zaczął się wielki płacz i lamenty. Dzisiaj wygadywała takie bzdury, że masakra

Livia zdecydowanie lepiej wypadła w Mujer de Nadie. Tam była myślącą Protką, a tutaj inteligencją nie grzeszy

To już Octavio jest sprytniejszy od niej i od razu ją rozgryzł

Dulcecitaaaa · Wysłany: 22:13:48 22-08-23 Temat postu:

No właśnie w tej telenoweli główne skrzypce gra Octavio, będzie to już chyba kultowa rola Eduardo Santamariny

wydaje mi się, że duży wplyw na tak ogromny sukces telenoweli miała właśnie jego postać..

Adam · Wysłany: 22:59:51 22-08-23 Temat postu:

Mi się Livia Brito nie podobała w "Mujer de nadie". Tutaj w LD była dla mnie bardziej do strawienia. MDN mimo, że tylko 45 odcinków wybudziło mnie ma śmierć normalnie.

Dzisiaj chyba była scena bójki w szpitalu Fernandy i Isabeli. Z tego co pamiętam to 27 odcinek.

Isa dostała plaskacza a Fer krzyknęła bo uderzyła w ścianę.