|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LiviaScarlet King kong
Dołączył: 09 Lis 2019 Posty: 2324 Przeczytał: 37 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:57:51 02-06-22 Temat postu: |
|
|
Ja zaczęłam ostatnio oglądać i na razie telenowela bardzo mi się podoba
Elizabeth jako villiana jest świetna najbardziej mnie zaskoczyła Michelle bo po okropnej grze w Hijas de la luna, nie mogłam patrzeć na jej grę , a tutaj gra na razie okej , a poza tym bardzo lubię jej postać ma świetną tutaj stylizacje tylko wolę ją w ciemnych , blond jej nie pasuje
Chociaż najmocniejszym plusem telki jest dla mnie obsada męska Emmanuela bardzo lubię jako aktora , chociaż jego postać na razie ciężko jest polubić , jest pełen nienawiści i żalu.
Mateo za to jest nieszczęśliwie zakochany w Juliecie która jest narzeczoną Juana , ale nie miała oporów by całować się z Mateo. Wolałabym żeby Mateo zakochał się w kimś innym
Daniel jako Pedro jest genialny te jego miny i sarkazm jaki był wściekły że Juan prezesem a nie on Danielowi pasuje rola villiana
Lucas za to jest najbardziej uroczy z braci on jako pierwszy z braci zaakceptował Sarę ,jestem ciekawa jego wątku
Za to moją sympatię od pierwszego odcinka najbardziej zdobył Juan podoba mi się w sposób jaki Juan patrzy na Sarę między Matiasem a Michelle jak na razie jest chemia mam nadzieję że fajnie zostanie poprowadzony ich wątek .
Ostatnio zmieniony przez LiviaScarlet dnia 13:58:10 02-06-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Liam Generał
Dołączył: 13 Gru 2018 Posty: 8122 Przeczytał: 50 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 14:02:37 08-06-22 Temat postu: |
|
|
W lipcu w paśmie o 21.00 na Univision w Stanach Zjednoczonych wystartuje 'La Herencia'.
[link widoczny dla zalogowanych]
Telenowela będzie liczyła 85 odcinków. Finał w Meksyku 15 lipca.
Ostatnio zmieniony przez Liam dnia 14:03:42 08-06-22, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:55:41 15-06-22 Temat postu: |
|
|
LiviaScarlet napisał: | Ja zaczęłam ostatnio oglądać i na razie telenowela bardzo mi się podoba
Elizabeth jako villiana jest świetna najbardziej mnie zaskoczyła Michelle bo po okropnej grze w Hijas de la luna, nie mogłam patrzeć na jej grę , a tutaj gra na razie okej , a poza tym bardzo lubię jej postać ma świetną tutaj stylizacje tylko wolę ją w ciemnych , blond jej nie pasuje
Chociaż najmocniejszym plusem telki jest dla mnie obsada męska Emmanuela bardzo lubię jako aktora , chociaż jego postać na razie ciężko jest polubić , jest pełen nienawiści i żalu.
Mateo za to jest nieszczęśliwie zakochany w Juliecie która jest narzeczoną Juana , ale nie miała oporów by całować się z Mateo. Wolałabym żeby Mateo zakochał się w kimś innym
Daniel jako Pedro jest genialny te jego miny i sarkazm jaki był wściekły że Juan prezesem a nie on Danielowi pasuje rola villiana
Lucas za to jest najbardziej uroczy z braci on jako pierwszy z braci zaakceptował Sarę ,jestem ciekawa jego wątku
Za to moją sympatię od pierwszego odcinka najbardziej zdobył Juan podoba mi się w sposób jaki Juan patrzy na Sarę między Matiasem a Michelle jak na razie jest chemia mam nadzieję że fajnie zostanie poprowadzony ich wątek . |
Oj miałam takie same obawy co do Michi, a nawet nie brałabym się za tą telkę z jej powodu, ale byłam ciekawa tego remaku, bo oglądałam wersję z Telemundo. I dobrze! Bo Michi jest jednym z plusów. Jej postać budzi sympatię i ma chemię z protem Bardzo lubię ich sceny I zgadzam się, że ładnie ją tu ubierają
Tez lubię Juana, co do Matea to mam nadzieję, że rozwiną jego postać, to wrażliwy chłopak, nieszczęśliwie zakochany do tego uzależniony. Chciałabym aby on i Julieta dali sobie szansę, ona mogłaby mu pomóc wyjść z nałogu, wspierać go w walce z uzależnieniem. Tylko czy Julieta da sobie spokój z Juanem???
Simon jest ciężki, na ten moment trudno jest mi go polubić, bo głównie wywołuje kłótnie lub podpina się pod czyjeś kłótnie hehheeh na tym etapie co jestem w La Herenci, w Dziedzictwie del Monte jeszcze lubiłam jego postać ( dopiero później przestałam), bo miał swój fajny wątek z dziewczyną, a tutaj ten wątek jest jakiś taki .... meh.
A Lucasa jakoś lubię najmniej.... Bardzo infantylny i rozumiem, że najmłodszy, ale bez przesady. Głupio się zachował jak chciał otworzyć ośrodek rehabilitacyjny i pierwsze co zrobił to nagrał story na insta a jak się wylogował woła pracownika i się pyta, który koń się nada do pracy z chorymi Nie ma kompletnie pojęcia o pracy z chorymi ludźmi, już pal licho uprawnienia, bo zapewne zatrudniłby kogoś, ale jak bracia nie byli zachwyceni jego pomysłem to zaczął histeryzować jak małe dziecko, obraził się na braci, odgrażał się. Miał szczyty pomysł, ale powinien zagłębić temat, zanim ogłosi światu, ze otwiera ośrodek rehabilitacyjny mega nieodpowiedzialny! Mogli scenarzyści lepiej to pokazać: Lucas mógłby studiować rehabilitację, wrócić ze studiów z pomysłem utworzenia takiego ośrodka, mając o tym jakąś wiedzę, a nie pytać się pracownika, którego konia wybrać, bo on od teraz będzie leczył ludzi
A tak w ogóle to temu aktorowi, który gra Lucasa trudno się uwolnić od grania tych najmłodszych, takich jeszcze dzieciaków, mimo że sam jest już po 30
Za to postać, której nie znoszę to Cornelio Cierpi po zdradzie Beatriz, ale to jak ją traktował, jak szarpał synem, jak wykorzystywał syna jako zemstę na żonie, potrafił przyjść późnym wieczorem do Beatrzi, kiedy dziecko spało, i siłą je wybudzić, bo on zabiera go od Beatriz!! W ogóle nie myślał o synie, tylko o tym żeby dopiec żonie!!! Żeby widziała, że ON cierpi. Wtedy jak wparował do domu Beatriz to nawet popchnął Sarę i jej nie przeprosił, zachowywał się jak pomyleniec ( oj gdyby to Juan widział!!! ). Innym razem awanturował się w domu Juana, a Pedro powiedział mu że to on jest ojcem dziecka Beatriz, to zaczął skamleć przed Juanem, żeby mu nie odbierali syna, Juan nawet nic mu nie zdążył odpowiedzieć, a Cornelio już zaczął atakować CAŁĄ rodzinę Juana i wyzywać ich od najgorszych!!
Ostatnio zmieniony przez Julita dnia 19:59:16 15-06-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Arcymistrz
Dołączył: 14 Sie 2016 Posty: 26210 Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 21:05:48 15-06-22 Temat postu: |
|
|
Wczorajszy odcinek (57) chyba zaliczył rekord ratingowy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Arcymistrz
Dołączył: 14 Sie 2016 Posty: 26210 Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:25:38 23-06-22 Temat postu: |
|
|
Nowy rekord 3,6M (odcinek 63).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda67 Komandos
Dołączył: 27 Mar 2022 Posty: 758 Przeczytał: 36 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:15:33 24-06-22 Temat postu: |
|
|
Odkąd z anteny zszedł "El ultimo Rey" telenowele świetnie sobie radzą |
|
Powrót do góry |
|
|
Kimberly2692 Mistrz
Dołączył: 09 Kwi 2019 Posty: 13104 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:21:48 16-07-22 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Danny Motywator
Dołączył: 01 Wrz 2019 Posty: 229 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 18:10:56 16-07-22 Temat postu: |
|
|
Liam napisał: | W lipcu w paśmie o 21.00 na Univision w Stanach Zjednoczonych wystartuje 'La Herencia'.
[link widoczny dla zalogowanych]
Telenowela będzie liczyła 85 odcinków. Finał w Meksyku 15 lipca. |
Chyba jednak telenowela będzie liczyła 80 odcinków. Wczoraj był finał i wychodzi na to, że był to 80 odcinek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:09:06 24-07-22 Temat postu: |
|
|
Po obejrzeniu kolejnych odcinków, zaczynam zmieniać zdanie o Lucasie. Nawet zaczynam go lubić. Potrafi być dziecinno-naiwny ale też ma swoje zdanie. Często dyskryminowane przez braci, bo chyba każdy ma do niego stosunek jak do dziecka, którego wysłuchają, ale oni-dorośli zrobią po swojemu Podoba mi się wątek z Alondrą.
To samo zmieniłam trochę zdanie o Palomie Do tej pory wydawała mi się trochę bezbarwna, nie czułam też jakieś chemii między nią a Samuelem, ale to głównie z tego powodu, że za wiele też ich razem nie pokazywali, mam namyśli jakieś wspólne, czułe sceny miedzy nimi. Teraz to nadrobili, do tego Paloma dowiedziała się, że jej matka żyje. Ojciec ją okłamywał całe życie i to był dla niej cios. Jednak stara się być wyrozumiała dla ojca. Oczywiście nie miał on racji, mówiąc córce że matka zmarła. Nie wiem na ile kupuję jego tłumaczenie, że wolał ją uśmiercić niż powiedzieć prawdę, że matka ją porzuciła. Wydaje mi się, że przez urażoną dumę, wolał ją uśmiercić w świadomości córki, a gdyby mógł to by wymazałby ją z jej pamięci. Ale rozumiem, że trudno mu było po porzuceniu, do tego został sam z dzieckiem. I jak tu wytłumaczyć dziecku, ze matka je zostawiła i uciekła???
Simon pokazał w dość okrutny sposób swój stosunek do siostry. Już wcześniej wykazywał się agresywnościa wobec Debory, co do Sary to głównie podnosił na nią głos, ale teraz doszło do rękoczynów! Szarpał ją i dosłownie wyrzucił z domu, w trakcie ulewy, ćpnął ją na ziemię jak worek kartofli, ogóle nie patrzył na to, że ją krzywdzi. Zaślepiony nienawiścią, zupełnie nad sobą nie panuje. Paloma mu to wytknęła, że nie może być z kimś kto tak traktuje kobietę. Paloma cierpi, ze jej ukochany jest taki podły do innych kobiet i zdaje sobie sprawę, ze i dla niej taki może się stać. Mimo, ze Simon zapewnia, że wobec niej nigdy by tak nie postąpił, że z Sarą to co innego. Podzielam zdanie Palomy, że Simon powinien iść na terapię.
Ale plus dla Simona za scenę z Julietą. Kiedy ta przyszła mu powiedzieć, że Pedro jest zakochany w Sarze i to na pewno jej wina, że go uwodzi tak jak Juana, byle tylko skłócić rodzinę. Simon z tego też powodu później wyrzucił Sarę z domu, ale w rozmowie z Julietą nie dał jej triumfować, wręcz sam jej wytknął, że ona jest nie lesza, bo zwodziła Matea, a chciała brać ślub z Juanem. Za ten tekst do Juliety: brawo Simon! Utarł jej nosa. Julieta myślała sobie, że jak to powie Simonowi, on od razu zrobi awanturę protce ( co zrobił, ale dopiero po wyjściu Juliety ), a tu sama dostała rykoszetem
Pedro to świetny villan. Podoba mi się jak knuje wokół brata, cały czas podrzuca mu kłody pod nogi, a do tego jest mega zuchwały w tym. Nawet w środku kłótni potrafił dolać jeszcze oliwy do ognia i wypalić, że podoba mu się Sara I jeszcze zaczął mówić dlaczego, prawił jej komplementy i mówił czym mu tak imponuje Na oczach Juana, w trakcie kłótni. Ma tupet
Na początku myślałam, że on udaje zainteresowanie Sarą, może i tak na początku było. Chce zaszkodzić bratu na każdym kroku, ale po tej akcji z napadem, kiedy bandziory mocno pobiły Sarę, wyglądał na rzeczywiście przejętego jej losem, bardzo cierpiał i chyba nie tylko dlatego, że po częsci to była jego wina, a nie sądził ze to tak daleko się posunie. Ale miałam wrażenie, że on rzeczywiście bał się stracić Sarę
Związek Sary i Juana już na początku mierzy się z wieloma problemami, nie tylko przez niechęć braci, ale też sytuacja w pracy komplikuje i tak skomplikowany początek ich związku. Juan twardo rozdziela życie miłosne od pracy, ale jednak w tej sytuacji w firmie rozumiem Sarę. Juanowi trudno zrozumieć, że ranił Sarę swoją postawą, on to widział po swojemu, ale jednak poczuła się dotknięta i rozumiem, że po powrocie z firmy, nie potrafi ot tak przejść do spędzania romantycznych chwil z Juanem. Trudno jest po ciężkim dniu w pracy ot tak o tym zapomnieć, zawsze praca odbije się na ich relacjach. Z resztą Sara nie jest aż tak zapatrzona w siebie, potrafi się przyznać do błędu i gdyby go popełniła, nie oczekiwałaby od Juana żeby go bagatelizował, udawał że nic się nie stało, albo co gorsze obwiniłby kogoś innego, bo ona jest jego dziewczyną. Tylko, że w ich sytuacji, Sarze chodziło o więcej wyrozumiałości i wsparcia. Do tego Julieta, która jest świadkiem ich sprzeczek...
Niestety ale ich firma jest trochę toksyczna, tam każdy się cały czas z kimś kłóci. Juan ma pod górkę w takim towarzystwie, ma sporo stresów przez to, dopiero nabiera doświadczenia jako osoba na samym czele tak dużej firmy.
Ogólnie cały czas podkreśla się profesjonalizm Juliety, ale jednak nie sądzę żeby po całej jej historii z Juanem powinna tam pracować. Zwłaszcza, że Juan jest teraz z Sarą. Ona nie potrafi dogadać się z Sarą, obwinia o wszystko, nie widzę w jej zachowaniu tego profesjonalizmu, który jej się przypisuje.
Cornelio postanowił porwać syna Na szczęście Beatriz w porę się o tym dowiedziała. Juan, Pedro, Sara i Beatriz pojechali za Corneliem. A ten jak zobaczył samochód Juana dodał gazu ( mając dziecko w samochodzie!!! ), później jak już się zatrzymali wyciągnął broń!!!! i groził, że się zabije ( na oczach dziecka!!!). Pedro też wyjął broń ( niepotrzebnie!), postrzelił Cornelia, dzięki temu ten przestał wymachiwać bronią. W tej scenie też zachowanie Beatriz było karygodne: Cornelio wymachiwał bronią, a ta stała tam z dzieckiem, które jeszcze postawiła przed sobą, a co gdyby broń Cornelia wystrzeliła w stronę dziecka???? Nie rozumiem, czemu jak tylko odebrali Tadea Corneliowi nie schowała się z synem w samochodzie, tak żeby dziecko nie było na linii strzału!! Do tego mały musiał oglądać te okropne sceny ojca z bronią.
Julieta odpaliła bombę: jest w ciąży. Oczywiście ojcem dziecka według niej jest Juan. On nie chciał się jej dać szantażować, dobrze jej powiedział, że małżeństwo z przymusu nie jest rozwiązaniem. Dziecko nie będzie szczęśliwe z rodzicami, którzy są ze sobą z musu. Ale jednak postanowił zerwać z Sarą. Przykro było patrzeć na Sarę, taką posiniaczoną po tym napadzie, a do tego ze złamanym sercem... Szkoda mi jej, ta dziewczyna nie ma lekko. Całe życie czuła się samotna... Niby ma mamę, ale ta zawsze zajęta sobą, kochankami, intrygami, Debora zawsze żyła tak aby samej się nie narobić. Do tego ojciec Sary- ten zawsze nie obecny. Sara musiała szybko dorosnąć, nie wiem skąd w niej to wszystko się wzięło mając taki lichy przykład przed sobą ( Debora). A teraz jeszcze otworzyła się przed Juanem, pokochała, a ten ją zostawia dla innej. Znowu Sara poczuła się gorsza, jak ze swoim ojcem, który miał inną rodzinę, do której Sara nie miała wstępu.
Szkoda mi Juana, bo ostatnio ma naprawdę dużo na głowie: najpierw problemy w firmie, później napad na Sarę i Pedra, zabicie tego ich inwestora który publicznie się im odgrażał, a teraz jeszcze ciąża Juliety.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Arcymistrz
Dołączył: 14 Sie 2016 Posty: 26210 Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 22:34:07 25-07-22 Temat postu: |
|
|
Telenowela chyba się Tobie podoba, również postać i gra Michelle. Mnie jakoś nie ciągnęło zbytnio do oglądania.
Mnie w ogóle rozbrajało, że Deborah nosiła często kapelusze. Jak oceniasz grę aktorki?
Ratingi średnie aczkolwiek finał z ładnym wynikiem 3,6M.
Ostatnio zmieniony przez Adam dnia 22:34:52 25-07-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:49:40 29-07-22 Temat postu: |
|
|
Adam napisał: | Telenowela chyba się Tobie podoba, również postać i gra Michelle. Mnie jakoś nie ciągnęło zbytnio do oglądania.
Mnie w ogóle rozbrajało, że Deborah nosiła często kapelusze. Jak oceniasz grę aktorki?
|
Tak, podoba mi się. Może nie wszystkie pomysły scenarzystów mi się podobają ale sama telka ma bardzo przyjemny klimat Mi ona kojarzy się trochę z tymi telkami sprzed może 8,9 lat ( te lata 2013/14 coś koło tego ). Postać jak i sama Michelle nadal u mnie wypada na plus, więc szok i niedowierzanie. Co się stało z tą dziewczyną?
Poza tym czasem łapię się na tym, że mam ważenie, że ta telenowela jest produkowana przez Nacho Sada, nie wiem sama ale trochę mi przypomina jego styl Ktoś też tak ma??????
Deborah jest strasznie irytująca więc Elizabeth spisuje się świetnie Daje swojej bohaterce szczyptę humoru, ale przede wszystkim działa na nerwy. Deborah jest silną postacią, która umie manipulować, wykorzystywać ludzi wokół siebie. Można się dziwić, dlaczego ludzie tak łatwo dają się jej zmanipulować, ale ona jest przebiegła i wybiera właśnie takie osoby, które jej ulegną.
Ostatnio zmieniony przez Julita dnia 23:55:11 29-07-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
LuzPablo85 Generał
Dołączył: 06 Lip 2016 Posty: 7882 Przeczytał: 45 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: maisto k.Poznania/Wlkp Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 7:03:32 17-10-22 Temat postu: |
|
|
Mam ogromną nadzieję że ta telenowela będzie miała swoją premierę jeszcze w tym roku na Novelas+ albo ewenutalnie hit 2021 "Sin No Dejan". Chioć bardziej liczę na premierę tej telenoweli w polskiej tv. |
|
Powrót do góry |
|
|
GiovannaLuna92 Prokonsul
Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 3234 Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:38:51 09-02-23 Temat postu: |
|
|
Po 5 odcinkach telenowela mi się podoba. Zdecydowanie lepiej mi się ogląda tą wersję niż LHDM Telemundo. Tam mnie irytowali proci, a w szczególności Paula, która bardziej przypominała antagonistkę niż protagonistkę, była z niej intrygantka i manipulatorka. W tej wersji Sara jak na razie jest pozytywną postacią, zależy jej bardziej na poprawieniu relacji z braćmi niż na pieniądzach.
Co do aktorów to jak dla mnie w swoich rolach najlepiej wypadają Julian Gil jako Prospero. Fajnie zobaczyć Juliana w roli komediowej.
Elizabeth Álvarez też jest świetna w roli Debory. Natomiast z aktorów grających braci wg mnie najbardziej naturalnie wypadł Mauricio Henao. Daniel Elbittar też gra nieźle villana. Niestety Mattias Novoa mnie nie przekonuje swoją grą. On i Michelle mają chemię, ale on wypada sztucznie w niektórych scenach. Sceny złości odgrywa komicznie. Podpatrzyłam jego grę w "Cabo" i za wiele się nie poprawił.
Co do Michelle to raz gra dobrze, a są momenty, że jest drewienkiem. Jednak u niej widać poprawę w grze. |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:37:45 11-02-23 Temat postu: |
|
|
Michi mi się bardzo tutaj podobała, Sara to była postać z którą można się było nawet identyfikować. Bardzo fana postać. Chemia między protami była i też ich związek była nawet fajnie pokazany, ale masz rację co do Matiasa. Tylko, że mi tu akurat jego gra pasowała, bo pasowała mi do Juana Juan był taki zasadniczy, trochę zdenerwowany i spięty nową rolą po śmierci ojca. Jakoś mi to wszystko współgrało z tym scenariuszem. Problem z nim miałam dopiero jak zobaczyłam pierwszy odcinek Cabo, gdzie też był sztywny, spięty ale nie pasowało mi to do sceny.... Takie trochę drewienko z niego jednak... |
|
Powrót do góry |
|
|
ania192 Wstawiony
Dołączył: 26 Lis 2014 Posty: 4883 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:19:29 11-02-23 Temat postu: |
|
|
Nie powiedziabym ze Matias jest drewienkiem bo oprócz tego że ogłądam go obecnie tutaj gdzie wypada faktycznie tak sobie, mimo że w duecie z Michi wyglada że może być chemia (jestem dopiero po 12 odcinkach). Problem wydaje sie średnio ciekawa postać, właściwie jeden z nudniejszych braci. To widziałam go w cześniej w Nada Personal gdzie był genialny oraz w enemigo intimo, w którym grał również bardzo dobrze. Może to Televisa nie umie go wykorzystać Co do Cobo to wydaje mi sie że problem leży w tym że nie stawia sie byłych par do grania ze sobą po latach. Dlatego głośno jest że między Barbarą i Matiasem po latach nie ma grama chemii. Podobnie było w La Desalmada gdzie między Brito i Ronem przez długi czas można było zaobserwować niezręczność we wspólnych scenach, a Ron miał tam chemię z Kimberly.
Michi wypada tutaj dobrze. Nie ma ciągłych krzyków, pisków czy wymuszanego płaczu z którego tak słynęła. Nie rzucza sie też na partnera Jest tu bardzo stonowana i co ważniejsze wreszcie gra swoją postać. Jak na razie jestem nią tutaj mile zaskoczona.
Ostatnio zmieniony przez ania192 dnia 15:22:41 11-02-23, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|