Telenowele

tessia · Wysłany: 23:40:53 19-06-14 Temat postu:

Myśle,że nie do ostatniego,bo producentka mimo swoich innowacji zasadniczo trzyma się poprzednich wersji.
Więc myślę,że będą scenki,ale skoro ta telka ma być długa, to czymś trzeba zapchać.
W poprzednich wersjach miał być nawet ślub protów niebawem, więc muszą się pogodzić, a do ślubu nie dojdzie bo protka będzie miała wątpliwości, chyba po tym jak dowie się co rodzina prota zrobiła jej rodzinie.

anetta418 · Wysłany: 23:41:45 19-06-14 Temat postu:

Czy ona by nie mogła nas zaskoczyć i zrobić coś takiego. że Esme go znajdzie nie przytomnego zacznie go cucić on się ocknie i ją pocałuje.

Juli Blueberry · Wysłany: 23:42:13 19-06-14 Temat postu:

A wracając do Esme i Lorenzy to Esme była dobra jak zapytała Lorenzy: jak to w końcu było z PAblem, czy odszedł, bo ojciec go wyrzucił, gdy ten nie wziął ślubu z Monicą, czy odszedł, aby więcej jej [Esme] nie spotkać. I dodała, że jakby chciał od niej odejść to wziąłby ślub, a przecież tego nie zrobił

Lorenza już nie miała, co powiedzieć

Nie wiem jak wam, ale mi się coś zacięło i zacina i raczej końcówkę obejrzę dopiero rano...

tessia · Wysłany: 23:54:03 19-06-14 Temat postu:

U mnie oki,ale wkurza mnie,że zarwałam noc a tu nic ciekawego nie ma.

pineska · Wysłany: 23:55:25 19-06-14 Temat postu:

Nudny ten odcinek

Czekałam na wielkie WOW a tu nic... Lorenza mnie denerwuje. Wszystko wina Esmeraldy, niedługo o to że zupa była za słona będzie ją obwiniać.

anetta418 · Wysłany: 23:56:04 19-06-14 Temat postu:

U mnie też okej, ale faktycznie odcinek pełen nudy i głupoty jak dla mnie.
No i jednak moje nadzieje na ich pogodzenie się rozwiały.
Ach ta Natalii.

Juli Blueberry · Wysłany: 23:57:07 19-06-14 Temat postu:

Aha, czyli tylko ja mam takiego pecha, ale też się z Wami zgadzam nudnawy odcinek...

asiunia19641 · Wysłany: 0:16:22 20-06-14 Temat postu:

Dzisiaj siało nudą ( w Pobre Diabla -Santiago również miał wypadek i rokowali mu że nie będzie chodzić ) a skoro Naty trzyma sie poprzednich wersji ( wprowadziła kilka zmian) to liczę na to ,że niebawem proci wyjaśnią sobie nieporozumienia i może doczekam się wspólnych scen Pablo i Esme.

pineska · Wysłany: 0:19:50 20-06-14 Temat postu:

No i nie dowiemy się czy Pablo stracił pamięć. Ogólnie odcinek do najciekawszych nie należał. Mam takie odczucie, że to był taki na odczepnego. W sumie po za konfrontacją Esme z Lorenzą nic ciekawego się nie wydarzyło. Za dużo Rity i jej adoratora, Italiana... Szkoda. Myślałam, że jak przebrniemy przez tą farsę ze ślubem będzie nam dane pooglądać trochę szczęścia protów a tu wygląda na to, że już kolejne przeszkody. Trochę razi mnie też to, że prot ma zawsze jakieś dziwne przygody. A to choroba w Nowym Jorku, a to rodzina mu wmawia że Esme go oszukuje no i teraz ten wypadek. Esme jakoś twardo stoi na nogach i nic złego jej się na szczęście nie przydarza. Po za tym mimo, że Pablo zawiódł i mówił jej straszne rzeczy ona pragnie mu wybaczyć i być z nim. To jednak ona nosi tu spodnie. I niestety ona będzie cierpiała najbardziej.

paulez · Wysłany: 8:12:07 20-06-14 Temat postu:

No ja też się spodziewałam fajerwerków, a tu nic

Dobrze, że na żywo nie oglądałam, bo bym się wkurzyła.
Mam nadzieję, że Pablo nie straci pamięci, bo to by była już przesada.
Mariano niech lepiej skontaktuje się z Esme i jej powie, że Pablo jest w szpitalu!
Aha i miała być nowa piosenka i też nie było

wdzko · Wysłany: 10:28:52 20-06-14 Temat postu:

Courteney · Wysłany: 11:08:45 20-06-14 Temat postu:

pineska · Wysłany: 12:15:32 20-06-14 Temat postu:

flo · Wysłany: 14:14:15 20-06-14 Temat postu:

To ja pewnie należę do mniejszości, ale mnie sceny Virginii i Centavita z lekka odstręczają.
Może jestem zboczona na punkcie higieny, ale patrząc na nich nie mogę zapomnieć, że ten chłopak ma nieumytą twarz. I co ?... mam uwierzyć, że nie umył buzi z zewnątrz, a wewnątrz tak? No po prostu nie mogę patrzeć spokojnie na ich pocałunki.
Ale to są oczywiście tylko moje odczucia - jak powiedziałam, pewnie mam lekkiego hopla.

Co do odcinka: Lorenza, ugh... ta baba to się ani Boga, ani diabła nie boi!!
Najpierw przysięgała Pablowi na życie własnych dzieci, że nie zrobiła nic, żeby rozdzielić go z Esmeraldą, a teraz stwierdziła, że wolałaby widzieć go martwym, niż żeby Esmeralda należała do ich rodziny.
Boże, co za matka! Naprawdę w tym momencie powinien ją jakiś grom dosięgnąć.

Nawet Mariano wystraszył się tych słów.

pineska · Wysłany: 14:25:19 20-06-14 Temat postu:

Lorenzy to sam diabeł zapewne się boi. Wcześniej miałam nadzieję, że być może się opamięta i zrozumie że jedynymi poszkodowanymi w tym wszystkim jest Esme i jej rodzina. Nie wiem jakim trzeba być człowiekiem aby odebrać dziecko matce, ojca dziecka posłać do więzienia a samemu żyć na ich koszt. Nie wyobrażalne krzywdy zostały wyrządzone przez Lorenzę i jej mężulka ale niestety nie widać po nich żadnej skruchy. Wydaje mi się, że prędzej Augustin się zmieni niż Lorenza.