Telenowele

Adam · Wysłany: 22:54:49 07-07-21 Temat postu:

To takie buty.

Jednak chyba tamta aktorka dobrze zagrała?
Widzowie lubią protki co mają pazur, nie są aniołami jak Rubi czy Teresa (przy okazji to dwa ogromne sukcesy Castro). Fernandzie będą ludzie współczuć to i może Livia trochę zmaże plamę po swoim skandalu (aczkolwiek nie pochwalam takiego zachowania z góry informuję).
Może się protagonistka rozkręci jak pozna Rafaela.

Zapowiedź trzeciego odcinka
[link widoczny dla zalogowanych]

ania192 · Wysłany: 23:02:22 07-07-21 Temat postu:

Adam · Wysłany: 23:08:15 07-07-21 Temat postu:

Wow, przybyło 600 tysięcy widzów w drugim odcinku.

Dzięki za wyjaśnienie.

Poczekajmy, jak nie Livia przyciągnie widzów to przyciągną inne postacie oraz wątki.

Adrian · Wysłany: 11:46:53 08-07-21 Temat postu:

Jeżeli chodzi o charakter protki w La Dama de Troya to ja porównałbym go do Valentiny z Kobiety ze stali. Jeżeli ktoś oglądał to zrozumie.

Adam · Wysłany: 22:42:10 08-07-21 Temat postu:

Wczorajszy odcinek 3,3M. Jak utrzyma się na poziomie 3 milionów to będzie dobrze.

Aż mi się łza w oku zakręciła w scenie protki nad grobem Santiago.

Biedaczka, tyle cierpień w tak krótkim czasie. W dodatku jej ojciec odszedł w jej ramionach.

Liczę, że jakoś się podniesie i stanie się silna i zgorzkniała.

Julia nie chce aby Rigoberto kręcił się wokół jej córeczki ale to raczej niemożliwe.

Aisha7 · Wysłany: 15:42:09 09-07-21 Temat postu:

Isabella okropnie traktuje Rigoberto

Adam · Wysłany: 17:47:53 09-07-21 Temat postu:

Ciekawy sposób na pierwsze spotkanie protów. Rafael spoliczkował Fernandę.

justyn.13 · Wysłany: 17:59:19 09-07-21 Temat postu:

M@rcin · Wysłany: 22:11:46 09-07-21 Temat postu:

Wczorajszy wynik 3,8 mln widzów

Adrian · Wysłany: 22:20:45 09-07-21 Temat postu:

Dawno nie było takich wyników oglądalności o 21:30. Ostatnia była chyba Rubi. Fajnie jakby dobili do 4M, bo mi się telenowela bardzo podoba i nawet do Livii się przekonałem

ania192 · Wysłany: 23:00:50 09-07-21 Temat postu:

Mi wręcz przeciwnie dlatego nie mogę sie zebrać do obejrzenia dzisiejszego odcinka. Dam jeszcze szanse produkcji w końcu nastąpił ten przeskok czasowy to może zacznie sie coś nareszcie dziać, a aktorzy zaczną grać a nie straszyć.

Dulcecitaaaa · Wysłany: 23:13:03 09-07-21 Temat postu:

Nie dziwię się tego wyniku

czwarty odcinek jak dotąd najlepiej mi się ogladalo z dotychczasowych odcinków
Trzeci odcinek na przykład troche spadł bo i odcinek nie był za ciekawy

Adam · Wysłany: 23:49:09 10-07-21 Temat postu:

Podoba mi się ta telenowela.

Najbardziej polubiłem Fernandę, Leticię, Juanę oraz Luisa.

Mina Octavii na widok żywej protki bezcenna.

Coś nie poszło po jego myśli. Sądził, że jego wierny piesek ją dobił ale nic z tego.

Fernanda jest chłodna wobec Rafaela. Nie mam do niej pretensji. Ich pierwsze spotkanie nie należało do najprzyjemniejszych.

Aczkolwiek od nienawiści do miłości jeden krok czy jak tam było.

Rodzina Isabelli straciła dom. Julia oczywiście musiała narzekać, że to wina męża.

Płytka kobieta, zamiast sama pracować to wolała leżeć i pachnieć.

Z tego co widzę na oficjalnym kanale Las Estrellas filmiki z odcinków cieszą się dużą oglądalnością i cieszy mnie to.

ania192 · Wysłany: 13:20:30 11-07-21 Temat postu:

Obejrzałam 4 odcinek równie nudny jak poprzednie. Tak płytkiego scenariusza do produkcji dawno nie widziałam. Kwestie które aktorzy muszą wypowiadać są okropne. Sceny przelatują i nie przykuwają jakiejkolwiek uwagi. Brak im lekkości i naturalności głównie dlatego że większość aktorów recytuje tekst. Wyglądają jakby były wymuszone przez wydarzenia, które muszą tu nastąpić. Co gorsza nie wynikają one z niczego. Widz musi dostać informacje o zaręczynach Isabelii i Rafaela więc damy im taka scenę choć dopiero co zaczęli sie oni spotykać. German informuje Julie o bankructwie żeby następnie jak gdyby nic po tej kłótni przybiegła ona informować że są uratowani gdyż ich córka poślubi bogacza. Najgorsze jest to że mamy tu zerowe wprowadzenie, przedstawienie postaci. W każdym kolejnym odcinku serwują nam innych czołowych bohaterów, w pierwszym najważniejszy był Yahir i jego ślub, w drugim historia Luisa i jego życia miłosnego, w trzecim nikt, a w czwartym Santamarine i jego złość na biednego pracownika. Ron nadal gra mało znaczącą postać. Choć i tak lepiej niż Azela i Favela które grają tu epizodyczną role. W szczególności dla tej pierwszej uwłaczające jest że w 4 pierwszych odcinkach dostała aż jedną scenę

Chaos postaciowy jest tu ogromny. Jedne postacie znikają, a za chwilę pojawiają sie nowe. Tak sie stało z całym towarzystwem z życia Luisa, jego żoną, kochanką czy synem. Choć może i dobrze bo aktorsko wiele sobą nie prezentowali. Zresztą nie tylko oni o wyczynach Raula, który zapominał jak grać, wymuszającej płacz Veronice i Livii recytującej tekst i nie potrafiącej uronić ani jednej zły w scenach śmierci ojca rozpisało sie juz horadelanovela w swojej recenzji. Jednak najgorszy z nich jest Santamarina zachowujący sie tu jak klaun. Przerysowuje on, wręcz parodiuje on swoją rolę do granic możliwości. W wielu scenach drze sie niepotrzebni, wydyma te swoje usta. Wręcz obrzydza on sobą widza w szczególności w scenie kiedy gryzie w ten obleśny sposób jabłko. Próbuje on niby grać takie groźnego szefa, a wywołuje on tylko politowanie. Wygląda że nie ma on zielonego pojęcia jaką postać on gra i co ma ona przedstawiać. Nic więc dziwnego że Castro zastał w sieci nazwany nowym Meją, a Suarez nową Abud. Wystawienie oceny wstępnej na 6 punktów jest znacznie za duże, dałabym z ledwo 3.

[link widoczny dla zalogowanych]

Recenzja:
[link widoczny dla zalogowanych]

Liam · Wysłany: 15:51:53 11-07-21 Temat postu:

Podobało mi się pierwsze spotkanie protów

On ją uderzył w twarz, a ona go z bata w ramie

Choć żałuję, że nie uderzyła go batem w twarz, było by bardziej efektownie

W pierwszym tygodniu oglądalność świetna, oby tak dalej

Jeszcze niech "Vencer el Pasado" okaże się hitem i we wrześniu "S.O.S Me Estoy Enamorado", to Televisa w końcu będzie miała bardzo dobry okres w tym roku